Łysienie androgenowe AGA.

Istotą tego typu łysienia jest mutacja materiału genetycznego mieszka włosowego, dziedziczona genetycznie po przodkach (obojga płci). Mutacja prowadzi do miniaturyzacji mieszka włosowego przy jednoczesnym skróceniu fazy anagenu. Towarzyszy temu zwłóknienie tkanek wokół mieszka włosowego oraz jego przewlekły stan zapalny.

Łysienie androgenowe występuje zarówno u mężczyzn jak i u kobiet. Ćharakterystycznym objawem AGA jest niewielka utrata włosów w ciągu doby (dynamiczna utrata kilkuset włosów zdarza się niezwykle rzadko w postaciach ostrych) przy coraz słabszym ich odroście. Pacjent orientuje się dopiero po zauważeniu przerzedzeń. Niestety jest już zwykle za późno na odzyskanie włosów. Ponadto AGA najczęściej przebiega z prawidłowymi wynikami badań hormonalnych.

Łysienie androgenowe u kobiet jest często mylone z łysieniem telogenowym hormonozależnym. Postawienie prawidłowej diagnozy jest dość trudne, ponieważ obszar utraty włosów jest bardzo podobny.  Dokładnie przeprowadzony wywiad, odpowiednio zinterpretowane wyniki badań obrazowych i laboratoryjnych są kluczowymi elementami pomocnymi w postawieniu  ostatecznej diagnozy. Na moim szkoleniu osoby, które chcą zostać trychologami dowiedzą się szczegółowo jak różnicować łysienie adrogenowe, jaka jest przyczyna i mechanizm choroby.

Niestety w chwili obecnej są tylko dwa leki zarejestrowane, uznane za skuteczne w leczeniu AGA: Minoxidil i Finasteride. Jest oczywiście szereg preparatów trychologicznych i środków naturalnych rekomendowanych jako produkty pomocne w leczeniu AGA. Niemniej jednak produkty te są tylko dodatkiem stabilizującym skórę głowy, służącym prawidłowej, delikatnej pielęgnacji skóry głowy i włosów.

Łysienia androgenowego nie da się zatrzymać. Można jedynie opóźnić postępujący proces miniaturyzacji mieszków włosowych.

202 komentarze

  1. Monika pisze:

    Witam
    Od trzech lat mam problem z nadmiernym wypadaniem włosów-100-200 włosów dziennie.Dokładnie zaczęło się to po porodzie.Odrastają nowe ale z czasem mam coraz mniejsza czuprynę. Nawet mój fryzjer zwrócił uwagę ze mam różne długości włosów.Ogólnie mam cienkie włosy więc nigdy nie mogłam ich mieć dłuższych niż za ucho.Problem mam podwójny ponieważ stwierdzono u mnie grzybicę układu pokarmowego; którą uważałam za główny czynnik problemu. Stan mojego zdrowia poprawił się znacznie przy odpowiedniej diecie i naturalnych suplementach. Zniknęły dolegliwości związane z grzybica ale włosy wypadają nadal.Niepokoi mnie fakt iż moja babcia odkąd pamiętam chodziła z opasaną przez głowę chustką ze względu na łysinę.Moja mama w tym roku straciła 50 % włosów na czubku głowy, a ma 60 lat.Bardzo się wystraszyłam choć daleko mi do wieku mamy.Mój dermatolog leczył mnie zapobiegawczo tylko witaminy i lek robiony do wcierania; gdy zwróciłam mu uwagę ze może jest to problem genetyczny- olał mnie. Myślałam ze może jakieś badania hormonów wyklucza albo potwierdza przyczynę. Nadmienię ze żadnych zmian skórnych na głowie nie miałam.Nie wiem gdzie szukać pomocy i jakiej przyczyny.Proszę o pomoc do jakiego specjalisty powinnam pójść.

    1. Ilona pisze:

      Należy się udać do endokrynologa i wykonać odpowiednie badania.

  2. natalia pisze:

    Witam Panią, ja mam takie pytanie dotyczące łysienia androgenowego. Czy owe łysienie, może objawiać się tym, iż włosy po pociągnięciu pasma włosów, szybszym ruchem, wyrywają się z głowy przy małym odczuciu bólu? Łysieję od kilku lat, brałam różne tabletki, wicerki we włosy, a one jak wypadały tak wypadają, jest to około 130 dziennie, czasami więcej. Kiedyś gdy wsiadałam do autobusu, jakiś chłopak przypadkowo pociągnął mnie za włosy, wyrwał pasmo okoł 40 włosów, a ja ledwo to poczułam, tak jak odrywany plaster dość gładkiej powierzchni skóry. Żaden lekarz nie poinformował mnie jaki typ łysienia posiadam i tak naprawdę nie wiem co mam dalej robić. Czy mogłaby mi Pani podpowiedzieć, od czego powinnam zacząć? gdzie się udać? jakie badania zrobić? Pozdrawiam, Natalia

    1. Ilona pisze:

      Należy zrobić badania tarczycy: ft3,ft4,TSH. Jeżeli wyjdą dobre to jeszcze zrobić: androstendion, prolaktynę, DHEAs.

      1. natalia pisze:

        te badania robiłam rok temu w październiku:
        Prolaktyna 14,4 min:1,9 max: 25.0
        Ft3 3,8 min:1,5 max:4,1
        Ft4 1,21 min:0,8 max: 1,9
        lekko podwyższone tsh 4,39 min: 0,4 max:4,0

        Czy powinnam ponownie wykonać te badania, a jeżeli wyjdą podobnie to dopiero wykonać androstendion, prolaktynę, DHEAs? Czy mogę przejść od razu do tych drugich?

  3. natalia pisze:

    te badania robiłam rok temu w październiku:
    Prolaktyna 14,4 min:1,9 max: 25.0
    Ft3 3,8 min:1,5 max:4,1
    Ft4 1,21 min:0,8 max: 1,9
    lekko podwyższone tsh 4,39 min: 0,4 max:4,0

    Czy powinnam ponownie wykonać te badania, a jeżeli wyjdą podobnie to dopiero wykonać androstendion, prolaktynę, DHEAs? Czy mogę przejść od razu do tych drugich?

    1. Ilona pisze:

      Wykonać jeszcze raz wszystkie tarczycowe. Tsh jest za wysokie.

  4. natalia pisze:

    Witam!

    Odebrałam wczoraj wyniki badań
    tsh : 4.14, min: 0,4, max: 4,0
    FT3: 3,79, min 1,5, max: 4,1
    FT4: 1,05, min 0.8, max: 1,9

    Rozumiem, że tsh jest w dalszym ciągu za wysokie i powinnam się udać do lekarza, by mi przepisał coś na niedoczynność tarczycy? Czy może ma Pani jeszcze jakieś inne wskazówki?

    1. Ilona pisze:

      Wizyta u endokrynologa jest konieczna. Proponuję w między czasie zacząć oczyszczać mieszki włosowe i stosować preparat na odrost – zestaw Gestil Care na łysienie.

  5. natalia pisze:

    Ostatnio po przeczytaniu kilku postów w internecie, uświadomiłam sobie, że mam również problem z łupieżem tłustym? Chyba tak to się nazywa, ciężkie, grube, żółte płaty przylegające do skóry głowy, a gdy taki płat oderwę, to wśród niego kilka czy kilkanaście włosów. Czy te preparaty, które Pani mi poleciła, pomogą pozbyć, albo ograniczyć to paskudztwo?

  6. zośka pisze:

    Pani Ilono, od czytania przeróżnych informacji na stronach internetowych boli mnie już głowa, jestem przerażona, załamana i znerwicowana. Po krótce opiszę swój problem.
    ponad rok temu, nagle zauwazyłam że mam przerzedzony przedziałek ale tylko przy czole, przerażona pobiegłam do dermatologa ktory powiedzial ze przesadzam i ze jest w porzadku. Poszlam drugi raz i trzeci, zapisala aplicort i zebym udala sie do psychologa bo wyolbrzymilam sprawe baaardzo. uzylam aplicortu raz, bo okazalo sie ze spodziewam sie dziecka. ale poszlam do trychologa, ktory powiedzial ze absolutnie zadne lysienie, ale faktycznie skora glowy zanieczyszczona, zapytala mnie w jaki sposob pielegnuje wlosy ( myje je pochylona ponizej lini serca, odżywkę wmasowywałam w głowe i włosy, suszenie, prostowanie, wlosy dlugie narazone na uszkodzenia ) i zalecila oczyszczanie skory glowy szamponami. ok. mija prawie rok, dziecko sie rodzi dzialam dalej. ide do kolejnego dermatologa, bez zadnych badan krwi ocenia znow kamerka i mowi ze 1 stopien ŁA. ze loxon 5% i ze w sumie kaplica ( gdzie to jest widoczne tylko przy mocnym rozchyleniu wlosow na srodku ) uczesane normalnie nie widoczne wcale. i co.. i załamanie… zaczelam o tym czytac i o chorobie i o leczeniu i przyszla depresja. przyjaciele kazali isc do innego lekarza zeby potwierdzic doagnowe, zrobic badania ze to nie jest taka prosta diagnoza. poszlam, dermayolog nr 2 powiedziala ze to nie jest androgenowe tylko talogenowe ( obejrzala gowe bez kamerki ) zapisalam dobre szampony , ampulki vichy, tabletki i zalecila badania hormonalne. wlosy mi nie wypadaja duzo, ok 30 dziennie moze troche wiecej. kitek ma 8 cm, poza tym słabym miejscem sa mocne grube lsniace, dlugie. zrobilam tsh ft3 ft4 wszystko jest ok, tyle wiem od endokrynologa ale uczepilam sie go i mowie jaki jest problem ze juz nie mam sily nie wiemco robic.. mowi ze nic nie widzi, ale jak pokazalam mu glowe to sie przyjzal i mowi ze faktycznie wyglada jak androgenowe, ale ze on sie w tej dziedzinie nie zna, on sie przyczepil nie do przedzialka ale do malych zakoli ( zakola z baby hair mialam od dziecka , zawsze mialamtakie wloski jasne wokol czola – ale teraz to wyolbrzymilam i fakycznie widze to baardzo ) jestem juz wykonczona, od miesiaca uzywam tych specyfikow, czekam na mozliwosc zrobienia badan prolaktyny dhs i testosteronu ( chociaz podstawowoy wyszedl bdb )
    . tak sie zastanawiam nad tym wszystkim czy prubuje znalesc przyczyne inna niz ŁA, czy boej sie przyjac to do wiadomosci, czy faktycznie to mam? nie wiem zadreczam sie strasznie, chodze juz do psychiatry, zapisalm tabletki mi na wyciszenie, mowi ze to nerwica, ze musze nad tym panowac.
    nikt w mojej rodzinie nie mial problemow z lysieniem, ani rodzice, rodzenstwo, dziadkowie, wojkowie ciotki, nikt.. co mam myslec

    blagam ylko niech mi pani nie mowi ze wszystko wskazuje na ŁA bo chyba nie wytrzymam…

    1. Ilona pisze:

      Niestety nic nie mogę powiedzieć ponieważ nie widziałam Pani skóry głowy ani wyników badań.

  7. Ania pisze:

    Witam Bardzo Pania prosze o odpowiedz bo jestem juz zalamana. Włosy wypadaja juz mi pare lat ale od dwoch lat bardzo sie nasiliło. Zaczełam lysiec. Zdecedowałam sie na mezoterapie igłowa. Miało byc lepiej a po niej strasznie zaczeły mi wypadac włosy. Myslałam ze moze bedzie tak na poczatku ale z kazdym zabiegiem było coraz gorzej mimo to dotrwałam do 5 zabiegów bo miałam nadzieje ze zaczna odrastać. W tej chwili nie mam połowy wlosów, ktore miałam jescze przed mezoterapia.Teraz wiem ze mi poszkodziła:(Pani,która mi ja wykonywała mówiła ze wszystkim pomaga. Niestey te witaminki zle na mnie wpłynely. Ostatni zabieg mialam w grudniu od tego czasu nadal bardzo duzo wlosów mi wypada.Jeszcze kiedys moglam to jakos zakamuflowac, teraz jest ciezko. Na czubku głowy i naprzodzie sa bardzo przerzedzone do tego na calej głowie cały czas wypadaja. Mam niedoczynnosc tarczycy, ale leczona i jest w normie. Bylam u endokrynologa i robilam badania testosteron,estragon, andriostradiol w normie. Ale ostatnie badanie to dheas-jest bardzo podwyzszone bo norma jest do 10 a ja mam 22 czyli ponad 2 razy tyle wiec to chyba bedzie przyczyna. Oczywiscie pojde do endokrynologa ale czy jak dostane hormony one pomoga mi w odroscie włosów. Czy to co wypadadło, na skutek dodatkowo mezoterapi odrosnie. Jest taka szansa?Loxonu nie uzywam bo slyszłam ze na poczatku jes lnienie a ja juz mam ich tak malo, ze po prostu sie boje.Mezoterapia mi nie pomogla wiec loxon tez moze podobnie zadzialac.Bradzo prosze o rade w tej kwesti.

  8. Ania pisze:

    Witam Bardzo Pania prosze o odpowiedz bo jestem juz zalamana. Włosy wypadaja juz mi pare lat ale od dwoch lat bardzo sie nasiliło. Zaczełam lysiec. Zdecedowałam sie na mezoterapie igłowa. Miało byc lepiej a po niej strasznie zaczeły mi wypadac włosy. Myslałam ze moze bedzie tak na poczatku ale z kazdym zabiegiem było coraz gorzej mimo to dotrwałam do 5 zabiegów bo miałam nadzieje ze zaczna odrastać. W tej chwili nie mam połowy wlosów, ktore miałam jescze przed mezoterapia.Teraz wiem ze mi poszkodziła:(Pani,która mi ja wykonywała mówiła ze wszystkim pomaga. Niestey te witaminki zle na mnie wpłynely. Ostatni zabieg mialam w grudniu od tego czasu nadal bardzo duzo wlosów mi wypada.Jeszcze kiedys moglam to jakos zakamuflowac, teraz jest ciezko. Na czubku głowy i naprzodzie sa bardzo przerzedzone do tego na calej głowie cały czas wypadaja. Mam niedoczynnosc tarczycy, ale leczona i jest w normie. Bylam u endokrynologa i robilam badania testosteron,estragon, andriostradiol w normie. Ale ostatnie badanie to dheas-jest bardzo podwyzszone bo norma jest do 10 a ja mam 22 czyli ponad 2 razy tyle wiec to chyba bedzie przyczyna. Oczywiscie pojde do endokrynologa ale czy jak dostane hormony one pomoga mi w odroscie włosów. Czy to co wypadadło, na skutek dodatkowo mezoterapi odrosnie. Jest taka szansa?Loxonu nie uzywam bo slyszłam ze na poczatku jes lnienie a ja juz mam ich tak malo, ze po prostu sie boje.Mezoterapia mi nie pomogla wiec loxon tez moze podobnie zadzialac.Bardzo prosze o rade w tej kwesti.

    1. Ilona pisze:

      Prawdopodobnie problem tkwi w nadnerczach ( wysokie dheas). Do tego dochodzi niedoczynność – tarczyca zaburza także inne hormony. Oczywiście jest duża szansa, że włosy odrosną ale trzeba być bardzo cierpliwym. To co wypadło w kilka miesięcy lub nawet tygodni odzyskuje się niestety latami. Teraz najważniejsze jest to żeby podjąć odpowiednie leczenie. Na razie nie stosować żadnych wcierek na odrost (skóra może zareagować, za szybko po mezoterapii). Jedynie dobry szampon n.p Gestil Care 2.4 do włosów wypadających, 2.6 do codziennego mycia-bardzo łagodny, lub Hairloss. Jeżeli włosy wypadają z widoczną białą kulką, przed myciem wcierać lotion oczyszczający mieszki włosowe 1.1 Gestil Care (jeżeli włosy są krótsze lub przerzedzone lepsza będzie pianka Gestil Care 1.1)

  9. Kasia pisze:

    WITAM!
    Mam przerzedzone włosy na szczycie głowy,zrobiłam szereg badań i okazało się,ze prolaktyna podwyższona ostatni wynik to 1400 i problem z nadnerczami oh progesteron -4.Jestem pod opieką endokrynologa biorę dostinex i dalsza diagnostyka nadnerczy przede mną.Niepokoi mnie czerwona skóra na czubku głowy,skóra nie swędzi,nie mam łupieżu.Nie wiem co robić,byłabym bardzo wdzięczna za radę i jakąś nadzieję;
    Pozdrawiam serdecznie

    1. Ilona pisze:

      Niestety bez obejrzenia skóry nie jestem w stanie nic powiedzieć na temat przyczyny tego stanu rzeczy. Mogę polecić szampon do codziennego stosowania Gestil Care 2.6 i lotion nawilżający 1.5.

  10. Marlena pisze:

    WItam Panią, prosze o pomoc

    4 miesiace temu zauważyłam ogromne wypadanie włosów, włosy leca od tamtej pory całymi garściami po ok 300 dziennie, przez ten czas włosy bardzo się przerzedziły, lecą równomiernie z całej głowy widac już przerzedzenia na skroniach.
    zrobiłam badania hormonów
    TSH 3.27 przy normie 0.27 – 4.20 czytałam że to sa zawyżone normy a mój wynik tarczycy powinien wynosic 1
    Prolaktyna -728,10 przy normie 102,00 – 496,00
    anty-TPO 13,44 przy maksimum 34.00 podobno w normie
    anty-TG – <10 przy 115,00 tez podobno w normie
    Testosteron 77.06 przy normie 8,40 – 48,10
    kortyzol 27,12 przy normie 6,2 – 19,4
    DHEA-SO4 314,40 przy normie 148-407

    Tak więc jak widać większość hormonów jest zawyzona, dodam że nie badałąm ich w odpowiednim dniu cyklu , czy na ich podstawie można swtierdzic łysienie androgenowe ? mam wizyte u endokrynologa za tydzień
    dodam że nigdy nie miałąm problemów z włosami a w rodzinie nikt nie choruje na łysienie androgenowe wszyscy maja gęste włosy do później starości
    byłąm u dermatologa , powiedziała że daje jakieś 20% szansy na androgenowe , miałąm trichoskopie ale żeby stwierdzic androgenowe dermatolog powiedziala ze musi cos tam podliczyć
    ginekolog wykluczył zespoł pocylistycznych jajników
    Jestem załamana, niewiem co mam robić , oszaleje dopóki sie nie dowiem czy to androgenowe.
    morfologia i mocz w normie tak samo ferrytyna
    Proszę o Pani zdanie na ten temat

    1. Ilona pisze:

      W większości przypadków łysienie adrogenowe przebiega przy wynikach w normie. U Pani jest ewidentne zaburzenie hormonalne, które z AGA nie ma nic wspólnego. Trzeba zacząć od tarczycy.

      1. Marlena pisze:

        Dziękuję bardzo za odpowiedź , wynik trichoskopii nie wykryl łysienia androgenowego tylko telogenowe. Czy myśli Pani że jest szansa abym odzyskała dawną gęstość włosów? przez 4 miesiace wypadalo mi po 200-300 wlosow dziennie.Dalej wypadaja ale ta libcza sie zmniejszyla. Wlosy strasznie sie przerzedzily zrobilo sie ich bardzo malo ale ich struktura , wygląd kolor nie zmieniły się. W środe bylam na trichogramie i Pani dermatolog stwierdzila ze widzi nowe odrastajace włosy i to bardzo dużo. I jeszcze jedno pytanie czy po takim wypadaniu wlosy odrosna mi ciensze czy takie same ?

        1. Ilona pisze:

          Włosy po takim wypadaniu mogą odrosnąć cieńsze ale to wszystko zależy od czynnika powodującego wypadanie.. W większości przypadków niestety fryzura nie powraca długo do poprzedniego stanu.

          1. Marlena pisze:

            Jakie czynniki wpływają na to że włosy odrastają cieńsze ? Trichoskopia wykazała u mnie wiele pustych mieszków włosów, czy z takiego mieszka jeszcze wyrośnie włos? co mozna zrobic żeby pobudzic puste mieszki do produkowania włosa ?

          2. Ilona pisze:

            Najsilniejszym czynnikiem wpływającym na na to, że włosy odrastają cieńsze są zaburzenia hormonalne. Z pustych mieszków odrastają włosy pod warunkiem, że nie jest on zabliźniony. Na pobudzenie mieszków dobra jest kuracja serum 1.3 Gestil Care.

        2. Joanna pisze:

          W obrazie trichoskopowym obecne cechy łysienia androgenowego:zwiększona liczba włosów cienkich,zwiększona liczba jednostek włosowych
          zjednym włosem,zwiększona liczba włosów meszkowych, ponadto, obecność licznych krótkich odrastających włosów we wszystkich okolicach
          głowy wskazuje na współistnienie łysienia telogenowego (z obecnym odrostem).
          Spełnione kryteria rozpoznania łysienia androgenowego, poza tym cechy łysienia telogenowego. Wydłużenie telogenu iskrócenie fazy anagenu
          (jak w łysieniu telogenowym) odpowiada za niemożność zapuszczenia dłuższych włosów.To jest wynk mojej trichoskopii.TSH 1,5 norma od 0.2 do 4,2.Mam 44 lata

  11. Joanna pisze:

    witam, ja również zmagam się z wypadaniem włosów od maja 2013. w moim przypadku stało sie to nagle, nigdy wcześniej nie wypadały mi włosy w duzych ilosciach jedynie okresowo na jesieni czy zimą. w grudniu 2012 odstawiłam Diane 35 na 3 m-ce, krórą brałam na tradzik na plaecach, ginekolog zapisał Qlairę, w 2 miesiącu brania włosy zaczęły lawinowo wypadać. Natychmiastowe odstawienie tabletek i wizyty u endokrynologa. wyniki nastepujące Prolaktyna 229,8 TSH 0,822 FT4 13,00 FSH 5,83 Estradiol (S) 777,6 Progesteron 1,17 DHEA-s 139,4 IGF1 Somatomedyna 128 Testosteron 0,67 Androstendion 2,0 SHBG 131,3 Anty-TG 17,42 Anty-TPO 9,56 Fibrynogen 3,74 Kreatynina 0,53 tarczyca badanie USG + w normie.Badanie skóry głowy wykazało, że na skroniach i czubku pojedyncze mieszki z jednym włosem więc, z tyłu głowy dużo mieszków, z jednego 4-5 włosów, diagnoza androgenowe łysienie. Od 6 miesiecz mezoterapia, Loxon i Alpicort nic nie pomogły. Chcą mnie leczyć spironolem ale mam bardzo niskie ciśnienie krwi i boje się jak to wpłynie na mój organizm. Włosy nadal wypadają, obecnie mam o połowę mniej i nie wiem co robić, szczególnie gdy się słyszy, że nie da się tego wyleczyć. Jednak narzuca się pytanie, czy w moim przypadku nie jest to spowodowane tabletkami hormonalnymi, producent potwierdził mi, że 1/1000 kobiet może łysieć przy tych lekach i czy może to się objawiać podobnie jak androgenowe. Być może są konieczne dodatkowe badania ale nikt ich nie zleca a ja sama nie wiem co jeszcze powinnam zrobić. Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam Joanna

    1. Ilona pisze:

      Wypadanie włosów jest u Pani prawdopodobnie związane z odstawieniem tabletek Diane. Włosy za zwyczaj reagują po kilku miesiącach i to by się zgadzało. Rozpoczęcie leczenia Qlara i jej przerwanie również zrobiło swoje. Spironol jest raczej słabym antyandrogenem. Poza tym przy łysieniu androgenowym włosy nie wypadają w tak dużych ilościach. Łysienie telogenowe hormonozależne można pomylić z AGA. W pani przypadku pozostaje czekać cierpliwie na unormowanie hormonów i kontrola endokrynologiczna. Miejscowo tonik oczyszczający 1.1 Gestil Care, szampon odżywczy 2.4 Gestil Care i serum do włosów wypadających 1.3 Gestil Care.

  12. Joanna pisze:

    Pani Ilono, bardzo serdecznie dziekuję za odpowiedź. Zapaliła Pani “światełko w tunelu” dla moich włosów. Niestety istnieje ryzyko, że może to jednak być AGA ? Jeszcze jedno pytanie,czy powinnam zrobić trichogram oraz oznaczyć dihydrotestosteron? Bardzo mnie martwi fakt, że nie odrastają nowe włosy. Jeszcze raz dziekuję, jest Pani wyjątkową osobą i chętnie wybrałabym się na wizytę ale mieszkam w Gdańsku więc może na wiosnę. pozdrawiam Joanna

    1. Ilona pisze:

      Niestety wszystkie zaburzenia hormonalne skutkują tym, że włosy odrastają opornie ( zaburzenie cyklu wzrostu włosa). Trichogram można zrobić, tyle, że to nic nowego nie wniesie poza tym , że dowiemy się ile jest procentowo włosów w danej fazie wzrostu. Trichogram niestety nie diagnozuje rodzaju łysienia. Przy takich zaburzeniach skłaniam się jednak ku temu co już napisałam, że to telogen hormonozależny. Badanie dht w tej sytuacji nie jest uzasadnione.

  13. Magda pisze:

    Witam
    Chciałabym zapytać z czym możemy różnicować łysienie androgenowe? Potrzebuje to do pracy licencjackiej;)

    Pozdrawiam

  14. Anna pisze:

    Witam
    Z czym możemy różnicować łysienie androgenowe? potrzebuje to do pracy licencjackiej;)
    pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Z przewlekłym łysieniem telogenowym (różnicowanie dotyczy przypadków AGA u kobiet). Zapraszam na szkolenie trychologiczne.

  15. Paulina pisze:

    Witam :-).

    W tamtym roku okropnie wypadały mi włosy -tarczyca, żelazo, morfologia były ok, żadnych pasożytów, boreliozy i innych cudów,które u siebie podejrzewałam. Runda po lekarzach zaczęła się od bezprzyczynowego chudnięcia, jednak jak byłam okazem zdrowia tylko te włosy. Byłam nawet 2 razy u endokrynologa bo chciał wykluczyć Hashimoto i tak też było-żadnych chorób autoimmunologicznych. Wypadanie ustało na początku sierpnia po suplementach, ziołach, wcierkach i innych cudach wiankach. Dziennie wypada mi do 30-50 włosów, ale najgorsze jest to, że od pól roku wypadają mi głownie włosy o długości 2-12cm, a najdłuzsze ok 50cm są rzadkością (a przecież są stare więc gdyby wypadły nie dziwiłoby mnie to). Co więcej, od listopada sukcesywnie cofa mi się czoło,włosy nie odrastają i zrobiły mi się prześwity w przedniej częsci głowy :-(. 2 miesiące temu gdy prześwitów jeszcze nie było, dermatolog zaleciła 3 opakowania Gelacetu i wcierkę, ale nie pomogło. Czy jest możliwe żeby androgenowe postępowało tak szybko?

    Zanim się do Pani wybiorę chciałabym zapytać czy moje wyniki tarczycowe są w porządku i czy muszę się wybrać do endokrynologa. Jutro idę do lekarza z wynikami bo żelazo wyszło mi bardzo niskie. Nie wiem czy ma to wpływ na interpretację wyników, ale dodam, że mam 22 lata i ważę 46 kilo, a badanie krwi robiłam w 4 dniu miesiączki.

    TSH3 0.805 (min. 0.270 maks 4.700)
    FT3 2.83 (2.59 – 5.38)
    FT4 1.02 (0.82 – 1.51)

    Ferrytyna 31.69 (20 – 250 dla kobiet)
    Żelazo 51.00 ( 50.00-170.00)

    Dodam, że jutro odbieram wyniki badań androstendionu, DHEAs i 17 ohp. Prolaktynę zrobię dopiero w przyszłym tygodniu.

    Będę wdzięczna za odpowiedź bo jestem coraz bardziej dobita przez tą moją czuprynę :(.
    Pozdrawiam !

  16. marta pisze:

    witam, ja również mam problemy z wypadaniem włosów i boję się, że to aga 🙁 Brałam Diane przez rok na trądzik. Tabletki były źle dobrane, bo zatrzymały mi wodę i czułam się źle. Więc zmieniłam na inne, jednak po dwóch miesiącach znowu wróciłam do Diane. W kwietniu 2013 odstawiłam tabletki, a pod koniec września nagle zaczęły wypadać mi włosy. Jak liczyłam to ponad 300 dziennie. Zrobiły mi się straszne prześwity na głowie (przedziałek mam zawsze na boku, jednak obojętnie jak chciałam go uczesać prześwity są dosłownie wszędzie). Zbadałam hormony- testosteron i prolaktynę. Oba w normie. Do tej pory włosy chyba nie odrastają 🙁 Jestem załamana, nie wiem co robić. Wróciłam do Diane, właśnie skończyłam 4 opakowanie i włosy nadal wypadają. Nie tak dużo, ale przy jednym czesaniu koło 50 włosów. Po jakim czasie wlosy powinny zacząć odrastać? Boje sie, ze to aga 🙁

    1. Ilona pisze:

      Ma pani zaburzone hormony z powodu tych tabletek. Trzeba by było zrobić androstendion i dheas ( tyle, że na tabletkach wyniki wyjdą niemiarodajne) oraz koniecznie całą tarczycę. Sugeruję udać się do endokrynologa, Diane nie można brać w nieskończoność.

  17. mewa pisze:

    Błagam o pomoc bo już popadam w depresję.
    Opiszę swój beznadziejny przypadek z nadzieją na pomoc.
    Przez ostatnie 4 lata bez przerwy przyjmowałam preparat antykoncepcyjny w celu wywołania miesiączek. Nie miesiączkuję regularnie więc był w tych kwestiach skuteczny.Był to zwykły preparat antykoncepcyjny nie działajacy antyandrogennie typu diane.
    W lipcu 2013 odstawiłam ten preparat licząc na to, że dostanę naturalną miesiączkę sama z siebie. O dziwo dostałam, i miałam ją regularnie przez 4 miesiące. Przez ten czas włosy z miesiąca na miesiąc wypadały coraz mocniej ale nie było powodów do większego niepokoju. Po właśnie tych 4 miesiącach pewnego dnia(we wrześniu) włosy zaczęły lecieć po 1000 dziennie. Przerażona odwiedziłam ginekologa który przepisał te same tabletki które przyjmowałam wcześniej, bo były dobrze tolerowane. I wtedy zaczął się koszmar włosy nie poprawiły się tylko wylatywały w tych samych kosmicznych ilościach może nawet więcej przez kolejne 2 miesiące. Znów udałam się do ginekologa i tym razem dostałam tabletki ANTYANDROGENOWE antykoncepcyjne które przyjmuję już 3 miesiąc i poprawa nastąpiła DELIKATNA.Włosy w dniu kiedy je myję lecą po 300-350 dziennie gdy nie myję wypada mi ich w okolicach 200.Lecą długie włosy i te krótkie które mają po kilka cm. Oczywiście odwiedziłam też kilku dermatologów którzy przepisali aplicort i loxon po których piecze mnie głowa.Rzekomo moja skóra jest jasna i nie ma żadnych śladów chorób. Oprócz tego zauważyłam że włosy odrastają mi dużo cieńsze i są koloru jasnego blondu, mój pierwotny był dużo ciemniejszy(coś koło ciemnego).
    Nie wiem co robić. Czy odstawiac koleny raz tabletki?Jaki to rodzaj łysienia?
    Czy jesli byłoby to łysienei androgenowe to przeciez te tabletki powinny pomóc.
    Dodam, że miałam robione badania tarczycowe włącznie z usg, morfologie, badanie moczu itp. Wydawać by się mogło że jestem całkowicie zdrowa…a jednak.
    Błagam o pomoc

    1. Ilona pisze:

      Konieczne są wszystkie badania hormonalne. Endokrynolog powinien je zalecić oczywiście biorąc pod uwagę fakt, że Pani bierze tabletki. Tak duża utrata włosów ma związek z łysieniem telogenowym, które nie powstaje bez przyczyny. U Pani prawdopodobnie przyczyna tkwi w niestabilnych hormonach.

  18. anita pisze:

    witam proszę o pomoc w październiku w ciągu 2 dni miałam położone 3 farby i 2 rozjasniacze zaczęły wypadac mocno włosy po tym incydencie jak się okazało z że od września miałam niedoczynność tarczycy nie było leczone dopiero w styczniu kiedy miało wynik koło 6 udalam się do lekarza który przepisał hormon pod koniec stycznia udałam się również do pani dermatolog która stwierdziła że może to być stres przepisała mi loxon 5 %i alpicort e i zaproponowała u siebie mezoterapie użyłam tylko alpicort bałam się loxonu po miesiącu mimo że włosów mniej wypadało ale nadal udałam się do 2 dermatologa który stwierdził że to wina tarczycy i farbowania i przepisał zwykły alpicort nie wiem co robić jestem złamana mam prześwity nad uszami na czubku jest też mnóstwo małych włoskow proszę o porade boję się że to łysienie androgenowe 🙁

    1. Ilona pisze:

      To nie jest łysienie androgenowe. Przerzedzenia powstały w wyniku choroby tarczycy. Dopóki tarczyca nie zostanie uregulowana, stan może postępować.

      1. kasia pisze:

        Pani Ilono, wizytę u endokrynologa mam 14/05 , Loxon i Alpicort stosuję od 3 tyg – włosy lecą garściami. Czy mam wobec tego odstawić te preparaty do czasu wizyty u endokrynologa?

  19. kasia pisze:

    W 2011roku przeszlam ciezkie zatrucie pokarmowe po,ktorym doszlo u mnie do masakrycznego wypadani wlosow ,schodzila mi skora na dloniach i stopach. Wczesniej mialam problemy z hormonami ale wszystko zostalo uregulowane ,Co do wypadania wlosow mam zakola jak mezczyzna probuje juz wszystkiego jakies marne rezultaty widac ale Nadal nie jest to taki efekt jak chce osiagnac Co moze pani na to poradzic

    1. Ilona pisze:

      Konieczne jest wykonanie badań tarczycy ( tsh, ft3, ft4, usg) i hormonów (androstendion, prolaktyna, dheas, testosteron wolny). Już zacząć oczyszczać skórę głowy tonikiem 1.1 Gestil Care , stosować szampon odżywczy Gestil Care 2.4 , oraz serum na odrost Gestil Care 1.3 .

  20. Kasia pisze:

    Pani Ilono, proszę o pomoc!
    Włosy wypadają mi od kilku lat, ostatnio coraz mocniej. Próbuję wszystkiego, boję się że będę łysa i nie wiem co robić…
    Na początek moje wyniki, które odstępują od normy:
    TSH – 3,5 (norma 0,27 – 4,2)
    Androstendion 6,8 (norma 0,3 – 3,5)

    Reszta:
    testosteron 0,45 norma 0,06 – 0,82)
    FSH 7,14 norma 4,00 – 13,00
    LH 8, 61 norma 2,4 – 12,6
    DHEA – s04 328 n: 211- 492

    Ze względu na androstendion podejrzewałam AGA ale byłam u trychologa – stwierdził u mnie skórę tłustą, łupież tłusty, brak fazy następowej, znaczna miniaturyzacja, z 1 mieszka 1 włos. Ale powiedziała ze nie jest to androgenowe a na tle hormonalnym. Kazał używać Loxon 5% i alpicort wraz z lekami od endokrynologa. Powiedziała ze włosy będą odrastały długo ale odrosną. Jaka jest Pani opinia na ten temat?

    1. Kasia pisze:

      zapomniałam dodać że mam 27 lat

    2. Ilona pisze:

      U Pani jest za wysokie TSH, powinno być w granicach 1-1,5. Wynikiem zaburzeń tarczycowych może być ten wysoki androstendion. Loxon i alpicort jest bez sensu w Pani przypadku. Loxon może spowodować dodatkowe linienie, a i tak nie będzie efektu jeżeli hormony nie zostaną unormowane ( poza tym to lek na AGA, wiem że często przepisywany dla wzmocnienia dynamiki odrostu ale ma dużo skutków ubocznych żeby go brać ot tak sobie). Alpicort przy tarczycy także daje mierny efekt, abstrahując od tego, że trychologom nie wolno polecać środków farmakologicznych ponieważ nie są lekarzami ( chyba, że był to dermatolog to inna sprawa). Przy takich zaburzeniach rzeczywiście jest ciężko o odrost, trzeba dużo cierpliwości.
      W mojej opinii jest to telogenowe hormonozależne, Nie widziałam Pani skóry ale jeżeli jest łupież tłusty to pewnie są czopy w mieszkach włosowych. Trzeba skórę głowy oczyścić tonikiem Gestil Care 1.1, zacząć używac szamponu Gestil Care 2.4 ( jeżeli jest łojotok to szampon 2.2) i serum na odrost 1.3. Natychmiast wizyta u endokrynologa i nie dać sobie wmówić że TSH jest w normie bo nie jest. Prawdopodobnie będzie wdrożone leczenie w kierunku niedoczynności. Warto zrobić USG tarczycy i orzeciwciała anty TPO i anty TG.

      1. Kasia pisze:

        Pani Ilono, bardzo dziękuje za odpowiedź. Proszę jeszcze doradzić czy wobec tego odstawić z dnia na dzień te obydwa preparaty? Biorę je od 15.03 na zmianę, a na wizytę u endokrynologa jestem umówiona na 12.05

        1. Ilona pisze:

          Proszę odstawiać powoli, stopniowo zmniejszając częstotliwość stosowania. Najlepiej do skończenia opakowania.

  21. Lena pisze:

    Witam

    Chciałabym oczyścić mieszki włosowe po to aby lepiej wchłaniały substancje odżywcze z wcierek. Jestem po wypadania telogenowym podczas ktorego stracilam polowe wlosów. Który z preparatów Gestil Care moze mi oczyścić mieszki i jak to zrbić ? Myc codziennie głowe ? i czy podczas oczyszczania moge uzywac wcierek na porost ?

    1. Ilona pisze:

      Odpowiednim preparatem będzie tonik oczyszczający 1.1 Gestil Care. Preparat wciera się w suchą skóre głowy 2-3 minuty przed myciem, następnie myje się głowę odpowiednio dobranym szamponem, np odżywczy szampon do włosów wypadających 2.4 Gestil Care. Jeżeli nie myje Pani głowy codziennie proszę stosowac produkt do każdego mycia. Jeżeli tak, wówczas należy stosować co drugie mycie. Po 3 tygodniach można zacząć stosować produkt 1x w tygodniu. Można uzywać wcierek na porost, polecam serum 1.3 Gestil Care.

  22. Ewelina pisze:

    Witam. Piszę do Pani z problemem, który od kilku lat spędza mi sen z powiek. Nadmierne wypadanie zauważyłam w 2011 roku. Poszłam do dermatologa, który przepisał mi biotebal 5 i Alpicort E. Jednak nie pomogło za wiele i szybko to odstawiłam. Dodam, ze w tamtym czasie bardzo mało wiedziałam na temat wypadania włosów. Przez pięć lat z rzędu przyjmowałam tabletki Yasminelle w celu antykoncepcyjnym. We wrześniu 2012 roku odstawiłam tabletki z zamiarem zajścia w ciąże. Włosy dalej wypadały. Około 4 miesiąca ciąży przestały wypadac całkowicie, może jeden, dwa wlosy podczas mycia. I taka bajeczna sytuacja trwała do dwóch miesięcy po porodzie. W styczniu włosy znów zaczęły wypadać i lecą dalej. Dodam, ze nie karmię piersią. Wiem, że kobiety po ciąży bardzo często tracą włosy, jednak mi wypadaly juz wcześniej dlatego się martwię że to nie jest tylko okres przejściowy. Ginekolog przepisał mi Diane 35 ale nie wykupiłam bo boję się brać jakiekolwiek hormony bez badań. Za tydzień mam wizytę u dermatologa. Wspomnę jeszcze, że moje włosy przerzedzone są na czubku głowy i obawiam się że to łysienie androgenowe. Co mogę zrobić by to wykluczyć lub potwierdzić. Jakie badania wykonać? Boję się że kolejny dermatolog przepisze szampon z apteki i skrzyp polny a ja wiem, ze to mi nie pomoże bo juz próbowałam wszystkich znanych i popularnych sposobów. Bardzo proszę o odpowiedź co mam po kolei zrobić bo do tej pory błądzę jak dziecko we mgle. Dziś odkryłam Pani strone i zamierzam ją dokladnie przeczytać w wolnej chwili, jednak przy małym dziecku ciężko znaleźć czas. Jest pani moja nadzieją. Dziękuje i pozdrawiam.Ewelina

    1. Ilona pisze:

      Pani Ewelino trzeba zrobić badania: TSH, ft3,ft4, Anty TPO, Anty TG, USG tarczycy, androstendion, pralaktyna, DHEAS, testosteron wolny. W między czasie zacząć oczyszczać skórę głowy tonikiem głęboko oczyszczającym 1.1 Gestil Care.

      1. Ewelina pisze:

        Bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.Wiem że to dla Pani za mało informacji i że musiałaby Pani sama zobaczyć stan moich włosów ale czy podejrzewa Pani że to może być łysienie androgenowe? Najbardziej rzadkie włosy mam na czubku głowy a zaraz po ciąży wypadły mi prawie wszystkie włosy nad czołem i miałam spore zakola. Na szczęście odorosły mi w tym miejscu ale wypadają mi włosy równej długości.

        1. Ilona pisze:

          Wszystko zależy od wyników badań.

  23. klaudia pisze:

    Witam.
    Nigdy nie miałam problemu z włosami, w rodzinie także nikt nie miał. Problem zaczął się dwa tygodnie po zakończeniu terapii Izotekiem. Włosy zaczęły wypadać w ilości 500-700 dziennie. Jeden lekarz przepisała mi loxon, kolejny Pirolam i Dermovate.Nic nie pomaga, a ilość wypadających włosów też nie maleje. Podejrzewam łysienie telogenowe spowodowane wit. A, jednak podczas terapii Izotekiem włosy nie wypadały. Czy to jest stan przejściowy? Trwa już miesiąc. Brdzo proszę o odpowiedź.

    1. Ilona pisze:

      Jeżeli wypadanie jest spowodowane retinoidami to jest to stan przejściowy i może potrwać kilka miesięcy. Jeżeli wypadanie będzie się utrzymywało dużej jak pół roku należy zrobić badania.

      1. klaudia pisze:

        I nie da się go żadnymi lekami powstrzymać? Bo ilości wypadających włosów są ogromne. Czy włosy odrosną?
        Dziękuję za odpowiedź.

        1. klaudia pisze:

          I nie da się go żadnymi lekami powstrzymać? Bo ilości wypadających włosów są ogromne. Czy włosy odrosną?
          Dziękuję za odpowiedź.

  24. klaudia pisze:

    Witam.
    Nigdy nie miałam problemu z włosami, w rodzinie także nikt nie miał. Problem zaczął się dwa tygodnie po zakończeniu terapii Izotekiem. Włosy zaczęły wypadać w ilości 500-700 dziennie. Jeden lekarz przepisał mi loxon, kolejny Pirolam i Dermovate.Nic nie pomaga, a ilość wypadających włosów też nie maleje. Podejrzewam łysienie telogenowe spowodowane wit. A, jednak podczas terapii Izotekiem włosy nie wypadały. Czy to jest stan przejściowy? Trwa już miesiąc. Bardzo proszę o odpowiedź.

  25. Joanna pisze:

    Witam,
    Wzmożone wypadanie włosów zauważyłam we wrześniu 2013. Najpierw lekarze skojarzyli to z odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych (Yasminelle) w lipcu 2013 oraz ze stresowymi sytuacjami w zyciu w tym samym momencie. Najbardziej wypadały do grudnia, wychodziły całymi garściami, dosłownie. W grudniu Lekarz zalecił mi brać ponownie Yasminelle ponieważ w jego opinii działają antyandrogennie. Faktycznie wypadanie włosów zmalało na kilka miesięcy i wypadały w normie do 100 włosów dziennie. Tabletki biorę do dziś ale od dwóch miesięcy ponownie wypadają w ilości ok 200 włosów dziennie. Teraz wypadają głównie włosy te najdłuższe z tyłu głowy i z boków głowy. Te z czubka głowy prawie już nie wypadają. Najbardziej przerzedzone miejsca na głowie to linia włosów przy czole, która mi się cofnęła w tym okresie o ok 1cm (ale tylko w jednym miejscu) oraz czubek głowy, skroń. Zauważam także niewiele króciutkich włosów w miejscach największego przerzedzenia ale jest ich znacznie mniej niż kilka miesięcy temu. Robiłam badania hormonalne, które wyszły w normie (przedstawiam poniżej), badania tarczycy i usg tarczycy też nie wykazały nieprawidłowości. Badania mikroelementów z krwi tez są w normie. Od niedawna wypadają mi także rzęsy i brwi (są już mocno przerzedzone) a na skórze głowy zdiagnozowano łojotokowe zapalenie skóry głowy, które objawia się jedynie swędzeniem i zaczerwieniami. Głowa nie przetłuszcza mi się szybciej. Włosy zaczęły wypadać nagle i w dużych ilościach. We wrześniu kiedy zwróciłam uwagę na to, że wypadają bardziej niż zwykle miałam jeszcze bardzo gęste włosy i żadnych prześwitów skóry głowy. Widoczne przerzedzenia pojawiły się nagle w ciagu jednego, dwóch miesięcy. Czy mimo właściwych wyników hormonów może być to androgenowe wypadanie włosów? Będę bardzo wdzięczna za pomoc i odpowiedź na moje pytania, ponieważ jestem załamana stanem moich włosów.

    Wyniki badań:
    dht 262, (norma 24-368)
    Prolaktyna 9,40 (norma 5,18-26,53)
    Testosteron 27,24 (norma przy stosowanuu antykoncepcji 13-83)
    Tsh 1,58 (norma 0,3500-49400)
    Anty- TPO 1,22 (norma 0,00-5,61)

    1. B. pisze:

      Sprawdz u siebie nuzenca- bo wypadanie brwi i rzes to zazwyczaj nuzeniec

      1. Ilona pisze:

        I tak i nie, wypadanie rzęs i brwi to czasami choroby autoimmunologiczne (liszaj płaski), niedoczynność tarczycy, trichotillomania i jeszcze parę by się znalazło :).

  26. Alicja pisze:

    Dzien dobry,

    zmagam sie z lysieniem androgenowym od kilku lat. Przyjmuje sie, ze mieszki wlosow w ostatecznosci zanikaja calkiem. Oznacza to, ze juz nie ma dla nas ratunku, aby odwrocic ten proces. Wlosy juz nie beda rosnac? Czy Minoksydyl tutaj moze byc skuteczny?

    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Niestety łysienie androgenowe jest chorobą postępującą, na którą nie wynaleziono jeszcze leku. Można ją nieco zahamować. Minoxidil nie na każdego działa, poza tym po jakimś czasie skóra się do niego przyzwyczaja.

  27. Alicja pisze:

    Mam jeszcze nastp. pytanie: Czy mozna zrobic badanie genetyczne, ktore potwierdza to schorzenie? Jezeli tak, to jakie?

    1. Ilona pisze:

      Słyszałam, że jest firma, która to robi. Trzeba poszukać w internecie.

  28. Maria pisze:

    Pani Ilono, bardzo proszę o pomoc. Od kwietnia tego roku, po pierwszym w moim życiu farbowaniu zauważyłam przerzedzenia na głowie. Bardzo mnie to zaniepokoiło ale stwierdziłam, że być może wystąpiła jakaś reakcja alergiczna na farbę i wszysko wróci do normy. Niestety tak się nie stało, przerzedzenia się pogłębiają, badałam hormony z których podwyższoną mam prolaktynę i nieznacznie androstendion. Reszta jest w normie (wszystkie hormony tarczycy łącznie z przeciwciałami). Zastanawiam się jeszcze nad dhea-s żeby wykluczyć genetykę z tym, że w mojej rodzinie nikt nigdy nie miał takiego problemu. Boję się, że może to być lysieie anrogenowe, włosy na szczycie głowy są bardzo delikatne i jest ich coraz mniej:( jakie szampony Pani poleca? Jestem załamana bo żaden deratolog nie jest w stanie mi pomóc, przepisują loxon a ja mam obawy przed stosowaniem tego produuktu. Najbardziej przeraża mnie tempo wypadaia włosów, od kwietnia mamy kilka miesięcy:( Serdecznie pozdrawiam i czekam na wiadomość.

  29. Maria pisze:

    Zapomialam jeszcze dodac, że ostatnio koleżanka oglądała moją skórę głowy z wykorzystaniem kamery i skalp jest bardzo podrażniony, zaczerwieniony czego jednak gołym okiem nie widać dopiero w tak dużym powiększeniu.

    1. Ilona pisze:

      Proszę napisać wyniki hormonów tarczycy.

  30. Maria pisze:

    Jeśli chodzi o TSH to pamiętam, że było powyżej 2,00. Nie mam przy sobie tych wyników ponieważ zostały w karcie u lekarza. Przepisał mi za to bromergon na obniżenie prolaktyny. Slyszałam, że ten hormon również ma znaczenie przy wypadaniu włosów natomiast chyba niekoniecznie ze szczytu głowy i to mnie martwi:( Dodam, ze ten rok był dla mnie bardzo ciezki, w lutym zmieniłam prace, wiazalo się to ze złym odżywianiem, ogromnym stresem i przyjmowaniem lekow obnizajacych ciśnienie (propranol). Przyjmowalam ten lek równo przez miesiąc, w kwietniu zaczely się problemy.Moze to wszystko razem uaktywnilo chorobę.

  31. Maria pisze:

    Nie wiem jak sobie z tym poradzić, witaminy nie pomagają wiec przypuszczam ze problem tkwi w hormonach. Dermatolodzy nie bardzo wiedza jak pomoc, odwiedziłam 3 i zadnej porady co z tym zrobić oprócz przepisania loxonu. Mam 27 lat i zastanawiam się co będzie dalej skoro tak szybko to postepuje.

  32. Maria pisze:

    Chciałam jeszcze zapytać ponieważ w internecie są rozbieżne zdania na ten temat, czy wypadający włos z białą kulką jest włosem wypadającym w sposób normaly czy jest to włos, który wypadł zbyt wcześnie? Każdy włos, który mi wypadł posiada takie białe zgrubienie na końcu łodygi. Bardzo przepraszam, za natłok pytań ale potrzebuje porady kogoś kto się na tym zna. Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Jeżeli tsh było powyżej 2 to może wskazywać że u Pani coś się zaczyna dziać z tarczycą. Podwyższona prolaktyna też może na to wskazywać. Ogólnie zaburzenia tarczycy dają wzrost androgenów. Jeżeli badania były robione dawniej jak 3 miesiące, można zrobić jeszcze raz całą tarczycę +anty TPO, anty TG i USG. Biała kulka to czop łojowy, którym są zatkane mieszki włosowe. Dermatolog nic nie pomoże. Tu trzeba dobrego endokrynologa.

  33. Maria pisze:

    Bardzo dziękuję za odpowiedź, w takim razie muszę się rozejrzeć za innym lekarzem. Myśli Pani, że powinnam kupić loxon czy póki co czekać na efekty leczenia? Boje się, że zanim homony zostaną wyrównane, już nic mi nie zostanie na glowie… Nawet ciężko ocenić czy to jest poszerzający się przedziałek, po prostu przerzedzony jest caly szczyt głowy, przy odpowiednim ułożeniu włosów nie jest to widoczne ale gdy je uniosę do góry niestety widać skórę głowy na całym górnym obszarze.

  34. Ola pisze:

    Witam Pani Ilono!
    Przez okres dwóch lat brałam tabletki Diane na uregulowanie cyklu i pozbycie się trądziku, wszystko było pięknie. Cera była idealna, cykl jak to na tabletkach- dlatego ginekolog postanowiła zmienić mi Diane na tabletki typowo antykoncepcyjne Daylette. Po ok. 3 miesiącach od momentu zmiany zauważyłam wzmożone wypadanie, które trwa do tej pory (od stycznia 2013 to sierpnia 2014). Nie miałam badanych hormonów poza TSH, którego wynik wynosi 2,060 (0,270-4,200) oraz wykryto dwa małe guzki na tarczycy. Zostało to określone przez lekarza pierwszego kontaktu jako normę.Od dwóch miesięcy biorę oc-35 z nadzieją zmniejszenia wypadania, jednakże bezskutecznie. Włosy są widocznie przerzedzone na czubku głowy (chociaż nadmienię iż nigdy bujnych nie miałam). Czy mam się udać w trakcie brania tabletek na inne badania, czy je odstawić i dopiero działać w tym kierunku? Martwi mnie również podnoszący się cholesterol, który w kwietniu wynosił 241, a w sierpniu już 225. Mam również problem z żylakami. Odstawienie pigułek spędza mi sen z powiek, gdyż boję się całkowitego wyłysienia. Możliwe iż ta informacja będzie również istotna – od lutego do grudnia 2013 brałam tabletki Cital, leczyłam się u psychiatry. Naprawdę nie wiem co zrobić. Dermatolodzy wpychają we mnie jedynie loxon, którego skutków ubocznych się boję… Myślałam o Pantostinie. Proszę wybaczyć chaos wypowiedzi, ale nakłada się coraz więcej wątków i możliwości których ja sama nie rozumiem i czuję wielką bezsilność patrząc na spadające włosy.

    Ola

  35. Ola pisze:

    Widzę iż w poprzedniej wiadomości wkradł się błąd – pierwszy wynik cholesterolu wyniósł 214 a kolejny 225.

    Ola

    1. Ilona pisze:

      Niepokoi mnie to tsh i guzki. Trzeba zrobić badania antyTPO, antyTG. Podwyższony cholesterol do tego może wskazywać na początek jakiejś choroby o podłożu autoimmunologicznym ( hashimoto), warto jeszcze zrobić test na nietolerancję glutenu. Po odstawieniu tabletek własne androgeny prawdopodobnie odbiły do góry i zaczął się dodatkowy problem pogarszający sprawę.

  36. Monika pisze:

    Pani Ilono,

    w swoich artykułach pisze Pani o konieczności a zarazem trudności w rozróżnieniu łysienia androgenowego i telogenowego. Jakie badania należy wykonać i w jaki sposób odróżnić który to rodzaj łysienia? Włosy tracę od czoła, mam zakola ale również znacznie zmniejszyła mi się ilość włosów na całej powierzchni głowy. Lekarze nie potrafią postawić żadnej konkretnej diagnozy (po trichoskopii było napisane podejrzenie AGA). Czy chroniczny stres może po prostu wywoływać tego typu łysienie? Dermatolog twierdzi, że nie. W jaki sposób odróżnić androgenowe od telogenowego na skutek stresu? Czy może mi Pani pomóc?

    1. Ilona pisze:

      Wykonując badania poziomu hormonów, przeprowadzając szczegółowy wywiad i trychoskopię można wykluczyć AGA. Na odległość Pani nie pomogę. Muszę mieć wszystkie dane. Należy wykonać : TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG, USG tarczycy, androstendion, prolaktyne, dheas, testosteron wolny.

  37. iza pisze:

    Dzień dobry,
    Pani Ilono, mam na imię Iza, mam 27 lat i męczy mnie ogromny problem z wypadaniem włosów. Moje włosy są moim znakiem “rozpoznawczym”, gdyż nie ścinałam ich od dziecka – znaczy się są baaardzo długie (prawie do kolan; mają też naturalny kolor). Dodam tylko, że przy rozczesywaniu wypadało mi zawsze może z 5 włosów! Teraz jest to standardowo ok 200-300, czasami mniej czasami więcej… I tak z obwodu warkocza przy nasadzie 12,5 cm, po półtora roku zostało mi już tylko 9 cm… Proszę Panią o podpowiedź co mam robić? Jestem już załamana… W mojej rodzinie wszyscy mają zdrowe i mocne włosy.

    Moje wypadanie zaczęło się od sierpnia zeszłego roku (po ustąpieniu ogromnego kilkumiesięcznego stresu). Wiedziałam, że to przez stres i spodziewałam się tego. Mniej więcej od styczniu tego roku postresowe wypadanie włosów zmniejszyło się i problem się unormował (chociaż i tak wypadało mi ok 50 włosów dziennie – a dla mnie to bardzo dużo). Dodatkowo, jakoś w marcu, pojawił się tłusty łupież który “olałam”. Niestety od wakacji problem wypadania się bardzo nasiłił… Łupież zdominował moją głowę, pojawił się brzydki zapach i włosy lecą garściami. Mam też prześwity na przedziałku…
    Odwiedziłam dermatologów, lekarzy ogólnych, endokrynologów. Wydałam mnóstwo pieniędzy… Obecnie, od jakiś 2 tygodni jestem pod opieką trychologa (diagnoza mega ŁZS), ale szampon który mi przepisał (Alpecin) jeszcze bardziej pogorszył sprawę – pojawiło się swędzenie, ból skóry i mega łojotok. Trycholog (fantastyczna osoba) wykonał też zabieg (jakieś ultradzwięki w połączeniu z ampułkami na łzs) po którym miałam zacząć odczuwać różnicę… nic to nie dało. Jest coraz gorzej… Zmiana szamponu i zabieg tylko pogorszyły sytuację. Trycholog chce teraz dobrać dla mnie nowe preparaty. Nie pracuję, więc takie koszty są dla mnie niewyobrażalnym obciążeniem.

    Bardzo proszę Panią o podpowiedź co mam robić? Dodam tylko że moje włosy zawsze były mocne i zdrowe, a w moim życiu używałam tylko trzech – Bambi, później Timotei ogórkowy i od wielu wielu lat Pantene ProV intensywna regeneracja, który trycholog kazał mi natychmiast odstawić.

    Morfologia i biochemia w normie.
    Wyniki moich badań hormonalnych:
    prolaktyna 11,17 ng/ml (4,79-23,3)
    testosteron 0,3 ng/ml (0,084-0,481)
    estradiol II 34,5 pg/ml (12,5-166)
    FSH – 4,4 miu/ml (6,9-12,5)
    kortyzol, 9,27 ug/dl (3,09-16,66)
    Badania były robione w 3. dniu cyklu.
    Wczoraj (19dzień cyklu) zrobiłam dodatkowo DHEAs – 442ug/ml (35-430)… Czy on jest przyczyną? CZy jest to łysienie androgenowe?

    Proszę o pomoc

    1. Ilona pisze:

      Podwyższone androgeny mogą być przyczyną wypadania włosów i łojotoku ( trzeba jeszcze zrobić androstedion i testosteron wolny). Długotrwały stres zaowocował spadkiem odporności i rozwojem grzyba Malassezia na skórze głowy, który w nadmiarze i przy spadku odporności staje się chorobotwórczy. Nie jest to łysienie androgenowe ( skąd w ogóle taki pomysł?). Trzeba zrobić jeszcze badania tarczycy TSH, ft3, ft4 i usg ( dla świętego spokoju). Idealnie by było gdyby Pani mogła do mnie przyjechać ponieważ będzie mi łatwiej cokolwiek doradzić jak zobaczę skórę głowy.

      1. izensien pisze:

        Pani Ilono, mam zbadane niektóre z tych hormonów, które Pani podała (miałam je na osobnej kartce i jakoś je pominęłam przy przepisywaniu). Wyniki:
        – Androstendion 2,31 (0,3-3,7)
        – TSH 2,22 (0,55 – 4,78)
        – SHBG 36,8 (27,8-146)
        Brakuje jeszcze testosteronu wolnego i pozostałych hormonów tarczycy – jutro zrobię badania.

        Pomyślałam, że jest to łysienie androgenowe, gdyż mam mało estrogenów w stosunku do androgenów. Ponadto DHEAs mam zawyżone. Jak możemy się umówić na wizytę?

        1. Ilona pisze:

          Te 3 wyniki są w normie. Poczekamy na wyniki pozostałych badań. Przyjmuję codziennie od 10.00 do oporu ( czasami mam klientów z daleka). Skąd Pani pojedzie? Mam wolny piątek po południu.

  38. floower@450 pisze:

    Witam Pani Ilono!
    Z powodu wypadania wlosów znajduję się na skraju załamania nerwowego. Utrata włosów powoli wpędza mnie w depresje i pogłębia przekonanie,że lepiej już nie będzie. Na Pani bloga trafilam przypadkiem podczas mojej teraz juz codziennej prasówki na temat łysienia.
    Mam 23 lata i podejrzewam u siebie łysienie androgenowe. Problem wypadania włosów zauważylam mniej więcej w sierpniu
    bieżacego roku. Od tego czasu ubylo mi na glowie połowę włosów. Jeszcze nie dawno mialam tak gęste włosy,że zrobienie przedziałka sprawiało mi kłopot. Teraz przedzialek na czubku głowy z dnia na dzień jest coraz szerszy. Włosy wyraźnie się przerzedziły i zaczyna prześwitywać skóra
    Podczas wizyty u dermatologa na początku grudnia zlecono mi badania na poziom hormonòw nadnerczy i tarczycy oraz cała morfologia z oznaczeniem poziomu żelaza i cynku. Pani doktor uznała,że sprawdzenie hormonów płciowych jest bez sensu,ponieważ zażywam tabletki antykoncepcyjne. Dodatkowo przepisano mi Alpicort E do wcierania przez 3miesiace, szampon vichy przeciw wypadaniu włosów i kapsułki Densilogy Inneov również na try miesiące. Dzisiaj na noc po raz pierwszy użyłam Alpicortu E.
    Wypadanie włosów ja sama na początku wiązałam z rozpoczęciem stosowania antykoncepcji hormonalnej w czerwcu tego roku,ponieważ nigdy wcześbiej nie miałam problemów z nadmierbym wypadaniem włosów ani z łysieniem. Czy mozliwe,ze antykoncepcja spowodowała łysienie?(zażywam do dnia dzisiejszego lesinelle).Zastanawiam się nad całkowitym odstaqieniem antykoncepcji, ale boje się,że to jeszcze bardziej pogorszy sprawę. I Jeszcze jedno moje pytanie do oani doktor?Które dokładnie hormony powinnam zbadać aby wyklyczyć(albo niestety potwierdzic) łysienie androgenowe.
    Czy faktycznie badanie hormonòw płciowych np testosteronu jest bezsensowne,bo przy zażywaniu antykoncepcji wyniki będą
    niemiarodajne?
    Bardzo dziękuję,że mogłam podzielić sie z Panią moimi wątplieościami.Z niecierpliwością czekam na odpowiedź
    Monika

  39. Monika pisze:

    Pani Ilono,

    mam do Pani pytanie co to znaczy ze mieszek włosowy jest zabliźniony i jak to sprawdzić? Rozumiem, że z takiego mieszka włos już nie odrośnie? Ponadto, chciałam zapytać co to są żółte czopy rogowe i jak się ich pozbyć? Dziękuję z góry za odpowiedź.

    Pozdrawiam,
    Monika

    1. Ilona pisze:

      Mieszek włosowy zabliźniony oznacza, że w miejscu wewnętrznych struktur mieszka powstała blizna i mieszek został zniszczony. Tym samym włos już nie wyrośnie. 100% pewność daje biopsja. Żółte czopy rogowe lub rogowo łojowe to utleniony nadmiar łoju zamykający ujście mieszka włosowego. Można sie tego pozbyć oczyszczając regularnie skórę głowy n.p. głęboko oczyszczającym tonikiem do skóry głowy 1.1 Gestil Care.

      1. Monika pisze:

        A czy wie Pani może gdzie w Warszawie można wykonać biopsję skóry głowy i jaki jest tego koszt? A czy można skórę głowy oczyścić w jakiś inny sposób? Przyznam szczerze, że używałam ze 3 razy Gestil Care 1.1 i bardzo poplątał i wysuszył mi włosy. I właściwie skąd się biorą te czopy? Z niedomytych włosów? Z góry dziękuję za odpowiedź.

        1. Ilona pisze:

          Pani Moniko, nie wiem gdzie można wykonać w Warszawie biopsję. Trzeba o to zapytać lekarza prowadzącego. Gestil 1.1 nie powinien wysuszać i plątac włosów bowiem nie na włosy się go nakłada. Należy aplikować wyłącznie na suchą skórę głowy przed myciem i zostawić tylko na 2-3 minuty. Czopy są wytworami skóry.

  40. anna pisze:

    Pani Ilono
    Czy kosmetyki Gestil Care są bezpieczne dla skory głowy?

    1. Ilona pisze:

      Tak, produkty Gestil Care są bezpieczne dla skóry.

  41. Ela pisze:

    Pani Ilono, bardzo proszę o radę, mam 39 lat i wielki problem z wypadaniem włosów od 3 lat.
    Zaczęło się na wakacjach nad morzem, przełom lipiec/sierpień, myślałam, że powodem jest zmiana klimatu, wody itp. Nigdy nie brałam żadnych leków hormonalnych. W październiku, gdy wypadanie nie ustało po suplementach, poszłam do dermatologa znajomego, który obejrzał skórę i włosy “na oko”, nic złego nie stwierdził, nie robił trychoskopii i przepisał mi Loxon 2% oraz Gelacet. Loxon bardzo szybko mi pomógł, bez linienia. Włosy nie wypadały….aż do kolejnych wakacji, (przy ciągłym podkreślę i nieprzerwanym stosowaniu Loxonu 2%)znów się zaczęło na wyjeździe:(((. Włosy powypadały znów 3-4 miesięcy i samo przeszło. Dalej stosowałam Loxon. Kolejny rok 2014, wakacje i znów wypadanie , ale niestety tym razem nie przeszło, trwa do dziś, Loxon sama odstawiłam około grudnia, bo stwierdziłam, że juz mi nie pomaga.Znów suplementy : Solgar, wit. D3, siemię lniane, pokrzywa i skrzyp nic nie dały, potem ampułki Placenta Hp ( im dłużej stosowałam, tym bardziej mi wypadały, wyszukałam, że to mozę być nadwrazliwość na czerwona papryczkę i odstawiłam przy 14 ampułce), potem Colostrum lotion, swędziała mnie po tym głowa i tez nic nie dało, zel aloesowy i nic. Wszystkie hormony w normie, jesynie prolaktyna po obciążeniu wyzsza o 14 razy, byłam juz u ginek-endokryn. Nie leczy sie podobno hiperprolaktynemii czynnościowej, a że pozostałe hormony są dobre, nie potrzeba wdrażać leczenia. A włosy nadal leca szcególnie przy myciu i czesaniu, u mnie ponad 100, a w dni kiedy nie myję głowy mniej. Dla mnie to duzo, bo mam cienkie, słabe i niegęste włosy, od zawsze i nigdy mi tyle nie wypadało. Ostatnio zauwazyłam przerzedzenie od czoła ku gorze głowy, nie mam zakoli, ani placków, włosy słabo odrastają,są ciensze i kucyk zwątlał. Byłam już u kilku trychologów w Krakowie, ale zaden nie potwierdził rodzaju łysienia . Jedyne co się powtarzało, to to, że mam tłusta skóre łupiez tłusty (ale w formie białego nalotu, bez żółtych, grubych łusek) i zaczopowane mieszki, swędzi mnie tez czesto i piecze skóra głowy. Jak na razie zaden specyfik trychologiczny mi nie pomógł, ani nie zmniejszył wypadania (stosowałam lotion MonRin oczyszczajacy-piekła mnie skóra, Gestil Care ).
    Ostatnio wybrałam sie w końcu na trychoskopie do dermatologa do Osteomedu. Niestety diagnoza: wczesne stadium łysienia androgenicznego. Załamałam sie, nikt wczesniej tego nawet mi nie zasugerował. Nie wiem co mam robić, w co juz wierzyć….Szykuję się iść do innego dermatologa, żeby potwierdził lub nie ta diagnozę a nie w ciemno poddawać się leczeniu. Tamta dermatolog zaproponował iść o gina-edo po terapię antyandrogenową ( czyli tabletki anty + androcur) oraz coś na pobudzenie krązenia np. Loxon, ale 5%. Co mam robić, boje się, że jeśli to AGA to czas ucieka od tak dawna, a ja nic nie działam i stoję w miejscu… Czy wedłu Pani mam się posłuchać dermatologa, nie chcę brać hormonów,mjeśli mam w normie,one mnie rozreguluja i może być o wiele gorzej…
    Przepraszam, że taki długi komentarz, ale moja historia ma juz niestety kilka stron….
    Pozdrawim Ela

  42. Ela pisze:

    Dodam, ze już kilka lat temu, gdy zaczęły mi włosy wypadać, też miałam wybadana wysoka prolaktyne po obciążeniu. Diagnoza dermatolog opierała sie na róznicy włosów z przodu i tyłu głowy, to znaczy z tyłu po 2-3 włosy z jednego mieszka, z przodu najczęściej jeden, a jesli dwa to ten drugi cienszy dużo. Ja w sumie od zawsze miałam tył duzo gęściejszy niz przód….
    Dermatolog ta nie potwierdziła łupiezu tłustego , wręcz na odwrót, że ma przesuszoną skóre i się łuszczy.
    Ela

    1. Ilona pisze:

      Jako, że wypadanie włosów jest objawem, coś ewidentnie dzieje się w Pani organizmie. Czy były robione badania tarczycy?

  43. Ela pisze:

    Tak robiłam różne badania hormonalne:
    TSH 1,01uIU/ml
    FT3 2,89 pg/ml
    FT4 1,1 ng/dl
    Anty-TG (3 lata temu) 19 IU/ml
    Anty-TPO (3 lata temu) <5 IU/ml
    SHBG 190 nmol/l
    DHEA 5,16 ng/ml
    testosteron całkowity 30,22 ng/dl
    testosteron wolny – czekam na wynik
    prolaktyna bez obciążenia 14,3 ng/ml; po obciązeniu 215,70 ng/ml
    Kortyzol 20,03 ug/dl
    androstendion 1,52 ng/ml
    17- hydroksyprogesteron 3,27 ng/ml
    glukoza 4,40 mmol/l
    magnez 0,82 mmol/l
    żelazo 18,5 umol/l
    Aktualnie czekam jeszcze na wyniki : wolny testosteron, ASAT, ALAT i ferrytynę
    Najbardziej boję się, że ta diagnoza dermatologa jest prawdziwa. Czy Pani tez tak podejrzewa ?
    (wiem, że to trudne, bez oglądnięcia mojej głowy, ale choćby z opisu i badań….)
    Pozdrawiam, Ela

  44. Ela pisze:

    Dodam, że mnie jeszcze niepokoi ta cykliczność (okresowość) wypadania, chociaż teraz to jest juz ciągiem…., bo w wikipedii pod hasłem łysienie androgenowe jest o tym właśnie napisane, ale nie wiem, czy to dotyczy tylko mężczyzn…
    Ela

    1. Ilona pisze:

      Żeby coś u Pani podejrzewać musiałabym zobaczyć skórę głowy :). Jeszcze trzeba zrobić estrogen ( w 3 dniu cyklu). Przy klasycznym łysieniu androgenowym włosy nie wypadają ( tzn wypadają w normie albo po kilka dziennie). Problem tkwi w tym, że odrastają zminiaturyzowane.

  45. Ela pisze:

    Dziekuję za odpowiedź. Byłam u dermatologa, stwierdził, że włosy wypadają z powodu ŁZS, na razie mam stosować do każdego mycia przez 3 tyg. szampon PARADERM plus, widzę jednak, że wysusza mi skórę głowy i z tego pewnie powodu dalej mnie swędzi….poza tym włosy pachną jak z ogniska:)

  46. basia pisze:

    Witam,
    Mam 27 lat od jakiś 6 lat lecze się na łysienie androgenowe i telogenowe. Miałam przeprowadzane badanie trichogramem. Pan doktor początkowo zapisywał mi Aplicort E oraz loxon 5%. Z czasem przepisał tylko loxon 5% (obecnie minoxidil) z estradiolem do głowy (miesznka leków na zamówienie) oraz tabletki Spironol w dawce 150mg, zwiększając ją i zmniejszając na przemian. Mam pytanie odnoście tego spironolu czy on rzeczywiście mi pomaga? Na ulotce efektem ubocznym jest właśnie wypadanie włosów a przecież nie chcę ich mieć mniej tylko więcej. Fak, że leki działają i moja skóra głowy jest w porządku, ale cały czas muszę brać te tabletki, które przecież defakto są na nadciśnienie tętniczę a nie na wypadanie włosów. Dodam, że wszystkie wyniki laboratoryjne na tarczyce itp są w porządku u mnie. Proszę o odpowiedź czy spironol rzeczywiście jest niezbędny w moim przypadku??

    1. Ilona pisze:

      Nie odpowiem Pani czy jest niezbędny ponieważ nie widziałam skóry głowy i nie znam wyników badań (to, że były w normie też mi nic nie mówi ponieważ przy wynikach niektórych hormonów nie patrzymy na normy). Potrzebuję wyniki badań z ostatniego miesiąca: TSH, ft3, ft4, antyTPO, antyTG anty Trab, USG tarczycy, żelazo, ferrytyna, vitD3 (25OH), B12, Cynk, Magnez, Selen, androstendion, testosteron wolny, DHEAs, prolaktyna, Estradiol, LH, FSH, 17ohp. Zwłaszcza te ostatnie cztery wykonane w 3 dniu cyklu.

  47. zuza pisze:

    witam pani Ilono od okolo 3,4 lat wypadaja mi nadmiernie wlosy zaczelo sie od nalozenia maski na wlosy przykrycie folia i do tego recznikiem tak doradzila mi fryzjerka od tego czasu nadmiernie wypadaja wlosy do dzis odrastaja i nawet nowe wypadaja ,morfologia i sprawy endokrynologiczne sa w normie poniewaz robilam od tego nalozenia wypadaja i tak trwa do dzis nie wiem co juz robic alpicorty,loxiny pogarszaly stan wlosow obecnie nic nie uzywam ale juz sil brak bo nadal wypadaja prosze o porade

    1. Ilona pisze:

      Potrzebuję wyników wszystkich badań żeby cokolwiek powiedzieć, to że są w normie to mi nic nie mówi. Nie widziałam również skóry głowy i naprawdę ciężko powiedzieć co się u Pani stało. Badania powinny być z ostatniego miesiąca.

  48. zuza pisze:

    dobrze to zrobie najpotrzebniejsze bo mam z przed 3 mies ale u lekarza wiem ze tsh bylo 1,260 okolo,a skora glowy po tej masce pare lat wstecz swedziala wychodza mi z biala kuleczka chyba ale od tego trzymania gdy sciaglam sie zaczelo dziekuje za odpowiedz

  49. Ania pisze:

    Witam Pani Ilono,
    od 9 miesięcy wypdają mi włosy, tzn. 9 miesięcy temu miałam zabieg wycięcia guza z piersi(niezłośliwego), i bylam poddana narkozie i zaraz na drugi dzień po wyjściu ze szpitala zaczęły mi wypadać włosy, łamać się na pół, zrobiły sie cuche, cienkie, slabe, dodam, że kiedyś każdy mi włósów zazdrościł, były długie, grube, było ich bardzo dużo, żadnych problemów włosowych. miesiąc przed zabiegiem zaczęłam zażywać izotek ale nie zauważyłam żeby pogorszył mój stan włosów jakoś zauważalnie, niedawno zbadałam tarczyce i okazało się, że mam niedoczynność, od 2 tygodni biorę tabletki na wyrównanie hormonu tarczycy. Przedstawiam wyniki badań:

    Żelazo O95 ľg/dl 37 – 145 156 powyżej normy

    A-TG O18 U/ml < 115 12.51 w normie

    A-TPO O09 U/ml < 34 8.5 w normie

    Ferrytyna ng/ml 4.6 – 204 42.2 w normie

    FT3 O55 pmol/l 3.1 – 6.8 4.49 w normie
    fT4 O69 pmol/l 12 – 22 12.95 w normie
    TSH L69 ľlU/ml 0.270 – 4.200 4.910 powyżej normy
    Prolaktyna N59 ľIU/ml 72 – 511 1062 powyżej normy
    Testosteron O41 ng/ml 0.06 – 1.1 0.298 w normie
    p/c ANA NIE WYKRYTO
    Alat I17 U/l 0 – 33 22 w normie
    Aspat I19 U/l 0 – 31 29 w normie
    Cholesterol I99 mg/dl 120 – 200 238 powyżej normy
    Trójglicerydy O49 mg/dl 35 – 165 74 w normie

    Dodam,że byłam u trychologa i mieszki są aktywne i odrastają małe włoski ale moje włosy nadal wypadają. Od 100 i więcej, najwięcej przy myciu i czesaniu. Jest ich co raz mniej , mam już dużo zakola, do tego muszę nosić włosy cały czas spięte bo strasznie się plączą kiedy je rozpuszczę. Proszę o pomoc, czy mezoterapia może być tutaj pomocna??
    Izotek zażywam nadal, dermatolog przepisywał mi też alpicort e, ale nic mi nie pomógł.

    1. Ilona pisze:

      Przyczyną wypadania u Pani jest niedoczynność tarczycy. Włosy zwykle zaczynają wypadać 2-4 miesięcy od zadziałania czynnika szkodliwego, czyli operacja nie była bezpośrednią przyczyna, chociaż mogła pogorszyć sytuację. Izotek również. Dopóki Pani organizm nie zacznie pozytywnie reagować na leczenie, dopóty włosy będą wypadać. Mezoterapia sprawy nie rozwiąże. W początkowej fazie trzeba skórę głowy doprowadzić do równowagi, czyli stopniowo ją oczyścić oraz zacząć dostarczać do mieszka włosowego materiałów budulcowych. Trzeba koniecznie wykonać usg tarczycy pod kątem jej objętości oraz zrobić badania estradiolu, LH, FSH i 17 ohp wszystko w 3 dniu cyklu.

  50. Ania pisze:

    USG zrobiłam, wszystko porządku z nią. Czy wypadanie przy chorej tarczycy można zatrzymać?czytałam różne opinie w internecie. Czy uważa Pani, że może być to łysienie aga? Pozostałe badania będę mogła już zrobić przyszłym tygodniu. Co ma Pani na myśli, jeśli chodzi o te materiały budulcowe i oczyszczanie skory głowy, proszę o rady.
    Pozdrawiam i dziękuję za szybką odpowiedź:)

  51. Agnieszka pisze:

    Witam,
    mam 34 lata i jestem z Podkarpacia, planuję wybrać się do Pani, ale ponieważ odległość jest spora chciałabym napisać wstępnie o swoim problemie.Nigdy nie miałam większych problemów z włosami -wypadały raz bardziej, raz mniej, ale nigdy nie było ubytków w objętości. Od sierpnia 2015r. zaczęły bardzo wypadać, przy myciu, czesaniu , a nawet przeciągnięciu ręką. Było ich wszędzie pełno.Myślałam , że to sezonowe, ale problem narastał. Wcześniej farbowałam włosy co miesiąc, bo mam już sporo siwych, fryzjerka zauważyła również, że bardzo wypadają. Nigdy nie brałam żadnych leków, żadnych tabletek antykoncepcyjnych i ogólnie odżywiam się dobrze. Zanim zauważyłam wzmożone wypadanie schudłam bez diety kilka kilogramów, miałam więcej ruchu a cały wcześniejszy rok żyłam w przewlekłym stresie. Ogólnie jestem wrażliwą osobą i często się za bardzo przejmuję. Kiedy zauważyłam końcem listopada, że włosy mi się przerzedziły, szczególnie na całym szczycie głowy i przedziałku, bardzo się wystraszyłam i pobiegłam zrobić badania.
    WYNIKI:
    (badanie robione było w 7 dniu cyklu )
    OB 3mm po godzinie, 8 mm po 2 godzinach/norma 0-20
    parametry morfologii wszystkie w normie
    mocz prawidłowy
    kał na jaja pasożytów-negatywny
    glukoza w surowicy 4,93mmol/l norma 3,0-5,60
    magnez w surowicy 0,85mmol/l/ norma 0,70-1,05
    wapń 2,50 mmol/l norma 2,09-2,54
    żelazo 20,3 umol/l norma 6,6-26,0
    potas 4,7mmol/l norma 3,5-5,1
    TSH 2,67 ulU/ml norma 0,27-4,20
    FT3 3,93 pg/ml norma 2,60-4,40
    Ft4 1,47 ng/dl norma 0,93-1,70
    ANTY TG 10,19 IU/ml norma 0,00-115,00
    ANTY TPO =30

    Jak widać z badań, jest znacznie podwyższony testosteron, więc zaczęłam się bać , ze to może AGA. Nie mogłam zrobić więcej badań typu androstendion czy DHEA ,bo laboratorium , gdzie przeprowadzałam badanie tego nie wykonywało. Dodam, że całe życie podejrzewałam u siebie wysokie hormony męskie, bo od zawsze miałam bujne owłosienie na ciele-podobnie moje siostry, ale nikt w rodzinie nigdy nie łysiał. Badanie ginekologiczne mam w porządku, jajniki prawidłowe . Przerażona poszłam do dermatologa. Pani po obejrzeniu głowy stwierdziła, że wygląda to na AGA, ale po zrobieniu badania trichologicznego powiedziała, że nie.
    wynik (pobrano ze skroniowych i ciemieniowej części głowy):
    anagen 57/norma >60
    katagen 1/ norma 3
    telogen 10 /norma <20-30
    dystroficzne 20/ norma < 4
    dysplastyczne 9/norma <10
    inne ułamane3/norma <3
    komentarz : Efflurium anagenicum. Liczne zewnętrze uszkodzenia trzonów włosów anagenowych, pojedyńcze mieszki włosów rosnących zmikronizowane, w pojedyńczych łodygach trichoklazja.

    Nie wiem, na ile to badanie jest wiarygodne, pani zapisała verospiron i płyn alopexy i powiedziała, że po 3-miesięcznym leczeniu wszystko wróci do normy. Leków nie wykupiłam , ponieważ poszłam na konsultację do drugiej pani dermatolog, bo stwierdziłam że w tak ważnej sprawie potrzebuję drugiej opinii. Druga Pani dermatolog stwierdziła, że według niej to nie AGA (chociaż tak wygląda). Zaniepokoiła się moją niską ferrytyną i stwierdziła, że musi być ona minimum 40 żeby coś zaczęło się zmieniać z włosami. Zapisała mi tardyferon fol na czczo, oeparol i priorin na wzmocnienie włosów i witaminę D3, bo też była niska. Ponieważ taka diagnoza trochę mnie uspokoiła, zastosowałam się do tego leczenia i już prawie 2 miesiące te preparaty przyjmuję . Niestety, póki co bez większych efektów. Włosy wypadają mi nadal , zależy tez od dnia-czasem wypadnie mało,ale w następny dzień więcej, i tak w kółko. Na szczycie głowy coraz gorzej, widać już delikatne prześwity. Skóra głowy w świetle i słońcu jest widoczna. Pani dermatolog twierdzi, że na to trzeba czasu bo żelazo długo się uzupełnia , proponowała też mezoterapię-jeszcze nie skorzystałam , bo nie wiem co mam robić.Przeczytałam zagraniczne artykuły o niskiej ferrytynie i o tym, że może imitować AGA, ale sama już nie wiem, co mam myśleć. Dodam, że włosy mi się przetłuszczają, jak podrapie skórę głowy , to pod palcami zostaje mi taka tłusta warstwa.Są bardzo cienkie, łatwo się łamią i mam wrażenie, że to nie moje włosy. Odrasta ich bardzo mało. Nie farbowałam ich od września.Nie mogę uwierzyć, że jeszcze w październiku miałam normalne włosy, a teraz są takie cienkie i przerzedzone. Po podniesieniu do góry wyglądają jak las, w którym powycinano drzewa i sterczą tylko pojedyncze.Nie miałam badania kamerką, więc nie wiem co, o tym wszystkim myśleć. Zaczęłam szukać trychologa i tak trafiłam na Panią. Jestem już w rozsypce psychicznej, nie śpię po nocach i nie wiem , co dalej robić .Proszę mi powiedzieć , co Pani o tym wszystkim myśli.

  52. Agnieszka pisze:

    Witam ponownie, nie wiem czy to mój błąd, ale nie widzę fragmentu mojego komentarza więc od ANTY TPO podam jeszcze raz:
    ANTY TPO = 30 ng/ml

    1. Agnieszka pisze:

      UZUPEŁNIENIE WCZEŚNIEJSZEGO KOMENTARZA:Przepraszam, ale po zatwierdzeniu komentarza znowu przeskakują mi dane, które mogą być istotne, nie wiem , czy są one dla Pani widoczne, bo komentarz czeka na moderację -dodam więc raz jeszcze: ANTY TG 10,19 IU/ml( norma 0,00-115,00), Anty TPO 30). Jak widać, podwyższony testosteron, prolaktyna i kortyzol (może ze stresu?), za to niska ferrytyna i witamina D. Pamiętam jeszcze mocny łupież, który miałam niedługo przed wypadaniem włosów , zlikwidowałam go Nizoralem.Pamiętam również ból skóry głowy. Natomiast obecnie łupież nie sypie mi się z głowy , ale mam dużo tłustej warstwy kiedy podrapie skórę i mam wrażenie, że włosy nieprzyjemnie pachną. Tyle zaobserwowałam, czekam więc na komentarz.

  53. Agnieszka pisze:

    Witam Pani Ilono

    W maju zeszłego roku miałam operacje wycięto mi cystę na jajniku.Po tej operacji ,a dokładnie 3 miesiącach zaczęły mi wypadać włosy.Trwało to ok 4 m-ce głównie z przodu okolice skroni.Stosowałam szampon Gestil care I serum 1.3 później przerwa miesiąc i kontynuuje serum 1.4 Włosy odrastają, czasem jeszcze zauważam wypadające włosy zwłaszcza z prawej skroni,ale już sporadycznie.
    Na czubku głowy mam geste włosy.Ze względu na to ze jestem genetycznie obciążona AGA (mama ma mocno przerzedzone włosy na potylicy)żyje w stresie czy mnie tez to spotka.Stąd zrobiłam badania
    testosteron-29,32 (10,83-56,94)
    androstendion-2,05 (0,30-3,30)
    żelazo-4,8 (9,0-30,4)
    tu martwi mnie niski poziom żelaza?
    hormony tarczycy miałam półtora roku temu robione w ciąży i wszystkie w porządku
    Czy to wystarczy aby wykluczyć AGA?
    Z góry dziękuję za odpowiedź
    pozdrawiam Agnieszka

  54. Agnieszka pisze:

    U mamy głębokie przerzedzenie nastąpiło na czubku głowy(a nie jak napisałam wyżej na potylicy) czyli typowe dla AGA prawda?

    1. Ilona pisze:

      Pani Agnieszko,

      przerzedzenie na czubku głowy jeszcze o niczym nie świadczy. Często taki stan występuje przy łysieniu telogenowym hormonozależnym. Najprawdopodobniej Mama Pani nie ma łysienia androgenowego tylko telogenowe spowodowane niedoborem estradiolu.

      U Pani niedobór żelaza świadczy o tym, że coś więcej dzieje się w organizmie. Należy zrobić cała tarczycę- TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG, USG, poziom ferrytyny, vit D (25 OH), Cynku, z hormonów dodatkowo estradiol, prolaktyna, DHEAs, LH, FSH, 17 ohp (hormony w 3 dniu cyklu).

  55. Agnieszka pisze:

    Dziękuję Pani za szybką odpowiedź.
    Proszę mi jeszcze powiedzieć jakie badania ma zrobić mama,aby potwierdzić łysienie telogenowe?
    I czy to łysienie w przypadku mamy i nie tylko jest odwracalne?U mnie też podejrzewa Pani tą chorobę ze względu na tak niski poziom żelaza?
    Dziękuję z góry za odpowiedź
    Pozdrawiam serdecznie

    1. Ilona pisze:

      Mama powinna zrobić wszystkie badania które wskazałam dla Pani + testosteron wolny, androstendion, żelazo. Łysienie telogenowe jest odwracalne pod warunkiem, że mieszki nie uległy zniszczeniu z powodu wieloletnich zaniedbań ( brak leczenia itp). Jeżeli mama jeszcze miesiączkuje to badania trzeba zrobić w 3 dniu cyklu, jeżeli nie to obojętnie w którym dniu. Resztę powiem po analizie wyników.

  56. Agnieszka pisze:

    Witam Pani Ilono

    W poniedziałek tj. 7marca w 4 dniu cyklu zrobiłam wszystkie zlecone badania.
    Przedstawiam wyniki:
    Tsh-2,483(0,350-4,940)
    ft3-2,48 (1,71-3,71)
    ft4-0,91 (0,70-1,48)
    anty-TP0-748,71(0,00-5,61)!
    anty-TG-6,82(0-4,11)!
    Fsh-4,66
    androstendion-2,05
    testostern-29,32
    Lh-3,02
    estradiol-38,00
    prolaktyna8,59
    dhea-so4-194,00
    17-ohp-1,24
    ferrytyna-18,80
    żelazo-4,8(9,0-30,04)!
    wit. D-33,57

    Jak się okazuje zapewne początek tarczycy( Hashimoto). Dziś byłam u endokrynologa i za 3 miesiące mam zrobić tsh3,morfologie i żelazo ,a na razie jeszcze nie podlegam leczeniu ponieważ TSH jest w normie.USG ma charakterystyczny obraz (tzw. wygryzienia przez mole)Bardzo proszę o poradę jak mam teraz zadbać włosy,bo tak jak wcześniej pisałam dopiero co uporałam się z problemem wypadania włosów po narkozie,tak teraz martwię się ,że tarczyca spowoduje znowu to samo.Na razie nic się nie dzieje,jedynie w okolicach skroni zwłaszcza prawej trochę więcej wypada.Czy może to być jeszcze skutek narkozy bo słyszałam ,że do roku czasu może to trwać czy niedobór żelaza i związany z tym początek tarczycy?Kiedy się to wszystko unormuje?Stosowałam szampon Gestil care I serum 1.3 później przerwa miesiąc i kontynuuje serum 1.4 wraz z szamponem.Dalej to kontynuować?
    .Z góry dziękuje za odpowiedź
    pozdrawiam serdecznie

  57. Agnieszka pisze:

    Witam Pani Ilono
    czekam na komentarz

    pozdrawiam serdecznie

  58. anni pisze:

    Mam 48 lat, jestem na HTZ i mam krwawienia ( normalnie bym już nie miała) , chcę zrobić badania – prolaktyna, androstendion, dheas , kiedy mogę je zrobić. Proszę o szybką odpowiedź.

    1. Ilona pisze:

      3 dzień cyklu.

  59. Sylwia pisze:

    Witam Panią,

    Nie zajmę Pani wiele czasu… rok temu odstawiłam retinoidy (izotek) i tabletki antykoncepcyjne. Tuż po odstawieniu włosy wypadały mi w ilościach potężnych… dzisiaj jest ciut lepiej, ale wciąż niepokojąco (ok 150 włosów dziennie). W tej chwili mam kitkę ok 6 cm…
    Proszę powiedzieć, czy to jest odwracalne? W sensie, czy Izotek uszkodził cebulki tak mocno, że nigdy już się nie zregenerują? Jakich kosmetyków używać? Jaką dietę stosować? Jak działać by cebulki się “reaktywowały”?

    Będę wdzięczna za pomoc…

    1. Ilona pisze:

      Czy izotek uszkodził na tyle cebulki, że nie będą w stanie na nic zareagować tego nie wiem. To jest sprawa indywidualna. W mojej ocenie więcej zamieszania robią tabletki hormonalne. Tu niestety trzeba być bardzo cierpliwym ponieważ czasami organizm potrzebuje kilku lat żeby dojść do siebie. Proszę wybaczyć, że piszę tak bardzo ogólnie ale nie znam Pani “historii choroby”. Jeżeli chodzi o dietę, włosy nie lubią cukru, białej mąki i mleka. Lubią białko i uzupełnianie mikroelementów suplementami. Trzeba zbadać poziom wit D. Wypadanie włosów, tak jak z resztą każda przypadłość jest sprawą bardzo indywidualną. Nie ma jednego schematu, który pomoże każdemu. Jeżeli chodzi o kosmetyki, warto wybierać takie, które będą działały pobudzająco na skórę głowy. Na przykład szampon Giomat i ampułki Giomat.

  60. Nadia pisze:

    Witam, widzę że jestem jedną z wielu smutnych historii o włosach, które są tak ważne dla kobiety.

    Moja historia sięga wieku dojrzewania. Wtedy włosy zaczęły mi potwornie wypadać i doszły do stanu najsmutniejszego, czyli znacznych prześwitów na czubie, ówczesne badania i rozpoznanie ograniczyły się zaledwie sprawdzenia żelaza, które było niskie i zapisania kilku preparatów, jak aplikort własnie. Gdy juz zupelnie zmęczona tematem i wcierkami wyjechalam na studia, postanowilam zosatwic te wszystkie specyfiki i przestać się na nich skupiać. Stan włosów przez tamte lata poprawił się znacznie, chodz absolutnie nie wrócił do normy. Obserwuję zarówno miniaturyzację na czubie głowy, jak i odrastanie włosów, które cieniutkie, mikre i kilkucentymetrowe nie zakotwiczają się na dluzej, a te które odrastają, są bardzo dysplastyczne i takie dzikie. Z tylu glowy oczywiscie stan nienaruszony, wlosy pelne, zdrowe i nie plączące się. Góra-zupelna przeciwność, do tego, co dziwne właśnie te nasłabsze włosy zaczęły bardzo siwieć i są oporne na farbowanie, pigment z farb wypłukuje się jakby. To razem daje smutny efekt. Nadmienię, że nigdy nie zażywałam dlużej terapii hormonalnej. Mam obecnie 31 lat, nie rodzilam jeszcze dzieci. Problemy ginekologiczne ( endometirioza zoperowana) zaprowadzily mnie do endokrynologa, który stwierdzil Hashimoto, które z kolei z biegiem czasu przerodzilo się w nadczynność tarczycy, to znów huśtało się w stronę niedoczynności. Żelazo, ferytyna i hemoglobina okazaly się również poniżej norm. Androgeny badane – lekko podwyższone. Nie cytuję tu dokładnie wyników, bo nie mam najświeższych. Leki przepisane to L-Thyroxin 50 g. oraz żelazo w tabletkach, po którym czuję się średnio dlatego kombinuję na zmianę przyjmowanie go w płynach. Ostatnie półroczne badania wkazały uregulowanie funkcji tarczycy, natomiast zero poprawy a nawet spadek wartości żelaza we krwi, mimo rocznego przyjmowania.
    Chciałam działać szybko, dlatego słysząc o pozytywnych efektach mezoterapii wybrałam się na osocze bogatopłytkowe. Jestem juz po 4 wkuciu i nie widzę efektów, natomiast jeszcze bardziej wzmożone wypadanie włosów. Słyszałam, że osocze może odwrócić bliznowacenie mieszków poprzez komórki wzrostu zawarte w naszym osoczu. Czy jest to hurraoptymistyczne?

    Kończąc postawię pytanie, czy opisany przypadek wskazuje na androgenowe wypadanie, którego bylam pewna biorąc pod uwagę miejsce utraty włosów, czy też telogenowe? Czy pojawianie się włosków malych i cienkich, które wypadają ponownie świadczy o walce organizmu mimo wszystko?

    Bardzo prosiłabym o odpowiedź i serdecznie pozdrawiam Panią.

    1. Ilona pisze:

      Wszystko wskazuje raczej na przewlekły telogen. Osocze przyniesie efekty słabe do momentu odzyskania przez organizm homeostazy. Bliznowacenie tkanki obserwujemy w przebiegu łysienia bliznowaciejacego i nie jest odwracalne. U Pani potrzebny będzie reset, odkwaszenie, oczyszczenie i odżywienie organizmu na poziomie komórkowym, bowiem za daleko to wszystko poszło a efektów brak.

      1. Nadia pisze:

        A czy prewencyjnie moglaby Pani poradzic ktorys z preparatow trychologicznych, który mogłby wspomoc odrost przy przewleklym telogenie? Wlosy się przetluszczają dodatkowo i codziennie muszę je myć, na koncowce wypadajacych widzę charakterystyczne łojowe czopy. Dziękuję za zwrócenie uwagi na przywrocenie równowagi organizmowi, odzywiam się dobrze, ale rozważę również wprowadzenie diety ukierunkowanej na odkwaszeniem i oczyszczenie organizmu. Czy są jakieś wspomagające zioła, które dodatkowo Pani poleca? pozdrawiam serdecznie. Nadia

        1. Ilona pisze:

          Początkową fazą trychoterapii powinno być zawsze oczyszczanie: Peeling trychologiczny Giomat, dla stabilizacji łojotoku szampon i ampułki seboregolatore Giomat. Jeżeli chodzi o program odkwaszający, powinien być dostosowany stricte do parametrów zwłaszcza pH moczu porannego.

  61. ewa pisze:

    Pani Ilono proszę o pomoc na wypadanie włosów cierpię od 19 roku życia teraz mam 40, zaczeło się nie wiadmo dlaczego przez pierwsze 5 lat było to takie fale, raz straszne wypadanie raz remisja nie wiadmo dlaczego, nie miesiączkowałam zakładałam że to hormony. po 5 latach kiedy remisje były coraz krótsze poszłam do ginekologa dostałam antykocepcje potem Diane 35 ale efektów nie było więc zaczełam leczyć się dermatoloicznie bez efektów, miałam tichogram winik w normie, wcierałam wszystko, suplementacja, wyszło niskie żelazo i uzupełnienie nic nie dało. Dodam że mam rozsianą utratę włosów tj włosy wypadają równomiernie z całej głowy. Kiedy zdiangozowałam sobie PCOS (brak miesiączki, brak owulacji, obraz usg poszłam do ginekologa end. i dostałam androcur który zahamowała mi w 80% wypadanie w ciągu miesiąca i tak rok oki do ostawienia bo chciałam zajść w ciąże. W tym czasie nie wiem co się stało ale 1,5 roku nie wypadały mi włosy a piłam tylko sok z cebuli. Próby zajścia w ciąże i indukcji owulacji doporowadziły do ponownego nasilenia którego tym razem nie udało mi się zahamować androcurem tj pomógł ale na 2 miesiące. Potem było rok bardzo źle aż kupiłam perukę coś się przyhamowało i jej nie musiałam nosić. Kolejne lata były bardzo podobne brałam tylko jakieś suplementy, co tam w internecie znalazłam i tak dwa razy zahamowałam wypadanie priorinem raz klorane (pisze że to mi pomogło bo brałam bardzo wiele suplementów, witam aminokwasów itd, i nie było poprawy a jak biorę coś 3 m i jest 80% poprawy to uznaje że to pomogło). Scenariusz był bardzo podobny coś mogło mijały 6-8 miesięcy i problem powracał, też charakterystyczne jest że w ostatnich latach poprawa zaczynała się ok. październik do grudnia a wypadanie wracało od maja / czerwca. Oczywiście wcześniej było inaczej tzn bardzo różnie. Były suplementy, osocze, akupunktura, zioła, metody naturalne i chemia. Mam też chyba LZS ale to mam od wielu lat, skutecznie pomaga mi szampon Blue cup i nieraz włosy mi nie wypadały a problem był nasilony innym razem było oki i mi wypadały więc u mnie to nie to. Jeśli nie mam AGA to pewnie i tak jest to wypadanie hormonozależne. Wyniki hormonów są w normie tylko androstedion niezncznie powyżej normy, ferytryna, żelazo hormony tarczycy w normie. W 2015 r nie wiem co się stało ale włosy mi bardzo mało wypadały i to przez cały rok (pogorszenie listp-grudzień) i nawet sama z siebie miałam miesiączki jak nigdy w życiu. W połowie stycznia była znaczna poprawa włosów (brałam tylko leki homeopatyczne i jakaś wcierka we włosy) ale od końca marca bardzo się nasiliło i do teraz włosy bardzo mocno wypadają. Robiłam mezo , osocze, naświetalnie lampami, suplementy itd. Teraz od miesiąca flutamid który jeśli to androgeny powienien pomóc ale nie ma efektu żadnego. Od lutego wróciłam do antykoncepcji Qlaira i zmieniona od kwietnia na vibin. NIe wydaje mi się żeby ona coś to pogorszyła bo już nieraz brałam anty i nic nie pomogały ale też nie inicjowały wypadania. W badaniu wyszedł mi bardzo wysoki kortyzol 400 rano, ale badanie to robiłam teraz będąc w permanentym stresie a nie wiem jaki był w marcu kiedy byłam szczęśliwa i nie wypadały mi włosy. Nie raz przecież byłam na skraju załamania wręcz depresji z powodu włosów a te przestawały mi wypadać bo coś tam pomogło więc czy ten kortyzol może mieć znacznie, a jeśli nawet to tu blokowanie DHT powinno pomóc a tak się nie dzieje. Jeśli to hormony to dlaczego przez ostatnie 5 lat kiedy nie leczyłam się hormonami miałam okresy remisji i pomagała suplementacja (albo coś innego).
    Przepraszam że post jest taki długi ale nie wiem co tu może być istotnie, nie mam gdzie szukać pomocy byłam ostatnio u dwu ginegkologów endo i nic mi nie powiedzieli nic dla mnie nie mieli nic ich to nie obchodziło,
    bardzo proszę o pomoc

    1. Ilona pisze:

      Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz ale mam dużo pracy w gabinecie. Jakie miała Pani TSH, resztę hormonów tarczycowych i usg tarczycy? Diane 35 niestety w dłuższej perspektywie robi więcej szkody niż pożytku. Wygląda na to, że trzeba zacząć sprzątanie w organizmie. Bardzo wiele osób trafia do mnie właśnie kiedy już nic nie działa. Opisuję to w tym artykule. Musiły byśmy się spotkać.

      1. ewa pisze:

        TSH jest 2,15 prawidłowe są ft3 i ft4 tylko ATG w normie ATP 14 czyli powyżej normy (lub te drugie przeciwciała) miałam badaną tarczcę i endokrynolog nic tu nie znalazł, więc ten trop chyba należy wykluczyć
        ostatnio wypadanie strasznie się nasiliło do 200 włosów dzinnie a wypadają i te krótkie 1 -2 cm więc faktyczne wypadanie jest znacznie większe bo tych włosów już nie liczę,

      2. iga pisze:

        TSH, F4, T3 wszystko w normie, konsultowałam to z endokrynologiem, Dianę brałam ale tak 15 lat temu, teraz wypada mi klkaset włosów po myciu i w codzinnym czesaniu, jestem załamana

  62. Nadia pisze:

    Witam Pani Ilono, przepraszam za ponaglenia, ale czekam na odpowiedź na mój ostatni komentarz i byłabym za nią bardzo wdzięczna.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Nadia

  63. Nadia pisze:

    Witam kolejny raz, Pani Ilono w poprzednich komentarzach pytałam o startowy zestaw prewencyjny w przypadku sugerowanego przez Panią przewlekłego telogenu. Najchętniej wybrałabym się do Pani po prostu na wizytę, ale nie mieszkam w Polsce. Natomiast chętnie zamówię produkty z serii Gestil, które Pani rekomenduje, ale widzę, że wybór nie jest łatwy. Czy tonik piningujący, 1.1 i cos na nawilzenie skory glowy byłyby właściwe? Przypomnę, że jestem po osoczu bogatopłytkowym i jezeli cokolwiek dobrego dzieje się na mojej głowie, to chciałabym to utrzymać. Póki co mikro-cieniuśkie walczące, 2-3 cm włoski widzę w wannie podczas suszenia włosów. Czy to oznacza, że walczą mimo wszystko? Będę wdzięczna za odpowiedź, jestem pod wrażeniem Pani profesjonalizmu, rzeczowości i czasu poświęconemu temu trudnemu tematowi. Przy najbliższych planach związanych z przyjazdem do Polski na pewno zgłoszę się do Pani na wizytę. Pozdrawiam serdecznie.
    Nadia

    1. Ilona pisze:

      Żeby ocenić odrost po osoczu musiałabym Panią zobaczyć. Niestety linia Gestil Care nie jest już dostępna. Pracuję w tej chwili na Giomat i z tej firmy mogę dobrać dla Pani kurację.
      Dziękuję za miłe słowa. Trychologia jest moją wielką pasją a najważniejszy w tym wszystkim jest zawsze Pacjent i jego zdrowie :).

  64. Nusia pisze:

    Pani Ilono, mam pytanie.
    Po odchudzaniu i stresie doszło u mnie do zaburzeń gospodarki hormonalnej. Minął rok odkąd nie mam miesiączki i wypadają mi masowo włosy. Poziom FSH 0,3, mIU/ml LH 0,1 mIU/ml, ESTRADIOL 7,90 pg/ml.Ogólnie poziom niski. Będę miała wykonany test z gonadoliberynami, gdyż zapewne doszlo do wystąpienie hipogonadyzmu wtórnego. Badanie trichoskopowe wykazało cechy androgenizacji. Zaczernienia wokół mieszków włosowych, jedna łodyga wyrastająca z mieszków włosowych, w polu widzenia 1. żółta plama po zaniknięciu mieszka włosowego. Nie mogę brac ALPICORTU E ze względu na badanie, ani objawowo środków zawierających hormony. Cyz jest to łysienie androgenowe NIEODWRACALNE? Czy leczeniehipogonadyzmu, przywrócenie równiwagi hormonalnej poprawi mój stan? Czy włosy są w wstanie odrosnąć, a choroba się zastrzymać? Z góry dziękuję za odpowiedź.

    1. Ilona pisze:

      To jest łysienie, do którego doszło w wyniku wyniszczenia organizmu podczas niewłaściwego odchudzania. Łysienie androgenowe polega na czymś innym.W tej chwili wszystko zależy od tego czy organizm podejmie pracę i powróci do równowagi oraz od zakresu zniszczeń w mieszkach włosowych.

      1. Nusia pisze:

        Dziękuję za odpowiedź. Badanie trichoskopowe wykonane przez dermatologa wykazalo wg. Pani dermatolog cechy androgenizacji, pojedyncze łodygi obecne były w okolicy typowej łysienia androgenowego Plus zaczernienia wokół mieszkow. Miałam nadzieję, ze to odwracalne łysienie telgenowe hormonozalezne, a ta diagnoza zupełnie zbila mnie z tropu. Więc już nie wiem co o tym myslec.

        1. Nusia pisze:

          Pani Ilono, w takim razie jest to łysienie androgenowe czy telogenowe hormmonozalezne?

          1. Ilona pisze:

            Nie stawiam diagnoz bez wykonania trichoskopii.

  65. Magda pisze:

    Witam . Od początku lipca tego roku borykam się z nadmiernym wypadaniem włosów, które trwa do dzisiaj . Powiązalam to z rozpoczęciem brania tabletek koncepcyjnych Vixpo ( antyandrogenne). Były one pierwsze jakie zastosowałam w swoim życiu – i po 2 tyg odstawilam widzac wypadajace wlosy . Mam 30 lat / wczesniej nigdy nie miałam podobnych problemów, miałam zawsze geste mocne długie wlosy. Czubek glowy zwłaszcza sprzofu nieco sie przerzedzil, z lewej stony bardziej . Wlosy szybko mi sie przetluszczaja , czasami lekko swędzi mnie głowa . Odnosze wrazenie ze wlosy sa słabo zakotwiczone w głowie, wychodzą w ilosci od 30 gdy nie myje do ok 100 dziennie gdy je myje. Z tylu i z boku glowy tes sie przerzedzily. Ostatnio od 4 miesiecy zyje w stresie czasami mocnym . Wlosy wygladaja zdrowo sa miekkie gładkie ale wypadaja. Zelazo w normie 16 ale ferrytyna 9 a norma ( 12 minimum) tarczycą :: tsh 0,453 ( 0,34- 4 94), ft3 2,62 (1,7-3,71), ft4 1,02( 0,7-1,48) estradiol 14 ( 21-251) Lh 3,6. Fsh 4,39, prolaktyna 21,93 ( 5-26,53) testosteron 33,7 ( 10,83- 56,94) , progesferon faza lutealna 7 (1,2-15,9)dhAes 5,46 ( 1,2 – 6,3) . Czy Pani zdaniem jest to AGA ? Czy wypadanie wlosow jest spowodowane moze niskim estradiolem , pozdrawiam Magda

  66. Dorota pisze:

    witam

    bardzo proszę o opinie bo już powoli wariuje 🙂 w roku 2010 odstawiłam tabletki antykoncepcyjne cilest. Po tygodniu dostalam na twarzy wysypki i to pewnie byl skutek ich odstawienia. Niestety od czasu odstawienia tabletek włosy ciągle mi wypadają.Zawsze miałam ich sporo i były grube dzisiaj jak zrobie kite to nie ma nawet polowy tego co było. W roku 2011 chodziłam do dermatologa i przepisał mi Aplikort A i Loxon 2% i jakieś robione wcierki . zrobiłam tez wtedy wyniki na tarczyce i wyszło mi hashimoto. Poszłam do endokrynologa i tabletkami mi wszystko uregulował a mimo to włosy juz tyle lat lecą. Ostatnio zaczęły mi wypadać juz tak mocno ze jak przeczesuje włosy ręka to zostaje ich cala garść i mam juz spore przerzedzenia na czubku głowy. Powoli zaczęłam wpadać w depresje ze będę łysa w wieku 28 lat 🙁 Miesiąc temu udałam sie do trychologa który kazał mi zrobić wyniki ale gdy je mu pokazałam to nie potrafił mi nic powiedzieć poza tym ze wyniki sa w normie…. po badaniu kamerka trycholog stwierdził tylko ze włosy mam po jednym w mieszku włosowym a nie tak jak byc powinno 2-3

    wyniki robiłam tak jak kazał w 5 dniu cyklu :

    Tsh 1,640 0,350-4,940
    FT3 2,86 1,71-3,71
    FT4 1,00 0,70-1,48
    FSH 6,74 faza folikularna 3,03-8,08
    LH 5,13 faza folikularna 2,39-6,60
    Estradiol 51,00 faza folikularna 21-251
    Progesteron 0,30 faza folikularna 0,1-0,3
    Prolaktyna 8,53 1,20-29,93
    Testosteron 40,96 10,83-56,94
    testosteron wolny 1,43 0,00-2,85 pg/ml
    TIBC 61,70 44,80-80,60
    żelazo 14,4 7,2-25,9
    UIBC 47,30 27,80-63,30
    %saturacji 23,3 20,0-45,0
    Cynk 81,00 50,00-150,00
    Miedz 107,10 76,00-152,00

    w 6 dnu cyklu mialam

    SHBG 78,46 32,40-128,00
    Ferytyna 21,95 4,63-204,00

    w 20 dniu cyklu
    DHEA SO4 341,10 95,80-511,70
    DHEA 4,83 1,2-6,30
    Androstendion 2,37 0,30-3,30

    Bardzo prosze o pomoc czy po wynikach tych można stwierdzić ze to łysienie androgenowe ?

    1. Dorota pisze:

      dodam tylko jeszcze ze witamina B 12 355 189-883
      anty TG 54-22 0,00-4,11
      anty Tpo 59,57 0,00-5,61

      Pozdrawiam dorota

    2. Ilona pisze:

      Po samych wynikach nie da się ostatecznie zdiagnozować typu łysienia. Ważny jest obraz z mikrokamery.

  67. Agnieszka pisze:

    Witam Pani Ilono
    Bardzo proszę o analizę wyników i pomoc
    W 4 dniu cyklu zrobiłam wszystkie zlecone badania.
    Przedstawiam wyniki:
    Tsh-2,483(0,350-4,940)
    ft3-2,48 (1,71-3,71)
    ft4-0,91 (0,70-1,48)
    anty-TP0-748,71(0,00-5,61)!
    anty-TG-6,82(0-4,11)!
    Fsh-4,66
    androstendion-2,05
    testostern-29,32
    Lh-3,02
    estradiol-38,00
    prolaktyna8,59
    dhea-so4-194,00
    17-ohp-1,24
    ferrytyna-18,80
    żelazo-4,8(9,0-30,04)!
    wit. D-33,57

    Mój problem polega na tym że cały czas wypadają mi włosy tylko ze skroni.są już lekko przerzedzone Zaznaczę ze są to włosy nowe tyle co odrośnięte i tak wkoło …rosną nowe i wypadaj..jestem przerażona bo tyle co uporałam się z problemem wypadania włosów po narkozie.
    Byłam u endokrynologa który stwierdził ze tsh jest w normie i jeszcze nie podlegam leczeniu.Zapisał mi żelazo na 3m-ce .Wynik żelaza po kuracji oczywiście rewelacyjny 29,2.Niestety już po 2 miesiącach kuracji wynik 12,4 Kompletnie nie wiem co ma robić.Stosuje serum energetyzujące z firmy MonRin wraz z szamponem dopiero 1 miesiąc,do tego zaczęłam przyjmować selen, ale czy to pomoże?Bardzo proszę o pomoc bo czuje się bezradna…
    Z góry dziękuję
    Pozdrawiam serdecznie
    Agnieszka

  68. Benia pisze:

    Od 8 lat leczę się na niedoczynność tarczycy. Systematycznie robię badanie hormonów TSH i przyjmuję lek EUTYROX – coraz większą dawkę. W sierpniu brałam 100, ale zaczęło się coś dziać z moim organizmem. Pierwszym niepokojącym mnie objawem była zbyt duża utrata włosów. Do wypadania około 100 włosów dziennie jestem przyzwyczajona od kilku lat. Zawsze uprzedzam o tym fryzjera, by się nie przeraził, ale od sierpnia wypadanie jest bardzo duże. Do tego mam dziwne swędzenie, a momentami szczypanie skóry głowy. Byłam u dermatologa, który sprawdził i stwierdził, że ze skórą głowy wszystko w porządku. Drugi miesiąc codziennie wcieram w głowę różne specyfiki od dermatologa i nie ma poprawy. Jestem załamana, bo każdego dnia widzę duży ubytek włosów. Zbieram włosy z podłogi, z poduszki, z wanny, z umywalki, z ubrań, z ciała, a nawet ze ściany w łazience. Drugim objawem była bezsenność, pomimo zmęczenia i senności. Od sierpnia sypiam bardzo mało, często budzę się w nocy i nie mogę zasnąć. Mam też dziwne kołatanie serca. EKG nic nie wykazało.Do tego wszystkiego od przeszło miesiąca jestem cały czas chora (nie mogę wyjść, mimo brania antybiotyków i leków antywirusowych z infekcji górnych dróg oddechowych).
    Wcześniej przed tą infekcją miałam opryszczkę. Gdy po miesiącu brania preparatów witaminowych z mikroelementami na włosy nic nie pomogło zrobiłam badanie TSH i poszłam o endykrynologa. Zawsze miałam wynik bliski górnej granicy normy, a teraz okazało się,że jest on na przeciwnym biegunie granicy (bardzo niski). Endykrynolog zmniejszył mi EUTYROX do dawki 88 i dał skierowanie na przeciwciała. Ta jak myślałam, ATPO jest znacznie za wysokie 600 jednostek (norma jest do 34 jednostek).Planowaną wizytę u endykrnologa mam dopiero w kwietniu, a prywatnie udało mi się zapisać dopiero 5 grudnia. Lekarz pierwszego kontaktu nie może mi zmienić dawki EUTYROKSU, więc nie wiem, czy nie skserować dokumentacji medycznej i poszukać endykrynologa w innym mieście. Dodam, że wcześniej – w miesiącu kwietniu przerwałam pod kontrolą ginekologa hormonalną terapię antykoncepcyjną, ponieważ jestem już po menopauzie i nie miesiączkowałam od ponad roku. Ponieważ miałam bardzo dokuczliwe uderzenia i złe samopoczucie, dostałam plasterki SYSTEM CONTI, ale właśnie tydzień temu po półtorarocznej PRERWIE przerwie zaczęłam krwawić. Wiem,że są to zaburzenia hormonalne i wszystko jest do zniesienia, tylko nie łysienie, szczególnie dla osoby aktywnej zawodowo, mającej kontakt z ludźmi.
    Proszę o pomoc. Jestem załamana, a wiem, że stres i depresja jeszcze pogarsza stan włosów. Nie wiem, co mogę jeszcze zrobić, by je ratować.

  69. Dina pisze:

    Dzień dobry, chciałabym bardzo prosić Panią o odpowiedz na pytanie:czy przebarwienia wokół mieszków włosowych widoczne na obrazie z kamerki, bez innych cech typu różna grubość włosów, świadczą o AGA? bo otrzymałam taką diagnozę i jestem załamana.

  70. Ania pisze:

    Pani Ilono, jest Pani pierwszym trychologiem, który odpowiedział na moje nawet niezadane pytanie. Rzeczywiście, nie zauważałam wypadania włosów, działo się to pomalutku, niepostrzeżenie, aż pojawiły się duże już prześwity w koronie. Badania hormonalne robiłam kilkukrotnie, dermatolog mówił “taka pani uroda” i wskazywał drzwi. Dzięki pani podejrzewam, że mogę właśnie chorować na łysienie androgynowe AGA (są różne rodzaje?), bo jestem dosłownie modelowa – wyniki badań w normie, ale na wszelki wypadek przytoczę:

    Androstendion 0,47
    Ferrytyna 58,13
    TSH 1,620
    FT4 1,07
    Prolaktyna 248,20
    Testosteron 9,14

    Morfologia krwi też doskonale przeciętna.

    Czy jeśli rozpocznę leczenie, jest szansa, że chociaż część włosów odrośnie? A już w najgorszym przypadku – że te pozostałe na mojej skórze nie wypadną?

    Pani Ilono – co robić?

  71. Netka pisze:

    Witam,
    Pani Ilono czy jest szansa zamówić jeszcze Zestaw GESTIL CARE na łysienie?

  72. Netka pisze:

    Witam,
    Pani Ilono czy jest szansa zamówić jeszcze zestaw GESTIL CARE na łysienie?

    Pozdrawiam Netka

    1. Ilona pisze:

      Tak, jest szansa. Niebawem będą dostępne w sklepie hairprof.pl nowe wersje tych preparatów.

      1. Netka pisze:

        Dziękuję za odpowiedź i czekam z niecierpliwością, bo włosów niestety coraz mniej. 🙁
        Pani Ilono czy mogłaby Pani polecić do czasu pojawienia się tych preparatów coś co uważa Pani za naprawdę pomocne w walce z łysieniem. Coś co pomoże zahamować i wypchnąć te uśpione włosy na wierzch. Najlepiej jakiś zestaw, któremu Pani ufa. Dodam iż mam bardzo wrażliwą skórę głowy , która nie wszystko niestety toleruje. Często od składników z alkoholem lub składnikami ziołowymi przesusza się i swędzi niemiłosiernie. Bardzo proszę o poradę.

        Ciężki nasz los kobietki z łysiejącą czuprynką.. Ja łysieję już prawie 10 lat i mogę to nazwać koszmarem. Walka przez tyle lat potrafi niszczyć człowieka kawałeczek po kawałeczku odbierając chęć życia… Szkoda, że nie jestem facetem, zgoliłabym ten koper na głowie i po sprawie, a tak. 🙂 Boję się pomyśleć co będzie dalej. Trzymajcie się i nie poddawajcie póki jest i trzy włosy na głowie, to nadzieja wciąż jest żywa.

        1. Netka pisze:

          Mogę liczyć na odpowiedź? 😉

        2. Ilona pisze:

          Preparaty Gestil Care są już dostępne w sklepie hairprof.pl . Do końca tygodnia uzupełnimy też szampony i będą dostępne zestawy. http://hairprof.pl/21-gestil-care-professional

  73. Izzy pisze:

    Pani Ilono proszę o poradę, od pięciu lat wypadają mi włosy, tak typowo dla łysienia androgenowego, czyli bardzo przerzedzony przedziałek z prześwitami. Skóra głowy mnie nie swędzi. Moje ostatnie tsh 3.61 mcIU/mL 0.35 – 4.00 mcIU/mL do tego mam lekką nadwagę, pomimo diety i ćwiczeń – pomału ale wciąż tyje. Czy to może być z powodu tarczycy i powinnam udać się do specjalisty?

    1. Ilona pisze:

      Tak, tarczyca- za wysokie tsh. U młodych kobiet powinno być 1-1,5. Jeżeli przy tym wypadaja włosy to coś jest bardzo nie tak…

  74. Agnieszka pisze:

    Dzien dobry… Pani Ilono od paru lat przezedzaly mi sie wlosy.. Jest to dosc widoczna zmiana na czubku glowy..dzis odebralam wyniki tsh mam 8.89 czy jest szansa na odrost wlosow calkowity?wspomne ze odkad stosuje tabletki antykoncepcyjne wlosy zaczely po woli odrastac ale i tak sa przezedzone.

    1. Ilona pisze:

      To tsh jest stanowczo za wysokie. Wygląda to na niedoczynność tarczycy, natychmiast konsultacja endokrynologiczna.

  75. Dominika pisze:

    Witam Pani Ilono,

    Pozwoliłam sobie napisać, ponieważ już od kilku lat mam duży problem z włosami. Mniej więcej na wysokości uszu włosy zaczynają się kruszyć i stają się coraz bardziej cienkie (przerzedzone). Zaliczyłam już wizytę u dermatologa, który stwierdził, że nie wie jak pomóc, trychologa w Krakowie, który również rozłożył ręce i zaproponował jedynie mezoterapię, którą sobie odpuściłam, ponieważ przy skórze głowy włosów jest mnóstwo. Leczyłam się również u endokrynologa przez rok ale była to nieznaczna niedoczynność tarczycy. Ostatnio nowy endokrynolog powiedział, że nie mam niedoczynności i z pewnością takich zmian na głowie nie spowodowała tarczyca. Zażywałam już różne tabletki, które za każdym razem powodują tylko zwiększenie ilości “baby hair”. Odżywki, maski i wcierki również nic nie dają…Czy miała Pani już taki przypadek? Wszyscy, którzy widzą moje włosy są mocno zdziwieni. Czy stres może powodować coś takiego? Nie miałam żadnych sytuacji mocno stresowych ale moja praca czasami wywiera napięcie, z drugiej strony u skóry głowy mam mnóstwo włosów. Wcześniej miałam proste ale jednolite i sztywne włosy. Dziękuję.

    Pozdrawiam,
    Dominika

    1. Ilona pisze:

      Pełny panel badań hormonalnych + vit D3 i ferrytyna.Odstawić prostowanie, nadmiar kosmetyków, suszyć letnim powietrzem.

  76. Mila pisze:

    Witam, z problemem lysienia zmagam sie juz 1,5 roku. Zaczelo sie bardzo gwaltownie masowym wypadaniem wlosow.po dużym stresie i diecie. Doszło do zaburzeń hormonalnych. Podwyższony znacznie poziom dheas, górna granica testosteronu i androstenodionu przy braku estrogenow. Stwierdzono łysienie androgenowe. Obecnie stosuje od pol roku raz dziennie Loxon 5%, 4 miesiace Alipocrt E i od trzech miesiecy Syndi-35 i Androcur co drugi dzien. Wlosy juz wypadają w malych ilosciach, ale nie odrsataja. Czy obecne leczenie pozwoli odzyskac wlosy? Czy jest szansa na odwrócenie miniaturyzacji mieszkow wlosowych? Czy laser Hairmax moze pomóc stymulowac odrost? Wydatek jest dosyć duzy…czy wart swojej ceny? Czy to ma prawo działać? Juz nie wiem co robic. Jest co raz gorzej…niby wlosow wypada malo, ale czubek i przedzialek jest juz bardzo przerzedzony. Czy to lysienie po normalizacji hormonow zatrzyma sie?

    1. Ilona pisze:

      Włosy przy łysieniu androgenowym nie wypadają masowo. Doszło u Pani najprawdopodobniej do jakichś zaburzeń, które są przyczyną wypadania a nie łysienie androgenowe. Największym problemem jest brak estrogenów. Trzeba zbadać tarczycę i gonadotropiny lh i fsh oraz vit D3 i ferrytynę.

      1. Mila pisze:

        Tarczyca w porządku. Endokrynolodzy stwierdzili, że od podwzgorze przysadka nadnerczy jest w porządku. Robiono mi testy z deksametazonem i gonadoloberynami. Poziom ANDROGENOW, DHT I DHEAS nadal podwyższony. Lekarz dołączył oprócz androcur i synek NEZYR czyli finasteryd. Stosuję również loxon i laser…nie wiem co dalej.

        1. Ilona pisze:

          Na jakim poziomie było TSH?

  77. Anna pisze:

    Witam serdecznie,

    Planuje umowic sie do Pani doktor na wizyte. Podekrzewam u siebie wlasnie aga. Czy powinnam na wizyte przyniesc jakies badania ?

    Pozdrawiam,
    Anna

    1. Ilona pisze:

      Chyba już Pani u mnie byłą, czy się mylę?

  78. zmartwiona pisze:

    Witam, mam 21 lat i podejrzewam u siebie łysienie androgenowe. Badania tarczycy w normie, zostało do zbadania wg zaleceń trychoga anty-TPO, kortyzol i testosteron. Włosy znacznie przerzedziły się na czepcu głowy, widoczny jest poszerzony przedziałek, szczególnie z jednej strony. Muszę jednak nadmienić, że od kilku lat prowadziłam bardzo niezdrowy tryb życia, mam tu na myśli sposób żywienia kompletnie pozbawiony warzyw i owoców, bogaty w tzw. fast foody. W dzieciństwie miałam dość gęste włosy, z resztą dalej są one dość gęste w tyle. Obecne badania żelaza wyszły w normie, w poprzednich żelaza było trochę za mało. Na przerzedzenie zaczęłam zwracać uwagę niedawno, jednak jest ono widoczne już na zdjęciach sprzed dwóch lat(było ono jednak mniejsze). Trycholog, z którą się konsultowałam, stawia na nieprawidłowości w żywieniu i raczej wyklucza łysienie androgenowe, jednak zleciła mi badania testosteronu by je wykluczyć. Włosy nie lecą mi garściami, jest to do 100 włosów dziennie, jednak wypadają mi też krótsze włosy, stąd moje podejrzenia. Oprócz tego, skóra głowy dość szybko mi się przetłuszcza i trycholog wskazał to jako kolejną przyczynę. Na badaniu było widać kilka pustych mieszków, podobno było to jednak w normie. Czy może to być łysienie androgenowe?

    1. zmartwiona pisze:

      Dodam jeszcze, że w rodzinie nikt nie ma problemów z nadmiernym łysieniem.

    2. Ilona pisze:

      Co to znaczy, że badania tarczycy są w normie? TSH powinno być 1-1,5. Trzeba przeliczyć konwersję t4 do t3 i zrobić usg tarczycy. Sam testosteron nam nic nie powie bo nie na tym opiera się diagnostyka w kierunku androgenowego. Nie powiem czy to jes AGA czy nie bo muszę zobaczyć Panią i wyniki badań.

    3. Ilona pisze:

      Co to znaczy, że tarczyca jest w normie? Jaki był wynik tsh?

  79. Celina pisze:

    Witam Byłam u trychologa w Katowicach i tam zdiagnozowano u mnie łysienie androgenowe . Diagnoza była po obejrzeniu skóry głowy kamerką i krótkim wywiadzie , że choruję na Haschimoto. Z tym ,że Pani powiedziała wyraźnie , że łysienie androgenowe jest to łysienie związane z zaburzeniem gospodarki hormonalnej spowodowanej tarczycą czyli coś przeciwnego o czym pisze Pani. W związku z tym nie wiem jakiego typu łysienie mnie dotyczy. W pierwszy etapie stosowano u mnie włoskiej firmy linię Essentia później Sursum a następnie hiszpański lotion Crexepil de luxe lotion forte 3.4.1. Jak dotąd efekty są mierne . Wprawdzie włosy znacznie przestały mi wypadać ale obiecanych baby włosków nie widać, dlatego zastanawiam się czy moje leczenie przebiega prawidłowo. Następnym etapem ma być lotion 3.4.3B Fresh Cells de Luxe Koncentrat.
    Bardzo proszę o poradę.

    1. Ilona pisze:

      Nie ma czegoś takiego jak łysienie androgenowe spowodowane tarczycą. Łysienie androgenowe jest mutacją (wadą genetyczną), którą się ma albo nie i nie można tego się nabawić jak kataru. W przypadku choroby Hashimoto można podejrzewać łysienie telogenowe hormonozależne, bowiem przy Hashi jest niedoczynność tarczycy, może być hiperprolaktynemia, podwyższone androgeny, obniżony estradiol, zaburzony stosunek LH do FSH. insulinooporność i przeróżne niedobory, chociażby wit D. Trzeba zrobić diagnostykę w tym kierunku. Zapraszam do mnie do gabinetu w Katowicach.

  80. Celina pisze:

    Dziękuję bardzo za wyjaśnienie, obecnie po kilku kuracjach włosy przestały mi tak wypadać. Obecnie jestem na drugim końcu Polski u córki, po powrocie jeżeli ponownie nasili się wypadanie włosów ( a jest to pewne przy tym schorzeniu)to na pewno skorzystam.
    Pozdrawiam

  81. Ewa pisze:

    Witam Pani Ilono, chciałabym nie tyle spytać co Pani serdecznie podziękować. Zmagam się z nadmiernym wypadaniem od ok 2-3 lat, w związku z tym że jest widoczne także na czubku (lecz głównie z tyłu i na skroniach) bardzo boję się że to AGA ale po przeczytaniu Pani artykułu i odpowiedzi uświadomiłam sobie wiele czynników których nie wzięłam pod uwagę, m.in podwyższone TSH, zaczerwieniona i piekąca skóra głowy (najgorzej było z tyłu głowy czyli miejsce z wzmożonym wypadaniem), na końcu wypadnietych włosów małe kuleczki tłuszczu (wzmożone od niedawna), sucha skóra głowy a zarazem przetluszczanie, problemy hormonalne, byłam na diecie 500-1000 kcal przez ostatnie 2-3 lata więc uznałam to za przyczynę (w tym roku i rok wcześniej objawy niedoczynności, wypadanie brwi, przewlekłe zmęczenie oraz bardzo nieregularny okres przez niedożywienie), po zauważeniu miniaturyzacji bałam się że to AGA. Dała mi Pani nadzieję i motywację żeby podjąć leczenie, w tym momencie włosów wypada mi dwa razy mniej ale strach pozostaje, mieszkam daleko bo w Warszawie ale mam nadzieję niedługo wybrać się do Pani. Pozdrawiam serdecznie

    1. Ilona pisze:

      Cała przyjemność po mojej stronie, pozostaję do dyspozycji i serdecznie pozdrawiam.

  82. Barbara pisze:

    Dzień dobry,

    Podejrzewam u siebie łysienie androgenowe. Poszerza mi się przedziałek i obszar bez włosów na czubku głowy, przy czym, właśnie jak przy AGA, nie obserwuję u siebie znacznej, zauważalnej utraty włosów. Z problemem udałam się do dermatologa, pani doktor obejrzała skórę mojej głowy przez dermatoskop i powiedziała, że “średnio to wygląda” z mieszków wyrastają pojedyncze włosy, włosy są zrogowaciałe. Nie padła jednak żadna diagnoza, poza enigmatycznym stwierdzeniem, że nawet gdyby było to AGA, to i tak w zasadzie się tego nie leczy. Zaleciła dbać o to, by włosy się nie przetłuszczały i pielęgnować je. Nic więcej.
    Dodam jeszcze, że mam 36 lat i leczoną od lat niedoczynność tarczycy, z unormowanym jednak TSH. Przez całe życie praktycznie walczę z trądzikiem, na który pomagały mi tabletki anty (co również wskazywałoby na problemy z androgenami).
    Wiem, że leczenie AGA jest trudne i że można je tylko zahamować, nie wyleczyć, mimo to wydaje mi się dziwne, żeby w ogóle nie wdrażać żadnego leczenia, choćby próby jakiejś terapii.
    Proszę o poradę.
    Barbara

    1. Ilona pisze:

      Klasyczne AGA przebiega bez podwyższonych androgenów. Proszę zbadać hormony a zwłaszcza estradiol i prolaktynę. Można wdrożyć pomocnicze postępowanie zewnętrzne polegające na oczyszczaniu skóry głowy, rozszerzaniu naczyń włosowatych w skórze oraz, jeżeli jest łojotok, jego stabilizacja.

  83. Kinga pisze:

    Dzień dobry, Pani Ilono czytam te wszystkie komentarze na temat łysienia androgenowego i w ogóle dotyczącego łysienia. Od sierpnia zeszłego roku zauważyłam że wypadaja mi włosy w większych ilościach. Wcześniej lubiłam gdy mama czesala mi włosy. Wypadało mi ich 5 dziennie. Teraz nie pozwalam nikomu dotykać swoich wlosow. Chodzę od roku do dermatologów Trychologa. Stwierdzono u mnie lojotokowe zapalenie skory glowy. Codziennie myje włosy specjalnymi środkami zalcanymi na lojotokowe problemy. Ostatnio po roku ktoś mi uwierzył i skierował do szpitala. Wykluczono problemy z tarczyca. Niestety androgeny są problemem. Np androstendion 6,49 przy fazie folikularnej 0,75-3,10 a fazie lutealna 0,94-3,20/dihydrotestosteron 346 przy 24-368/ 17 OH progesteron 3,16 przy fazie folikularna 0,2 -1,3 czy fazie lutealna 1,0-4,5. Biorę dionelle i spironol 100 które ma mieć działanie antyandrogenne. Proszę dać mi jakąś nadzieję czy to musi być łysienie androgneowe czy jest szansa że to ustanie i moje niefarbowanr włosy zaczną odrastac Pani Ilono?

    1. Ilona pisze:

      To nie musi być wcale AGA. Najprawdopodobniej ma Pani problem z nadnerczami. Podwyższone androgeny nadnerczowe mogą wskazywać na WPN. Trzeba zrobić diagnostykę w tym kierunku. Może być niedobór kortyzolu i enzymów nadnerczowych.

      1. Kinga pisze:

        Jeżeli to WPN to czy to jest do wyleczenia ? Czy jest możliwość do powrotu dawnych włosów z przed roku ? Będąc ostatnio w szpitalu na oddziale endokrynologicznym oddawałam domowa zbiórke moczu pewnie aby sprawdzić ten kortyzol. Czy to potwierdzi WPN oprócz tych podwyższonych androgenow ? Czy dobrze ze kazali mi zażywać dionelle i spironol 100. Proszę o odpowiedź???
        Serdecznie pozdrawiam

        1. Ilona pisze:

          Nie odpowiem Pani na te pytania, nie jestem lekarzem. Do każdego przypadku trzeba podejść bardzo indywidualnie, ja mogę wskazać jedynie kierunek a ostateczną diagnostykę powinien przeprowadzić lekarz i on stawia diagnozę. Czy dobrze, że kazali brać leki? Odpowiedź również nie należy do mnie, nie mogę ingerować w zlecone leczenie sugerując cokolwiek moimi odpowiedziami. Czymś się kierowali zlecając te leki, mam za mało danych żeby to ocenić.Czy jest możliwość powrotu do dawnych włosów? Zwykle jest ale to zależy od wielu czynników.

  84. Kinga pisze:

    Dziękuję Pani Ilono:)
    Gdzie Pani przyjmuje swoich pacjentów? Chętnie się do Pani udam.

    1. Ilona pisze:

      Cieszyn ul. Bielska 37 (przychodnia) lub Katowice ul. Panewnicka 201.

  85. Kamila pisze:

    Witam Pani Doktor.
    Pisze do Pani bo juz nie wiem co mam robic a kazdy lekarz odsyla mnie z kwitkiem.
    W polowie 2015 roku mialam bardzo duze problemy osobiste (rozwod). Mniej wiecej od tamtego czasu zaczely wypadac mi wlosy w ilosci 150-200 dziennie. Problem wypadania zwalilam na stres. Musze jeszcze dodac ze moja dieta zdecydowanie pozostawiala wiele do zyczenia, w ciagu miesiaca schudlam 10 kilo. Po rozwodzie wydawalo mi sie ze wszystko powinno bylo wrocic do normy bo stres minal. Tymczasem wlosy lecialy dalej. W grudniu zeszlego roku zdecydowalam sie na mezoterapie osoczem, mialam trzy zabiegi ktore bardzo pomogly. Niestety w styczniu tego roku zdecydowalam sie na odstawienie antykoncepcji z racji dretwienia lydek. W maju wlosy zaczely wypadac koszmarnie, w ilosci 400-500 na dobe. Nie wiem czy mam czekac i ile mam czekac na ustabilizowanie sie hormonow i czy tutaj mam upatrywac przyczyny. Wlosy przerzedzily sie na czubku i “wkrecilam” sie w lysienie androgenowe (tata ma duze zakola, brat mamy wylysial).
    Moje wyniki badan:
    Leukocyty 3,9 (4,1-10,9)
    Erytrocyty 4,16 (4,0-5,2)- tu jestem w szoku bo moj poziom erytrocytow zawsze byl okolo 5
    Hemoglobina 13,3 (12,0-15,7)
    Hematokryt 38,2 (34,1-44,9)
    MCV 91,8 (79-94,8)
    Zelazo 122 (50-168)
    Ferrytyna 31 (11-306,8)
    Wit. D 47,16 (ilosc wystarczajaca)
    TSH 1,950 (0,34-5,60)
    FT3 4,32 (2,50-3,90)
    FT4 1,07 (0,61-1,12)
    ATPO 0,7
    Ginekolog po zerknieciu na wyniki stwierdzila ze ferrytyna zdecydowanie za niska i przepisala zelazo.
    Dodam jeszcze ze przez dwa ostatnie lata walczylamnz nawracajacymi infekcjami intymnymi (candida) i koszmarnym lupiezem na ktory nic nie dzialalo. Przeszlo po odstawieniu antykoncepcji. Wlosy nigdy mi sie nie przetluszczaly az do teraz (teraz jest koszmar!).
    Z gory dziekuje za Pani opinie, ewentualnie porade jakie jeszce badanie powinnam wykonac. Jutro mam wizyte u dermatologa celem wykonania trichiskopii, patrzac na czubek glowy boje sie ze to moze byc AGA…

    1. Kamila pisze:

      Pani Ilono, w nawiazaniu do mojego posta powyzej, dodatkowe informacje jesli chodzi o badania:
      Wit b 12 – 856 (211-911)
      Kortyzol – 11,51 (5,27-22,45)
      Bialko C-reaktywne – 2,7 (0,0-0,5)
      TSH powtorzone z ciekawosci – 2,110
      Progesteron – 0,198 (0,8-3,00)
      Prolaktyna – 9,92 (4,78-23,30)
      Testosteron – 60 (14-76)
      Androstendion – 2,96 (0,30-3,30)
      DHEA-S – 160,7 (25,9-460,2)
      Cynk – 68 (68-107)
      Miedz – 72 (70-160)
      Ferrytyna 31,1 (11-306)
      Estradiol – 395,30 (85,5-498)

      Po dzisiejszej wizycie u dermatologa i badaniu dermatoskopem stwierdzenie poczatkow lysienia androgenowego. Dodatkowo lojotokowe zapalenie skory glowy. Dostalam Alpicort E i wcierke z minoxidilem. Cos mi sie tylko nie zgadza-wlosy leca mi garsciami co nie jest typowe dla lysienia androgenowego. Glupieje juz. Panicznie boje sie minoxidili i wcierki ze sterydami. Zapisalam sie jeszcze do trychologa celem potwierdzenia diagnozy. Juz rozpaczac czy jeszcze nie?

      1. Ilona pisze:

        Niska ferrytyna, niepokojące tsh. Zbadać vit D3, LH i FSH. Tak dynamiczne wypadanie wskazuje na telogenowe.

  86. agata pisze:

    Dzień dobry czy przed I wizyta u pani trzeba mieć już jakieś badania?

    1. Ilona pisze:

      Można mieć badania stare, na wizycie określamy jakie badania powinna Pani zrobić. Robienie badań na własną rękę na przykład podczas brania tabletek antykoncepcyjnych czy podczas karmienia piersią jest bez sensu.

  87. Anna Wiktorek pisze:

    Dzień dobry,

    przepraszam, że zabieram jako kolejna osoba Pani czas, ale jestem zrozpaczona. W ostatnim czasie miałam ogromną ilość stresu (teraz tego stresu związanego z włosami jest dwa razy tyle). W czerwcu było jeszcze wszystko super. Wypadały włosy, ale w normie. A w połowie lipca zaczął się problem, ale to gigantyczny: włosy leciały, były wszędzie. Ponieważ wiele lat wcześniej miałam problemy z niedoczynnością tarczycy i anemią, postanowiłam zrobić badania krwi prywatnie, bo byłam przerażona:
    fT3 4,20 pmol/l 3,1 – 6,8 (brałam wcześniej Euthyrox nieregularnie, ale po wizycie kwietniowej pani doktor stwierdziła, że to niepotrzebne, bo tarczyca jest właściwych rozmiarów, antyciała były wcześniej badane – nic tam nie było; na sugestię od Pani odnośnie TSH i DHEA-s pani doktor odpowiedziała, że to na pewno nie od tego lecą włosy)
    fT4 13,76 pmol/l 12 – 22
    TSH (s)2,81 mlU/l 0,27 – 4,2
    Żelazo (jedn. trad) 38,3 ug/dl 37,0 – 145,0
    Krwinki białe (WBC)6,61 x10´3/ul4,5 – 11
    Krwinki czerwone (RBC)4,57 x10´6/ul3,5 – 5
    Hemoglobina 12,3 g/dl 11,2 – 15,2
    Hematokryt 36,9 % 32 – 46
    MCV 80,7 fl 80 – 100
    MCH 26,9 pg 26 – 37
    MCHC 33,3 g/dl 31,8 – 36,9
    RDW-CV 16,2 % 11,0 – 16,0
    PCT 0,38 % 0,17 – 0,35
    Testosteron 1,84 nmol/l 0,22 – 2,9
    DHEA-S 482,8 ug/dl 98,8 – 340
    PRL (Prolaktyna) 250,7 mlU/l 127,0 – 637,0
    Ferrytyna 9,72 ng/ml 13 – 150
    Żelazo (jedn. trad) 58,4 ug/dl 37,0 – 145,0 (wynik po miesiącu od poprzedniej wartości)
    OB po 1h (k) 5 mm/1h <20
    Z nich wynika, że ferrytyna jest bardzo niska (nikt z lekarzy nie wpadł od 8 lat, że trzeba to sprawdzić), a DHEA-s – bardzo wysokie.
    Dodam, że w przeciągu niecałych 2 miesięcy schudłam ponad 8 kg (bez odchudzania, przy dużych ilościach jedzenia; w kwietniu byłam u dietetyka, to w ciągu miesiąca na tamtej diecie byłam w stanie schudnąć jakieś 2-3 kg, tę dietę odstawiłam, ponieważ zaczęłam mieć depresję).
    Byłam u trychologa przed wynikami badań, pani stwierdziła, że to chyba AGA I stopień, bo nad uszami niedaleko skroni mieszki są zminiaturyzowane, wzdłuż przedziałka te przerzedzenia są niewielkie, ale są nowe włosy. Zawsze miałam wysokie czoło i tam też są małe nowe włosy. Czy te włosy, które wypadły tak gwałtownie wypadły, odrosną? Jak szybko postępuje niszczenie mieszków? Czy możliwe, że w przeciągu 2 miesięcy dochodzi do takiego ich spustoszenia?
    Przepraszam, że tyle pytam, ale jestem bezradna, jeśli chodzi o lekarzy…

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję już teraz za pomoc.

    1. Ilona pisze:

      Sugeruję dodatkową konsultację z innym specjalistą endokrynologiem. Wypadanie włosów jest objawem, czyli coś znowu zaczęło się dziać u Pani w organizmie. TSH ma Pani za wysokie ( nie patrzymy na normy laboratoryjne, które są bardzo szerokie), powinno być 1-1,5. Ft4 przy dolnej granicy. Dramatycznie niska ferrytyna (dla prawidłowych przemian w organizmie ferrytyny powinno być powyżej 70, Pani ma 9,72!!!), niskie żelazo, mała objętość krwinki czerwonej. Wysokie DHEAs,trzeba sprawdzić 17 ohp, bardzo częsta jest korelacja dysfunkcji tarczycy z dysfunkcją nadnerczy. Zbadać LH i FSH. To prawdopodobnie nie jest AGA (musiałabym zobaczyć obraz skóry głowy), wszystko wskazuje na przewlekły telogen.

      1. Ania pisze:

        Pani Ilono, jestem Pani bardzo wdzięczna za odpowiedź. Byłam u kolejnego endokrynologa, który wykluczył po USG jajników PCOS, nad tą tarczycą się zastanawiał, bo twierdził, że norma jest 2,5, ale nic nie przepisał. Co do 17-ohp, trzeba czekać do 3./4. dnia cyklu. Od wyniku zależy, czy pani doktor przyjmie mnie od razu na oddział. Żelazo 100 mg + jeszcze inne preparaty z żelazem biorę od połowy lipca, możliwe, że, jak to się zaczęło, było jej jeszcze mniej. Byłam już na 2 mezoterapiach, pomyślałam, że może lepiej zabezpieczyć włosy przed działaniem DHT. Nie wiem, jak szybko postępuje miniaturyzacja mieszków. 1 września było tylko podejrzenie AGA, bo pani trycholog znalazła kilka mieszków po bokach. Dziś podczas mezoterapii pan stwierdził, że włosów wszędzie ubyło. Na potylicy, po bokach, na czubku. Pani trycholog 1 września badała tam też grubość włosa i stwierdziła, że ich grubość jest dobra. Ale co z tego, skoro wylatują masowo. Czy jest możliwe, że telogenowe nałożyło się z androgenowym (tam, gdzie miniaturyzacja)? Czy te włosy przy suplementacji żelazem i hormonami odrosną, jeśli to będzie telogen lub AGA? Dziękuję za wsparcie i życzę miłego weekendu.

        1. Anna Wiktorek pisze:

          Dzień dobry, Pani Ilono, byłam wczoraj u innego trychologa. Powiedział oczywiście, że mam się szybko zgłosić do endokrynologa-ginekologa. Obejrzała głowę pod kamerką. Nie znalazła zminiaturyzowanych mieszków. Powiedziała jednak, że włosy mogą odrosnąć lub nie, ale uregulowanie hormonów jest konieczne. Nawet, jak odrosną, mogą być przez te hormony cieńsze. Ona nie potwierdziła, że to łysienie androgenowe, ponieważ włosy lecą mi z całej głowy. Są dobrej grubości, ale wylatują, bo są już w fazie telogenu. Niestety dwóch endokrynologów, u których byłam, nie rozumie tego. W ogóle nie przyjmują do wiadomości tego, co Pani napisała odnośnie TSH, oni nauczyli się, że ma wynosić do 3-4 i koniec. Nie ma rozmowy. To jest walka z wiatrakami…

  88. Gośka pisze:

    Dzień dobry. Bardzo proszę Panią o pomoc,. Od sierpnia 2016 zaczęły wypadać mi dość mocno włosy, mimo leczenia dermatologicznego (Alpicort E, stwierdził wypadanie telegenowe) i trychologicznego (produkty DSD), niestety nie ma poprawy, wręcz przeciwnie sytuacja się pogorszyła, włosów wypada coraz więcej, a na głowie jest ich coraz mniej. Mam 34 lata, i jestem w kompletnej rozsypce, ponieważ moje zakola są coraz większe. Mój tato dość wcześniej stracił włosy na szczycie głowy. mama nie ma problemów z włosami, mimo braku tarczycy. Ze względu na charakter mojej pracy jestem narażona na długotrwałe działanie stresu, dodatkowo około kwietnia 2016r. miałam dość bolesne rozstanie po kilku latach związku
    Poniżej moje wyniki:
    TSH na dzień 20.04.2017 – 1,75
    TSH na dzień 05.06.2017 – 2,2
    TSH na dzień 15.08.2017- 1,28
    TSH na dzień 18.09.2017-2,89
    ATG – 13,13 IU/ml (norma 0,00-115,00)
    LH – 3,76 mlU/ml (norma 2,12-10,89)
    FSH – 6,78 mlU/mL (norma 3,85-8,78)
    E2 – 61 pg/ml (norma 24-114)
    witamina D3 – 44,26 ng/ml (norma 30-80)
    testosteron – 0,53 ng/mL (norma 0,1-0,75)
    DHEAS – 252,2 ug/dl (norma 98,8-340)
    androstendion – 1,86 ng/ml (norma 0,3-3,3)
    17OHprogesteron – 1,46 ng/ml (norma 0,2-1,3)
    TPO-1,4 IU/ml (norma 0-9)
    Ferrytyna -128 ng/ml (norma 11-307)
    Z leków i suplementów oprócz Letroxu, biorę żelazo , Vit D3, K2, magnez z B6, Oeparol, . Od stycznia tego roku przeszłam na dietę bezglutenową, odstawiłam nabiał (nietolerancja laktozy), oraz cukier. Od kilku lat borykam się z łojotkowym zapaleniem skóry głowy, ale staram się cały czas kontrolować, żeby nie dopuścić do powstania “skorupy”. W lipcu tego roku miałam robione oszczykiwanie osoczem bogatopłytkowym. Czy ten zabieg mógł spowodować pogorszenie, czyli zwiększenia wypadania włosów? Ponieważ nie widzę już żadnej nadziei zastanawiam się na przeszczepem włosów, żeby poprawić mój wygląd, ma to dla mnie ogromne znaczenie, bo cały czas mam kontakt z klientami i mój wygląd jest bardzo ważny. Proszę powiedzieć co Pani na ten temat myśli?

  89. ewelina pisze:

    Witam czy zna pani produkt DSD 3.4.3B Fresh Cells de Luxe Koncentrat ? czy warto go stosowac? u mnie jest problem ze stresem, badania robiłam i wszystkie sa w normie.

    1. Ilona pisze:

      Niestety nie znam produktów DSD, nie pracuję na nich.

  90. Gosia pisze:

    Witam Pania serdecznie,

    Bardzo bede wdzieczna za porade.7 mies po urodzeniu drugiego dziecka w lipcu 2016 roku zaczely mi bardzo wypadac wlosy.Wypadaly garsciami przy myciu i czesaniu.Zrobilam bad ferrytyny byla 29.6 bylo tez niskie zelazo, podnioslam ferrytyne do 65.5. Wlosy wypadaja dalej moze odrobine mniej ale lyse miejsce jest coraz wieksze.Endokrynolog powiedziala ze wyniki hormonow w normie ale dala flutamid plus spironol na lys.androgenowe.Biore od lipca 2017 poprawa prawie zadna a z przodu okropne przerzedzenia od czola cofa mi sie linia wlosow pomiedzy wlosami duze odstepy.widze odrosty ale sa cieniutkie i duzo krotkich malych tez wypada.
    Prosze zerknac uprzejmie na moje wyniki badanian zrobionych na przelomie 1,5 roku.Dwoch lekarzy mowi sie ze tarczyca jest w normie a wg mnie tsh jest troche wyzsze niz powinno i nie wiem co robic.moze to tarczyca skoro lekki na androgeny nie dzialaja?Chce mi sie plakac bo lyse miejsce coraz bardziej widac a wcierki witaminy i flutamid nic nie daja.Jestem w uk a tu zadnej pomocy.Moze Pani podpowie jakie jeszczd badania powinnam zrobic?Czy to wyglada na lysienie androgenowe?Bylabym ogromnie wdzieczna

    01/2017 Tsh 2,68
    Ft4 14(10-25)
    Fsh 3,7
    Estradiol 0,24
    Progesteron 24
    Testosteron 0.9 (0,5-2,6)
    03/2017 tsh 1,92
    Ft3 4,8
    Ft4 15,3
    09/2017 tsh 2,40
    Ft4 13
    Prolaktyna 197(59-619)
    Ferrytyna 65,5

    I badania zrobione w ciagu ostatniego 1,5 roku

    17oh progesteron 2,29 w 3 dc
    Prolaktyna 13,40 norma od 4 do 23
    Testosteron 0,41 ( 0,23 -0,73)
    Androstendion 2,14 (0,30-3,30)

    Dziekuje z gory za jakakolwiek sugestie i pomoc

    Gosia

  91. Gosia pisze:

    Przepraszam jeszcze wyniki z 04/2017
    Fsh 6,27 (3,5-12,5)
    Lh 5,50 (2,4-12,6)
    Estradiol 37.24(12,4-233)

    Przepraszam za dluga wiadomosc

  92. Monika pisze:

    Dzień dobry,
    Od kilku miesięcy zauważyłam, że przerzedzają mi się włosy, a dokładniej od okolicy wrześnie/października. Trochę ponad rok temu zakończyłam dietę lekkostrawną (po około roku stosowania), ponieważ miałam zapalenie żołądka i ogólne problemy z trawieniem, niestety wielu rzeczy z listy zalecanych nie mogłam jeść, ponieważ źle reaguję na warzywa strączkowe, brokuły, kalafior itd., nie mogę jeść mleka i produktów mlecznych oraz niezbyt lubię mięso. Dodatkowo od wielu lat stosuję antykoncepcję. Poprzedni (2017) rok był również ciężki, gdyż w ciągu tego roku miałam infekcję bakteryjną brzegu powieki, infekcję bakteryjno-grzybiczą skówy (twarz), zostałam ugryziona przez psa i miałam pełne szczepienia przeciw wściekliźnie oraz tężcowi, a także miałam skręcony staw z nogą włożoną na 2 tygodnie w gips i musiałam brać zastrzyki przeciwzakrzepowe. W mojej rodzinie raczej większe wypadanie włosów występowało dopiero w okresie menopauzy wśród kobiet.
    W przyszłym tygodniu dopiero idę do dermatologa, ale chciałam wcześniej zapytać czy cokolwiek z powyższej listy mogło mieć wpływ na moją sytuację, ewentualnie prosiłabym o informację jakie badania mogłabym sobie zrobić, żeby przyspieszyć diagnozę.

    1. Ilona pisze:

      Generalnie kobietom mogą wypadać włosy od wszystkiego ( tak jesteśmy skonstruowane). Badania potrzebne do analizy: : TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG, usg tarczycy; żelazo, ferrytyna, vitD3 (25OH);
      w 3 dniu cyklu: androstendion, testosteron wolny, DHEAs, prolaktyna, estradiol, LH, FSH, 17ohp.

  93. Dominika pisze:

    Witam! Mam 18 lat i od 7 miesięcy wypadają mi włosy.. Miałam je bardzo gęste i grube.. Chodzę po dermatologach,ale żaden z nich nie jest w stanie mi pomóc:(.. brałam różne witaminy i biotyny,ale nic nie pomogło.. miałam robione badania na tarczycę i żelazo
    Żelazo – 98,4; przy normie 37-165
    Badania na tarczycę były robione w sierpniu i wrześniu
    Sierpień:
    TSH- 2,28; przy normie 0,27-4,2
    FT3- 6,2; przy normie 3,1-6,8
    FT4- 18,64; przy normie 12-22
    Wrzesień:
    TSH-1,97; przy normie 0,25-5
    FT4- 15,19; przy normie 9-20
    Dodam,że włosy zaczęły wypadać mi z dnia na dzień i widzę,że również się łamią.. Mam jakieś odrosty,ale w porównaniu z tym co wypada to nic :/
    Miałam też torbiel na prawym jajniku, która zamieniła się w małe pęcherzyki,więc ginekolog nie chciał mi przepisać na badania hormonalne.
    Przed wypadaniem włosów stosowałam diety ( 1200kcal oraz bardzo intensywnie ćwiczyłam) nie schudłam jakoś spektakularnie,ale takie diety były często przeze mnie podejmowane i najczęściej kończyły się po miesiącu..
    Czy jest szansa aby włosy wróciły do stanu sprzed nadmiernego wypadania?
    Mama nie widzi problemu i od kilku miesięcy mówi,że to samo przejdzie,ale jakoś przestałam w to wierzyć,jestem bardzo tym faktem załamana.
    W tym roku również mam maturę i trochę się nią stresuje,ale w lipcu o niej zbytnio nie myślałam,więc nie jestem pewna czy mogłoby byc to przez stres:(

    1. Ilona pisze:

      Nie wiem czy włosy powrócą do dawnego stanu ponieważ nie znam przyczyny wypadania włosów.

  94. Magda pisze:

    Witam pani Ilono, przeczytałam cała tę stronę, wielkie uznanie za tak wyważony i mądry sposób w jaki pani tu odpowiada, i ogólnie wiedzę. Też osłabiły mi sie i przerzedziły włosy w przeciągu ostatnich kilku miesięcy. Pisze z pytaniem. Czy to, że włosy przerzedziły się głównie na górze, czubku (korona ta cześć się chyba nazywa) są w tym miejscu krótkie i bardzo pomału lub wogóle nie odrastają (zrobiły się też b. cienkie, ale ja wogóle mam włosy raczej cienkie) – musi oznaczać rodzaj łysienia androgenicznego? Dodam że zmagam się z bardzo obfitymi miesiączkami od dwóch lat, w związku z tym podejrzewam u siebie silną anemię. Problemy z tarczycą też, kiedyś duża nadczynność, teraz to nawet nie wiem …, badań nie mam niestety.

    1. Ilona pisze:

      Nie musi to oznaczać łysienia androgenowego.

  95. gosia pisze:

    Dzień dobry. Moja 15 letnia córka cierpi na hirsutyzm. Od 2 lat ma zdiagnozowany hiperandrogenizm ale żaden z lekarzy nie chciał podjąć się leczenia. W listopadzie 2017 roku dostała Diane 35. Jej włosy, które do tej pory były grube, gęste i błyszczące, długie i nigdy nie wypadały nagle zrobiły się strasznie suche i zaczęły się łamać. Musiała je skrócić. Fryzjerka próbowała je odżywić nic to nie dało. Pytałam lekarza czy to może wpływ tabletek Diane 35. Stwierdził, że na pewno nie i kazał je dalej brać. Brała je następne dwa miesiące.Włosy nawet te długie zrobiły się strasznie cienkie, plączące się, połamane, zaczęły bardzo wypadać. Przerzedziły się. zrobił się przedziałek ,którego nigdy nie miała. Lekarz gdy zobaczył stan jej włosów kazał odstawić Diane i powiedział, że powinny dojc do siebie. Włosy coraz bardziej wypadały nawet te krótkie. zrobiły się przezroczyste, pozbawione koloru na całej długości, jak piórka. Skonsultowałyśmy się z trychologiem. Pani stwierdziła, że na czubku głowy z jednego meszka wyrasta tylko jeden włos i to jest niepokojące. Dostała ampułki aminokrin. Po miesiącu stosowania jest coraz gorzej włosy zwłaszcza od czubka to już tylko puch , wypadają mocno , łamią sie. Jestem przerażona. córka treż. Nie wiemy co robić. nie ma na głowie połowy włosów.
    Proszę o poradę, czy to łysienie androgenowe i dlaczego ujawniło si e tak nagle przy braniu Diane, który jest lekiem zbijającym androgeny. Przy jego braniu były nadal powyżej normy(DHA. DHASO4, Androstendion).
    Gdzie mamy szukać pomocy? Endokrynolog nie chce nam pomóc i mówi, że pierwszy raz się spotkał, żeby włosy tak się zniszczyły i wypadały przy braniu Diane. Po jej odstawieniu jeszcze jest gorzej. zy moja córka wylysieje?

    1. Ilona pisze:

      Córka ma podwyższone hormony nadnerczowe co może wskazywać na dysfunkcję tego narządu, co z kolei może wskazywać na korelację z tarczycą. Trzeba wykonać cały panel badań tarczycowych.

  96. gosia pisze:

    Badania tarczycy w normie:
    TSH – 1.1300 (0,51-4,3)
    FT4 – 15.040 (13,600- 23,200)
    a- TG- 15,0 (0,0-60,0)
    a-TPO – 28,0 (0,0-60,0)
    żelazo- 115 (33-102)
    Czy Diane mogła wywołać takie problemy, czy tez nie.

    1. Ilona pisze:

      Diane zasadniczo rozwala układ hormonalny ale konieczna jest analiza innych hormonów zwłaszcza na tle estradiolu. Proszę dać znać czy problem ustał czy nadal sie z tym borykacie.

  97. ANNA pisze:

    Od pół roku wypadają mi włosy, nie mam cukrzycy, hormony tarczycy i anty w normie, dermatolog na podstawie wywiadu stwierdził, że wypadanie włosów ma podłoże mieszane androgenowe i bez dalszych badań przepisał mi minovivax 5%, który stosuję od 2 miesięcy i który tylko nasilił proces wypadania włosów. Zrobiłam min. badania DHEA-SO4 – 167, testosteron – 0,233, FSH-29,70, estradiol -92,10. Proszę o poradę czy to faktycznie to wypadanie o podłożu androgenowym i jakie leczenie może mi pomóc zahamować wypadanie włosów.

    1. Ilona pisze:

      W tym przypadku trzeba sprawdzić niedobory: vit D3 (metabolit 25OH), żelazo, ferrytynę i b12 i ewentualnie je uzupełniać. Jeżeli wszystko będzie ok zastanowić sie nad emocjami ale to juz głębszy temat na konsultacje online.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *