Ilona Junga

Zadaj pytanie.

Jeżeli będzie to pytanie nie związane z koniecznością postawienia diagnozy – odpowiem tutaj.

Bardzo proszę również o cierpliwość, ponieważ z powodu nadmiaru obowiązków nie zawsze będę mogła odpowiedzieć na pytanie w tym samym dniu.
Pozostaję do Twojej dyspozycji.

489 komentarzy

  1. Ania pisze:

    Witam,

    Czy mogłaby mi Pani polecić dobrego trychologa w Poznaniu?
    Moja walka trwa już 5 lat. Nie poddaję się, ale pomału tracę nadzieję. Byłam u wielu specjalistów endokrynologów, dermatologów, wydałam masę pieniędzy i wciąż cierpię z powodu nadmiernego wypadania włosów (ok. 3,4 miesięcy w roku, zawsze o tej samej porze roku). Włosów coraz mniej, siły i nadziei też….
    Miałam robioną analizę pierwistkową włosa, ale niewiele z niej wynika.
    Pozdrawiam, Ania

    1. Ilona pisze:

      Pozwoliłam sobie przenieść Pani pytanie do tej kategorii.
      Niestety nie znam trychologa w Poznaniu. Proszę napisać w jakich miesiącach nasila się wypadanie, czy Pani robiła jeszcze jakieś badania i czy jest łojotok. Może uda się nam obrać jakiś kierunek.

      1. Ania pisze:

        Witam i dziękuję za odpowiedź.
        Otóż, jak już napisałam mój problem zaczął się 5 lat temu w sierpniu. Byłam wówczas u dermatologa. Zrobiłam podstawowe badanie krwi, żelazo, hormony tarczycy i wszystko wyszło w normie. Używałam Loxon 2%, ale chyba jestem na to uczulona, bo było tylko gorzej. Był też naturalnie Alpicort E. Odstawiłam wszystko. Piłam drożdże i jakoś w listopadzie problem minął. Czułam to dosłownie wieczorem, gdy umyłam głowę, bo moja skóra jakby odetchnęła. Mam tłusta skórę głowy. Myję włosy codziennie.
        Piszę tak szczegółowo, bo w kolejnych latach scenariusz był dokładnie taki sam.
        Problem mój zaczyna się mniej wiecej w sierpniu, a wtedy najczęściej jestem nad morzem i trwa do listopada. Zimą moja skóra “odpoczywa”.
        Odwiedziłam wszystkie “wielkie głowy medyczne” w Poznaniu. Zrobiłam takie badania jak:
        testosteron, glogulina wiążąca hormony płciowe, hTSH II – hormon tyreotropowy, tyroksynę wolną, siarczan dehydroepiandrosteronu, prolaktynę, estradiol, hormon folikulotropowy, hormon luteinizujący. Ostatnio takie badania robiłam we wrześniu ubiegłego roku. Pani profesor Warenik uznała, że wszystko ok. Rok wcześniej prof. Sowiński też tak powiedział. Trzy lata temu zrobiłam też prolaktynę po obciążeniu i znacznie przekarczał wynik normę. Te trzy lata temu problem zaczął się już w czerwcu. Zaobserwowałam, że przy dużych upałach, choć zbytnio nie wystawiam się na słońce, problem się nasila.
        W ubiegłum roku “odkryłam” kosmetyki firmy Himalaya i wydawało się wówczas, że to pomoga, ale teraz okazało się, że jednak nie.
        Od kilku tygodni wiem również, że mam potworniaka na jajniku. Czekam na operację. Więc hormony są jednak zaburzone, choć mój ginekolog uważa, że te dwie sprawy nie łączą się.
        Mój problem zaczął się jakieś 20 miesięcy po porodzie. Moja córka ma prawie 7 lat.
        Prawdę mówiąc umówiłam się już na I termin przeszczepu w Klinice u dr Kolasińskiego, ale:
        – po pierwsze to nie ma żadnej gwarancji na jego powodzenie,
        – po drugie – jest to strasznie droga “impreza”,
        – po trzecie – mamy XXI wiek i nikt nie jest w stanie mi pomóc???
        W ubiegłym roku byłam też u dr Karpisiewicza – dermatologa, ale i on mi nie pomógł. Wcierałam Placentę. Dr Karpisiewicz dał mi namiar na sowjego kolege – psychiatrę.:)
        Nie muszę Pani pisać jak się czuję. Mam doła. Nie chce mi się dosłownie nic. A liczenie włosów to już niemal poranny rytuał. Dziś przy samym myciu wyszło mi ok. 50-ciu.
        Jak już napisałam skórę mam tłustą i raczej zawsze tak było. Kiedyś myłam głowę co drugi dzień, ale od tych 5 lat, myję codziennie.
        Włosów nie farbuję, tzn. zrobiłam to dwa razy w tym roku przed “sezonem”.
        Proszę mi pomóc!
        Może dobry specjalista w innym mieście?
        Jestem tak zdesperowana, że sprzedam co mam, by nie mieć tych przerzedzeń w okolicy przedziałka. A to się pogłębia.
        Pozdrawiam, Ania

        1. Ilona pisze:

          Witam Panią
          Wiem jak Pani się czuje-też przez to przechodziłam. Wiem, że to nie fanaberia. Będę odpowiadać po kolei.
          Przy Loxonie może być gorzej do 2-3 miesięcy (tzw. linienie). Po 4 miesiącach włosy przestają wypadać. Dopiero po ok. 12 miesiącach systematycznego stosowania (2x dziennie) można powiedzieć czy pomaga , czy nie. W wielu przypadkach trzeba sięgnąć po Loxon 5%.
          Wypadanie nasila się przy łojotoku. I odwrotnie – działanie androgenów wzmaga łojotok. Proszę włączyć szampon regulujący pracę gruczołów łojowych.
          Wysoka prolaktyna może zostać wywołana stresem. Przy wysokiej prolaktynie spada poziom esrtradiolu.
          Czy Pani robiła coś w kierunku obniżenie prolaktyny?
          Przyczyną potworniaka nie są zaburzenie hormonalne, jest to tzw. zaburzenie różnicowania tkanek. Same tkanki guza mogą wydzielać hormony w nadmiarze dając w rezultacie zaburzenia hormonalne. Najczęściej są to hormony tarczycowe. Czyli obecność guza może dawać zaburzenia hormonalne, nie na odwrót. Rzeczywiście może to nie mieć związku. Mam nadzieję, że nie zagmatwałam.
          Trzeba wykonać trichoskopię mikrokamerą oraz trichogram, żeby stwierdzić czy są mieszki zminiaturyzowane i w jakiej ilości oraz inne cechy około i międzymieszkowe wskazujące lub wykluczające łysienie androgenowe.
          Na początek proponuję łagodne środki uspokajające ponieważ dodatkowy stres jeszcze pogorszy sprawę. Można włączyć suplementację cynkiem oraz oczyszczać skórę pilingiem w piance. Po oczyszczaniu będzie można włączyć miejscowo preparaty z inhibitorami alfa5 reduktazy bądź witaminowe – w zależności od zdiagnozowanego typu łysienia.
          Po badaniach trychologicznych będę mogła coś więcej powiedzieć.
          Na Pani maila wyślę kontakt do lekarza bądź trychologa , który może zrobić badania trychologiczne, ewentualnie zapraszam do Cieszyna :).
          Pozdrawiam serdecznie.

          1. Ania pisze:

            Witam,

            dziękuję za odpowiedź.
            Prolaktyna była podwyższona po obciążeniu. Brałam wówczas chyba Castagnus – ziołowe tabletki.
            Mam pewne wątpliwości jeśli chodzi o uzupełnienie, na które jestem juz umówiona na początku grudnia.
            Jest to trochę drastyczne posunięcie, a ja chciałabym przede wszystkim znaleźć przyczynę nadmiernej utraty włosów.
            Badania hormonalne, które przeprowadziłam były robione pod kontrolą lekarzy, a więc w odpowiednim dniu cyklu. Wiem, że z homonami bywa różnie. Są takie “delikatne”, brakuje mi słowa, ale mam na myśli to, że bywają “przebiegłe” i trudne do zbadania w 100%. Na przykład prolatyna może wzrosnąć pod wpływem chwilowego stresu. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
            Czy radzi mi Pani najpierw zrobić ponownie wszystkie zalecane badania hormonalne, trichscan a dopiero później podjąć decyzję o ewentualnym przeszczepie? Obawiam się, jak już pisałam, że to uzupełnienie może się po prostu nie udać. Co dr Kolasiński też nadmienił. Bo dla mnie zasadniczym problemem jest wypadanie, bo świadczy o jednostce chorobowej a dopiero póżniej prześwity.
            Proszę o odpowiedź.
            Chwilową ulgę przynosi mi tonik firmy Seboradin, który używam codziennie wieczorem.
            Pozdrawiam, Ania Dudziak

  2. Ania pisze:

    Witam ponownie,

    bardzo prosze o ciągłość korespodencji. Jestem sama ze swoim problemem, bo ani mąż ani inni członkowie rodziny czy też koleżanki nie zostały “wciągnięte” w mój problem. Taką już mam naturę, że nie lubię obciążać swoimi problemami innych.
    A o czym może świadczyć okresowość tego wzmożonego wypadania?
    Dziękuję, Ania

    1. Ilona pisze:

      Witam
      Proponuję, jeżeli jest Pani już po zabiegu, wykonać ponownie badania a następnie trichoscan. Najważniejsze , o czym już pisałam, jest zdiagnozowanie typy łysienia. Niestety przy androgenowym i nadwrażliwości mieszków hormony u większości przypadków bywają w normie. Dlatego ważne jest wykonanie trichoscanu w celu określenia ilości i stopnia miniaturyzacji mieszków włosowych.
      Rzuty wypadania obserwuje się w różnych typach łysienia. Na podstawie tego nie można zdiagnozować rodzaju łysienia.
      Pozdrawiam serdecznie.

  3. Julita pisze:

    Dzień dobry,

    Jestem bardzo zainteresowana kursem z trychologii. Czy mogłaby mi Pani polecić, gdzie najlepiej taki kurs wygląda?

    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Witam
      Takie kursy przeprowadzam osobiście. Odbywają się w siedzibie firmy w Pogwizdowie pod Cieszynem. Szczegóły pod numerem telefonu 604235110 oraz mailem trycholog@gestilcare.pl.
      Pozdrawiam
      Ilona Junga

  4. Moniczka pisze:

    Witam,
    6 lat temu zaczełam tracic brwi, teraz mam juz tylko troszke włosków u nasady, czasami kilka odrasta a pozniej znowu wypada. Oczywiscie nastapily tez problemy z wlosami. Lecz gdy teraz ogladam swoje zdjecia jeszcze sprzed 3 lat, widze ze mialam ladne wlosy, bylo ich duzo, swietnie sie ukladaly. Robilam wiele badan hormonalnych ale dopiero w 2009 roku wyszlo podwyzszone tsh oraz prolaktyna. Bylam kilka razy w szpitalu na oddziale endokrynologii. Kilka razy brałam bromergon przez okres jakichs dwoch, trzech miesiecy, pozniej odstawialam. Zwyzka prolaktyny nie byla ogromna. w styczniu 2009 zaczelam brac euthyrox 25 – a w maju rowniez bromergon. Mija póltora roku i zaobserwowalam przerzedzenie wlosow nad uszami. reszta wlosow jeszcze wygladala ok. W calym tym okresie przezywalam bardzo traumatyczne doswiadczenia. w 2006 powazne problemy z kregoslupem. W 2007 – smierc ojca na raka i mastektomia i chemia mojej mamy. Praktycznie zaczela sie u mnie trwajaca do dzis depresja. W 2009 zakonczyl sie dlugoletni zwiazek z moim chlopakiem. I od tego zdarzenia, po jakichs 6 miesiacach zauwazylam ze wlosy staly sie cienkie, szczegolnie z przodu glowy, tzn czolo, grzywka. No i nad uszami, jak wczesniej. Lekarz zmienil mi dawke euthyroxu na 50 mimo iz wyniki wszystkie byly w normie. Wyjechalam za granice, wlosy lekko sie poprawily, ale zauwazylam iz mimo ciagle widocznych krotkich wloskow, sa one bradzo cienkie i wypadaja – na umywalce podczas czesania znajdowalam dlugie wlosy z korzeniami jak rowniez bardzo krotkie i bardzo cieniutkie wloski. Przerzedzily mi sie znacznie wlosy na rekach – zawsze byly bardzo miekkie, dlugie, moglam je wprost zaczesywac. Obecnie mam troche takich kikutkow – cieniutkie, roznej dlugosci, odstajace w roznych miejscach. Wlosy na nogach tez sa rzadsze. Wyjechalam na pewien czas za granice – i miesiac temu skorzystalam z darmowej kontroli wlosow w pewnym znanym centrum ratowania wlosow. trichoscan wykazal krotkie, scienione wlosy, wieksze odstepy miedzy wlosami – na rozlanej przestrzeni ciemienia i skroni. Pod mikroskopem zaywazylam miniaturyzacje mieszkow wlosowych ktore zamiast ksztaltu cebulki przypominaly zakonczenie igly. Poinformowano mnie iz moge zupelnie wylysiec juz wkrotce i zaproponowano roczna kuracje za kilkadziesiat tysiecy zlotych. Po mojej odmowie wykrzyczano mi w twarz ze jeszcze wroce, zupelnie lysa i to juz niedlugo. Moja depresja poglebila sie. Nie moge spac, mam kolatania serca. Dochodzi do tego zly stan zdrowia mojej mamy i problemy natury osobistej. Sni mi sie lysina, ciagle patrze na moje cienkie wloski i zaczynaja mi sie trzesc rece, czuje sie strasznie. Moja dermatolog przepisala mi wlasnie alpicort, stosuje od kilku dni, ale jakos nie wierze w nic. Wiem, ze na to nie ma leku i musze calkowicie wylysiec. A wtedy chyba umre.
    Nikt dotad nie potrafil mi pomoc. Zaczelo sie w grudniu 2005 od brwi i jestem zupelnie wyczerpana psychicznie, w sumie czuje sie jak wrak czlowieka. Mysle tylko o chorobach, o smierci, nie spie, nie potrafie sie cieszyc z niczego. Jestem calkowicie opanowana przez strach i smutek.
    Czy musze wylysiec????co sie ze mna dzieje?

  5. Moniczka pisze:

    czy ktos tu w ogole jest?> moj list od 8 dni oczekuje na moderacje…:(((

    1. Ilona pisze:

      Witam
      Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Początek roku zawsze wiąże się z pewnymi intensywnymi działaniami dotyczącymi prowadzenie firmy (inwentaryzacje, zakończenie roku itp). To wszystko już za nami i powracam na blog:).
      Przede wszystkim proszę napisać jaką diagnozę (typ łysienia) postawiono w oparciu o wyniki trichoscanu. Jest to bardzo ważne. Ewentualnie jeżeli istnieje taka możliwość proszę o wklejenie wyników trichoscanu. Według mnie jest to przewlekłe telogenowe spotęgowane stresem ale nie wykluczam również rozlanej androgenówki. Postawienie odpowiedniej diagnozy jest istotne z uwagi na określenie dalszego postępowania. Nie mniej uważam, że kilkadziesiąt tysięcy złotych za kurację to lekka przesada. Czekam na wyniki badań.
      Pozdrawiam
      Ilona Junga

  6. Moniczka pisze:

    Witam ponownie,
    nie miałam siły napisać… próbowałam nie mysleć… ale nie daje się…
    Niestety, w owym instytucie nie postawiono mi diagnozy – usłyszalam, ze przyczyna nie jestważna. A na swojej stronie podaja dokladne informacje o wszystkich typach łysienia, nota bene.
    Nawet jak wspominałam o utracie brwi, problemach z rzesami, przerzedzeniu i oslabieniu wlosow na calym ciele, pani trycholog tamtejsza ciagle mi podkreslala, ze to nie jest istotne. Oni zajmuja sie wlosami na glowie i te wlasnie mieli mi ratowac.
    To, ze mam androgenowe to sama ustaliłam, po tym co widzialam pod kamerka i mikroskopem. Czy miniaturyzacja mieszka wlosowego wystepuje jwszcze w innych typach łysienia? chyba nie, prawda? I mnie wypadaja rowniez takie krotkie wloski, wczoraj na umywalce wieczorem mialam 3 wlosy centymetrowej dlugosci. Czyli chyba kilka z tych , ktore ciagle widze – odstaja od przedzialka, ale mam wrazenie, ze nie rosna za bardzo, tylko wypadaja szybko.
    Zdaniem Pani, jest to przewlekle telogenowe. Ale czy mialabym takie objawy? telogenowe moglo byc, oczywiscie. Jestem jednym wielkim stresem, osoba nadwrazliwa, wiec w obecnej sytuacji po prostu juz nie wyrabiam. Brwi wypadly mi juz w listopadzie 2005 roku. Teraz czasami odrasta po kilka wloskiw, potem cienieje i wypada i tak w kolko. Rzesy tez przechodza etapy – ostatnio sa bardzo cienikie, mieciutkie, i niektore wloski sa krotsze, a niektore rosna w roznych kierunkach. To samo jest z wlosamina rekach i nogach. Na nogach kiedys bylo ich malo, ale po goleniu odrastaly lekko sztywne, proste. Teraz jest ich duuuzo mniej i rosna tak na dziko, do gory, w dol, odstaja… bo sa miękkie.
    Najmniej wlosow mam nad uszami, mam krotkie wlosy, wiec to zakrywam, ale na szczycie glowy tez nie jest dobrze. Szczegolnie ze nosilam zawsze niesymetryczny przedzialek, wiec wiecej wlosow idzie na lewa strone, a na prawej, kiedy tak przycisne wlosy do skory, to tak cieniutko….
    Uzywam Alpicort od 2 stycznia – najpierw 2 tyg codziennie, teraz okolo 2, 3 razy w tygodniu. I chyba zostalo na dwa razy. I co potem? Zazywam tez gelacet. Wzielam jedna dawke, 21dni, przerwa 7 dni i od czwartku zaczynam kolejna i potem jeszcze jedna.
    Przy czesaniu, glownie jakwstane, widze ze przedzialek jest szerszy, tzn są większe odstępy między włosami i takie nieregularne. I boje sie, ze te krotkie wloski, ktore ciagle widze i ktore tez wypadaja, to nie sa odrastajace wlosy, tylko wlasnie te, ktore juz nie potrafia urosnac, i ktore za niedlugo zamienia sie w meszkowe i pojawi sie lysina….
    Z tyłu mam oczywiscie duzo wiecej wlosow, ale sa tez cienkie i tak samo puchowo miękkie jak reszta. Choc jak ktos widzi mnie z tylu, to dla osob o naturalnie rzadkich wlosach, bede powodem do zazdrosci. Coż… moga dotknac… i zobaczyc moje dawne zdjecia…
    Co Pani na to? jakieś rady?
    dziękuje rownież za poprzednią odpowiedź,
    pozdrawiam serdecznie,
    M

  7. Moniczka pisze:

    p.s.
    Dodam jeszcze, ze od tygodnia wróciłam do euthyroxu50 – poniewaz badania krwi w styczniu wykazaly hormony tarczycy w górnych granicach normy. Kiedy bralam 50 byly niskie, wiec przez trzy miesiace bralam tylko 25. Prolaktyna jest nieznacznie podwyzszona. Bralam juz kilka razy bromergon. wtedy spadala. Obecnie wynosi 24, przy gornej normie 23.
    Zapomnialam tez dodac, ze mimo iz brwi wypadly mi juz w 2005 roku, i wydawalo mi sie caly czas, ze trace wlosy, to takie prawdziwe przerzedzenie nad uszami zauwazylam dopiero w lecie 2009. a na szczycie glowy gdzies w marcu 2010 i wtdy tez zauwazylam cienienie wlosow i wyrazne pogorszenie ich kondycji.
    Mimo to, jeszcze w zeszlym roku pamietam krotki okres, kiedy sie wtraznie zagescily, cos kolo kwietnia, maja. Nawet lekko pogrubiły, ale juz nie byly takie jak kiedys….
    M

    1. Ilona pisze:

      Witam Panią.
      Pozwolę sobie nie zgodzić się z “koleżanką po fachu” ponieważ wszystko jest istotne, a problemy z włosami nie spadają nam z nieba w postaci kary za grzechy.
      Podejrzewam nadal telogenowe (mam nadzieję, że jest to dyfuzyjne które jest odwracalne).
      Proszę zrobić szczegółowe badania tarczycy łącznie z przeciwciałami. Ogólne osłabienie włosów na całym ciele wskazuje na problemy z tarczycą. 50 euthyroksu może to wyrównać nie mniej jednak będzie o proces długotrwały. Bardzo ważne są badania.
      Łysienia androgenowego nie da się stwierdzić tylko na podstawie badania mikrokamerą. Potrzebny jest trichoscan który określa zasięg miniaturyzacji i jej wielkość.
      Poza tym objawy wskazują, że to nie AGA. Tak czy owak oglądający Panią specjalista powinien powiedzieć co to za typ łysienia skoro chcą Panią leczyć. Inaczej to jest wróżenie z fusów.
      W tej chwili powinna się Pani skupić na diagnozowaniu tarczycy.
      Po zakończeniu alpicortu polecam serum Gestil 1.3 następnie 1.4. Masaże skóry głowy polegające na poruszaniu skórą po czaszce (nie palcami po skórze). Dla komfortu psychicznego można sypać nanogenem dopóki nie odrosną. I przestać o tym intensywnie myśleć:).
      Jak będą wyniki porozmawiamy o suplementacji.
      Pozdrawiam i głowa do góry.

  8. Marioleczka pisze:

    Jeśli można to proszę Pania o poradę 😉

    Moje włosy wypadły BARDZO kilka lat temu – ledwo przykrywały skórę, udało mi się zahamować wypadanie przez przypadek, odkryłam że łupiez tłusty, który był na mojej głowie kilka lat jakoś sie “uzłośliwił” i spowodował wypadanie. Niestety żaden lekarz nie wpadł na to, nikt nie obejrzał mi skory głowy. Do tego doszła jakaś przewlekła infekcja, rok trwająca. Po wyleczniu jej oraz zlikwidowaniu łupieżu tłustego włosy całkowicie przestały lecieć.

    Od tamtej pory, czyli od 2008 czy 2009 roku sporo włosów odrosło, ale w bólach, walcze o każdy włos! One odrastają, ale wciąż za mało, by przerzedzenia zarosły.

    Włosy, kóte odrastają mają normalny kolor, nie są cieńsze, są zdrowe, ładnie błyszczą, nad czołem i tak zwane “zakola” są pełne wręcz pasm włosów, obniżyła mi się linia włosów, niby powinnam się cieszyć, niestety takowych kępek nowych włosów nie mam na całej głowie. Od kilku lat wcieram co wiczór różne specyfiki, bardzo profesjonalne, włosy powoli odradzają się, ale wiekich bólach. Nadal mam przerzedzenia – na całej głowie, poza przodem.Przy myciu wypada mi 10-20 włosów.

    Jestem załamana, nie wiem, co robić.

    Choruje przewlekle. Mam:

    niedoczynność kory nadnerczy,
    niedoczynnosć tarczycy + wole, ale czyste bez zmian, biorę Novothyral
    przeszczep nerki
    wzw C

    Niby jestem pod kontrolą endokrynologów, powiedzieli mi, że nie mam łysienia androgenowego, niby faktycznie, objawy przeczą. Używam okresowo Loxon – po włączeniu nie lecą (nie ma fazy linienia) po odstawieniu nie leci nic.Tylko dlaczego nie odrastają???

    Mam lekko podwyższoną prolaktynę, tarczycę ustabilizowana Novothyralem – mic T3 i T4, czuję sie dobrze, mam badania kontrolen u nefrologa co 2-3 msc. Zawsze wszystko jest super!

    Mam 28lat, 154cm, waga 44,200

    Od czego zacząć? Dodam, że nie za bardzo ogarniam problemy hormonalne.

    Przerzedzenie jest na całej głowie, wcieram rózne produkty, często jest tak, ze po jakimś produkcie włosy zaczynają szybko rosnąć, gęstnieją, ale po 6-7 tyg. jakby przyzwyczajały sie do danego produktu i przestają rosnąć i gęstnieć. Tego też nie rozumiem, czy mogą sie uodpornić na specyfiki?

    Bardzo proszę o jakieś wskazówk bo naprawdę raczej nie mam na kogo liczyć. Moje spotkania z dermatologami kończyły się jednoznacznym skwitowaniem: to przez tarczycę, moze jednak wcale nie, skoro TSH mam 1-2.

    1. Ilona pisze:

      Witam
      Bierze Pani jakieś leki po przeszczepie i przeciwwirusowe?

      Jeżeli jest warstwa łojowa na skórze głowy-należy najpierw skórę oczyścić a później kontynuować wcierki. Po łojotoku mogły powstać blokady w mieszkach ograniczające wchłanianie.

      Proszę jeszcze dodatkowo zbadać poziom ferrytyny w krwi oraz zrobić badania hormonów nadnerczowych.
      Pozdrawiam.

      1. Marioleczka pisze:

        Biorę leki, aby nie odrzucić przeszczepu, leków przeciwwirusowych nie biorę 😉

        Łojotoku juz nie ma, skóra czysta, włosy nie lecą;). Niemniej jednak cos jest właśnie ze skórą głowy. Bardzo pilnuję, aby nic sie tam nie namnażało, robię sobie przed myciem maseczkę: mix olejów jojoba, z kiełków pszenicy, rycynowego, olejek eteryczny rozmarynowy – 2 krople, ekstrakt z drożdźy.

        W lipcu wypadały mi włosy, w sumie przestały jakis miesiąc temu – przyczyna był szampon, jak go odstawiłam przestały lecieć niemal natychmiast – szampon wysyszał, miał dobry skład, taki ekologiczny, dlatego go stosowałam. 😉

        Na podstawie tego, co wyzej napisałam, myślę, że, może nie jedyną, ale jedna z możliwości jest problem ze skórą głowy.

        Ferrytynę robiłam kiedyś, mój lekarz wychwicił lekką niedokrwistość, wtedy włosy troche sie sypały. Dostałam zelazo (biorę do dziś, mimo dobrych wyników), wyniki mam b. dobre, ale obecnej ferrytyny nie znam. Poproszę o to badanie jutro;)

        Miałam badania hormonów nadenrczowych w szpitalu – robią mi tak raz na dwa lata, kortizol był w dolnych granicach normy, co i tak mnie cieszyło, bo wcześniej był ponizej normy.

        Włosów odrosło w sumie sporo, ale jeszcze drugie tyle by się przydało. Myśli Pani jest szansa by odrosły? i ciągle nurtuje mnie sprawa łysienia androgenowego, wiem, że objawy chyba raczej nie wskazują na to, ale nie wiem, może to jest łysienie androgenowe?

        1. Ilona pisze:

          Objawy raczej nie wskazują na AGA . Jeżeli jednak chciałaby Pani wykluczyć AGA należałoby zrobić trichoscan, który podaje stopień miniaturyzacji mieszków.

          Przyczyną słabego odrostu mogą być leki immunosupresyjne. Odnośnie skóry głowy -jedynie badanie mikrokamerą w 200 krotnym powiększeniu może nam powiedzieć co się na skórze dzieje.
          Na pobudzenie ukrwienia i odrostu proponuję masaże skóry głowy polegające na przesuwaniu palcami skórą po czaszce (nie palcami po skórze). Można to robić zarówno na sucho jak i z preparatem wcierkowym ( placenta, benedetti, serum 1.3, lotion 1.4 lub inne ampułki). Masaż powinien trwać 8-10 minut.

          1. Marioleczka pisze:

            Jak wykończę moje wcierki, to kupię sobie jakiś preparat z wymienionych wyżej. Dziękuję za odpowiedź 😉

  9. Beata pisze:

    Pani Ilono, od jakiegoś czasu czytam to co Pani pisze bo i mnie dotknął problem łysienia plackowatego…

    Mam 24lata, wszystko zaczęło się rok temu w styczniu gdy nagle przy myciu zauważyłam zwiększoną ilość wypadających włosów, zaczęłam wówczas łykać Revalid – 6 kapsułek dziennie – kuracja trwała 6miesięcy, bez efektów mimo że 2lata wcześniej poradził sobie z nadmiernie wypadającymi włosami. Morfologia krwi wyszła prawidłowa.

    W marcu ubiegłego roku fryzjerka się mnie zapytała czy to przypadkiem nie blizna, bo znalazła mały placek wielkości ‘złotówki’, udałam się prędko do dermatolog która przepisała Advantan krem do wcierania. Zaprzestałam używać suszarki, prostownicy i powiedziałam koniec farbowaniu włosów – jestem z natury blondynką, jednak z wiekiem tracił swój jasny kolor.

    W lipcu zmieniłam dermatolog, dostałam do wcierania parę buteleczek Loxon5% oraz Alpicort E – niestety nic nie pomogło. 30dniowa seria zastrzyków z wit.B6 – też nic nie dała. Włosy dalej leciały z głowy, ale tylko ten jeden placek się powiększał i zrobiły się niewielkie prześwity na zakolach.

    Endokrynolog w lipcu stwierdził u mnie niedoczynność tarczycy – łykam od tej pory Euthyrox 50/75 na zmianę co 2dzień. Od lipca zamieniłam Revalid na Silicę oraz zaczęłam pić Gelacet.

    W październiku trafiłam na oddział dermatologiczny celem pełniejszej diagnozy – jednak badań nie było zbyt wiele. Trichogram dał taki obraz: anagen 40%, katagen 11%, telogen 3%, włosy dysplastyczne 40%, obecność włosów wykrzyknikowych. I niestety podwyższone przeciwciała tarczycowe które świadczą o Hashimoto – ale nie mam guzków na tarczycy.

    Wprowadzono mi PUVA-terapię na którą chodziłam przez 2miesiące. Niestety pod koniec listopada, zaczęły pojawiać się nowe nowe placki (cały czas miałam tylko jeden który się powiększał) ale włosów podczas mycia wypadało znacznie mniej – nie zatykało mi odpływu w wannie, plusem prowadzonej puva-terapii był odrost zakoli. Podczas kontroli u dermatolog w poradni przy szpitalu – powiedziano mi że mam przecież podwyższone przeciwciała tarczycowe i nie powinnam się naświetlać, i dostałam zakaz chodzenia na puva-terapię. A placków na głowie z każdym dniem było coraz więcej, a grubość kitki się zmniejszała.

    Na początku lutego otrzymałam cygnolinę 1% do wcierania każdego dnia w skórę głowy, ale nie mogłam wytrzymać tego podrażnienia, skóra za bardzo swędziała.

    Do pielęgnacji włosów używam szamponu Novoxidyl oraz BiovaxMed.

    W tym tygodniu postanowiłam zgolić włosy na 1cm, bo już nie miałam jak ukrywać placków pod bawełnianymi opaskami. Zakupiłam perukę.

    W gabinecie fryzjerskim wykupiłam serię zabiegów laserem BioLight mającym na celu zwiększyć produkcję kolagenu – zabiegi trwają po 40minut – dwa razy w tygodniu. Światło lasera oparte jest o “miękkie” światło LED o biologicznym spektrum fali 650nm stymuluje włosy do wzrostu. Nie wiem czy mi pomoże ale chcę spróbować wszystkiego.

    Myślę także o mezoterapii igłowej, jednak dermatolog która mnie prowadzi od tygodnia twierdzi że nie jest ona skuteczna w leczeniu łysienia plackowatego.

    Wczoraj zaczęłam kolejny raz przygodę z PUVA-terapią – oby tym razem coś pomogła. Do wcierania w skórę głowy używam obecnie ampułki z placentą roślinną hiszpańskiej firmy Postquam.

    Odnośnie badań hormonalnych nie robiłam ich, bo lekarze – ginekolog, dermatolog, endokrynolog twierdzą że nie ma sensu abym wydawała na nie pieniądze skoro mam okres regularnie co miesiąc – bo oni oczywiście nie chcą dać mi zlecenia na te badania bo są za drogie. Zaznaczę też w ciąży nie jestem i nigdy nie byłam.

    Mam pytanie, co więcej mogę zrobić by wiedzieć dlaczego mam łysienie plackowate? Wiem że jest to choroba na podłożu autoimmunologicznym, ale coś musiało ją wywołać. Proszę o radę.

  10. Beata pisze:

    Zapomniałam dodać że mam ‘dziury’ w środkowych częściach brwi oraz rzęs. Lecz wąsik rośnie i nic się z nim nie dzieje. A meszek na twarzy uległ miniaturyzacji jakiś czas temu, a w październiku był jeszcze większy niż zwykle.
    Zauważyłam też że włosy pod pachami szybciej mi rosną, a na nogach czy rękach ulegają zanikowi.

    W okolicach bikini zauważyłam dwa placki – czy prawdą jest że jeśli przy łysieniu plackowatym zaczynają wypadać włosy z innych części ciała to te na głowie mogą już mi nie odrosnąć? Bo taką rzecz usłyszałam 2tygodnie od dermatolog w poradni przy szpitalnej do której już nigdy więcej nie pójdę.

    Pani Ilono czy powinnam się martwić?

    1. Ilona pisze:

      U Pani zbiegły się 2 jednostki chorobowe o podłożu autoimmunoagresji. Z przyczyn , które nie są do końca poznane Pani organizm produkuje przeciwciała przeciwko tarczycy oraz przeciwko komórkom mieszka włosowego.
      Prawdopodobnie podłoże wszystkiego leży w genetyce. Choroba może być dziedziczna ale nie musi. Może zaatakować każdego w każdym wieku.
      Jest to defekt odporności komórkowej (pierwotny defekt układu limfocytarnego).
      Stres może wyzwolić proces chorobowy (najczęściej), ale nie jest jego główną przyczyną. W stresie po prostu jeszcze bardziej obniża się odporność.

      Według Pani opisu sadzę, że jest to postać w której traci Pani włosy wszędzie czyli Universalis. Proszę napisać czy współistnieją zmiany paznokciowe.

      Robienie badań hormonalnych jest rzeczywiście bezcelowe ponieważ ewidentnie mamy podłoże autoimmunologiczne.
      Ani mezoterapia ani światło Led na to niestety nie pomogą. Cygnolina również niekoniecznie.
      Najlepsze efekty do tej pory przynosi metoda DCP. Jest to leczenie alergenem kontaktowym o nazwie Difenylocyclopropenon. Leczenie trwa 2 lata i może być skuteczna w 90 %.
      Niestety na niektórych nie działa.

      Jednym z lekarzy zajmujących się leczeniem tą metoda jest dr. Wasyłyszyn z Warszawy. Jednak przed przystąpieniem do leczenia należałoby wcześniej skonsultować czy przy tym typie łysienia to pomoże (universalis). Pani dermatolog miała niestety rację- przy łysieniu plackowatym całościowym może nie dojść do odrostu. Chciałabym móc powiedzieć Pani coś innego, niestety na dzień dzisiejszy medycyna nie potrafi w 100% sobie z tym poradzić.
      Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.

  11. Beata pisze:

    Pani Ilono, dziękuję za odpowiedź.

    Czytałam już o metodzie DCP, ale ze względów na koszta nie mogłabym sobie pozwolić na dojazdy do Warszawy, jestem z Torunia i niestety na chwilę obecną od października nie pracuję.

    A czy mogłaby mi pani poradzić jakąś klinikę w Łodzi lub Poznaniu? Podobno właśnie w tych miastach są najlepsi dermatolodzy.

  12. Beata pisze:

    Paznokcie są bez zmian, są twarde jak nigdy. Nie rozdwajają się, nie są też łamliwe.

    1. Ilona pisze:

      Niestety nie znam nikogo z Łodzi ani z Poznania kto zajmował by się tą metodą.
      Pozdrawiam serdecznie.

  13. Michał pisze:

    Mam problem z wypadaniem włosów zwolnilem się z pracy przez to przebywałem w Angli do Polski jade 12 kwietnia czy jest jakas szansa na odrost włosów na zakolach mam strasznie duże zakola stosuje masaż palcami i coś czuje włosy ale nie jestem na 100% czy to włosy na zakolach mam taki jasny zarost chyba to jest meszek czy powinienem nadal robić masaż jak wróce do Polski mam zamiar kupić wodę brzozową i za pomocą tego wcierać.Czytałem o mezoterapii skóry głowy czy jest szansa że włosy odrosna za pomocą tego podobno mają na pewno przestać wypadać jestem zdesperowany strasznie nie chce nigdzie wychodzić ludzie zaczeli gadać o moich włosach czy może mi pani powiedzieć czy jest jakaś szansa czy było zrezygnować z pracy która mię trochę stresowała czy mam jakieś szanse na odrost jeżeli jest do andregenowe wypadanie może spokój w polsce skupienie sie na włosach na masażu pomoże mi w tym no i ta mezoterapia proszę o odpowiedż.

    Dziękuję bardzo !!

    1. Ilona pisze:

      Panie Michale
      Woda brzozowa na łysienie androgenowe nie pomoże. Mezoterapia jeżeli jest wykonana minoxidilem nieco ograniczy postęp łysienia ale nie zlikwiduje go. U mężczyzn w wielu przypadkach skuteczne jest leczenie skojarzone- doustnie Finasteryd lub Dutasteryd i wcieranie loxonu 5% 2x dziennie. Leki może przepisać każdy lekarz. Leczenie jest skuteczne jeżeli jest podjęte odpowiednio wcześnie- kiedy mieszki włosowe nie zostały jeszcze zniszczone przez DHT. Trzeba dużo cierpliwości ponieważ leki bierze się przez cały czas, po odstawieniu włosy wypadną. Nikt do tej pory nic mądrzejszego nie wymyślił.
      Pozdrawiam

  14. Moniczka pisze:

    Pani Ilono,
    ponad 4 miesiace się nie odzywałam.
    Postanowiłam rzeczywiscie nie myslec cały czas o włosach itp.
    Ale nie da sie…
    Jestem nadal poza Polską, ale jak tylko wróce, wybiore się natychmiast do Pani na konsultację.
    Pisałam ostatnio w lutym o tym badaniu kamerkaw słynnym instytucie ratowania włosów. Niestety, tam mi nie powiedzieli dokładnie jaki tym łysienia mam, ani co sie dzieje. Nie wiazali tez zadnych przyczyn z tarczyca, jakimikolwiek innymi objawami jak utrata brwi, rzedniecie rzęs, i ogólnie zmniejszenie ilosci włosów na cąłym ciele.
    Ale była wyraźnie pokazana miniaturyzacja – wtedy dopiero odkryłam, dlaczego moje włosy wydawały mi sie takie cienkie, miekkie jak jedwab, bez zycia ijakby przezroczyste. Jakos o tym wczesniej nie myslalam i nie znalam tego procesu.
    Tak wiec: czy miniaturyzacja wystepuje tylko w androgenowym? Bardzo prosze o odpowiedz na to pytanie….
    Po zakonczeniu alpicortu wzielam rztery dawki gelacetu w saszetkach. Zauwazylam jakas poprawe.
    Tylko ze z tym jest tak: na przyklad zaywazylam duzo,bardzo duzo odtsajacych wlosow, ale widze tez wypadajace krociutkie włoski.
    Linia nad czolem nie jest “równa” tylko ma takie wglebienia, a jak przeczesze grzebieniem, to gtak jakby “w paski” byla tzn. 2 milimetry włosów, potem przerwa, potem znowy paseczek włsów i znowu przerwa. i sa takie male odrosty tam, ale wydaje sie ze sa ciegla takei same i nie zageszcza sie ta linia wlosow.
    Wcieram Neoptide ale po wtarciu wyciagam garscie włosów. Czyli ze sa takie slabe, ze po wtarciu czegos, od razu mechanicznie wypadaja?
    W zeszlym tygodniu znowu znalazłam mozliwosc gratisowej wizyty u trychologa. Niestety, wizyta trwala 10 minut i pan trycholog jedynie pokazal mi wlosy pod kamera, mowiac ze ilosc jest taka sama na calej glowie, tzn, nie widzi miejsc o wiekszych przerzedzeniach. Potem przylozyl jakas glowice do skory zeby zbadac ilosc łoju i mialam tego 155% a u normalnej osoby powinno byc okolo 35%, tak mi powiedział. Czy tak jest?
    Mnie sie od zawsze przetłuszczały włosy, do tego badania nie mogłam myc włosów przez dobę (jakos krotko?) i idac tam, w upale ponad 30-stopniowym czulam pot w kropelkach na glowie… zreszta zawsze tak mam… Ten Pan pocieszyl mnie, ze to nie androgenowe – nie wiem, skad takie przekonanie. Powiedzial, ze przyczyne widzi w duzej ilosci łoju na głowie i powinnam oczyscic skóre – zaproponowal mi kuracje na co najmniej trzy miesiace za okolo 120 euro na miesiac.
    Poniewaz niezbyt mi to wszystko wygladalo wiarygodnie, to nie skorzystalam, poza tym niedlugo wracam do Polski.
    Mam krotkie włosy i czasami je sobie spinam “motylkami” tzn zaczesuje wo tylu i przytrzymuje takimi małymi spineczkami, kiedy jestem w domu. Zauwazylam z przerazeniem w tym tygodniu, ze kiedy je tak zepne, to nad uszami mam tak cieniutko włosów ze praktycznie tyle co skore pokrywaja, a i tak widac przeswity skory. Nad czolem tez mam wrazenie ze widac wiecej skory przy spieciu. Jak zrobie przedzialek, niesymetryczny, to na tej “mniejszej” stronie, praktycznie dotykajac warstwe wlosow czuje skore. I znowu zaczynam popadac w depresje bo chyba jeszcze tak zle nie bylo.
    Teraz rowniez przy wcieraniu pianki do wlosow mam znowu wlosy na rece i jak mowilam, przeczesujac palcami, lub wcierajac ten neoptide to wyciagam i wyciagam i wyciagam…. czyzby mi teraz w ciagu tygodnia dwoch wszystkie wlosy nad uszami zaczely leciec? i nad czolem? niby caly czas tam widac krotkie wlosy… ale juz nie wiem, czy to nei sa wlosy ktore po prostu juz nie urosna i obumrą?
    Obecnie badan nie jestem w stanie zrobic. We sierpniu na pewno zrobie.
    Dodam tez, ze mieszkajac w tym duzym miescie i podruzujac czesto metrem widze bardzo duzo kobiet z łysinami, z szerokim przedziałkiem, nawet młode dziewczyny… Kiedys nie mialam w ogole pojecia o czyms takim… a teraz widze ze lysienie kobiet toi po prostu coraz czestsza sprawa…
    i znowu mi sie zyc odechciewa… i wychodzic do ludzi… :((

    moze cos Pani poradzi?
    z góry dziekuje…

  15. Moniczka pisze:

    Jeszcze zapomniałam dodać, ze na badaniu kamerką ten pan trycholog rowniez zauwazyl, ze mam zaczerwieniona skore glowy. ja tez to zreszta widze.
    Wczoraj zauwazylam szampon Alpecin w supermarkecie – dostepny byl tez tonik i jakis Liquid forte – nie wiem, czym sie roznia.
    Sa to produkty z kofeina chyba dla mezczyzn? troche o nich poczytalam?> moze kupic?
    a moze ten doppel effect – na wypadanie i łupiez?> bo ja chyba tłusty łupiez mam, skoro tyle łoju na skorze?

  16. Moniczka pisze:

    jeszcze jedno: kupiłam ten szampon Alpecin C2 wraz z tonikiem no i znalazłam cos takiego jak Restivoil – bez SLS, Sl i innych swinstw. cos jak szampon olej. Sa rozne rodzaje, butelka 150ml 10 euro ale tak strasznie zachwalany na forach, podobno polecany przez dermatologów. Kupiłam wersje na łojotok, normalizujaca. Ma przywracac naturalny film lipidowy na skorze, nie dzialajac wysuszajaco, czyli kontrastujaco jak wiekszosc kremow czy szamponow na przetłuszczanie.
    Podam skład jezeli Pania interesuje, teraz musze uciekac.
    Mam nadzieje, znaleźć od Pani słówko juz niedługo! 🙂

    1. Ilona pisze:

      Pani Moniko,
      Miniaturyzacja występuje w łysieniu androgenowym. Natomiast ścieńczenie włosów gdzie włosy wyglądają jak pajęczyna występuje w chorobach tarczycy. Nie będę w stanie nic Pani powiedzieć dopóki nie zrobi Pani badań t3,t4,TSH i na przeciwciała Anty TPO i Anty TG oraz nie obejrzę Pani skóry głowy.

      Alpecinu nie znam więc nie mogę na ten temat nic powiedzieć. Pracuję na Gesti Care i tą markę znam bardzo dobrze. Jeżeli ma Pani skórę zaczerwienioną to kofeina obecna w kosmetykach może ten stan pogorszyć bo rozszerza naczynia (jeszcze też zależy od czego to zaczerwienienie jest).
      Pozdrawiam serdecznie i proszę się odezwać jak Pani będzie miała zrobione badania.

  17. Agata pisze:

    Mam pytanie co by sie stalo jakbym po miesiacu kuracji loxon 5% zaczela uzywac loxon 2%

    1. Ilona pisze:

      Nic się nie stanie ale jak skóra dobrze toleruje 5% proszę pozostać przy tym.

  18. Ewelina pisze:

    Dzień dobry,
    Bardzo proszę o pomoc i skierowanie mnie w miarę możliwości na odpowiednie badanie do dermatologa lub trychologa.
    Od ponad 6 lat cierpię na wypadanie włosów. Biłam już u różnych specjalistów dermatologów jednak żaden nie potrafił mi pomóc i powstrzymać wypadania włosów. Stosowałam takie leki jak ampułki Placenta, Dercos aminexil, tabletki Inneov, Revalid, skrzyp, oraz płyn Loxon 5%, AlpicortE, różnego rodzaju szampony z firm Dercos oras LaRoche Posay jednak nic mi nie pomogło.
    Chciałabym się dowiedzieć jakie rodzaje zabiegów mogłyby mi pomóc ponieważ z tego co czytałam mogą to być naświetlania, czy może wstrzykiwanie witamin pod skórę czy może coś w ogóle innego?

    Będąc w szkole podstawowej miałam tak grube włosy, że nie mogłam ich zapiąć normalną spinką, ponieważ się nie mieściły, teraz najmniejsze gumki do włosów mi spadają.

    Osobiście pochodzę z Białegostoku jednak jestem świadoma tego że to nie duże miasto i może tu nie być odpowiednich specjalistów więc proszę bardzo o polecenie mi jakiegoś specjalisty, który mógłby mi pomóc.

  19. Ewelina pisze:

    Dzień dobry,
    Chciałabym prosić o pomoc.
    Od ponad 6 lat cierpię na wypadanie włosów. Biłam już u różnych specjalistów dermatologów jednak żaden nie potrafił mi pomóc i powstrzymać wypadania włosów. Stosowałam takie leki jak ampułki Placenta, Dercos aminexil, tabletki Inneov, Revalid, skrzyp, oraz płyn Loxon 5%, AlpicortE, różnego rodzaju szampony z firm Dercos oras LaRoche Posay jednak nic mi nie pomogło.
    Chciałabym się dowiedzieć jakie rodzaje zabiegów mogłyby mi pomóc czy naświetlania, czy może wstrzykiwanie witamin pod skórę czy może coś w ogóle innego?

    1. Ilona pisze:

      Pani Ewelino
      przede wszystkim musi Pani zrobić badania ogólne krwi. Proponuję zacząć od morfologii i badań na tarczycę łącznie z przeciwciałami. Żadne wstrzykiwania czy naświetlania nie pomogą jeżeli nie zostanie zdiagnozowany typ łysienia oraz przyczyny. Listę badań znajdzie Pani na tym forum.

  20. Kamila pisze:

    Witam Pani Ilonko,

    Piszę do Pani dziś ponieważ mam problem, nie jestem w stanie sama zaobserwować skóry głowy z tyłu, ale moja siostra po oględzinach powiedziała mi, że skóra głowy w okolicach mieszków jest zaczerwieniona, ma głowie mam strupki i pryszcze, głowa mnie swędzi, od miesiąca zmieniłam sposób pielęgnacji skóry głowy, wyeliminowałam SLS-y silikony, parabeny więc powinno być lepiej,a głowa swędzi :/ Podejrzewam że przyczyna może leżeć w tym, że skóra głowy mi się oczyszcza, ale to takie chyba troszkę naciągane 🙂
    Ma Pani może pomysł jaki może być tego powód, do dermatologa jestem umówiona za 3 tygodnie to dam mojej Pani popatrzeć na tą czuprynę 😀 ale w sumie moja ciekawość zmusiła mnie, żeby do Pani napisać i zapytać o poradę 😀
    Będę wdzięczna za “diagnozę” (choć zdaję sobie sprawę, że na odległość to nie bardzo możliwe) i polecenie ewentualnie jakichś kosmetyków 😀

    Pozdrawiam 😀

    Kamila

    1. Ilona pisze:

      Witaj
      Bardzo ciężko jest cokolwiek powiedzieć bez pooglądania skóry mikrokamerą. To może być reakcja alergiczna ale równie dobrze łojotokowe zapalenie skóry.
      Polecam Gestil Care: lotion oczyszczający 1.1 ( lub pianka w zależności od długości włosów), nawilżający szampon 2.3, nawilżający lotion 1.5 .

  21. Kamila pisze:

    Wiadomo, ciężko coś powiedzieć nie widząc “pacjenta”, ale mimo wszystko bardzo dziękuję za odpowiedź.

    Pozdrawiam

  22. Elwira pisze:

    Witam Pani Ilono,

    Włosy zaczęły mi wypadać jakieś 2 lub 1,5 roku temu nie pamiętam dokładnie. Na początku nie przejmowałam się za bardzo, ale włosy wypadały etapami raz mniej raz bardziej. Rok temu przestałam brać tabletki antykoncepcyjne (brałam 10 lat, gdy miałam 18 lat wykryto u mnie torbiel jajnika i leczono tabletkami, no i kontynuowałam przyjmowanie hormonów, ponieważ okres był regularny i “spokojny”). W październiku dowiedziałam się że choruje na padaczkę, więc zaczęłam przyjmować leki no i włosy znowu zaczęły mi wypadać masakrycznie.Wcierałam ampułki, stosowałam szampon dermena i było lepiej aż do lipca. To co przeżywam teraz to pogrom, włosy lecą jak szalone, z bujnej czupryny zostały kikuty, wypadają nawet kilkucentymetrowe włosy. Zrobiłam badania ogólne i są ok, tsh-ok, żelzo, glukoza w normie. Byłam dzisiaj u dermatologa i on powiedział, że mam łojotok (włosy mi się przetłuszczają i swędzi mnie głowa) i mam łysienia androgeniczne i przepisał mi LOXON 5% i zalecił brać hormony. Fakt, mój dziadek i wujek wyłysieli, ale mój ojciec ma super fryzurę. Oczywiście jestem w mega szoku, od przeszło roku żyję w mega stresie (choroba dziadka i moja, zmiany w życiu prywatnym, zmiana pracy i miejsca zamieszkania) i zastanawiam się czy nie za szybko ta diagnoza? Co Pani o tym sądzi?

    1. Ilona pisze:

      Diagnoza trochę na wyrost. Po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych włosy mogą wypadać nawet do 2 lat zanim hormony się całkowicie nie ustabilizują. Poza tym nałożyły się leki na padaczkę co też swoje zrobiło. Proszę zrobić dodatkowo badania Anty TPO i Anty TG.
      Należałoby również ograniczyć łojotok ponieważ to również potęguje wypadanie włosów.
      Proponuję na początek kurację antyłojotokową Gestila czyli: lotion 1.1, szampon 2.2, lotion 1.4.
      Stres niestety jest czynnikiem bardzo negatywnym. Te wszystkie czynniki należy wyeliminować ( na ile się da oczywiście, bo przecież leków na padaczkę Pani nie odstawi).

      1. Elwira pisze:

        Zapomniałam dodać, że dermatolog stwierdził przerzedzenie na czubku głowy i a ja zauważyłam ubytek włosów na skroniach:(
        Gdy wyciągam włosy, to są zaczopowone białymi kuleczkami-tzw łojem, prawda? Aj naprawdę się załamałam, to już chyba dla mnie za dużo jak na jeden rok:(

  23. Młoda pisze:

    Witam.
    Mam ogromny kłopot..mam 22 lata i choć sama nie zauważyłam by włosy mi wypadały to rodzina uważa, że stały się rzadsze i prześwitujące.
    Od kilku lat farbuje się na ciemny brąz i zawsze usprawiedliwiałam się jaśniejszymi odrostami.
    Zmęczona komentarzami rodziny udałam się do dermatologa na trichogram.
    Odebrałam dziś wyniki i zdaje się nie są najlepsze:

    anagen 11,6%
    anagenowe zmikronizowane 38,9%
    katagen 0%
    telogen 13,7%
    telogen zmikronizowane 15,8%
    dystroficzne 17,9%
    dysplastyczne 2,1%

    Od dermatologa nic się nie dowiedziałam poza tym, że zlecił mi badanie krwi na cała masę “rzeczy”. Niestety mam je wykonać dopiero kilka dni po miesiączce a na to muszę poczekać jeszcze z 3 tyg.
    Bardzo się martwię bo nie wyobrażam sobie utraty włosów ani tego, że mogę na coś chorować.
    Czy mogła by mi pani pomoc zinterpretować wyniki trichogramu?

    1. Ilona pisze:

      Wyniki trichogramu wskazuję na łysienie androgenowe ( miniaturyzacja prawie 60% przy niskim normalnym anagenie i telogenie). Proszę zrobić zlecone badania. Na podstawie wyników lekarz powinien zlecić dalsze leczenie. Proszę zrobić dodatkowo antyTPO o antyTG ( dla świętego spokoju). Dobrze by było zrobić również krzywą cukrowo insulinową w celu wykluczenia insulinooporności.

      1. Młoda pisze:

        Dziękuje
        Badania na pewno zrobię.
        Mam jeszcze takie pytanie czy przyczyną łysienia androgenowego mogą być farbowanie włosów, zła pielęgnacja, brak jakiś witamin? czy tylko choroby związane z hormonami? (naczytałam się w internecie o problemach z jajnikami i nadnerczami i strasznie się teraz denerwuje)

        1. Młoda pisze:

          Zastanawia mnie też to, że na forach kobiety wypisują jak to im włosy ciągle z głowy lecą(znajdują je na poduszce, mnóstwo na szczotce itp.)u mnie tak się nie dzieje. Owszem przy myciu i czesaniu trochę ich gubię ale nie wydaję mi się bym traciła ich więcej niż kiedykolwiek. Gdyby nie uwagi rodziny na temat przerzedzenia moich włosów nawet nie udała bym się na trichogram. Tym bardziej dziwny wydaje mi się fakt, iż lekarz przy wyrywaniu włosów do trichogramu przepraszał mnie za mocne szarpnięcia ale stwierdził, że włosy są bardzo silne. Wyczytałam, że te zmikronizowane włosy to w skrócie te ze słabymi cebulkami..czy przy tak dużej ilości miniaturyzacji moje włosy nie powinny być słabe i wypadać w szaleńczym tempie?
          Czy naprawdę suma 95 włosów wyrwanych z 3 miejsc na głowie oddaje rzeczywisty stan tego co się z nimi dzieje?
          Czy może być jakieś inne wytłumaczenie trichogramu niż łysienie androgenowe?
          A i na sam koniec czy przy takich wynikach powinnam unikać farbowania i rozjaśniania włosów?

          Przepraszam za to całe mnóstwo pytań ale naprawdę się martwię i mam wrażenie, że niedługo przez to wszystko oszaleję. Zawsze miałam długie, bujne, kręcone włosy i nie wyobrażam sobie ich straty.

          1. Ilona pisze:

            Przyczyna łysienia androgenowego jest mutacja materiału genetycznego mieszka włosowego. Jest ono dziedziczne. Farbowanie i zła pielęgnacja nie są przyczyną tego stanu rzeczy ale mogą pogorszyć stan skóry głowy. Przy androgenowym problem polega nie na wypadaniu ( wypadania nadmiernego w tym przypadku się nie obserwuje) ale na nie odrastaniu włosów ( włosy odrastają coraz cieńsze do całkowitego zaniku). Trichogram daje tylko przypuszczenia i jest dodatkowym składnikiem całego szeregu innych badań aby w 100% zdiagnozować androgenowe. Myślę, że na podstawie wyników trichogramu i tego co Pani pisze na 85% jest to androgenowe.

      2. Młoda pisze:

        Witam ponownie.
        Odebrałam dzisiaj zlecone mi badania krwi i są dobre.
        Wszystkie hormony jak i magnez żelazo itp.wszystko mieści się w normie.
        Kolejną wizytę u dermatologa mam niestety dopiero za miesiąc.
        Zaczynam się zastanawiać czy to normalne i co mi jest skoro według badania krwi jestem zdrowa.
        Czy to możliwe przy łysieniu androgenowym? może nastąpiła jakaś pomyłka i jednak nie łysieje?

        1. Ilona pisze:

          W przypadku AGA badania laboratoryjne mogą być w normie.

  24. Młoda pisze:

    Dodam jeszcze, że robiłam już badania na glukoze żelazo prolaktyne i TSH i wyniki były dobre.

  25. Elwira pisze:

    Pani Ilono,
    mam jeszcze dodatkowe pytania. Czy w łysieniu androgenowym odrastają włosy samoistnie? Pytam, bo mi kilka miesięcy temu odrosły na całej głowie, ale teraz też mi wypadają i wypadają mi te co odrosły mi jakiś rok temu. Wszystkie włosy zakończone są białą kuleczką i strasznie swędzi mnie głowa i jest zaczerwieniona. Gdy się drapie, to pod paznokciami zostaje mi taki biały, łuszczący się naskórek. Więc moje kolejne pytanie brzmi czy w związku z tym że mam na pewno łojotok, nie mam również łupieżu tłustego, a łysienie androgenowe to może pomyłka? Wiem, że bez dokładnego badanie nic Pani nie może powiedzieć, ale lekarz bardzo szybko postawił diagnozę, więc może się pomylił.

    1. Ilona pisze:

      Włosy w androgenowym nie odrastają samoistnie. To może być łojotokowe zapalenie skóry. Czy jest łupież tłusty czy nie to można sprawdzić w badaniu mikrokamerą. Nie mniej jednak biały łuszczący się naskórek na to wskazuje. Nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć bo nie widziałam skóry głowy.

      1. Elwira pisze:

        Dziękuję bardzo za pomoc 🙂

  26. Magda pisze:

    Witam,
    prosiłabym o rozwianie moich wątpliwości – czy włosy powinno się myć tylko pod prysznicem (głowa odchylona do tyłu aby łuski włosów były domknięte) czy mycie nad wanną “głową w dół” też jest dopuszczalne?

    Ponieważ mam zawsze wrażenie, że gdy myję pod prysznicem to potem włosy są bardziej oklapnięte (mimo że dobrze spłukuję szampon i odżywkę), natomiast po myciu nad wanną są lepiej umyte, bardziej puszyste (ten sam szampon i odżywka) ale trochę trudniej je rozczesać (mam włosy z natury falowane i puszące się).

    1. Ilona pisze:

      Mycie nad wanną jest dopuszczalne. Pozdrawiam.

  27. Moniczka pisze:

    Witam ponownie, Pani Ilono,
    juz jestem w Polsce i bede sie zabierac juz jutro za kolejne badania.Chciałabym sie tez do Pani wybrac – czy mozna to z Pania skonsultowac telefonicznie czy mailem? Wiem jak dojechac do Cieszyna, ale dalej juz trudniej… bo moge liczyc tylko na komunikacje miejską…
    Zanim porobie badania krótka relacja z obecnego stanu włosów: to, co mnie najbardziej zastanawia, to to, co widze od kilku miesiecy a mianowicie takie krotkie cienkie włoski gdziekolwiek zrobie przedziałek. najdziwniej to wyglada na linii włosów nad czołem, bo tam praktycznie nie moge “ulizac” wlosow, bo linia włosów to własnie takie roznej długosci włoski, i mam wrazenie ze z prawej strony, tam gdzie robia sie normalnie zakola, mam juz od ponad roku taka malutka kitke włosów około 2 centymetrów i ona nie rosnie. wiec jest tam jakby taka dziura. te odrastajace włoski sa takie cieniutkie, te z nad czoła potrafie czasami z łatwoscia wyrwac – przy pociagnieciu lekkim czasami jeden lub dwa zostaja w rece zakonczone taka mała kuleczka (łoju?).Uzywam od prawie 3 tygodni RevitacellHair – wczoraj przy wcieraniu nad umywalka “wytrzesłam” ponad setke włosków, wiekszosc tak cieniutkich, ze praktycznie niewidocznych., grubszych zadnych. Niektore były bardzo krotkie.
    Ciagle sie głowie: czy te cienkie odstajace włoski to te androgenowe, ktore juz nie urosna i potem wypadna na zawsze? czy jezeli wypadaja te krotkie włoski to to jest AGA?
    ogólnie włosy znowu cienieja (po Alpicorcie skonczonym w lutym) była poprawa. tzn. mysle ze to dzieki niemu. Zazywam tez gelacet, brałam Vitapil. Niby wszyscy mowia ze nie widza, zeby cos sie ze mna działo. Ale moja dawna lokalna fryzjerka ostatnio podpytała moja siostre o moje włosy podobno takie ” liche i słabe”…. wiec jednak to widac…
    Czy te objawy o ktorych pisze wskazuja na AGA?
    jak bede miała badania (choc zazwyczaj jak robiłam to nic nie wykazywały) 2 lata temu miałam robione przeciwciała na PCO – były negatywne. czy mam powtorzyc?? ginekolog tez wykluczył pco, choc widział pecherzyki na jajnikach, ale podobno to były normalne pecherzyki okołoowulacyjne…
    Zastanawiaja mnie te moje wypadniete brwi od 7 lat (tylko nasady małe cieniutkie zostały) i pogorszony stan rzes – kiedys dlugasne, rowniutkie, grube. teraz czesto przerzedzone, cieniutkie, połamane… Ktos pisał, ze na rekach,nogach czy w okolicach intymnych zanikaja. Ja tez mam takie wrazenie. tzn. zuje ze jest ich mniej i sa tez ciensze i słabsze.
    ale sie rozpisałam…
    Jezeli miałaby Pani czas i chęć mi odpisac, byłabym wdzieczna…
    A co do wizyty u Pani to mam nadzieje, ze jak najszybciej bedzie to mozliwe!
    pozdrawiam serdecznie!

    1. Ilona pisze:

      Witam
      Proszę dać znać jak będzie Pani wybierała się do mnie. Powiem przez telefon co i jak.
      Proszę zrobić badania tarczycowe. TSH, Ft3, FT4, anty TPO i anty TG.

      1. Moniczka pisze:

        Ok. Odezwe sie.
        Anty TPO i TG miałam robione 2 lata temu, były negatywne, dzisiaj juz ich nie robiłam, (rowniez ze wzgledow finansowych)

        Poza tym regularnie robie hormony tarczycy, biore euthyrox 50 i 25, hormony w normie, tylko prolaktyna lubi sobie nieznacznie podskoczyc.

        gdyby Pani mogła cos napisac odnosnie moich pytan (bo chybe dopiero w pazdzierniku bede mogla sie u Pani zjawic), byłabym wdzieczna.
        Pozdrawiam 🙂

        1. Ilona pisze:

          Z jakiego powodu bierze Pani Euthyrox?
          Mam za mało danych żeby stwierdzić czy to AGA czy nie. Rzęsy, brwi i włosy na ciele pogarszają się przy chorobach tarczycy.

  28. Moniczka pisze:

    Euthyrox biore od stycznia 2009 kiedy to w końcu badania hormonalne pokazały odstepstwa od normy. wczesniej ciagle robiłam badania, bo brwi zanikały itp – wszyscy mowili ze to tarczyca, objaw hertog’a itp itd a badania były ksiazkowe. I dopiero w 2009 cos sie pokazało plus podwyzszona prolaktyna. Mam stwierdzona hiperprolaktynemie, 2 razy bylam w szpitalu na endokrynologii, robiono mi przerozne badania no i moj lekarz stwierdził, ze te problemy nie moga byc spowodowane tarczyca. Wtedy jeszcze włosy miałam ładne (choc juz wypadały).
    Od tych kilku lat pogarsza mi sie tez skora twarzy – mam takie jakby małe wgłebienia na policzkach czy to krostki czy cos, w ogole taka jakby bardziej zwiotczała skóre. Mialam podejrzenie wczesnej menopauzy – bo mam mega skape miesiaczki. Wtedy tez robiono mi tez badania jajnikow. Ale podobno to nie to.
    Za niedlugo znowu wybiore sie do endo – pokaze mu obecnie moje włosy i sprobuje namowic na kolejny szpital itp.
    Ale bardzo wazna jest dla mnie wizyta u Pani – moze chociaz jakis trichogram, i ogólnie Pani opinia na żywo….

    1. Ilona pisze:

      Wysoka prolaktyna obniża poziom estrogenów i bardzo źle wpływa na stan włosów. Zapraszam na badanie trychologiczne.

  29. Sandra pisze:

    Witam, mam takie pytanie.
    Tydzień temu byłam u dermatologa gdyż zauważyłam ze coraz bardziej wypadają mi włosy i od dawna robią się rzadsze.
    Ledwo zdążyłam wejść do gabinetu lekarz na mnie spojrzał i stwierdził łysienie androgenowe (mam problemy z cerą ale odkąd pamiętam miałam straszny trądzik..teraz to już tylko lekkie problemiki…i mam tez małe zakola ale te były od dziecka) Nie przeprowadzono ze mną żadnego wywiadu, o nic nie pytano a lekarz nie zrobił nic innego jak tylko wyrwał z kilku miejsc trochę włosów.
    Nie sprawdzał skóry głowy ani nic z tych rzeczy.
    Odebrałam wyniki tego badania trichogramu i napisane było, że stopień zminiaturyzowanych włosów wskazuje na AGA. (Były również wykazane w procentach fazy włosów i telogenowa była trochę za wysoka w porównaniu do anagenu.)
    Zastanawiam się czy ta diagnoza nie jest postawiona trochę na wyrost? tym bardziej, ze trichogram nie pokazuje włosów zminiaturyzowanych.
    Skąd w takim razie lekarz mógł stwierdzić te miniaturyzacje?
    Czy od tak można stwierdzić jaki typ łysienia ktoś ma?

    1. Ilona pisze:

      Zdiagnozowanie typu łysienia jest bardzo trudne zwłaszcza, że nie miała Pani robionych badań krwi. Proszę wkleić tutaj tego wynik trichogramu.

      1. Sandra pisze:

        faza wzrostu włosa: / ilość: / %:

        anagen / 10 / 11%
        katagen / 2 / 2,1%
        telogen / 12 / 13,2%
        Dystroficzne / 18 / 19,8%
        anagen zmikronizowane / 35 / 38,5%
        telogen zmikronizowane / 14 / 15,4%

        razem 91

        a z boku wyników jest opis trichogramu, gdzie napisane jest:
        Liczne włosy zmikronizowane mogą odpowiadać cechom łysienia androgenowego.

        1. Ilona pisze:

          Drugi raz spotykam się z tego typu wynikami. Trichogram nie określa stopnia miniaturyzacji ( potrafi to tylko trichoscan) więc powiem szczerze, że nie wiem co o tym myśleć. Jest dużo włosów dystroficznych. Zakładam, że te włosy anagenowe zmikronizowane to dysplastyczne. Nie widząc Pani i nie znając przebiegu choroby oraz wyników potrzebnych badań nie jestem w stanie nic powiedzieć.

          1. sandra pisze:

            Dziękuje za odpowiedź.
            Myślę że pójdę do innego dermatologa by to dokładnie sprawdził.

  30. Marysia pisze:

    Witam Pani Ilono. Ciesze sie za znalazlam pani blog i ze znajduje pani czas na udzielenie pomocy przez internet. Moje pytanie jest glownie o uzywaznie minoxidilu ale opisze sytuacje zeby miala pani wiecej informacji.

    Kilka miesiecy temu zuwazylam krotkie wlosy nad linia czola i jak zaczelam ogladac glowe mam tez przerzedzenie po bokach (nie przerazajce; zawsze mialam sporo ‘baby hair’ w okolicach skroniowych). Bylam w klinicie trychlogicznej i pani po obejrzeniu wlosow (pod jasnym swiatlem) stwierdzila leciutkie przerzedzenie z przodu czubku glowy tez (sama bym tego pewnien nie zauwazyla ale moje oko nie jest wprawione!) i stwierdzila androgenowe i przepisala minoxidil 4% 2x dziennie. Mam dlugie wlosy a niektore wypadajce (troche wiecej wypada niz kiedys) sa krotkie. Badanie hormonolane wykazaly androstenedion sporo ponad gorna granice (granica: 11.5, ja mam ponad 18), niski testoseron, estrogeny w nizszej granicy normy, i progesteron kilkakrotnie powyzej normy. mam rowniez owlosienie w ‘meskich’ miejsach i od jakiegos czasu sredni tradzik (mam 28 lat) (jajniki w USG wygladaly normalnie). Rozumiem, ze przerzedzenie wlosow i inne objawy moga byc spowodowane ta nierownowaga hormonalna. Od 2 tygodni zaczelam uzywac minoxidil RAZ DZIENNIE zeby pomoc wlosom zanim hormony sie unormuja (leczenia hormonow jeszcze nie zaczelam). Wiem jednak, ze nawet jak unormuje hormony i odstawie minoxidil moze okazac sie ze to nie wina hormonow i zaczna wypadac wlosy ktore wspomagal minoxidil- wtedy bym natychmiast do niego wrocila ale czy bedzie efektywny po przeriwe? Czy warto teraz zaczac go uzywac (i czy raz dziennie 4% wystarczy) czy lepiej najpierw sprobowac walczyc z hormonami (co pewnie moze potrwac miesiace).

    Dziekuje serdecznie i przepraszam ze sie tak rozpisalam!

    1. Ilona pisze:

      Jeżeli Pani zaczęła stosować minoxidil proszę go na razie nie przerywać i używać raz dziennie do skończenia opakowania. Osobiście uważam, że wypadanie włosów u Pani jest wynikiem nierównowagi hormonalnej a nie AGA. Proszę zrobić usg jajników.

      1. Marysia pisze:

        Dziekuje pani bardzo. USG jajnikow nic nie wykazalo ale wiadomo, gospodarka hormonalna jest skomplikowana – w przyszlym tygodniu wizyta u lekarza o opcjach leczenia.

  31. Moniczka pisze:

    Witam ponownie,
    porobiłam troche badan, wszystkie w normie, choc niektore, jak prolaktyna znowu przy gornej granicy.
    chcialam spytac, czy mozna byloby do Pani przyjechac we wtorek 16 pazdziernika i czy łatwo jest dojechac do Pani z dworca auobusowego w Cieszynie? W jakich godzinach Pani przyjmuje?
    i jakie trzeba spełnic warunki przed badaniem?

    1. Ilona pisze:

      Witam
      Może Pani przyjechać we wtorek 16.10 . Proszę napisać w jakich godzinach Pani będzie w Cieszynie – napiszę skąd i o której jedzie autobus linii podmiejskiej.

  32. Asia pisze:

    Witam
    Bardzo proszę o pomoc…
    Mam zdiagnozowane łysienie androgenowe Zdiagnozowany PCOS podwyższone androstenium Pcos mam juz od 10 lat Leczyłam sie diane 35 jednak nigdy nie mialam problemu z lysieniem ani nadmiernym owlosieniem Moje pcos polega na tym ze nieregularnie miesiączkuje. Od paru miesięcy dopadło mnie wypadnie wlosów… mozna powiedziec ze od lipca 2012 zaczeły wypadać ale nie zdawałam sobie sprawy co sie dzieję Na dzień dzisiejszy mam o połowę włosów mniej Widać juz przerzedzenia… ale włosy nadal wypadają…. Lekarz endokrynolog ginekolog zalecił stosowanie diane 35 plus w 1 dniu cyklu Androcur i powiedzial ze wypadanie wlosów ustanie… Jestem obecnie po zażyciu 6 tabletki diane35 i moim zdaniem wypadanie sie nasiliło? czy jest to kolejny etap faz łysienia czy to możliwe ze lek zaczął działać i pojawiło sie przetłuszczanie włosów? proszę o poradę
    i czy jesli hormony sie uregulują to jest możliwe wyrośnięcie nowych włosów?
    pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Na jakiej podstawie zostało zdiagnozowane łysienie androgenowe? 6 tabletek to na razie za mało żeby coś powiedzieć. Kuracja musi potrwać 3 miesiące ( najmniej miesiąc)żeby organizm zaczął reagować. W przypadku jeżeli jest to łysienie telogenowe po ustabilizowaniu hormonów odrost jest możliwy. Jeżeli jest to AGA to sama stabilizacja hormonalna niestety nie pomoże.

      1. Asia pisze:

        Diagnoza została w sumie zdiagnozowana w czasie wizyty u dermatologa po obejrzeniu głowy. a jak mogę zdiagnozować dokładnie które łysienie mnie dotyczy? z oględziń zewnętrznych czubek mam juz widocznie przerzedzony ale też bok głowy blisko czubka Ogólnie tez całościowo straciłam na objętości . proszę o odpowiedź
        Badania mialam robione w kierunku tylko PCOS ktore to potwierdzają usg jajników tez pcos Badania krwi ostatnie wykazały jedynie żelazo troszkę podwyższone

        1. Asia pisze:

          podaję te wyniki ktore mam:
          glu 120 min glukoza 76 mg/dl
          glu na czczo 91 mg/dl
          dheas 166,60 ug/dl
          testo 0,70 ng/ml
          fsh 6,4 iu/i
          lh 11,1 iu/i
          estradiol 50,0 pg/ml
          17-0h progesteron 1,45 ng/ml wolny testosteron 1,46 pg/ml
          androstendion 8,26 ng/ml
          insulina 0 – 10
          insulina 30 – 57,6
          insulina60 – 14
          insulina90 – 46,5
          insulina120 – 18
          TSH – 0,57 uIU/ml FT4 1,21 ng/dl
          profil dobowy prolaktyny prl 16:00 7,24 ng/ml
          prl 7:00 6,41 ng/ml prl 7:00 po PEG 2,73 ng/ml

          1. Ilona pisze:

            Widzę ,że TSH jest trochę niskie. Endokrynolog nie zwrócił na to uwagi?
            Trzeba poczekać na rezultaty leczenia tabletkami. W między czasie proponuję Gestil Care: 1.1 pianka, 2.4 szampon, 1.3 serum. Nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć – nie widziałam Pani skóry głowy.

          2. Asia pisze:

            Dziękuję chociaż za poświęcenie chwili uwagi. mialam ponowonie robiony tsh i wyszedł 1,09 wiec ok. uzbrajam sie w cierpliwość czekając na rezultaty tabletek ale jest to ciężkie… a włosy wypadają coraz bardziej i więcej obawiam sie ze do tego czasu będę miała widoczne bardzo juz braki… i ostatnio odczuwam dziwne uczucie “kłucia szpilką” na czubku głowy…
            myślę jeszcze nad nanogenem dla komfortu psychicznego i zastanawiam sie nad włączeniem do kuracji loxonu ale wiem że on jest do końca życia… i to jest najgorsze 🙁

      2. annapatryk pisze:

        Witam serdecznie,moj problem polega na tym ze od 3 lat nie mam wlosow i nikt do tej pory nie potrafi tego zdiagnozowac .poczatkowo po wupadnieciu wlosow odrosly po ok 6 miesiacach ale zaraz znowu wypadly ,nie mam rowniez brwi rzęs.Dodam ze mam niedoczynnosc tarczycy ,biore Euthyrox w dawce 112 dziennie,wyniki sa w normie.Prosze o jakies wskazowki,co moze byc przyczyna lub jakie badania powinnam wykonac,bardzo rosze o odpowiedz,pozdrawiam

        1. annapatryk pisze:

          Dodam jeszcze że mam luszczyce i ponad 2 lata leczyłam sie lekiem Eqoral w dawce 100 rano i 100 wieczorem.Od 1,5 miesiaca zmieniono mi lek na Neitigason w dawce jeden dzien 25 mg drugi dzien 50 mg i tak na zmiane.Wczesniej stosowalam rozne wcierki oraz mialam robiona mezoterapie skory glowy,niestety duzo kosztowalo ale bez zadnych efektow,bardzo prosze o pomoc

          1. Ilona pisze:

            Z Pani opisu wynika że jest to łysienie plackowate(podłoże autoimmunologiczne – autoagresja)typ Universalis. Najskuteczniejsze jest leczenie metodą DCP ( specjalny alergen). Niestety tylko kilka ośrodków w Polsce się tym zajmuje.

          2. annapatryk pisze:

            A czy Pani zdaniem mozna by sprobowac jeszcze jakies inne metody?Czy ma pani moze adresy takich placowek gdzie lecza metoda DCP?

          3. Ilona pisze:

            Inne metody są mniej skuteczne. Ośrodki które zajmują się leczeniem metodą DCP – Iwolang w Iwoniczu Zdroju, dr. Wasyłyszyn Warszawa.

          4. annapatryk pisze:

            Zapomnialam jeszcze dodac ze w ostatnim czasie znowu zaczely mi rosnac wlosy i rzesy ale bardzo powoli.Ale gdy zaczelam przyjmowac lek Neotigason znowu wypadly.Czy to rzeczywiscie moze byc łysienie plackowate skoro same odrastaja?i niestety pozniej wypadaja/.Moze to jakis inny typ lysienia?co Pani o tym sądzi?Czy gdybym do Pani przyjechala czy jest Pani w stanie to sprawdzic?Serdecznie pozdrawiam

          5. Ilona pisze:

            łuszczyca należy do grupy chorób o podłożu autoimmunologicznym tak jak łysienie plackowate. Lek, który Pani bierze może mieć na to wpływ.Tutaj trzeba opinii specjalisty, który zajmuje się łysieniem plackowatym i tego typu chorobami.

  33. Maja pisze:

    Witam. Od lipca stosowałam loxon 5%, ponieważ strasznie wychodzą mi włosy. Do tego dermatolog przepisał szampon DERMENA. W zeszłym miesiącu zauważyłam, że po zastosowaniu loxonu, strasznie mnie swędzi skóra głowy, mam łupież którego nie miałam i dopiero późniejsze umycie głowy daje poprawę, ale nie na długo. Przestraszyłam się i odstawiłam loxon, łupież się zmniejszył, głowa nie swędzi, ale zastanawiam się czy nie powinnam wrócić do niego, bo włosy wychodzą, mniej, ale wychodzą. Szamponu używam cały czas. Nie wiem co zrobić. Do dermatologa ide dopiero na koniec listopada. Proszę o pomoc.

    1. Maja pisze:

      Dodam jeszcze tylko, że loxon odstawiłam niedawno. Tak ok. 4-5 dni temu. A i zwiększył mi się zarost na rękach. Miałam widoczne włoski, ale teraz tak jakby urosły i zmieniły barwę na ciemniejszą. Co robić? Używać dalej, przestać? Zmienić coś? Proszę o pomoc.

    2. Ilona pisze:

      Wszstko zależy od tego jaka została postawiona diagnoza. Jeżeli jest to AGA – powinna Pani loxonu używać. Jeżeli nie, można spróbować kurację na odrost Gestil Care.

  34. Joanna pisze:

    Witam
    Mam 21 lat od ponad roku lecze sie dermatologicznie mimo iz ufam swojemu dermatologowi chciałabym rowniez poznac Pani opinie na temat mojego problemu z wypadającymi i bardzo cienkimi wlosami o to moje wyniki badan i trichogram:

    morfologia wszystko ok
    magnez 2 mg/dl
    żelazo 131 ug/dl
    ferrytyna 157,9 ng/ml
    TSH 1,310 uIU/ml
    FT4 18,93 pmol/l
    FT3 4,78 pmol/l
    p-ciała TPO 16,1 IU/ml
    p-ciała TG 17,1 IU/ml
    p-ciała TSH AB – TSHR 0,3 IU/l

    Trichogram
    anogenowe :22%
    katogenowe 1 %
    telagenowe 47%
    dystroficzne 30 %

    Jak widac po trichogramie jest bardzo zle a jak wiadomo dla kobiet wlosy sa bardzo wazne wiec szukam wszelkich sposob by polepszyc ich stan , szczerze mowiac nigdy nie udzielam sie na zadnego typu forach jednak ten blog wyglada bardzo profesionalnie i widac ze zalezy Pani na pomocy innym wiec postanowilam i ja zaryzykowac.
    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Mam za mało danych aby wyrazić opinię. Wg. trichogramu – przewlekły telogen, ale nie wiem ile wypada przy myciu, jaka jest skóra głowy itp.

      1. Joanna pisze:

        Dziekuje za odpowiedz.
        Obecnie wypada 20-50 włosów przy myciu wiec nie jest zle wczesniej bylo duzo gorzej obecnie biore spironol 100 mg oraz metformax 500 mg wczesniej zamiast metformaxu brałam tabletki jaz ktore bardzo dobrze sie u mnie sprawdzily wypadalo ich naprawde nie wiele jednak ze wzgledu na skutki uboczne leku poprosilam lekarza o zamiane leku jesli chodzi o skóre glowy jest wszystko ok przez dluzszy czas stosowałam szampony stieprox,clobex,polytar , teraz mam dobry poziom żelaza jednak wczesniej byl przy minimalnej granicy normy a i martwi mnie ze wlosy wypadaja przewaznie z cebulka. Mam pytanie co Pani poleca na lysienie telagenowe i jak rozróżnic łysienie telegenowe od androgenowego?I co powinam robic aby rosly nowe wlosy bo przerazajaca jest ilosc wlosów anogenowych.

        1. Joanna pisze:

          dodam jeszcze ze wlosy na glowie sa roznej grubosci grzywka mam w miare gesta jednak wlosy na bokach i z tyly glowy sa cieniutke

        2. Ilona pisze:

          Włosy nie wypadają z cebulkami – to są czopy łojowe zalegające w mieszkach i to trzeba oczyścić pianką Gestil Care 1.1. Łysienie androgenowe jest łysieniem dziedzicznym trudnym do odróżnienia od telogenu hormonozależnego. Z odrostem będzie ciężko dopóki hormony nie będą stabilne. Na telogen oprócz pianki 1.1 polecam również serum 1.3 lub 1.4 i szampon 2.4. Przy dużym łojotoku polecam szampon 2.2 oczywiście wszystko Gestil Care.

  35. Elwira pisze:

    Witam Pani Ilono,

    Minęło trochę czasu odkąd się ostatnio odzywałam, ale sytuacja z włosami wcale się nie poprawiła. Stosuje loxon 5% tak jak mi kazał lekarz, a włosy mi wypadają całymi garściami, są po prostu wszędzie, na poduszce, na ubraniu, ciągle je wyciągam. Widoczne są już prześwity na szczycie głowy, duży przedziałek i co najgorsze z tyłu głowy również widoczny jest przedziałek (zauważyłam to dopiero dzisiaj). Tak duże ilości włosów zaczęły mi wypadać koło lipca i nie przestają, już nie wiem co robić.Doprowadza mnie to do depresji:(
    Zrobiłam badania, tak jak mi Pani radziła i jeszcze kilka innych
    anty TG <5,0 IU/l Norma <188 IU/l
    anty TPO 20 IU/l Norma <20 IU/l
    fT3 3,10 pg/ml Norma 1,63-3,8 pg/ml
    fT4 1,50 ng/100ml Norma 0,9-1,80 ng/100ml

    21 dzień cyklu
    prolaktyna 290,0 (31-818)
    Estradiol E2 947 (285-1026)
    Progesteron 63 (8,5-75.0)
    Ferrtyna 51,7 (7,4-73)

    07 dzień cyklu
    Dheas 201,3 (148-407)
    Testosteron 0,20 (0,06-0,82)

    Co Pani o tym sądzi?

    1. Ilona pisze:

      Badania są w normie. Czy lekarz postawił diagnozę co to za typ łysienia?

      1. Elwira pisze:

        Jeden powiedział, że mam AGA nie widząc wyników, bo wtedy jeszcze ich nie miałam, a drugi stwierdził że to przez stres i zapisał mi Alpicort e, ale go nie stosuje, bo wcieram loxon 5%. To, co ja zauważyłam to na pewno niektóre wypadające włoski są cieńsze i jaśniejsze. Lekarz powiedział, że mam łojotok i przypomnę biorę leki na padaczkę. Zalecili mi również brać leki antykoncepcyjne działające antyandrogenowo. Ale nie jestem przekonana, co do hormonów.

  36. Kamila pisze:

    Witam Pani Ilonko,

    Czy hiperprolaktynemia może być powodem wypadania włosów?

    Chciałabym, jeżeli to możliwe, aby poleciła mi Pani dobrego trychologa z Krakowa, będę bardzo wdzięczna.

    Pozdrawiam

    Kamila

    1. Ilona pisze:

      Tak, hiperprolaktynemia może być przyczyną wypadania. Niestety nie znam trychologów krakowskich, trudno mi kogoś polecić.

  37. iwo pisze:

    Witam Pani Ilono,

    po pierwsze jestem pod wrażeniem iż udziela Pani porad , nam “pokrzywdzonym” za darmo – niespotykane w dzisiejszych czasach. Wielki szacunek!

    Z góry przepraszam, ale nie będzie to krótka wiadomość, ale podejrzewam iż odpowiedź na nią może rozwiać wiele wątpliwości u wielu osób, które się borykają z tego typu problemem.

    Moje pytanie dotyczy oczywiście włosów, ale już się trochę poddałam z walką o to co mi na głowie zostało, dlatego pytam o peruki, albo jak to się dzisiaj fachowo nazywa systemy z włosów naturalnych ( najlepiej wg kazdego producenta “europejskich”)
    Chciałabym po prostu wiedzieć na ile jest to “ściema” że się tak wyrażę. Pytam Panią o to ponieważ ma Pani do czynienia z ludźmi, którzy mają problem z włosami i nie oszukujmy się ale nie zawsze da się z tym coś zrobić, tak więc podejrzewam iż zna Pani kobiety, które się zdecydowały na uzupełnienia, peruki itp.
    Jest to dobre wyjście? wygląda to w miarę naturalnie? Bo nie powiem koszty są duże…i czy orientuje się Pani jak długo można nosić taką perukę, zanim się rozleci? A może ma Pani jakiegoś producenta godnego polecenia?

    Drugie pytanie to odnośnie transplantacji włosów u kobiet – jest sens czy nie bardzo? Widziała Pani efekty takiego zabiegu?
    Strasznie to drogie! ale jeżeli efekty są dobre to byłabym nawet w stanie wziąć pożyczkę i to zrobić, bo tu chodzi o zdrowie psychiczne. Zrobię wszystko żeby się czuć lepiej niż teraz!

    Niestety gdzieś wyczytałam ( Pani tak napisała) że jeżeli trycholog na pierwszej wizycie od razu chce sprzedać swoje produkty, a nie wysyła na jakieś badania to trzeba szybko uciekać…niestety ja nie uciekłam tylko w akcie desperacji, kupiłam wszystko co mi polecono- wydałam wszystko co miałam na koncie- dosłownie 🙁
    Kupiłam produkty DSD del Luxe + krzem organiczny do picia = szampon do “odtoksyńczenia” skóry głowy marki Kevin Murphy maxi wash – czy te kosmetyki coś Pani mówią? Dałam się nabrać czy nie ma tragedii?

    pozdrawiam serdecznie

    1. Ilona pisze:

      Witam,
      Uzupełnienia, które widziałam do tej pory naprawdę bardzo naturalnie wyglądały. Na naszym terenie działa Handsomemen ( Bielsko Biała), widziałam też z Rokoko. Obie firmy dobre, przy czym Rokoko chyba wychodzi taniej i mają więcej oddziałów. Nawiasem mówiąc znam 2 przypadki gdzie włosy zaczęły odrastać pod uzupełnieniem (koniec stresu, lepsze samopoczucie psychiczne).

      Jeżeli chodzi o transplantację włosów – jest wykonywana tylko w przypadku wykluczenia zaburzeń endokrynologicznych ( tarczyca, jajniki, przysadka, nadnercza),które tak na prawdę są przyczyną wypadania włosów u kobiet.

      Oczywiście podstawowe produkty trychologiczne można kupić na pierwszej wizycie ( n.p produkt do oczyszczenia skóry, szampon czy lotion stabilizujący skórę) ale warunkiem powodzenia kuracji jest odnalezienie przyczyny ( badania). Dopiero w momencie jak już wiemy co jest grane zabieramy się za konkretną kurację. Inaczej można się zrujnować finansowo. Produkty DSD są bardzo dobre ale niestety bardzo drogie ( Gestil Care jest podobnej jakości i wychodzi taniej). Chyba nawet wiem u kogo Pani była:).

      Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam.
      Pozdrawiam.

  38. iwo pisze:

    Witam!

    wow! tak sobie weszłam na bloga sprawdzić, a nóż… a tu taka niespodzianka że Pani tak szybko odpisała!
    aha czyli te kosmetyki DSD są ok? – no ceny nie powiem kosmiczne, ale może coś tam pomogą… napewno tańsze to niż przeszczep, rozumiem iż zna Pani ich skład… czy one działają trochę jak loxon- czyli uzależniają i jak się z nimi skończy to kłopot powraca? I na co one właściwie są na łysienie androgenne czy jakie?
    Zostały mi po prostu sprzedane, bez powiedzenia dlaczego na co itp. Ta Pani ( tak, tak mówimy o tej Pani 🙂 ) była tak pewna siebie że mi pomoże – zdiagnozowała u mnie przewlekłą depresję poporodową i dlatego też włosy mi wylatują, kazała mi koniecznie iść do psychiatry i leczyć się farmakologicznie, bo sama rady nie dam. Tu akurat miała sporo racji, odkąd Mały się urodził zamiast cieszyć się macierzyństwem, ja czuję się fatalnie. However muszę Pani powiedzieć że albo mi się coś w psychice poprzestawiało, albo te psikadła naprawdę działają, ale stosuje je od 2 tygodni i włosy nie lecą mi już tak strasznie, a może poprostu moje “lnienie” już naturalnie miało się zakończyć sama nie wiem, w każdym bądź razie jest ciut lepiej.
    Generalnie jestem osobą trochę pieprz…. i żeby się lepiej czuć zawsze muszę mieć jakiś plan B – stąd moje pytania do Pani o peruki, transplantacje itp. Mam nadzieje że nie będę tego potrzebowała, ale biorę taką ewentualność pod uwagę i robię research za wczasu 🙂
    handsome men ok, ale uważam że przeginają z cenami, rokoko też gdzieś tam wygooglowałam, jeszcze znalazłam firmę Bogdar i zaprojektujswojewlosy.pl, ale sama nie wiem gdzie mam się udać na konsultację… wszystko tak pięknie opisują i pokazują na zdjęciach trwałość niby 2-3 lata, siala la la, no generalnie niezły makaron na uszy nawijają a jak do jednej z nich dzisiaj napisałam z pytaniem o gwarancję to okazało się że za system z włosów naturalnych za które miałabym zapłacić 3tyś oni dają gwarancję na 3 m-ce. Jeżeli ktoś by mi dał gwarancję że te włosy wytrzymają 2 lata( oczywiście delikatnie się z nimi obchodząc) to kupiłabym je dzisiaj, ale po dzisiejszej odpowiedzi producenta peruk rozumiem że “system” może się rozlecieć po np. 4 miesiącach i trzeba kupić następny – super!
    Ale się zagalopowałam, ale wydaje się Pani tak fajną kobitką – taką ludzką i bezinteresowną, że jakoś taki słowotok mi się włączył 🙂

    Pozdrawiam serdecznie
    I

  39. Kamila J pisze:

    Witam!
    Mam pytanie do Pani. Otóż od 2 miesięcy mam problem z nadmiernym wypadaniem włosów, więc kupiłam sobie na początek witaminy do łykania (vitapil), które niestety nie pomogły, a wręcz przeciwnie wypadających włosów było coraz więcej, więc zrobiłam morfologie i hormony tarczycy. Wyniki były dobre i nie było się do czego przyczepić, więc umówiłam się do dermatologa, który powiedział, że mam przerzedzone kąty czołowe i ogólnie na czubku głowy mam mniej włosów i aby stwierdzić czy można to wyleczyć muszę zrobić badanie trichogramem, a do tego mam jeszcze jakieś zapalenie skóry głowy( dodam, że głowa mnie trochę swędzi i zdarzają się takie swędzące ,,chrostki” i na dodatek szybko się przetłuszczają, więc muszę je myć codziennie, ale ta dolegliwość mi chyba została po okresie dojrzewania więc zdążyłam się przyzwyczaić, dodam jeszcze, że włosy wypadają z całej głowy i cebulka jest koloru białego) Więc pan dermatolog zapisał mi Locoid i po 10 dniach stosowania mam przyjść na badanie trichogramem. Natomiast odwiedziłam jeszcze ginekologa, który zlecił mi zbadanie testosteronu i wynosi on 1,07 , a norma to 0.78, czy to możliwe, że to od tego testosteronu te włosy tak strasznie wypadają i czy po jego uregulowaniu przestaną i odrosną nowe?
    Z góry dziękuje za odpowiedź i poświęcony czas.
    Pozdrawiam Kamila

    1. Ilona pisze:

      Pani Kamilo,
      jest możliwe,że włosy wypadają od podwyższonego twstosteronu. Należałoby zrobić również inne hormony: androstendion, dheas, estradiol. Lekarz stwierdził pewnie atopowe zapalenie skóry stąd Locoid. Jeżeli Locoid nie pomoże ( silny steryd)albo będzie nawrót po odstawieniu to może być łojotokowe zapalenie skóry. Trzeba u Pani oczyścic skórę głowy i ograniczyć łojotok.

      1. Kamila J pisze:

        Bardzo dziękuje za odpowiedź.
        Niestety włosy nie przestają mi wypadać, dermatolog zrobił mi badanie trichogramem to są wyniki:
        norma okolica czołowo okolica
        -skroniowa potyliczna
        wł.
        anagenowe do95% 51% 64%

        wł.
        katagenowe do3% 9% 5%


        telogenowe do 18% 33% 27%


        dystroficzne do 4% 7% 4%

        Makroskopowo: łojotok, drobnopłatowe złuszczanie naskórka
        W obrazie mikroskopowym: wzrost odsetek wlosów telogenowych i katagenowych, brak zaburzeń w strukturze łodyg oraz korzeni, brak zaburzeń barwnikowych

        Wnioski: domięśniowo-vitb6
        zewnętrznie- preparaty z minoxidilem
        Wskazane leczenie preparatam antyandrogenowymi przez 4-5 miesięcy i zabiegi mezoterapii.

        Niestety na wyniku badań pan dr nie napisał rodzaju łysienia, więc niewiele się po nich dowiedziałam. Mam pytanie czy te zabiegi mezoterapii są konieczne i nie ma innego wyjścia?Dodam, że pani ginekolog przepisała mi Cyprest, bo mam zespół policystycznych jajników.

        Serdecznie pozdrawiam
        Kamila

      2. Kamila J pisze:

        Przepraszam, ale w poniższej odpowiedzi moja tabelka po dodaniu komentarza się po przestawiała więc napisze jeszcze raz:
        Typ , norma, okolica czołowo-skroniowe, okolica potyliczna
        anagen do 95%, 51%, 64%
        katagen do3% 9%, 5%
        telogen do18% 33%, 27%
        dystroficzne do4%, 7%, 4%

        1. Ilona pisze:

          PCOS ma na to duży wpływ. Jest to prawdopodobnie hormonozależny telogen. Dopóki hormony nie będą stabilne ( nie znam wyników) to nawet mezoterapia nie pomoże.

          1. Kamila J pisze:

            Na początku chce serdecznie podziękować za Pani odpowiedz w mojej sprawie. Nie długo wybieram się do endokrynologa więc mam nadzieje, że sprawdzi te wszystkie hormony no i mam nadzieje, że cyprest który biorę zmniejszy ten łojotok i obniży podwyższony testosteron. Natomiast mój dermatolog zaleca mezoterapie i mówi, że to najlepsze wyjście i że zwalczy problem (ten łój który ,,zalał” moją głowę)jak to określił i powiedział jeszcze jedną dziwna rzecz dla mnie otóż te włosy które już mi wypadły już na pewno nie odrosną, a w ostatnich dwóch miesiącach to chyba 1/3 moich włosów więc jestem przerażona czy on może mieć rację?
            Serdecznie pozdrawiam
            Kamila

          2. Ilona pisze:

            Jeżeli nie jest to łysienie androgenowe i mieszki są żywe to można włosy odzyskać nawet te co wypadły do 5 lat wstecz. Nie jestem fanka mezoterapii, uważam, że można narobić więcej złego niż dobrego ( pomijając już wyłożoną kasę-zabiegi są drogie). Łój zalewający głowę można wyeliminować zwykłą trychoterapią w domu. Używa się preparatów regulujących pracę gruczołów łojowych.

  40. Natalia pisze:

    Witam Pani Ilono, jest Pani moją ostatnią nadzieją. Mam 24 lata zawsze miałam grube, sztywne i kręcone włosy.
    Od prawie 2 lat – regularnie i bez przerw, wypadają.
    Odwiedziłam masę lekarzy – ginekologa,endokrynologa, dermatologów ”większych ” i ”mniejszych”. Wykluczono policystyczne jajniki, tarczyca prawidłowa. Wykonałam szereg badań krwi, które również były w normie. Trichogram natomiast wypadł katastrofalnie:
    Anagen 42%, Katagen 1%, Telogen 10%, Dystroficzne 38%, Dysplastyczne 9% . Zażywałam gelacet,biotebal5,vitapil – bez rezultatu. Wszelkie wcierki,ampułki,preparaty również nie poskutkowały. Na głowie zaczynają się prześwity, nie ukrywam, że coraz bardziej podupadam psychicznie, widząc kłęby utraconych włosów i przerzedzenie. Lekarze rozkładają ręce. Proszę o jakąkolwiek radę, pokierowanie. Proszę o pomoc. Natalia

  41. Aleksandra pisze:

    Witam
    Mam problem z włosami. Ostatnio zauważylam, że są suche, rozdwojone szorstkie. Zaczęłam używac róznych olejów, szamponów, pic pokrzywe i inne tego typu zabiegi domowe, które miały odżywic i poprawic kondycje włosów. Nie robie tego dlugo ( około 3 tygodni) ale martwi mnie to, że włosy w dziwny sposob odstają, są jakbytroche krotsze od pozostaly i odstają szczegolnie an czubku, odchodząc od przedzialka, ale niżej rownież występują odstające włosy. Sa one cieńkie. Zaniepokoiło mnie to bo nie wiedzialam czy to napewno z powodu zbyt malej ilosci potrzebnych witamin. Wyszukalam w internecie o wlosach dysplastycznych. Czy to one są moim głownym problemem ? Dlaczego wyrastaja? Czy moze to miec związek z naglą zmianą pięgnacji włosów ? Czy moje zabiegi domowe zaszkodzą czy pomogą? Da się ich pozbyc ? Jestem bardzo zalamana tym odkryciem na mojej glowie.
    Pozdrawiam Aleksandra

    1. Aleksandra pisze:

      hmm.. czy mogą to byc nowo rosnace włosy, które z powodu swojej wielkości i grubości nie układają się dobrze ? Moje włosy są o roznych długościach. Nie zauważyłam, żeby jakoś specjalnie wypadały. Oprócz tych małych, cieniutkich włoski mam jeszcze gdzieniegdzie pojedyncze, grube, w dotyku szorstkie i karbowane. Nie wiem czy ich liczba powiększyla się ponieważ dopiero miesiąc temu zaczęłam obserwować swoje włosy.

      1. Ilona pisze:

        To są nowo rosnące włosy. Przy okazji proszę zbadać tarczycę.

  42. Paulina pisze:

    Witam Panią,
    Mój problem z wypadaniem włosów ciagnie się właściwie już od kilku lat, kiedyś mogłam pochwalic się naprawdę duża ilościa włosów, mysle wręcz, że tylko dlatego teraz nie jestem kompletnie łysa (obecnie mam 22 lata). Na początku stwierdziłam, że poradze sobie tym co można znależc w aptekach: Seboradin do wcierania, szampon Neril, doustnie Vitapil, Dermena żel, ampułki biostymina i parę innych których juz nie pamiętam. Byłam z moim problemem u dermatologa na co zalecił mi on właśnie wcieranie biostyminy i tabletki doustne z witaminami. Taka kuracje stosowałam około 2lat, włosy wypadały dalej a mi przy każdym myciu chciało sie wyć ze wściekłości. Potem zaprzestałam stoswania czegokolwiek ( liczyłam chyba, że ślepy los mi pomożę). Teraz znów wróciłam do wcierki Seboradin ale juz nie wierze, że mi ona pomoże. Zamierzam udać się do lekarza i tylko nie wiem czy do dermatologa czy możę od razu do endokrynologa? obawiam się, że dermatolog znów mi przepisze coś co nie da efektów. Oprócz wypadania zmagam sie takżę z średnim tradzikiem i nadmiernym owłosieniem typowym dla mężczyzn (brzuch, okolice płciowe, na udach;/ ) Sporo czytałam o tym i wiem , że może to byc powiązane z łysieniem androgenowym. Największe przerzedzenie zaobserwowałam na skroniach i nad uszami- przy związywaniu w kucyk mam prześwity skóry dla mnie jest to wręcz szokujące bo kiedyś włosów nie mogłam spiąc jedną spinką tak było ich duzo. Dodam, że nie farbuje włosów od 2 lat a wczesniej farbowalam rzadko co rok co pół roku.
    W czasach gimnazjum miałam problemy z tarczycą, przyjmowałam jod w kapsułkach, może w grę wchodzą hormony tarczycy?
    Wiem, że przez internet ciężko jest wystawić diagnozę, nie licze na to ale chciałabym żeby Pani powiedziała mi co myśli na temat mojego problemu, do jakiego lekarza sie udać najpierw i jakie badania zrobić??
    Z góry dziękuje za odpowiedź;)

    1. Ilona pisze:

      Proszę zrobić całą tarczycę czyli tsh, ft3, ft4, antyTPO, antyTG, androstendion, prolaktynę i dheas. Zobaczymy po wynikach co dalej.

  43. Lajka pisze:

    Od pewnego czasu zaczęłam pielęgnowac włosy. ( maski, oleje, naturalne szampony, zioła, picie pokrzywy itp ) Zauważylam coraz większą ilośc dziwnych włosów. Są one troszeczkę grubsze, blyszczą, w dotyku a jak żyłki i nie mają gładkiej struktury ( chropowato , karbowane ) Czy to zły czy dobry efekt ? Od czego najprawdopodobniej się tak dzieje ? Bardzo proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      To mogą być nowe włosy, ciężko mi powiedzieć nie widząc tego.

  44. Pineska pisze:

    Witam Pani Ilono:)

    Dziękuję za tyle informacji n/t łysienia.Bardzo proszę o poradę.

    Problem łysienia dotknął moją dwuletnią córeczkę . Mała zawsze miała włoski liche, bardziej wytarte z jednej strony (tej, na której zazwyczaj spała); a ponieważ urodziła się przed czasem, z dużą niedowagą-włosy były ostatnią rzeczą,o której mogłabym pomyśleć w kategorii problemu. Wyszłam z założenia,że w swoim czasie włosy się wzmocnią a wytarte zagęszczą, przecież każdy wcześniak dochodzi no normy w swoim indywidualnym tempie.Poza stwierdzonym atopowym zapaleniu skóry, dającym się czasem we znaki( zaleczanym Elidelem i ostrożnym rozszerzaniem diety), córcia rozwija się na szczęście prawidłowo, poza włoskami na główce .Niestety,nadal na boku jest rzadki meszek,wyraźnie opóźniony w stosunku do włosków pozostałych ( z daleka wygląda jakby były wygolone).Ponadto, co najgorsze, jakiś czas temu, na “normalnych” włoskach pojawiła się łysinka, taka okrągła, kilkucentymetrowa. Niestety podejrzewam łysienie plackowate.Lekarz rodzinny lakonicznie stwierdził chorobę skóry i polecił wizytę u dermatologa oraz zlecił wykonanie morfologii. Po tygodniu poszukiwań w internecie,załamana i przygnębiona, trafiłam na Pani blog. Wśród gąszczu informacji n/t przyczyn,sposobu diagnozowania i leczenia łysienia plackowatego, Pani artykuł :Badania pomocne przy diagnozowaniu typu łysienia, okazał się dla mnie prawdziwą pomocą.
    Z badań , o których Pani pisze wykonałam morfologię( bez OB i CRP,) i poziom TSH( 2,48 mlU/ml ,norma 0,85 -6,5). Anemii nie ma, jedyne odchylenia od normy to podwyższone MCHC 35,4 g/dl(norma 31-35) oraz % monocytów 8,3 (norma 2-7).Wcześniej wykonałam badanie na pasożyty( oprócz lamblii)-było ok.

    Ponieważ na wizytę u dermatologa (zdecydowałam się na przychodnię przykliniczną) czeka się ok. 6 tyg, chcę porobić badania na pierwszą wizytę.Mam w związku z tym pytanie: czy konieczne jest oznaczanie poziomu żelaza, miedzi i ferryty, ewentualnie wit. B12 skoro anemii brak? Rozumiem, ze tarczyca nie wymaga już żadnych badań, skoro TSH jest w normie?
    Czy powinnam wykonać coś z listy Badania hormonalne?
    Chciałabym wykonać te badania za jednym pobraniem, o ile się da, aby zaoszczędzić córeczce stresu.
    Pozdrawiam i z góry dziękuję:)

    1. Ilona pisze:

      Proszę nie robić tych badań. Badania hormonalne z listy są przeznaczone dla osób po dojrzewaniu. Niestety na razie dziecko jest za małe żeby podjąć działanie. Należy małą obserwować pod kątem łysienia plackowatego. Jeżeli się okaże że to jest to, należałoby podjąć leczenie DCP ( najskuteczniejsze na chwilę obecną). Są ośrodki które podejmuję się tego leczenia dopiero jak dziecko skończy 6 lat.

    2. Ewe pisze:

      Witam Pani Ilono,

      Zwracam sie z prośbą o poradę/opinię/komentarz…

      probujac zrozumiec i zdiagnozowac przerzedzajace sie od lat wlosy, (od około końca liceum) i swiadomosc (mam 28 lat), ze obsesja na punkcie przeswitow na glowie, sprawia ze mam tyle blokad w zyciu, do tylu rzeczy brak mi odwagi, zycie ucieka mi przez palce postanowilam zainwestowac czas i pieniadze i sprobowac ustalic powod mojego przerzedzania sie wlosow..
      mialam b.grube wlosy, siostra i mama maja grube, ojciec i jego mama cienkie.

      zaczelam od wykonania badan krwi, wizyty u dwoch endokrynologow-ginekologow i dermatologa (Warszawa). Panie dermatolog stwierdzily ze hormony generalnie bez zaburzen, dermatolog cos mowila o czopach rogowych i ze wg niej to raczej andriogenowe…
      (czy te czopy to właśnie sprawka “chemii organizmu”, czy jakies kosmetyki pozwalaja te czopy w jakims stopniu wyeliminowac? i otworzyc cebulki, z ktorych moze cos wykielkuje…

      Nikt jednak nie czul sie na silach by postawic diagnoze lub leczenie..dermatolog zasugerowala badanie wlosow i skory glowy, i tu pytanie – w zwiazku z tym ze badania te razem z konsultacja sa b.drogie w ktore najlepiej zainwestowac?
      a. trichoskopia
      b. trichogram
      c. trichoscan

      Przesyłam wyniki ktore wykonalam niedawno:
      3 dzien cyklu
      estradiol 21,80 norma faza folikularna 19,5-144,2
      testosteron 82, norma 14-76
      androstendion 3,85 norma 0,30-3,30
      24 dzien cyklu
      estradiol 199 norma 55,8-214,2
      progesteron 14,26 norma 3,34-24,56
      testosteron 81, norma 14-76
      andros 3,38 0,30-3,30

      ferrytyna L05 43, norma 13-150
      FT4 1,18 norma 0,89-1,76
      LH 5,62 (3 dzien cyklu, norma faza folikularna 1,9-12,5) T
      SH 1,119 norma 0,550-4,780
      DHEAS 226,5 norma 25,9-460,2
      SHGB 145,6 norma 27,8-146
      FSH 8,49 (3 dzien cyklu, norma faza folikularna 2,5-10,2) Prolaktyna 14 norma 2,8-29,3
      kortyzol 17,56 (g.7-9:30 4,30-22,40; g. 15-17 3,09-16,66)

      testo i andro powyzej normy, jednak Panie dr policzyly stosunki testo i stwierdzily ze zaburzen “nie ma”… ze moga mi przepisac yaz itp (natomiast ok 1,5roku temu bralam yaz, wczesniej logest, yasminelle) i moze tylko tyle ze troszke troszke mniej sie swiecilam, za to efekt po yaz (ok 1,5r brania) przebarwienia na twarzy i meszek na twarzy, (wczesniej go nie bylo) wiec na razie nie “rzucilam sie z ochota” ponownie na te hormony, bo wiem ze wlosy mi po nich nie wyrosna a i problemow z cera wcale nie rozwiazuja…
      zastanawiam sie tylko, skoro te wyniki przekraczaja “norme” czy nie jest wrecz konieczne by to leczyc i regulowac?

      TG 43,8 norma: ponizej60 ATPO ponizej28 norma ponizej 60

      czy warto sparwdzic witaminy: E, B, C …etc.jakie? (nikt tego nie zlecał) (choć to bardziej do łojotoku niż wypadających włosów..), dodam że łojotok mam silny tzn na czubku przeswitujacej gowy w ciagu dnia widac “kropelki” ktore odbijaja sie na bibulce kosmetycznej 🙁

      czekajac na odpowiedz,
      z gory dziekuje
      i serdecznie pozdrawiam

      1. Ilona pisze:

        Czopy rogowe są wynikiem utlenienia warstwy sebum zalegającej mieszki. Preparatem, który oczyszcza skórę głowy jest Gestil Care 1.1 pianka lub lotion. Trochę niski estradiol w I fazie cyklu no i oczywiście podwyższone androgeny. Łojotok jest wynikiem podwyższonych andro. Dobrze byłoby zrobić kurację antyłojotokową i poszukać dobrego endokrynologa, który nie zlekceważy sprawy. Bez zdjęć skóry głowy z mikrokamery ciężko powiedzieć ale wygląda mi to na telogen hormonozależny.

        1. Ewwee pisze:

          Pani Ilono,dziekuje, w kolejnym kroku udam sie do trychologa gdzies w warszawie i zapisuje sobie Pani strone w ulubionych:)
          Dziekuje

          1. Ewwee pisze:

            Pani Ilono, czy moze mi Pani jeszcze rozszerzyc definicje “telogen hormonozalezny”?
            Z gory dziekuje

            Wiem ze trzeba nauczyc sie rozmawiac z lekarzem, skoro udalam sie po opiniach do dwoch polecnych endokrynologow i nikt niealecil zadnego leczenia choc i wizualnie i wynikowo widac ze dobrze nie jest
            Pozdrawiam! Dobrego dnia!

          2. Ewe pisze:

            Pani Ilono,

            czy moze mi Pani jeszcze rozszerzyc definicje „telogen hormonozalezny”?

            Czy warto sparwdzić jeszcze jakieś hormony/inne wyniki?

            Z gory dziekuje

  45. Kamila pisze:

    Witam Pani Ilonko.

    Piszę do Pani w dwóch sprawach. Zacznę od problemu mojego narzeczonego.
    Od pięciu-sześciu miesięcy boryka się z problemem pryszczy ropnych na skórze głowy. Skalp jest zaczerwieniony a wykwitów jest naprawdę dużo. Moim mało wprawnym okiem to zapalenie mieszków włosowych, ale kazałam iść lubemu do dermatologa (trycholog najbliższy jest 200km od naszego miasta 🙁 ) lekarka też stwierdziła zapalenie mieszków i przepisała: Zoxiderm150 emulsję do wcierania, Szampon Polytar, Szampon Ciclopirox Olamine.
    Na chwilę pomogło, jednak problem powrócił nasilony. Proszę powiedzieć jak mogę mu pomóc?

    Druga sprawa jest bardziej osobista. Ja już od dawna interesuję się problemami związanymi z włosami. Zaczęło się od tego, że sama mam ogromne problemy z wypadaniem i łamaniem się włosów ( od 7 lat mam taką samą długość włosów pomimo tego, że ich nie ścinam!), do tej pory nie uzyskałam pomocy pomimo wielu wizyt u lekarzy…. Chciałabym sama zająć się tym profesjonalnie a w najbliższej przyszłości zostać trychologiem aby móc pomagać innym bo sama wiem jak ciężko jest znaleźć dobrego specjalistę od włosów.
    Proszę mi powiedzieć jak zacząć? Gdzie się udać, co zrobić aby być wyszkolonym i kompetentnym trychologiem?! Czy są szkoły ( choć podobno nie) które szkolą lub kursy (woj. lubuskie: może o jakichś w okolicy Pani słyszała). Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie

    Kamila

    1. Ilona pisze:

      Jeżeli jest wysięk ropny z tych zmian na głowie dobrze byłoby zrobić wymaz ( może być konieczny antybiotyk).
      Szkolenia robię osobiście. Wszystkie informacje są w zakładce o szkoleniach. Aby podjąć takie szkolenie trzeba mieć ukończoną co najmniej szkołę średnią, najlepiej o kierunku medycznym lub kosmetycznym i dostęp do internetu z dobrym łączem.

  46. Mika pisze:

    Mam 41 lat. Od 6 miesięcy wypadają mi włosy. Początkowo to było ok. 200 włosów w czasie jednego mycia. Kupiłam jakieś witaminy na wzmocnienie i szampon i kiedy już wypadających włosów było jakby mniej – nagle z dnia na dzień miesiąc temu zrobił mi się łysy placek po prawej stronie czubka głowy – dziś ma ok 4×6,cm i ciągle się powiększa. Diagnoza dermatologa: łysienie plackowate. Zalecenia: płyn na bazie resorcini do wcierania, seboradin i szampon dermena oraz biotebal doustnie. Ogólne badania krwi i moczu – norma, tylko liczne bakterie w moczu i podwyższone monocyty – 13,34%. Pytana przez dermatologa o infekcje przypomniałam sobie, że tuż przed wyłysieniem przez 2 tyg. “dziwnie” się czułam. Tak, jakbym miała gorączkę, a nie miałam, były mdłości, powiększone obolałe węzły chłonne przy uszach, ból ucha, a potem gardła i katar. I wszystko samo minęło. Dodam tylko, ze cierpię na bóle stawów lewego biodra i kolana, oraz dolnego odcinka kregosłupa, mam zmiany zwyrodnieniowe w stawie biodrowym. Właściwie codzienne poruszanie się to ciągłe niespodziewane napady bólu przy wstawaniu, dźwiganiu, a także w nocy na zmiany pogody, nasilające się pod koniec cyklu miesiączkowego. Takie trwające od kilku lat pogorszenie jakośći zycia mogło być dla mnie źródłem stresu.

    Żaden lekarz, oprócz ginekologa nie miał czasu na wysłuchanie “kompletu” moich dolegliwości, ale akurat ginekologicznie jestem zdrowa, no i to nie jego “działka”.

    Dwa dni temu zrobiłam badanie kamerką “trychologiczną”, okazało się, że włoski, które odrastają rozdzielają się w “miotełkę”tuż nad ujściem mieszka włosowego. Kosmetolog, która robiła mi to badanie poleciła wykonanie badania mykologicznego skry głowy, ale ani pod lampa Wooda, ani w laboratorium mikrobiologicznym nie pojawiły się żadne grzyby.:)) Czekam na wyniki posiewów na coś tam jeszcze i zastanawiam się nad badaniami w kierunku Hashimoto, ale są drogie.
    No i w kolejnym miesiącu zauwazyłam wzmozone wypadanie włosów (a takze bóle stawów) tuż przed menstuacją. (?) Czyżby jednak hormony ?
    Póki co “świecę” łyse miejsce lampą bioptron i piję mieszankę pokrzywy, skrzypu i łopianu. Co kilka dni smaruję placek sokiem z czosnku lub czarnej rzepy.

    Nie wiem w jakim kierunku się leczyć, co robić.

    Z góry dziękuje za odpowiedź

    1. Ilona pisze:

      Łysienie plackowate jest chorobą prawdopodobnie o podłożu autoimmunologicznym ( tak jak choroby reumatyczne). Jeżeli dermatolog zdiagnozował plackowate proszę szukać ośrodka, który leczy metoda DCP. Na dzień dzisiejszy jest to najskuteczniejsza metoda na to schorzenie.

  47. Asia pisze:

    Witam, moim problemem są wypadające włosy od kilku miesięcy dolegliwość się nasiliła. Podczas mycia wypada ok. 150-200 włosów (myte są co 2 dni) podczas czesania 10-20. Skóra głowy bez łupieżu, nie swędzi.Cera bez trądziku, miesiączki prawidłowe co około 27dni. Mam 34 lata. Badania morfologia krwi ok,
    żelazo 180 (60-180)
    TSH 3,713 (0,55-4,78)
    FT3 4,94 (3,5-6,5)
    FT4 13,31 (11,5-22,7)
    P/c anty-TPO 69,30 (0-35)!!!
    OB 5 (0-15)
    Estradiol 140 (55,8-214,2)
    Progesteron 15,43 (3,34-25,56)
    Prolaktyna 9,53 (3,34-26,72)
    DHEA SO4 121,59 (23-266)
    Testosteron 36,74 (10-75)
    Trichogram
    anagen 72%
    telogen 14%
    katagen 2%
    dystroficzne 5%
    dysplastyczne 7%.
    Opis: Łodygi włosów wykazują prawidłową grubość. Nie zaobserwowano włosów meszkowych.
    Dermatolog stwierdził, ze widocznie tak mam. Według niego to nie jest żadne łysienie, ale przepisał Loxon 5%. Już sama nie wiem co o tym myśleć, obwód kitki przy gumce ok 6cm a było ok 8cm. Bardzo proszę o pomoc.

    1. Ilona pisze:

      Trochę podwyższone tsh ( u młodych kobiet powinno być 1-1,5) i obecne przeciwciała wskazują na początek niedoczynności, proszę obserwować tarczycę- może rozwinąć się Hashimoto. Trichogram na granicy normy. Jest widoczny problem z odrostem. Proszę “molestować” endokrynologa o te wyniki tarczycowe. Myślę że tutaj tkwi problem. Na początek polecam Gestil Care piankę oczyszczającą 1.1, lotion 1.4, oraz szampon 2.3 następnie jak się skóra przyzwyczai i lekarz już podejmie jakąś decyzję włączymy 1.3 aby pobudzić skórę do odrostu.

  48. Kamila pisze:

    Witam,

    Pani Ilonko od jakichś dwóch tygodni mam problem z bardzo swędzącym skalpem i lekkimi wypryskami na nim, do tego już po 10h od umycia włosów są one bardzo tłuste! tak jak bym ich nie myła 🙁 Co może być tego przyczyną? Używam delikatnych szamponów minn Emolium, do tego delikatne odżywki bez sylikonów, parabenów czy sls. Bardzo proszę o pomoc
    P,S
    Do tego włosy wypadają znacznie pomimo spożywania od 4 m-cy Biotyny 5mg. Mam podwyższony poziom PRL (32) a TSH i anty w normie.

    1. Ilona pisze:

      Prolaktyna ma zdolności blokowania żeńskich hormonów, może przyłączać się do ich receptorów i zaburzać ich oddziaływanie na komórki. Swędzący skalp powinien obejżeć dermatolog, może to być uczulenie na jakiś składnik produktów do mycia lub początek łojotokowego zapalenia skóry.

      1. Kamila pisze:

        Bardzo dziękują, dziś umawiam się do mojej Pani dermatolog.
        Pozdrawiam

  49. Renata pisze:

    Witam,
    mam taki sam problem, jak większość osób, które tu piszą. Wypadanie włosów zaczęło się u mnie 2 lata temu. Ponieważ od 4 lat zażywałam tabletki Harmonet bez jakiś widocznych efektów ubocznych, a mniej więcej w tym samym czasie co zaczęły wypadać włosy zaczęłam mieć plamienia między krwawieniami, pomyślałam, ze to coś z hormonami i tymi tabletkami i przestałam je brać. Problem wypadających włosów jednak nie zniknął , a po 6 kolejnych miesiącach włosy wypadały w tempie przeraźliwym. Przerzedziły się najbardziej nad i za uszami (na bokach głowy). Wtedy poraz pierwszy trafiłam do dermatologa. Dermatolog przepisał mi LOXON 5% i ALPICORT E. W międzyczasie znów zaczęłam zażywać tabeltki antykoncepcyjne Jasmin, zażywam je do dziś. W tym czasie zrobiłam również badania: morfologię z rozmazem, hormony, tarczyca. Wszystko było OK. Po 4 miesiącach włosy nadal wypadały, a ja przestałam wcierać Loxon, wspomagałam się jeszcze ampułkami Vichy, potem Nerilem (wcierki), a potem w przypływie desperacji przestałam w ogóle cokolwiek używać. Z czasem wypadanie włosów unormowało się, tzn. dalej wypadały – głównie przy czesaniu po myciu, ale odrastały nowe i po roku boki głowy zagęściły mi się na tyle, że spokojnie moglam upinać włosy do góry. W październiku 2012 roku włosy znów zaczęły wypadać w zastraszającej ilości. Początkowo myślałam, że to przesilenie jesienne, jednak już w grudniu moje długie włosy musiałam obciąć o połowę. Włosów po bokach głowy zostało co najmniej o połowę mniej, niż było, przerzedzenia ciągną się od skroni, przez ucho i kończą z tyłu głowy. Za to na czubku głowy jest ich przyzwoicie (jesli się przerzedziły, to minimalnie). Zrobiłam morfologię, badania tarczycy, ferrytynę, żelazo, magnez i hormony – wszystko w normie, oprócz progesteronu, który w fazie folikularnej wynosi 1,13, wg norm laboratorum powinien poniżej 0,25-0,54. Dodam, że na czubku głowy mam dużo nowych krótkich włosów, bo bokach im bliżej uszu (idąc przedziałkiem poziomym, tym mniej włosów i mniej tych włosów odrastajacych. Podczas czesania widzę, że te krótkie też wypadają. Obecnie jestem po wizycie u dermatologa, która kazała mi stsosować suplementy diety: dermena w tabletkach, zincuprin, wit. B6, robioną wcierkę do włosów. Na razie nie widzę poprawy, ale to jeszcze za krótko, jeśli nawet taka ma nastąpić.
    Coraz trudniej ukryć mi prześwity, zwłaszcza, że te po prawe stronie siegają daleko w tył głowy, może Pani udzieli mi jakiś cennych rad, które nakierują mnie na znalezienie przyczyny lysienia. Dodam, że nie mam podrażonionej skóry głowy, żadnego łupieżu. Zaczęłam się też bardziej przyglądać włosom, które wypadają. Nie wiem jak powinien wyglądać włos w miejscu wypadniecia, moje tam gdzi powinna być cebulka mają minimalne zgrubienie (wyczuwalne w większości pod palcami, niż wizualnie) i są tam jasne. Czy to tak ma być?

    1. Magda pisze:

      Pani Ilono, mam powazny problem z wlosami-pozostala mi juz 1/6, czy moglabym u Pani zdiagnozowac wlosy na zywo? Gdzie musialabym sie udac? Prosze o odp.

      1. Ilona pisze:

        Zapraszam, Pogwizdów koło Cieszyna ul. Cieszyńska 36.

        1. Magda pisze:

          czy moze mi Pani powiedziec, jakie badania mam ze soba zabrac (lub ewentualnie zrobic) na wizyte?czy moze mi Pani napisac (moze byc na mail) cene badania (i ewentualnie tych, ktore moglaby mi Pani zrobic)? czy musze sie specjalnie umawiac? dziekuje za odp.

          1. Magda pisze:

            zanim bede mogla do pani ktoregos dnia przyjechac (mieszkam w lubelskim, wiec narazie mam daleko) CHCIALABYM z Pania skonsultowac moj problem: mam lysa glowe glownie na przodzie , w centrum, szczycie , ale ogolnie mam bardzo przerzedzone wlosy na calej glowie, to lysienie zaczelo mi sie ok 10 lat temu, najpierw dostalam silnego lojotoku z ropnymi pryszczami i strasznym swiadem, ze az darlam skore glowy podczas mycia, wlosy wypadaly mi kepkami, doslownie, przez ponad rok mialam nawet krostki jak kasza manna na czole, pozniej same zniknely, dzis 1/6 czesc wlosow, ktora mi pozostala, caly czas wypada, przez ostatnich 5,5 m-cy wcieralam alpicort e i moze wyroslo mi kilka wlosow w niektorych miejscach (z tylu glowy, na przodzie ), ale ogolnie bardzo malo, a nawet wypadly mi strasznie w innych miejscach pomimo tego alpicortu e, ostatnio bardzo swedzi mnie glowa, juz skonczyl mi sie alpicort, szampon stieprox tez, dlatego stwierdzilam, ze jesli dermatolog nie pomaga, to sprobuje leczyc sie sama, od 2 tyg myje glowa szarym mydlem, ale bardziej przetluszcza mi sie skora glowy i zaczely wypadac bardziej wlosy, nawet male, cienkie, temu lojotokowi w przeszlosci towarzyszyl czesto lupiez, mam go nawet do dzisiaj nieprzerwanie od moze 5 lat, dzis mysle ze to nie jest lupiez bo sa to duze platki skory-zeskrobuje ja jak ja widze, od roku mam stwierdzone przeciwciala tg tarczycy, norma jest do 40, a ja mam 70, biore euthyrox i moje tsh to dzis od pol roku wynosi 1.92 (mam 31 lat),endokr mowi, ze jest dobre, rok temu zrobiono mi tez androgeny kortyzol insulina mocz ze zbiorki nocnej itd w szpitalu i byly w normie, stwierdzono tylko, ze mam mozliwosc wczesnej fazy hashimoto (przez te przeciwciala) i powinnam brac ten euthyrox, CZY PANI MA JAKIS POMYSL NA TO, CO MI MOZE BYC? BO ZADEN LEKARZ JESZCZE MI nIE POMOGL A JA CIAGLE LYSIEJE, te wlosy, ktore stracilam, nie odrosly mi w niektorych miejscach, mam tez lekki hirsutyzm, endokr powiedzial, ze albo jest to przez zbyt wysokie androgeny, albo ze mam nadwrazliwe mieszki na zmiany hormon, co powinnam zrobic? i co Pani mysli o tym szarym mydle? przepraszam za chaotycznosc, ale mam duzo do opowiadania, staram sie tez byc zwiezla… dziekuje za wyrozumialosc

          2. Ilona pisze:

            Bez pooglądania skóry głowy będzie ciężko cokolwiek powiedzieć bo za dużo u Pani objawów które wskazują na kilka różnych przyczyn wypadania. Proszę zarejestrować się na moim portalu http://e-trychologia.pl/ i wypełnić tam specjalny formularz z pytaniami. Idealnie byłoby gdyby miała Pani tą małą mikrokamerkę i przesłała mi z niej zdjęcia. Podejrzewam łojotokowe zapalenie skóry, ale tak jak już wspomniałam bez obrazu skóry głowy nie jestem w stanie tego potwierdzić. Ponadto u Pani jest podejrzenie hashimoto. Niestety obecność przeciwciał źle wpływa na stan włosów.

    2. Ilona pisze:

      Powinna zostać zrobiona trichoskopia w 200 krotnym powiększeniu.

    3. Ilona pisze:

      Aby stwierdzić czy włos który wypadł jest prawidłowy trzeba go obejrzeć w co najmniej 200 krotnym powiększeniu. Choruje Pani oprócz tego na coś? Chodzi mi o choroby reumatyczne, bielactwo, łuszczycę itp.

  50. Paulina pisze:

    Przypadkowo natknełam sie na ta strone i jak wiekszosc osob mam ten sam problem. Odkad zaczelam studiowac i razem z przeprowadzka pojawil sie moj problem z wlosami . Od 4 miesiecy moje wlosy leca garsciami . Mam widoczne przeswity gdzie widac juz tylko skore glowy. Pierwsze moje podejrzenie padlo na tarczyce jednak po zrobieniu testu TSH okazala sie w normie. Bralalam tabletki SILICA jednak nie zauwazylam zadnej poprawy, moje podejrzenie pada tez na stres zwiazany z wyprowadzka i zmiana calej sytuacji. Bralam takze ampulki PLACENTA 2 opakowania i zauwazylam lekka poprawe jednak kiedy na swieta wrocilam do domu a tam bylo nerwowo wlosy znowu zaczely mi leciec bardziej , zastanawiam sie czy stosowanie tych ampulek przynosi jakis rezultat i czy zamowic ich wiecej, od dzisiaj zaczelam stosowac szampon dermena , biore takze jakies tabletki ze skrzypu, magnez a w zwiazku z egzaminami na uczelni tez nervosol kropelki na uspokojenie. Dermatolodzy nie podchodza powaznie do tej sprawy i przepisuja jedynie to co wszystkim silica dermena to standardy, co powinnam zrobic i co mam brac na moj problem ?? boje sie ze niedlugo zostane lysa i bede musiala zaopatrzyc sie w peruke , ta cala sytuacja mnie juz za bardzo przytlacza i rozstraja nerwowo prowadzac do histerycznych placzow, prosze o pomoc co mam robic w tej sytuacji?
    PS nie wiem czy to istotne jednak dodam ze tato ma cukrzyce i babcia mamy takze ja miala

    Bardzo prosze o porady. Dziekuje

    1. Paulina pisze:

      od 1.5 roku przyjmuje tabletki antykoncepcyjne YAZ jednak nie mam zadnych ubocznych skutkow, i czuje sie po nich dobrze

      1. Paulina pisze:

        czy moglabym prosic o jakies porady ?

    2. Magda pisze:

      Pani Ilono, z niecierpliwoscia czekam na Pani odp., please:)

    3. Ilona pisze:

      Bardzo proszę o wypełnienie formularza na http://e-trychologia.pl/.

  51. Iwona U pisze:

    Witam p. Ilono; mam 31 lat.
    Mój problem z włosami zaczął się po urodzeniu dziecka. Ok 3 – 4 msc po porodzie włosy leciały garściami – to normalne- trwało to ok 2 msc. – potem włosy w części odrosły. Nadal wypadały ale już nie w takiej ilości – karmiłam piersią ( więc stwierdziłam że na skutek dużego poziomu prolaktyny mogą wypadać). Skończyłam karmić ok 13 msc, przy czym po 2 msc od tego czasu pokarm mi nie znikał a miesiączki co 36 – 40 dni? – wizyta u ginekologa – odpowiedź: czekać i obserwować. Może bym i czekała gdyby nie fakt iż włosy oraz bardziej mi wypadały. Na własną rękę zrobiłam badania poziomu prolaktyny (ok 41ng/ml) i udałam się do endokrynologa. Stwierdził Hiperprolaktynemię.Obecnie od 4 msc biorę Bromergon, prl w czasie brania leku mam w normie aczkolwiek mam jeszcze niewielki mlekotok z jednej piersi. Międzyczasie zrobiłam też badania: żelazo, ATG, FT3, TF4, Testosteron,Androstedion, DHEA-S, Ferrytyna – wyszły w normie
    Zrobiłam Trichogram:
    okolica czołowa: anagen22, katagen0, telogen0, dysplastyczne3
    okolica potyliczna: an.14, kat.0, tel.1, dys.10
    okolica skroniowa prawa: an.13, kat.0, tel.4, dys.8
    okolica skroniowa lewa: an.17, kat.0, tel.2, dys.6
    sumarycznie: an.66, kat.0, tel.7, dys.27

    Podobno wskazuje to na łysienie androgenowe? Czy Pani ma takie samo zdanie?
    Włosy zawsze miałam bardzo delikatne i cienkie i z biegiem lat zauważyłam że jest ich jakby mniej ale dopiero po ciąży problem narósł, gdyby nie to ciążowe wypadanie nawet do głowy by mi nie pszyszło, że mogę mieć AGA???? Obecnie od tygodnia wcieram Loxon5% raz dziennie i AlpricotE co drugi dzień. Wypadanie zaczeło się zmiejszać po rozpoczęciu leczenia Bromergonem.
    Moje pytania?
    – Jakie jest pani zdanie na temat diagnozy.
    – czy włosy które odrastają po odstawieniu Loxonu i Alpricotu wypadną????
    – Jak leczyć – czy pigułki antykoncepcyjne????Co po ich odstawieniu?
    – Chciałabym za dwa lata urodzić drugie dziecko – ale boję się – czy po porodzie nie zostanę łysa ????? Jeśli to Aga to chyba to możliwe??

    Proszę o odpowiedź

    1. Ilona pisze:

      Mogę tylko podejrzewać, że to przewlekły telogen hormonozależny ( wysoka prolaktyna) . Trudno postawić ostateczną diagnozę bez oglądania skóry głowy. Na podstawie samego trichogramu nie można również zdiagnozować AGA. Jeżeli to jest AGA to odrośnięte włosy po odstawieniu loxonu wypadną. Na inne typy łysienia loxon jest mało skuteczny. Leczenie hormonalne ustala endokrynolog lub ginekolog na podstawie aktualnych wyników badań.

  52. Monika pisze:

    Witam!
    mam 21 lat.Bardzo prosze o pomoc. Z powodu nieregularności okresu 3 miesiące temu ginekolog przepisał mi tabletki antykoncepcyjne, które miały go uregulować, Badanie hormonów : prolaktyna :11.24ngml, testosteron 0.43ngml , progesteron 0.77ng/ml w fazie lutealnej – czyli bardzo nisko. Niestety tabletki te bardzo źle na mnie wpływały, oprócz wielu innych dolegliwośći podczas ich brania zaczeły mi okropnie wypadać włosy, tabletki odstawiłam również z tego powodu, Obecnie miesiąc po odstawnieniu nadal wypadają, choć nie tak bardzo jak podczas brania tabletek. Zawsze miałam gęste włosy, nigdy mi nie wypadały, teraz została ich jakaś połowa. Ginekolog zalecił zażywanie cynku, co miałoby powstrzymać wypadanie spowodowane właśnie jego niedoborem. Wypadanie powoli ustaje, wiem że potrzeba na to czasu żeby hormony wróciły do „normy” , ale czy te utracone włosy odrosną? Czy jest taka mozliwość, że tabletki na tyle źle na mnie wpłynęły, że włosy mogą nie odrastać? Czy tabletki mogły zapoczątkować proces jakiegoś typu łysienia? Bardzo proszę o odpowiedz!

    1. Ilona pisze:

      Tabletki zaburzając gospodarkę hormonalną mogły się przyczynić do nadmiernego wypadania włosów.

  53. Ania pisze:

    Witam.
    Mam 36 lat i 19 miesiecy temu urodziłam dziecko. Po ciąży miałam okres obfitego wypadania i wiem, ze to jest normalne. Włosy dość mocno mi wypadały do roku po urodzeniu i do tego czasu karmiłam piersią. Teraz jest dużo lepiej. W ciągu dnia czasem zauważe 1- 2 włosy wypadające. Przy zwykłym przeczesaniu włosów wypada do 5 włosów. Po myciu w odpływie może byc około 20 – 40 włosków. Po przeczesaniu na mokro tak samo. Staram się nie czesać mokrych włosów, wtedy wypada tylko kilka. Kiedy nakładam na włosy np. olejek lub wcierke i pomasuje chwile głowe, to wypada mi do 40 włosków. Może to już nie jest dużo, ale zawsze na te wypadające włoski składa się część długich i grubszych, oraz cieniutkich i krutkich 3cm – 6cm, a włosy mam długie. Mam dużo nowych włosków.
    Chciałam się spytać, czy te ilosci są w normie?
    Czy powinnam ograniczyć masowanie lub wcieranie czegokolwiek w skórę głowy?
    Czy fakt, że wypadają takie nowe cieniutkie włoski to normalne, czy to objaw czegoś niepokojacego?

    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Ilość włosów wypadających jest w normie. Nie musi Pani ograniczać wcierania. Nie widzę nic niepokojącego.

  54. Małgosia pisze:

    Witam serdecznie!

    Poczytałam trochę informacji na temat włosów i okazało się , że też mogę mieć problem. Moja sytuacja wygląda tak, że od kilku lat mam na głowie włosy ” chropowate” jakby karbowane włosy. Są one poskręcane, ciągle ” pieją” i są okropne w dotyku. Czy to prowadzi do czegoś poważnego i dobrze byłoby pójść do lekarza? Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      W pierwszej kolejności należy zrobić badania hormonalne.

  55. kasadka pisze:

    Pani Ilono! Jestem pod dużym wrażeniem wiedzy i zaangażowania. I mam prośbę o pomoc! Z wypadaniem jak wiele kobietek walczę już od lat! Robiłam wiele badań, trichoscany, odwiedziłam wielu dermatologów, endokrynologów, ginekologów…znany wątek:) I dalej nie wiadomo gdzie problem….Zdecydowalam sie na leczenie u dermatolog Spironolem i sterydami, co też napawa mnie lękiem. Niestety mimo kilkumiesięcznej kuracji, włosy znowu zaczęły lecieć, po 300 przy myciu i kilkadziesiąt podczas dnia. Czy mogę Panią poprosić o pomoc w diagnozie? Mam wrażenie że te wszystkie badania wymagają dużej wiedzy o włosach, a niestety lekarze bagatelizują problem. Czy mogę wysłać do Pani moje badania? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Proszę o rejestrację na platformie http://e-trychologia.pl/ i o wypełnienie formularza z pytaniami. Przydadzą się również zdjęcia Pani skóry głowy zrobione mikrokamerą.

    2. Iwona U pisze:

      Pani Ilono, dziękuje za odpowiedź. Dała mi pani choć trochę nadziei pisząc, że to nie musi być AGA (w sumie dermatolog nawet nie obejrzał mojej głowy); Uważa pani, że wcieranie loxonu i Alpricotu E ma sens. Po rozpoczęciu leczenia Bromergonem włosy wypadały w mniejszym stopniu, widać były odrosty – niewiele – ale były. Teraz od 4 tygodni wcierania co drugi dzień Alpricotu i codziennie 1x loxonu 5% jakoś nie zauważyłam wzmożonego odrostu, odrastają jak przedtem (teraz nieco bardziej wypadają ale podobno przy loxonie jest możliwe “lnienie” na początku) – wiem, że to za krótko na efekty – ale boję się, że jeśli to nie AGA to preparaty te mogą zaszkodzić a nie pomóc. Czy jest możliwa taka opcja? Włosy przerzedziły mi się w sumie na całej powierzchni głowy, najbardziej jednak widać to na lini czołowej, przy zaczesywaniu do tyłu (nie mam zakoli), na lini czołowej i jak i na całej głowie zauważam też co tydzień – dwa- kilka nowych włosków. Używać dalej tych leków????? Może poleca pani bardziej któryś ze swoich preparatów??? Bardzo proszę o odpowiedź (chętnie bym do Pani przyjechała – ale w sumie całą Polskę musiałabym przejechać). Z góry dziękuje

      1. Ilona pisze:

        Jeżeli po 4 miesiącach stosowania nic się nie poprawi proszę odstawić alpicort i loxon. Trudno mi coś na szybko polecić bez oglądania skóry. Po alpicorcie i loxonie skóra może być odwodniona i będzie potrzebne nawilżenie. Proszę o rejestrację na platformie http://e-trychologia.pl/ i o wypełnienie formularza z pytaniami. Będą potrzebne również zdjęcia Pani skóry głowy zrobione mikrokamerą.

  56. joanina pisze:

    Witam Pania, całym sercem cieszę się, że trafilam na tego bloga.
    Mój problem z włosami pojawił się w 2009 roku. Ściśle wiążę go z odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych (choć nie mam 100% pewności), które miały przede wszystkim pomóc w walce z trądzikiem. Walka o ładną cerę się udała (przynajmniej na jakiś czas), natomiast pojawił się problem z przerzedzającymi się włosami. Niby nie znajdowałam ich wszędzie, jednak zauważyłam nagły brak włosów przy tzw. zakolach. Próbowałam już chyba wszystkiego, poprzez kosmetyki z wyższej półki, lekarstwa i zabiegi. Szampony, ampułki zaleczały problem na chwilkę, jednak nowe włosy nie odrastały. Dziś mam 1/3 tego na głowie co miałam 4 lata temu. Jakiś czas temu za namową dermatolog skusiłam się na mezoterapię igłową – również nie pomogło. Mam wrażenie nawet, że od tamtej pory jeszcze bardziej wypadają ! 🙁 Naprawdę już rozkładam ręce, nie wiem gdzie szukać pomocy. Dodam, że leczyłam przez dwa lata nadczynność tarczycy, dziś jednak jej poziom jest wyrównany. Włosy ogólnie są bardzo słabo, niewiarygodnie się łamią. Czasem strach ich dotykać. Nie stosuję używek, odżywiam się w miarę racjonalnie. Może Pani coś zasugeruje? Może coś pominęłam?

    Pokładam w Pani ogromne nadzieje…

    1. joanina pisze:

      bardzo prosze jeszcze raz o opinię w mojej sprawie….

      1. Ilona pisze:

        Proszę ponownie o rejestrację na platformie http://e-trychologia.pl/ i o wypełnienie formularza z pytaniami. Przydadzą się również zdjęcia Pani skóry głowy zrobione mikrokamerą.

  57. Aśkaa pisze:

    Witam. Mam 22 lata i od jakiś 8 lat mam trądzik i problemy z włosami. Nie zaobserwowałam żeby mi jakoś dużo ich wypadało przy czesaniu czy myciu a jednak są bardzo cienkie i przerzedzone na czubku głowy i to bardzo. 4 miesiące temu udałam się do endokrynologa który dał mi skierowanie do szpitala żeby zrobić więcej badań czy przypadkiem nie mam niedoczynności tarczycy. Do tej pory zrobiłam badania hormonów: testosteron 89,3 ng/dl ( N: od 9 do 56)
    prolaktyna 6,3 ng/ml N:od 4,1 do 28,9
    prolaktyna 1h po MTC 223,6
    androstendion (ICD-9: I31 wyszło mi 2,55 0,40 – 4,10
    17-hydroksyprogesteron (ICD-9: 077 ng/ml.
    Prosze o odpowiedz co może być przyczyna złego stanu moich włosów i o porady.

    1. Ilona pisze:

      Bez obejrzenia Pani skóry głowy nie jestem w stanie nic powiedzieć. Ma Pani podwyższony testosteron-sprawa dla endokrynologa. Proszę o rejestrację na platformie http://e-trychologia.pl/ i o wypełnienie formularza z pytaniami. Potrzebne będą zdjęcia Pani skóry głowy zrobione mikrokamerą.

  58. Ela pisze:

    Witam,
    mój problem z włosami zaczął się około pół roku temu. Od października stosowałam alpicort e, który zahamował nadmierne wypadanie włosów, jednak nadal wypadało ich sporo (około 40-50 dziennie) w tym te malutkie włoski. Po zrobieniu badań okazało się, że mam podwyższony androstendion (4,6 nmol/l przy granicy 3,5, testosteron i reszta hormonów w normie) i że jest to łysienie androgenowe. Niedługo idę do lekarza z kompletem badań w celu dobrania najlepszego leku na jego obniżenie. Chciałabym się dowiedzieć, czy po obniżeniu androstendionu istnieje szansa na odzyskanie włosów bez używania leków typu loxon, czy jest to mało prawdopodobne?

    Z góry dziękuję za odpowiedź,
    Ela 🙂

    1. Ilona pisze:

      Po obniżeniu androstendionu jest możliwe odzyskanie włosów pod warunkiem ze nie jest to androgenowe(nadwrażliwość mieszków na DHT) tylko telogenowe hormonozależne. Niestety przy androgenowym utrata włosów będzie postępować, loxon tylko spowolni sprawę.

      1. Ela pisze:

        W takim razie czy łysienie telogenowe hormonozależne wywołane przez nadmiar androgenów bardzo różni się od łysienia androgenowego? Czy w tym przypadku włosy też wypadają z całej głowy, tak jak przy łysieniu telogenowym wywołanym przez coś innego? Zastanawiam się jeszcze, czy w łysieniu telogenowym możliwe jest wypadanie tych małych 1-2 centymetrowych włosków.

        1. Ilona pisze:

          Objawy są podobne, włosy wypadają z całej głowy bądź z czubka, jest możliwe wypadania włosów krótkich.

          1. Ela pisze:

            Bardzo dziękuję za odpowiedź 🙂

  59. Kinga pisze:

    Witam,
    Pani Ilono mój problem zaczął sie około 8 lat temu miałam genetycznie bardzo silne gęste az ciężkie długie włosy normalne żadnych problemów z nimi nie było w liceum zaczełam stopniowo je tracić demratolodzy zbagatelizowali problem przepisali tylko dercos ktory nic nie pomógł revalid , vitapil , skrzypowit etc.
    w ciągu 2 lat wypadły w straszliwej ilości została mi doslownie kitka z bardzo gęstych włosów (dodam że genetycznie wszyscy w rodzinie posiadaja grube gęste włosy nikt nie chorował na żadne łysienie) ponad to zmieniły swoją struktórę z włosow normalnych grubych na suche jakby cieńsze i bardzo łamliwe a mam włosy nie farbowane , pare miesiecy temu okazało sie zupelnie przypadkiem że mam dziedziczna niedoczynność tarczy ,biore euthyrox75 od 8 miesiecy i jestem przerażona bo wlosy znowu zaczely wypadać co dziwne nawet takie 1 cm króciótkie jakby odrastały i zaraz wypadały , moje pytanie jest takie czy skoro włosy wypadły mi 8 lat temu w ogormej ilości nie odrastaly wogole zatrzymaly sie na cienkiej kitce to czy jest szansa że po takim długim czasie odrosną do stanu poprzedniego skoro teraz już biore hormon tarczycowy? podobno można odsyskac włosy do 5 lat wstecz a niedoczynośc została zdiagnozowana niestety juz po około 8 latach od utraty włosów Pozdrawiam Serdecznie i Czekam na odpowiedz

    1. Ilona pisze:

      Czy badane były przeciwciała w celu diagnozy pod kątem Hashimoto?

  60. Emina pisze:

    Dzień dobry,

    Pani Ilono zaobserwowałam u siebie już od dłuższego czasu:
    – nadmierne wypadanie włosów,
    – włos wypada mi z “cebulką” tzn na końcu widzę biały nalot – do niedawna myślałam że to właśnie biała cebulka ale ktoś mi ostatnio podsunął pomysł że mogą to być czopy łojowe,
    – głowa niesamowicie mnie swędzi, szczególnie nasila się to przed okresem(tak zauważyłam),
    – na skalpie wyskakuje mi sporo pryszczy,
    – włosy już po ok 10h się przetłuszczają niesamowicie, czasem jest też tak że gdy wieczorem je umyję rano są tłuste!,
    – ogólnie łupież nie sypie mi się na ciuchy, ale jak podrapię bardzo delikatnie paznokciami po skalpie pozostaje mi pod nimi biały nalot.

    Zrezygnowałam już dawno z kosmetyków z detergentami, sylikonami i parabenami, myślałam że jestem uczulona na jakiś składnik szamponu a dokładnie na cacamydopropyl betaine, wyeliminowałam go ale problem pozostał więc to nie to….

    Od pół roku biorę biotynę 5mg, staram się choć raz dziennie zjeść owoc lub warzywo, hormony mam ok, jedynie prolaktyna jest lekko podwyższona ( przy normie 25 ja mam 31).
    Bardzo proszę o jakąś sugestię, niestety ale nie mam na miejscu trychologa a bardzo żałuję dlatego jestem zmuszona prosić panią o wirtualną pomoc, bardzo będę wdzięczna za jakąkolwiek poradę.

    Pozdrawiam serdecznie
    E.

    1. Ilona pisze:

      Jakie hormony były jeszcze robione?

      1. Emina pisze:

        Tarczyca, ale z nią na szczęście wszystko ok.

        1. Emina pisze:

          Jeszcze chciałabym dodać, że wypadają mi włosy bardzo krótkie. Te które dopiero co wyrosły, mające ok 10cm, na początku myślałam że to przypadek, ale zaczęłam się temu baczniej przyglądać i zauważyłam takich wypadających włosów dużo.

        2. Ilona pisze:

          Polecam kurację antyłojotokową: pianka 1.1 Gestil Care, Szampon 2.2 Gestil Care i lotion 1.4 Gestil Care.

          1. Emina pisze:

            Czyli uważa Pani że to nic poważnego i podwyższona Prolaktyna nie ma tu wpływu? To tylko nadmierne przetłuszczanie się włosów?
            A czym spowodowane jak Pani myśli?
            Pozdrawiam

            Emina.

          2. Ilona pisze:

            Podwyższona prolaktyna oczywiście może mieć wpływ, ale dalsze badania (n.p test)i ewentualne postępowanie zależy od endokrynologa ( podwyższona prolaktyna może być powodem androgenizacji, tym samym zaburzeń pracy gruczołów łojowych).
            Jeżeli chodzi o łupież tłusty – jest spowodowany malassezia furfur ( drożdżak). Łojotok natomiast może mieć podłoże właśnie hormonalne lub może być spowodowane złą pielęgnacją.

  61. Karolina pisze:

    Witam serdecznie,
    Jestem już zdruzgotana, od maleńkiego miałam cieniutkie włoski, na czubku głowy miałam kitkę grubości chyba 2 cm, później troszkę zgęstniały miałam ładne loczki.Jednak włosy zaczęły mi lecieć garściami podczas dojrzewania. Trwa już to 6 lat, już prawie ich nie mam, doprowadziło to do tego że postanowiłam doczepić sobie włosy na taśmie bo nikt nie oszczędzał komentarzy na temat moich włosów, szczególnie że byłam w takim wieku kiedy wygląd był dla mnie tak ważny. Przez te doczepiane włosy w tych miejscach gdzie je zakładałam zrobiły się prześwity bo nosiłam je bardzo długo i nawet tego nie zauważyłam. Stąd moje pytanie, czy jeśli przestanę nosić te doczepiane włosy, moje włosy odrosną w tym miejscu? i co mogę zrobić w tym kierunku? 🙁 http://files.tinypic.pl/i/00343/emipbrgcox9f.png tak to wygląda. Doprowadziłam do jeszcze gorszego stanu niż było wcześniej przez te doczepiane włosy i chciałabym jakoś to odratować. Dermatolog stwierdził łysienie androgenowe ale boję się że stwierdził to na podstawie tych prześwitów które sama sobie zrobiłam przez głupotę. W wynikach wyszło że mam hiperprolaktynemię czynnościową,(po obciążeniu wzrosła aż 14 razy) czekam jeszcze na wynik wolnego testosteronu. Wyszedł mi także za mały poziom żelaza ale moja lekarka powiedziała że niemożliwe że od tego tak łysieję.. Nie wiem już co robić. Przepraszam za chaotyczną wypowiedź i bardzo proszę o pomoc 🙁

    1. Ilona pisze:

      Włosy po doczepianiu odrosną. Trwa to około roku. Należy leczyć hiperprolaktynemię bo to może być przyczyna wypadania. Trzeba zbadać tarczycę.

  62. Justyna pisze:

    Od jakiegoś czasu mam przerzedzone włosy, ale to nie jedyne objawy, czy te rzeczy, które wypiszę tutaj, mogą mieć ze sobą związek ?

    – przerzedzenie włosów na głowie, nogach – odrastające włoski są cienkie, prawie niewidoczne (stosuję Loxon 5%, szampon dermena, vitapil – nic nie pomaga)
    – przetłuszczanie się włosów (kiedyś mogłam myć raz na tydzień, teraz co 2 dni)
    – nawracający łupież
    – rumienienie się twarzy – nieregularne czerwone plamy, ale nie ciągle, tylko falami (np. kilka dni pod rząd się rumieni, potem cera jest w porządku przez np. tydzień i znowu, jakby napady)
    – przy napadach rumienia pogarszanie się stanu cery, uczucie „grzania” twarzy
    – pojawienie się rozstępów – mimo, że moja waga jest wciąż niezmienna, mój tryb życia też
    – ciągle niewyleczona infekcja grzybicza pochwy, mimo brania różnych leków przy tym swędzenie okolic odbytu
    – ciągle nawracające infekcje pęcherza i cewki moczowej mimo brania różnych leków
    – częste zapalenie węzłów chłonnych w pachwinach
    – odczuwanie ogólnego zmęczenia, mimo dużej ilości snu, zbalansowanej diety, czasami zawroty głowy

    Od 2 lat tabletki antykoncepcyjne Novynette, 5 miesięcy temu zmienione na Naraya, wyniki badań krwi w normie, tarczyca też

    Chodzę z tym do różnych lekarzy ginekolog, dermatolog, urolog, internista.
    Bez przerwy jestem na lekach, jednak ONE NIC NIE DAJĄ.
    Mój stan się nie poprawia, lekarze już nie wiedzą co robić. Stawiają różne diagnozy, ale leki zwyczajnie na mnie nie działają.
    Te włosy mnie załamują, może odstawić tabletki ?
    Czytałam na jakichś forach o łysieniu androgenowym – modlę się, aby to nie było to, ale jeśli, to czy wszystkie włosy wypadną mi zupełnie?

    1. Justyna pisze:

      dodam też, że na głowie mam jakby 3 rodzaje włosów :
      – bardzo cieniutkie jakby przezroczyste
      – grube mocne (jestem brunetką)
      – i te rosnące jakby od spodu, nie z wierzchu, są grube, ale mają taką śmieszną strutkurę, jak się przejedzie palcem takie jakby karbowane i też jak się złapie włos to widać jak delikatnie faluje, a ogólnie mam proste włosy

    2. Ilona pisze:

      Jakie badania Pani robiła do tej pory?

      1. Justyna pisze:

        morfologia, tsh, żelazo – w normie.

  63. aga pisze:

    Witam,Mama problem od kilku lat z wypadającymi włosami,w roku 2010 w czerwcu odstawiłam bez konsultacji tabl.antykoncepcyjne novynette okres mi się wstrzymał na 3 miesiące i zaczeły strasznie się sypać włosy poszłam do lekarza dermatologa postawienie diagnozy brzmiało “wypadanie od odstawienia tabletek” za to lekarz ginekolog powiedział ze on nic nie wie na ten temat.dostalam Alpicort E 2 opakowania,tak się przestraszyłam tego wypadania ze zaczełam w pazdzierniku2010 na nowo brać tabletki antykoncepcyjne novynette bo bałam się ze w ogóle wyłysieję.od tamtej pory biorę bez przerwy tabletki a włosy zrobiły się przerzedzone widać delikatnie skórę głowy znaczy nie placki łyse ale jak by tych włosów było za mało,Włosy dalej wypadają jak umyje je rano wieczorem są już nie świeże ,nie wiem co mam zrobić do jakiego lekarza z tym iść .Badań żadnych nie wykonywałam bo usłyszałam ze jeśli biorę antykoncepcje to te wyniki będą “sfałszowane” nie wiem czy to prawda ,błagam niech mnie Pani ukierunkuje gdzie i co mam zrobić ,bo czuje ze zaczynam przez to popadać w depresję.

    1. Ilona pisze:

      Endokrynolog powinien zlecić badania biorąc pod uwagę zażywane tabletki i według tego odczytać wyniki.

  64. Kinga pisze:

    Witam ponownie, tak Hashimoto zostało wykluczone a włosy wogole nie odrastaja a byle drobny stres to odrazu wypadaja jak cienkie niteczki 🙁

    Pani Ilono jaki jest u Pani koszt badania skóry głowy mieszków włosowych?
    pozdrawiam Serdecznie

    1. Ilona pisze:

      Koszt badania – 50 zł.

      1. Kinga pisze:

        dziekuje bardzo za odpowiedz , mam jeszcze jedno pytanie które mnie nurtuje otóż zauważyłam że wczesniej kiedy wypadały mi włosy to 2 czasem 3 z jednej cebulki z taką jakby osłonką teraz już po jednym z cebulka bez żadnej osłonki czy to normalne że w jednej cebulce mogły być 2 czaem nawet 3 włosy ?
        i co oznaczają te osłonki lub ich brak

        pozdrawiam

  65. Anastazja pisze:

    Witam Pani Ilono,

    Moim problemem są przerzedzone włosy na całej skórze głowy. Problem zaczął się jak miałam 18 lat (obecnie mam 23). Lekarze przepisywali rożne wcierki i suplementy, ale to nic nie pomagało. Dodatkowo na skorze głowy pojawiały się czerwone grudki i ropne krosty. Obecnie tego problemu już nie mam. Ale włosy nadal są w kiepskim stanie, co prawda nie wypadają bo nigdy nie wypadały mi jakoś strasznie ale nie chcą rosnąć przez co mam prześwity.
    Od grudnia 2012r. leczę się na niedoczynność tarczycy (brałam euthyroxN25, teraz biore Letrox50 przez 5dni po pół tabletki a przez 2dni po całej). W grudniu TSH wynosiło 6,38, ft3 i ft4 w normie. Obecnie TSH wynosi 2,63. Oprócz tego mam podwyższoną prolaktynę, która wynosi 37,2 ng/ml ale mam ją jeszcze powtórzyć, dodam że miesiączkuję regularnie. Androstendion też mam podwyższony na 8,18 ng/ml.
    Natomiast przeciwciała anty-PO i anty-TG, żelazo, testosteron, DHEAS, 17-OHP są w normie. USG tarczycy też w porządku.
    Badanie trichoscanem wykazało znaczną ilość włosów w fazie telogenu, mieszki zachowane. Ponadto od 5 miesięcy wcieram Loxon 5% i narazie efektów nie widzę 🙁
    Czy przyczyną tego, że włosy nie chcą rosnąć jest niedoczynność tarczycy? I czy jest to łysienie telogenowe? Bo na początku miałam diagnozowane androgenowe ale potem dermatolog u którego wykonywałam trichoscan stwierdził, że jest to łysienie telogenowe a mimo to przepisał Loxon5%.

    Z góry dziękuję za odpowiedz,
    Pozdrawiam

  66. Ewa pisze:

    Czytając tego bloga trochę podniosłam się na duchu że nie tylko ja mam problem z włosami 🙁 Mój problem zaczął się rok temu nadmierne przetłuszczanie ( zeby były swieze musiałam myc codziennie max 2 dni wytrzymywały ale pod koniec 2 dnia były tragiczne) co jakiś czas łupież czerwona skóra głowy. Poszłam do dermatologa … co później się okazało pomyłką gdyż zlecił mi zrobienie podstawowych badan to jest tarczyca testosteron prolaktyna estradiol progesteron plus androstendion dhea ferrytyne aldosteron oraz biochemię . Wszystkie wyniki oprócz aldosteronu i dhea były ok. P. Dermatolog stweirdziła ze wina tkwi w dhea .Dostałam tabletki yasminelle i verospinol. dodatkowo alpricot. było lepiej wypadało mi tylko 50 włosów dziennie. niestety po jakkims czasie znowu sie pogorszyło i zdecydowalam sie na endokrynologa. Okazało się ze leczenie było zle dobrane… odstawiłam wszystko. Zrobiłam cały bilans hormonalny i według lekarza wszystko pod względem hormonów było ok, dodatkowo badania ginekologiczne tez ok. zlecił po 2 mc zrobic powtornie niektóre hormony. Odebrałam je kilka dni temu i DHEA norma do 9,0 ja mam 30,2, prolaktyna norma do 29,0 a ja mam 31,0 ale to zapewne ze stresu bo strasznie to przezywam. Kortyzol norma do 19,0 ja mam 18,6 wiec tez ok . W miedzy czasie rozpoczęłam leczenie u innego dermatologa który stwierdził ze mam łojotok stąd łupiez swedzenie i zaczerwienienie skóry dostałam alprocot szampon pirolam i zoxiderm 150 jest lepiej jesli chodzi o łupiez , mniej mnie swedzi skóra ale przetłuszczanie takie samo i wypadanie około 100 włosów spokojnie w myciu i czesaniu po myciu plus to co w ciagu dnia… z hormonami kazał ponownie sie udac do endokrynologa.
    Wypada mi duzo krótkich włosów boje sie bo nie dosc ze mam cienkie i nigdy duzo ich nie miałam to teraz jest coraz gorzej. Robiłam tez badanie korzenia włosa. wyniki Anagen 59 norma >60 ,katagen 3 norma 3, telogen 9 norma <20-30, dystroficzne 18 norma <4, dysplastyczne 7 norma <10. Jak Pani myśli czy ten łojotok moe byc głowna pryczyna? boje sie ze to androgenowe chociaz wyniki temu przeczą ale ten DHEA … dodam jeszcze DHEA-so4 jest ok. Ktoś napisał ze wypada mu 40-50 włosów dziennie naprawde to moje marzenie …

    1. Ilona pisze:

      Dheas nie jest poniżej normy?

  67. Sabina pisze:

    Witam, od dłuższego czasu wypadają mi wlosy. Ostatni dermatolog przepisał mi alpikort e jednak przy jego stosowaniu zauważyłam, że wlosy wylatują mi bardziej. Chcialabym się dowiedzieć czy przy tym leku to normalne? Czy lepiej będzie jeśli przestanę go stosować?

    1. Ilona pisze:

      Na działanie leku trzeba poczekać średnio 3 miesiące. Jeżeli po tym czasie dalej wypadają to wtedy odstawić.

  68. Aleksandra pisze:

    Witam,

    od jakiegoś czasu zauważyłam wzmożone wypadanie włosów. Podejrzewałam, iż miało to związek z odstawieniem tabletek antykoncepcynych, które brałam wiele lat. Włosy mocno się przerzedziły (a miałam zawsze gęste, bezproblemowe). Wybrałam się do dermatologa. Pani dermatolog po obejrzeniu włosów powiedziała iż mam przerzedzone włosy na górze i więcej z tyłu głowy a następnie stwierdziła łysienie androgenowe. Później wyrwała mi ok. 8 włosów i na tej podstawie po obejrzeniu mikrokamerką stwierdziła 60% włosów w fazie wzrostowej. Przepisała Loxon 2%, alciport oraz biotebal, capivit a+e (2 razy dziennie, choć ulotka mówi że 1x), kwas foliowy, witaminę B6 i zaleciła zrobienie badań. Czy to możliwe że postawiła prawdłową diagnozę po tym co jej powiedziałam (odstawienie hormonów+stres po rozstaniu) i obejrzeniu włosó na czubku gowy a następnie wyrwaniu kilku włosów?
    Bardzo proszę o odpowiedź.

    1. Ilona pisze:

      Bez wyników badań (przynajmniej podstawowych dla łysienia) jest mało prawdopodobne aby postawiono prawidłową diagnozę.

      1. Aleksandra pisze:

        Dziękuję za odpowiedź. Chciałabym przyjechać do Pani na badanie skóry głowy i wszelkie inne. Badania zrobiłam dzisiaj. Jutro wyniki + za tydzień wyniki na przeciwciała ANA. Proszę podać ewentualnie telefon kontaktowy bądź informację kiedy mogłabym się u Pani zgłosić. Jestem z okolic Katowic, więc jeszcze prosiłabym ewentualnie o opis dojazdu od pociągu.
        Serdecznie pozdrawiam i oczekuję na odpowiedź.

        1. Aleksandra pisze:

          Jeszcze raz bardzo proszę o informację czy jest możliwe zrobienie badań trychologicznych u Pani. Bardzo się martwie, że lekarka stwierdziła mi androgenowe i chaiałbym jednak to skonsultować… mam nadzieję, że być może jest to telogenowe związane z hormonami ze względu na odstawienie leków antykoncepcyjnych i po tym wzmożone wypadanie oraz wyraźnie przerzedzenie. Niestety nie jestem w stanie stwierdzić czy włoski odrastają czy nie… czy sama mogę jakoś sprawdzić stan mieszków włosowych?

          1. Ilona pisze:

            Oczywiście jest możliwe zrobienie badań trychologicznych. Bez użycia mikroskopu nie można ocenić mieszków włosowych. Z Katowic do Cieszyna jeżdżą busy. Pociągiem jest więcej przesiadek. Proszę napisać w który dzień chce Pani przyjechać.

          2. Aleksandra pisze:

            Jeżeli byłaby możliwość to nawet w tym tygodniu. Jutro odbieram wyniki, więc może i je mogłabym Pani pokazać? więc czwartek, piątek? Jeżeli inny termin to się dostosuję bez problemu…

            Dziekuję.

          3. Ilona pisze:

            Może być piątek. Proszę mi tylko napisać o której Pani będzie.

          4. Aleksandra pisze:

            Byłabym 10:30 w Cieszynie busem z Katowic do Cieszyna. I później jakby mogła mnie Pani poinstruować.

          5. Ilona pisze:

            Muszę popatrzeć jak jadą autobusy podmiejskie. Mój telefon 604 235 110

  69. Przemek23 pisze:

    Mam 23 lata od jakichs 3-4 lat zauważyłem, że wypadają mi włosy nieraz wiecej nieraz mniej, ale nie przekraczają normy, dziennie najwięcej może mi wypadać do 50 włosów. Problem jest w tym, że o ile włosy wypadają w normie to poprostu się przerzedzają bo nie rosną nowe albo rośnie ich mniej niż wypada stąd przerzedzenie, w dodatku włosy stały się cienkie i słabe oraz sianowate, z tyłu głowy mam dosyć gęste włosy tak mi sie wydaje, ale też cienkie i jak przejade reką po włosach to w dłoni mam ich nawet koło 6-8 za jednym razem, po bokach nie są tak gęste jak z tyłu, ale nie są najgorsze. Włosy przerzedzone mam na całej górnej części głowy, włosy myję codziennie oraz codziennie suszę suszarką i stosuje lakier. Zimą nigdy nie noszę czapki. Nie wiem jaka może być przyczyna przerzedzania mi się włosów.Kiedyś robiłem badania kamerą powiększającą i widać było na skórze dość grubą warstwę tłuszczu, czy łoju, być może to jest przyczyną, ale jak sie tego pozbyć? Proszę o podpowiedź co może mi dolegać lub brakować jakichś witamin i jakie powinienem zrobić badania, żeby się dowiedzieć.

    1. Ilona pisze:

      U Pana prawdopodobnie powodem jest łysienie androgenowe. Niestety nie ma na to konkretnych leków. Można prowadzić terapię opóźniającą jednak całkowicie zahamować się tego nie da.

  70. Przemek23 pisze:

    Mam 23 lata od jakichs 3-4 lat zauważyłem, że wypadają mi włosy nieraz wiecej nieraz mniej, ale nie przekraczają normy, dziennie najwięcej może mi wypadać do 50 włosów. Problem jest w tym, że o ile włosy wypadają w normie to poprostu się przerzedzają bo nie rosną nowe albo rośnie ich mniej niż wypada stąd przerzedzenie, w dodatku włosy stały się cienkie i słabe oraz sianowate, z tyłu głowy mam dosyć gęste włosy tak mi sie wydaje, ale też cienkie i jak przejade reką po włosach to w dłoni mam ich nawet koło 6-8 za jednym razem, po bokach nie są tak gęste jak z tyłu, ale nie są najgorsze. Włosy przerzedzone mam na całej górnej części głowy, włosy myję codziennie oraz codziennie suszę suszarką i stosuje lakier. Zimą nigdy nie noszę czapki. Nie wiem jaka może być przyczyna przerzedzania mi się włosów.Kiedyś robiłem badania kamerą powiększającą i widać było na skórze dość grubą warstwę tłuszczu, czy łoju, być może to jest przyczyną, ale jak sie tego pozbyć? Proszę o podpowiedź co może mi dolegać lub brakować jakichś witamin i jakie powinienem zrobić badania, żeby się dowiedzieć.
    Prosze mi jeszcze napisać jakie konkretne badania krwi powinienem zrobić, żeby zobaczyć co może być przyczyna wypadania i bardzo malego wzrostu nowych włosów, bo tych badań jest mnóstwo, a wszystkie nie sa potrzebne. Dziekuję za odpowiedz.

    1. lila pisze:

      “Witam! mam ogromny problem z łamaniem się włosów,wypadaniem oraz kołtunami:( może rozpocznę od tego że zawsze miałam mocne, gęstę włosy ( jednak suchę, ale słyszałam, że to dlatego, iż mam kręcone włosy) mam 24 lata, od ‘około pół roku, zaczęły mi mocno wypadać włosy ( oglądałam dokładnie i na koncówce włosa znajduję się biała kulka)dodatkowo wyczuwam pod palcami malutkie pryszczyki (4 – 5 na głowie max – koleżanka po dokładnym obejrzeniu powiedziała, że wygląda to jak zwykły pryszcz (lekko zaczerwionony) ogólnie w ogóle nie przetłuszczają mi się włosy ( myję raz na 5 dni – mogłabym nawet myc raz na tydzień i nie widać że mam przetłuszczone ) od pewnego czasy przy czesaniu ( podkreślam że czeszę palcami, bo grzebioeniem się już boję ) widzę iż na końcówkach dodatkowo robią mi się dosłownie supły, kołtuny, nawet nie wiem jak to nazwać..:( dodatkowo mam postopniowane włosy ( a nigdy nie stopniowałam)poprostu tak mi się połamały 🙁 farbuję włosy od ponad 5 lat ale nigdy mi się nic z nimi nie działo do teraz 🙁 czasami drapiąc się po głowie widzę biały osad pod paznokciem…robiłam badanie krwi, tsh, żelazo ( wszystko jest ok w normie) jeśli chodzi o sprawy hormonalne – nie biorę tabletek anty. chodzę dosyć często do ginekologa i podobno jest wszystko ok. jeśli chodzi o problemy skórne mam pare plamek na ramionach ale zawsze je miałam od solarium znikają mi jak przestaje chodzić..myślałam że to łupież pstry ale czytałam, że plamy są na klatce piersiowej, obecnie wydaje fortune na szampony, odżywki i suplementy do włosów..:( jestem załamana… nie wiem co już mam robić…błagam o pomoc !!jak oglądam zdjęcia zrobionę pół roku temu dosłownie popadam w histerie…( zapomniałam dodać iż przestałam malować włosy od 2 miesięcy i mam odrost około 4 cm czyli włosy mi rosną, ale wypadają stare włosy te które są najdłuższe ) PROSZĘ O POMOC !

      1. Ilona pisze:

        Proszę zrobić badania mykologiczne ( pod katem grzybicy).

        1. lila pisze:

          Dziękuję bardzo za odpowiedź. Dziś właśnie wykonałam badanie mykologiczne, niestety wyniki otrzymam dopiero za 3-4 tygodnie 🙁 nie wiem czy coś mi jeszcze zostanie na głowie:( czy w tym czasie powinnam kupić jakiś lek, bądź odżywkę i szampon ? mam jeszcze pytanie bo w ostatnim wpisie zapomniałam dodać czy jest to normalne że co jakiś czas boli mnie głowa (dokłądnie skóra głowy)w różnyh zmieniających się miejscach ?z góey bardzo dziękuję za odpowiedź …

          1. Ilona pisze:

            Przeczulica skóry głowy czasami się zdarza najczęściej jest to związane ze stanem skóry głowy lub nasila się w okresie zwiększonego wypadania. Na razie leków proszę nie brać ( bez wyników mogą być nie trafione), jedynie kurację przeciwłupieżową, która ma lekkie działanie przeciwgrzybicze szampon 2.1 Gestil Care, maska 3.1 Gestil Care, tonik nawilżający 1.5 Gestil Care.

          2. lila pisze:

            dziękuję za szybką odpowiedź – dziś rano wstałam z wielkim bólem z tyłu głowy – okazało się że wyskoczył mi tak wielki pryszcz który wywołuję ból ( wczoraj także podczas mycia włosów zebrałam około300 długich włosów splątanych w jeden wielki supeł, kołtun(dosłownie jeden gruby dred) – obejrzałam dobrze te włosy i zauważyłam że mają bardzo dziwną strukturę mianowice jeden włos ma 3 grubości przy cebulce jest chudy, później grubszy i na końcówce znowu gruby…już mnie trochę to przerasta 🙁 długiuch włosów już prawie nie mam.. została mi malutka wisząca kitka…podczas suszenia włosów mam jeden punkt na głowie który po skierowaniu suszarki jest bardzo czuły (ból jak poparzone ciało mimo iż dopiero zaczęłam szuszyć) czy ta przeczulica jest spowodowana czymś konkretnym np. jakimiś kosmetykami bądź dieta ? czy jest to pierwsza oznaka jakiejś choroby skóry ? jakieoś rodzaju łysienia? proszę o odpowiedź – czuję że Pani mi pomoże przejść ten koszmar 🙁

          3. Ilona pisze:

            Jeżeli to pyszcz to może to być początek choroby skóry. Nic nie jestem w stanie więcej powiedzieć nie widząc Pani skóry głowy i wyników badań.

          4. lila pisze:

            Witam Pani Ilona, dziś odebrałam pierwsze badania (mykologiczne za około 3 tyg. )
            kierunek badań: strzępki grzybni i spory
            rodzaj materiału: zeskrobiny ze skóry – głowy
            preparat niebarwiony w KOH DMSO
            strzępki grzybni : nieobecne,
            spory:obecne
            drugie badanie wymaz ze zmian skórnych z głowy
            badanie na obecność bakterii i grzybów
            materiał inkubowano w warunkach tlenowych
            WYHODOWANO : STARHYLOCOCCUS AUREUS WZROST 3+ (MIARA OD 1+ DO 4+)
            Proszę o pomoc jak odczytać te wyniki … wiem, że to co wyhodowano to gronkowiec złocisty … czy teraz mogłabymi Pani polecić jakieś preparaty na włosy bądź leczenie czy muszę się skierować do dermatologa po jakieś konkretne antybiotyki?czy to przez gronkowca mam tak suchą skórę głowy ? z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.

          5. Ilona pisze:

            Z tym należy iść do lekarza po receptę na antybiotyki ( leczenie ogólne). Być może zaproponuje dodatkowo szampon z antybiotykiem do skóry głowy ( Stieprox)lub coś miejscowo do wcierania z antybiotykiem. Szampon Stieprox może dodatkowo wysuszyć skórę głowy. Sucha skóra głowy niekoniecznie jest od gronkowca. Proszę dać znać co przepisał lekarz na te zmiany. Według tego ustalimy jakie preparaty do pielęgnacji będą potrzebne. Proszę też napisać jak będzie reszta wyników.

          6. lila pisze:

            Pani Ilono czy ten gronkowiec może powodować aż takie łamanie, plątanie i wypadanie moich włosów, dziś już sporo o tym czytałam..jestem przerażona… dodatkowo w badaniach jest informacja żę gronkowiec jest oporny i tu wymienione różne nazwy typu : erytromecyna, klarytromecyna, roksytromycyna itd. zaś dalej informacja że jest wrażliwy na : kloksacylina, cefazolina, mupirocyna itd. czy to prawda że nie da się go wyleczyć…? i że każdy człowiek go ma ?

          7. lila pisze:

            jutro jestem umówiona do dermatologa, także zanim wykupie leki napiszę dla Pani co mi przepisano.. powiem szczerze że jestem przerażona bo w ostatnim czasie mam bardzo ładną cere na twarzy a czytałam że najbardziej atakuję twarz… teraz jak sięgnę pamięcią już się nie dziwie dlaczego podczas malowania włosów miałam aż taką zaczerwienioną skórę na głowie.. czytałam także że gronkowiec powoduję zapalenie mieszków włosowych co idzie w parze z wypadaniem włosów…:( żałuję że pół roku temu nie znalazłam Pani bloga bym już mogła dużo wcześniej zareagować kiedy jeszcze miałam bujną czupryne… 🙁

          8. lila pisze:

            Witam Pani Ilono, na początku chciałam bardzo podziękować za pomoc, dziś byłam u dermatologa na miejscu wykonano mi jeszcze badania i jak się okazało mam także grzyba na skórze głowy, plecach ramionach oraz dekoldzie( wszystko to od skóry głowy, a że włosy dotykały pozostałych częsci ciała zostały także zarażone) sucha skóry głowy jest także powodem przeczulicy, białego osadu, oraz pozostałych problemów które miałam…poniżej wypisuję preparaty które otrzymałam :
            – gelacet – proszek – (suplement ) dla wzmocnienia włosów oraz skóry głowy
            – szampon i tonik firmy squanorm ( dla skóry suchej)
            – fucidine krem na wypryski + jodyna na wypryski
            – (tu mogę zmienić trochę nazwe ponieważ lekarz bardzo niewyraźnie napisał) hoscafungin krem
            – flucofost 50% tabletki
            -sol piralorm 100 do stosowania na skóre głowy
            dodatkowo podejrzewają u mnie utajoną cukrzyce ( mój tata ma cukrzyce )stąd też ciagłe podjadanie słodyczy, osłabiony organizm itd.
            jak stwierdziła Pani doktor najprawdopodobniej zaraziłam, się grzybkiem na solarium ( stąd też wspominane przeze mnie plamki na ramionach ) dodatkowo grzybki lubią ciepło i się znakomicie rozprzestrzeniają…
            apropo jeśli chodzi o gronkowca każdy go ma.. 🙁 tylko nie u każdego się uaktywnia… pobrano mi wymaz z pryszczyka na skórze głowy dodatkowo stres oraz spadek odporności = gronkowiec 🙁 a co się dowiedziałam gronkowiec bardzo się ” lubi ” z grzybami 🙁

            Pani Ilono a czy to prawda że włos ma prawo mieć różą grubość ( chodzi mi czy jeden włos ma różne grubości ) dziś Pani doktor powiedziała że to nic złego … oraz czy ten szampon i tonik do mojej zarażonek i przesuszonej mocno skóry głowy będzie ok ? z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. 🙂
            i jeszcze raz dziękuję za podpowiedź z tymi badaniami 🙂

          9. Ilona pisze:

            Bardzo się cieszę, że mogłam Pani pomóc. Mam nadzieję, że podjęte leczenie odniesie oczekiwane skutki. Włos może mieć grubość różną na długości, o ile nie jest to bardzo znaczne. Szampon i tonik powinien być ok. Jeżeli za słabo te produkty będą nawilżały lub będzie Pani odczuwała dyskomfort wówczas ustalimy pielęgnację Gestil Care. Proszę tylko sprawdzić jaki detergent zawiera ten szampon (czyli SLS – Sodium lauryl sulphate, SLES lub inne). Nie powinno być tam SLS – może podrażnić dodatkowo i tak już podrażnioną skórę.

  71. Patrycja pisze:

    Witam Pani Ilono,
    Mam 20 lat, 170 cm wzrostu, waga 64 kg. Mam brązowe, lekko falowane, szybko przetłuszczające się włosy- musze myć codziennie. Moja mama ma rzadkie jasne włosy, tata ciemne gęstsze. Jestem osobą, która wszystkim sie stresuje. Piszę do Pani, ponieważ zauważyłam przerzedzenia na mojej głowie- zwłaszcza z przodu głowy- nad czołem, lekkie zakola i po bokach głowy, z tyłu włosy mam gęstsze. Przeważnie włosy noszę spięte w kucyk, w domu staram się rozpuszczać, aby odpoczęły. Od 18 roku życia włosy są rzadsze, wcześniej miałam dość gęste. Dodam, że przez jakieś 4 lata codziennie prostowałam prostownicą kucyk, aby był taki gładki, gdy zauważyłam wypadające, rzadkie włosy wyrzuciłam prostownicę. Nigdy nie suszyłam suszarką- chodzę spać z mokrymi włosami. Bardzo proszę o pomoc co mam zrobić w takiej sytuacji?, włosy wypadają po myciu gdy czeszę grzebieniem, zostają na poduszce, bardzo się stresuje, że wszystkie wypadną, kiedyś miałam długie włosy prawie do pasa, dużo ścięłam, teraz mam ok 1 cm za ramiona, wyjaśniały też, jakby straciły kolor, przedtem były ciemniejsze, nigdy nie farbowałam włosów. Wczoraj z bezsilności zamówiłam przez Internet taki szampon Revita- co Pani o nim myśli? Dziś na szczęście znalazłam Pani bloga. Używałam szamponów Biały Jeleń, dziecięcy HIPP, mydło aloesowe, jadłam Belissę i Silicę- nic nie pomogło. Nie używam odżywek. Dodam, że jem bardzo dużo słodyczy, nie wiem może to ma jakiś związek z tym wypadaniem włosów? Nie mam żadnych przebytych chorób, mam uczulenie na jad, żadnych operacji, 0 dzieci, nie biorę żadnych leków czy tabletek antykoncepcyjnych, miesiączki mam regularne co 30-32 dni- trwają ok. 6 dni. Aktualnie pracuje na stanowisku biurowym i studiuje zaocznie. Żadnych diet nie stosowałam, nie mam pasożytów-robiłam badania, ponieważ moja mama w zeszłym roku miała gliste ludzką. We wrześniu też przy okazji testu na pasożyty zrobiłam badania tarczycy, morfologię, żelazo,cukier i wszystko miałam w normie. Najbardziej zauważyłam przerzedzenia i od tego momentu tez się najbardziej stresuje i rozmyślam każdego dnia o włosach od sierpień 2012r. w maju miałam mature- myślałam, że to może przez ten stres? I to z takim opoźnieniem przyszło. Aha i nie byłam nigdy u Dermatologa czy Trichologa. Za odpowiedź z góry dziękuje i pozdrawiam serdecznie. Patrycja.

    1. Ilona pisze:

      Proszę zrobić badania hormonów: prolaktyna, androstendion, DHEAs na początek. Czy tarczyca była robiona cała? Tzn. TSH,FT3,FT4 i przeciwciała?

      1. Patrycja pisze:

        Bardzo dziekuje za odpowiedź. Badania zrobię. Tarczyca nie była robiona cała- tylko TSH, czy w związku z tym FT3, FT4 i przeciwciała radziła by Pani też wykonać? Zapomniałam napisać, że moja mama choruje na tarczyce- bierze leki od 10 lat. Jeszcze mam problem z tym szamponem Revita czy go teraz używać? Wyczytałam, że poleca Pani kurację antyłojotokową Gestil Care i zastanawiam się czy najpierw zrobić ta kurację, zanim zacznę używać szamponu Revita?

        1. Patrycja pisze:

          Witam Pani Ilono,
          Zrobiłam badania, które Pani mi podała i wyniki są następujące:
          w 20 dniu cyklu:
          PROLAKTYNA : 12.47 [4.79 – 23.30]
          w 7 dniu cyklu:
          ANDROSTENDION : 2.83 [0.4 – 4.1]
          DHEA SO4: 222.6 [148 – 407]
          TSH 3 generacja: 2.71 [0.27 – 4.20]
          FT3: 4.23 [2.57 – 4.43]
          FT4: 1.4 [0.9 – 1.7]
          antyTG: 394 [<115]
          antyTPO: 243.6 [0.0 – 34.0]
          GLUKOZA: 82 [60 – 99]
          MORFOLOGIA – w normie

          Dodam, że 7.06.2013 miałam robione USG tarczycy i lekarz powiedział, że wszystko w porządku.
          Z tego co widzę to przeciwciała są znacznie podwyższone, czy to może zwiastować chorobę Hashimoto?
          Zeskanowałam te wyniki krwi i przesłałam Pani na pocztę.
          Bardzo proszę Panią o odpowiedź i pomoc co dalej robić.
          Pozdrawiam serdecznie. Patrycja K.

          1. Ilona pisze:

            To może być Hashimoto, jednak ostateczną diagnozę pozostawmy lekarzowi.

  72. Przemek23 pisze:

    Dzien dobry, dziekuje za odpowiedz, ja pojde zrobic sobie badania, nie wiem dokladnie jakie, chyba hormonalne itd. oraz pojde do dermatolga, jak juz wspominalem robilem sobie badania u pani trycholog w Szczecinie i pani nic nie wspominala o lysieniu androgenowy, powiedziala mi tylko, ze mam lupiez tlusty.

    1. Ilona pisze:

      W przypadku łysienia androgenowego wyniki badań mogą być w normie. Jednak żeby wykluczyć inne przyczyny wypadania włosów można na początek zrobić badania tarczycy.

  73. Kari pisze:

    Witam serdecznie.
    Mam 19 lat i od roku wypadają mi niemiłosiernie włosy. Od tego czasu straciłam większą polowe objętości.
    Dziś odebrałam wyniki hormonów -podejrzewam ze tylko one sa winowajcą bo wszystkie inne badania mam w normie.
    Badania robione w 4 dniu cyklu
    DHEA -23[norma do 9]
    FSH-8,2
    LH-6,3
    Androstendion – 3,55[norma do 4,10]
    Testosteron całkowity- 0,4[00,6-0,82]
    estriadol-27,4
    progesteron-0,8
    i prolaktyna która jest podwyższona, ale z tego co zauwazylam spada razem z TSH- bo lecze sie na niedoczynnosc tarczycy.
    + podobno mam ŁZS, ale czy ono nie robi sie od hormonów?
    I jeszcze jakby mogłaby mi Pani pomóc odczytac te wyniki badań . bYłabym bardzo wdzięczna.
    A i jeszcze czy jakbym zaczeła leczenie to możliwe zebym zahamowała wypadanie?

    1. Ilona pisze:

      Sama niedoczynność tarczycy już może powodować wypadanie włosów. U Pani dodatkowo jest wysokie DHEA. Jest konieczna konsultacja endokrynologa.

  74. M A L W I N A pisze:

    Witam serdecznie.
    Moja historia w skrócie: w 2009r. miało miejsce masowe wypadanie włosów. Od tamtego momentu włosy nie wróciły do poprzedniej gęstości. Dermatolog podejrzewał niedobór jakiegoś pierwiastka, bądź problemy z tarczycą. Po badaniach: żelazo, cynk, tarczyca, zwykła morfologia – w normie. Następnie kłonił się bez badań ku androgenom. Zapisał Alpicort, Diane (brałam 2 lata,odstawiłam we wrześniu)-bez rezultatu.
    W kwietniu 2013 zmiana lekarza. Ostatnie badania: wapń, fosforany, wit.D, prolaktyna,dheas-w normie.
    ANDROSTENDION 8ng/ml (a norma jest nieco ponad 3) i przy tym dihydrotestosteron wysoki ale mieści się w normie.

    I TU PYTANIE: czy należy zakładać, że jest to łysienie androgenowe czy przewlekłe telogenowe hormonozależne, biorąc pod uwagę, że w przeszłości pakowano we mnie przez pół roku Diprophos (Betamethasonum), gdzie wtedy nastąpiła zauważalna poprawa?

    Mój problem z włosami trwa stanowczo za długo, żałuję, że na początku nie miałam świadomości takiej jaką mam teraz. Jednakże myślę, że jestem rozwiązania już blisko.

    Bardzo proszę o odpowiedź.
    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Prawdopodobnie telogen hormonozależny. Musiałabym widzieć skórę głowy, żeby konkretnie powiedzieć.

      1. M A L W I N A pisze:

        A to super, czyli jest nadzieja:P No nic, zatem ponownie czym prędzej lecę do specjalisty ustawić leczenie. Dziękuję!!! 🙂

  75. Magda pisze:

    Do pani Trycholog dzisiaj odebralam wyniki badan robione one byly w trzecim dniu cyklu
    LH wynosi 4.32 mlU/ml
    FSH wynosi 7.15 mlU/ml
    Estradiol 57,64 pg/ml
    tarczyca i wszystkie inne wyniki w normie ale
    wit.B12 wynik w surowicy wynosi 105 pg/ml a min to 187-883
    i w morfologi z jednym wynikiem jest cos nie tak
    RDW-CV wynosi 12,1% a min to 12,5-14,5
    prosze o pomoc czy te wyniki hormonalne sa w normie ???? I na co wskazuja te wyniki ?? dodam jeszcze ze DHEA-S tez jest w normie natomiast czekam jeszcze na wyniki 3 pozostalych hormonow.

  76. Marlena pisze:

    Witam Pani Ilono, chciałabym z Panią skonsultować swoją trichoskopie, lekarz który ja wykonywał stwierdził, ze jest wszystko w porzadku, ale wg mnie tak nie jest. Czy mogłabym do Pani prywatnie wysłać zdjęcia z trichoskopii??
    Pozdrawiam

  77. Marlena pisze:

    Witam, Pani Iloną mam ogromną prośbe, mam wyniki trichoskopii i chciałabym z Pani je skonsultować.Dermatolog nie widzi nic niepokojącego, ale wg mnie jest inaczej.Czy można byłoby do Pani prywatnie wysłać zdjęcia z trichoskopii??Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.

    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Bardzo proszę przesłać mi te zdjęcia przez platformę http://e-trychologia.pl/

      1. marlena pisze:

        Pani Ilono wysłałam dzisiaj ten formularz i bardzo czekam na jakąś odpowiedź od Pani. Niestety nie mogłam zamieść wyników badań, czy mogłabym je Pani wysłać prywatnie?

        1. Ilona pisze:

          Proszę wysłać.

          1. marlena pisze:

            a moge prosić Pani@??

          2. Ilona pisze:

            dermaprof.ilona@gmail.com
            Proszę wypełnić formularz na e-trychologii ( Pani się tylko zarejestrowała).

          3. Ilona pisze:

            Znalazłam. Wiadomość trafiła do spamu. Formularz dotarł.

  78. Magda pisze:

    Mogla by pani polecic cos na telogen hormoozależny ?Czy w tym przypadki mozna stosowac loxon z dobrymi skutkami ? I czy trzeba sie duzo wczesniej umawiac na wizyte do pani, gdzie pani przyjmuje ?

    1. Ilona pisze:

      Na telogenowe polecam Gestil Care 1.1, 1.4 potem 1.3, szampon 2.4. Przyjmuję koło Cieszyna na południu Polski. Trzeba się umawiać tydzień wcześniej.

  79. Kasia pisze:

    Witam Pani Ilono, W październiku zeszłego roku zaczęły wypadać mi włosy. Najbardziej przerzedziły się na skroniach i zrobiły się zakola, ale wypadały z całej głowy. Poszłam do internisty, zrobiłam rutynowe badania i wtedy wyszła mi niedoczynność tarczycy. Dostałam skierowanie do endokrynologa i zaczęłam się leczyć Euthyrox 25, w tej chwili dawka 50. W grudniu byłam chora i problem się nasilił. Poszłam do ginekologa i zrobiłam badania hormonalne i wtedy wyszła mi hiperprolaktynemia (wysoka prolaktyna po tabletce) i podwyższony androstendion do 4,7 przy normie 3,00. Lekarz stwierdził że to wina prolaktyny i przez 2 miesiące brałam dostinex na obniżenie. W 3 tygodniu zażywania dostinexu problem wypadania się nasilił i nie ustąpił po odstawieniu leku. Ale w 2 tygodnie po tym jak zaczęłam brać Dostinex endokrynolog zwiększył mi również dawkę Euthyrox na 50 bo TSH miałam na poziomie 1,9 i FT3 i FT4 w dolnej granicy. Po Dostinex prolaktyna była poniżej normy. Stosowałam przez 5 tygodni Loxon, który przepisał mi dermatolog, ale wypadało mi po nim po 400 włosów przy każdym myciu więc zmienił na alpicort e. Wypadanie się trochę zmniejszyło, ale nie wiem czy to po alpicorcie, czy dlatego że odstawiłam loxon. TSH mam w tej chwili na poziomie 1,5, a FT4 i FT3 w dolnej granicy normy. Anty-TPO w normie, a Anty-TGO podwyższone. Czy mogę mieć nadzieje, że to łysienie telogenowe hormonozależne, czy AGA? Oraz co mogę jeszcze zrobić, żeby sobie pomóc?
    Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam,
    Kasia

    1. Ilona pisze:

      Wygląda na telogenowe hormonozależne ( tarczyca). Po wyrównaniu tarczycy reszta powinna się unormować. Trzeba być bardzo cierpliwym bo powrót do normy trwa kilka miesięcy. Musi Pani być stale pod kontrolą endokrynologa. Loxon wywołał linienie, które po odstawieniu ustąpiło. Alpicort zużyć do końca. Przy niedoczynności tarczycy warto suplementować selen. Trzeba kontrolować poziom ferrytyny i wit B12. W między czasie można zacząć wstępną trychoterapię Gestil 1.1-1x w tygodniu, szampon 2.4 i codziennie lotion 1.5, potem 1.4.

  80. Kasia pisze:

    Dziękuje za odpowiedz. Mój endokrynolog twierdzi ze TSH sie unormowalo i wlosy nie od tego wypadaja i nie mozna za wszystko winić tarczycy. Chyba w takim razie wybiore sie do innego. A czy podwyzszony androstendion moze byc spowodowany tarczyca? Mam w tej chwili spory lojotok. Czy mógł to spowodować loxon? Pozdrawiam, Kasia

    1. Ilona pisze:

      Jeżeli lekarz twierdzi, że to nie wina tarczycy to trzeba brać pod uwagę wysoki androstendion ( przyczyna łojotoku). Pewnie przepiszą Pani jakiś antyandrogen, spironol albo coś z octanem cyproteronu. Tarczyca potrafi zaburzyć również inne hormony. Niestety nie mogę powiedzieć co u Pani jest przyczyną tego stanu rzeczy.

  81. Ania pisze:

    Witam mam pytanie, moja córka urodzona w 29 tygodniu ciąży miała zabieg wycinanie dwóch kawałków jelita cienkiego i torbieli jajnika, otrzymałam wyniki badań mogłabym poprosić o interpretację gdyż wizyta u Pani endokrynolog dopiero za 3 tygodnie a trochę się niecierpliwię.

    Rozpoznanie:
    I.
    Fragment jelita cienkiego z zwężeniami -2 fragmenty jelita długości 6 cm i 3 cm.
    1. Margines cięcia chirurgicznego jelita cienkiego. 2.wycinki z pozostałej części fragmentu jelita- błona śluzowa nieco pogrubiała, światło wąskie.
    II. 3. Torbiel jajnika prawego – fragment tkankowy 3×2 cm, jak cienka gładka ściana rozciętej torbieli. W jej obrębie druga cienkościenna torbielka makroskopowo j/w, wypełniona galaretowata treścią.
    Wynik:
    1. W błonie śluzowej obfite granulocytarne nacieki zapalne.
    2. W błonie śluzowej skąpe granuloccytarne nacieki.
    3. Cystes falliculares.

    Będę wdzięczna za wyjaśnienie.

    1. Ilona pisze:

      Niestety nie pomogę Pani – nie jestem lekarzem.

  82. katrina pisze:

    Pani Ilono!Mam stwierdzone lysienie androgenowe i zalecenie wcierania Loxonu(poki co 2%).Ale jest to wypadanie wlosow na calej powierzchni glowy wiec jak wetrzec 10 malych psikniec(2 razy dziennie) na ta cala powierzchnie?????Poki co,za rada dermatolog psikam w zakola,ktore sa najbardziej przerzedzone,i czubek glowy.I tu wypadanie zatrzymalo sie.Ale z reszty glowy wypadaja nadal!Wiec jaka jets dla mnie opcja?????Hormony mam w normie i wszelkie proby zazywania pigulek antyandrogenowych nie powiodly sie.Czyli dla postaci rozlanej lysienia androgenowego nie ma leczenia?

    1. katrina pisze:

      poza tym,mimo braku w rodzinie zarowno przypadkow lysienia jak i siwienia,mam coraz wiecej siwych wlosow(mam 32 lata) i zastanawiam sie czy to wina stresu czy moze jakies niedobory….Chcialabym je z tego powodu farbowac ale boje sie ze pogorsze wypadanie….Czy farbowanie nie ma nic do rzeczy i przy androgenowym nie pogarsza sprawy?

      1. katrina pisze:

        jeszcze jedna sprawa:mam hashimoto ale bez niedoczynnosci.Wg endokrynologa to druga mozliwa przyczyna mojego lysienia.Ale skoro hormony tarczycowe w normie a tylko obecne sa przeciwciala to co teraz?czekac az wylysieje…;( ?

        1. katrina pisze:

          dziekuje i przepraszam za natlok pytan ale to chyba akt desperacji…..Dziekuje z gory za odpowiedz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

          1. Ilona pisze:

            Proszę napisać jakie badania hormonów Pani robiła. Niestety Hashimoto jest przyczyną wypadania włosów.

          2. katrina pisze:

            Witam;) MIalam robiony testosteron,prolaktyne,dhea sulfate,fsh,wszystkie tarczycowe….Miesiaczki mam idealnie regularne i zarowno endokrynolog jak i dermatolog twierdza,ze wyklucza to zaburzenia hormonalne.Od zawsze mialam lekki nadmiar owlosienia w miejscach dla kobiet nietypowych(piersi,stopy) a po ciazy doszlo lysienie.Wiec dla lekarzy sprawa oczywista-nadwrazliwosc mieszkow.Na ile jednak w tym androgenowego a winy Hashimoto to nie wiem wlasnie…A jesli to,tak jak Pani pisze,wina Hashimoto,co w takim razie robic?Tarczyce kontroluje i poki co hormony w normie!Czyli nic nie musze leczyc!Wiec co robic by nie stracic ich?Trwa to juz 4 lata i stracilam polowe…….Dziekuje.

          3. Ilona pisze:

            Niestety przeciwciała robią swoje. Można dodatkowo suplementować selen, który obniża poziom przeciwciał. Kuracja do wcierania : Gestil Care 1.1, szampon 2.4, z lotionów do skóry głowy na początek 1.4, na jesień 1.3.

  83. ANNA JANKOWIAK pisze:

    Dzień dobry. proszę o pomoc.od 8 lat choruje na hiperprolaktynemię.Wyniki mojej prolaktyny-około 90.Wszystko zaczęło się od urodzenia dziecka.Moim ogromnym problemem jest straszliwe wypadanie włosów.Zawsze miałam cieniutkie jasne włosy.Ale to co dzieje się ostatnimi czasy to tragedia. Gubię dziennie około 300 włosów dzienne, wychodzą na całej głowie. Cierpię na nerwicę lękowo-depresyjna, przyjmuje lek psychotropowy-paxtin.Ten lek jeszcze bardziej podwyzsza prolaktynę i robi się błędne kolo. Miałam robione rezonanse głowy-wykluczono gruczolaki przysadki. To stres zdaniem lekarzy tak bardzo podwyższa prolaktynę. Cieżko tez zmienić lek psychotropowy, bo na próby zmiany mój organizm reaguje bardzo źle.Stosowałam juz wcierki apteczne, olej z korzenia łopianu, drogie kilkumiesięczne kuracje takie jak dercos vichy, suplementy diety. W okresie kiedy nie uzywalam moich psychotropów bylo lepiej. Czy to prolaktyna plus leki powoduja takie wypadanie wlosów. Mam już potworne prześwity i odpadaja nawet te male wloski, ktore probowaly odrosnąć. Blagam o pomoc
    Anna jankowiak

    1. Ilona pisze:

      U Pani sprawa jest utrudniona (hiperprolaktynemia i psychotropy). Można spróbowac kuracji Gestil Care – tonik oczyszczający 1.1, serum na łysienie 1.3, szampon do włosów wypadających 2.4.

  84. Barbara pisze:

    Witam Pania,
    pisze do pani bo juz nie daje sobie rady z wlosami . Od jakichs 2 lat systematycznie wypadaja mi wlosy. Poczatkowo wypadaly mi w ten sposob, ze nie znajdowalam ich wszedzie, czyli na podlodze , w wannie, na poduszce itp tylko po prostu zauwazylam ze jest ich mniej, a przede wszystkim ze jakby zrobily sie ciensze i zmienila sie ich struktura. Po przetestowaniu wielu specyfikow i suplementow, ktore oczywiscie nic nie daly udalam sie do lekarza ginekologa endokrynologa. Dostalam skierowanie na badania hormonow, tj androstedion, testosteron edtradiol, prolaktyna , poziom DHEAS i jeszcze kilka innych, w tej chwili nie pamietam. W kazdym razie pani doktor naprawde przejela sie i nie zalowala ilosci badan. Po odebraniu wynikow okazalo sie ze mam estradiol w dolnej granicy, ale w normie a androstedion troszke ponad norme. Reszta badan w normie. Po obejrzeniu wynikow pani doktor stwierdzila ze so pewne odchylenia ale nie na ttyle duze zeby oddziaływalay na wlosy.Powiedziala ze mozemy sprobowac leczenie hormonalne, ale ona uwaza ze to njie jest wina hormonow i przy tak nieznacznych odchyleniach nie zalecalaby ich stosowania. Poza tym wyniki nie swiadcza jednoznacznie ze to AGA.
    Dodam jeszcze ze wlosy wypadaja mi rownomiernie, a co dziwne i niecharakterystyczne dla AGA to to ze wypadaja mi nad uszami najbadziej. Juz mam lekkie przeswity w tych miejscach. Poza tym bola mnie cebulki wlosow wlasnie za nad uszami i obok ucha, tam gdzie zaczynaja rosnac wlosy. I wlasnie w tych miejscach mam takie rzadkie, scienczone. Czasami mam wrazenie jakby cos chodzilo mi po glowie, swedzi mnie chociaz zadnych zmian na skorze, ani łupiezu nie mam. Nie badalam jeszcze hormonow tarczycowych, zamierzam je zbadac, ale jakos watpie ze to od tarczycy, Bardzo prosze o odpowiedz, co by pani radzila badac w tej sytuacji i od czego moze byc ten bo( a dodam ze czasami jest taki silny, pulsujacy)
    Pozdrawiam barbara

    1. Ilona pisze:

      Proszę zbadać tarczycę – całość łącznie z przeciwciałami. Ten ból to trichodynia. Jest to ból podobny do bólu fantomowego po utracie kończyny. Jes to o podłożu psychosomatycznym.

      1. Barbara pisze:

        Bardzo dziekuje za odpowiedz. Za pani rada jutro wybieram sie na badanie tarczycy.
        Pozdrawiam Barbara

      2. Barbara pisze:

        Pani Ilono,
        Chcialam jeszcze zapytac, czy badanie przeciwcial jest konieczne?
        Czy jezeli tsh t3 i t4 wyjdzie prawidlowe to nie oznacza to ze z tarczyca wszystko w porzadku? Nie ukrywam ze jest to dla mnie dosc spory wydatek, poprzednie badania wykonywalam tez we wlasnym zakresie . Oczywiscie, jezeli konieczne bedzie zrobienie badan przeciwcial to zrobie je, ale moze wystarcza jedynie podstawowe badania tarczycy?

        1. Ilona pisze:

          Przeciwciała i usg powinny być zrobione. Proszę najpierw zrobić TSH, ft3 i ft4.

      3. Barbara pisze:

        Witam Pani Ilono
        dziś odebrałam wyniki tarczycy, zrobiłam również badanie poziomu ferrytyny.
        Oto wyniki:
        TSH 0,726 mU/l norma 0,27-4,2
        FT4 16,78 pmol/l norma 12-22
        FT3 6,84 pmol/l norma 3,1-6,8
        ferrytyna 71,2 norma 13-150
        Z tego co widze to ft3 jest podwyższone , reszta niby w normie,… Bardzo proszę o interpretację
        Pozdrawiam Barbara

        1. Ilona pisze:

          Trochę za niskie tsh.

  85. Pozanna pisze:

    Mam 45 lat, 5 lat temu ( w czerwcu 2008r.) odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Kilka miesięcy po odstawieniu pigułek rozpoczęły silnie wypadać włosy, ale nic w tej sprawie wówczas nie robiłam sądząc, że to zjawisko przejściowe. W październiku 2010 r. wykonałam badanie TSH = 1,12, więc nie było dalszych podejrzeń związanych z tarczycą. Wypadanie włosów nadal przebiegało bardzo intensywnie, więc w lipcu 2011 wykonałam krótką serię badań : TSH 1,9 , FT3 3,68 (ref 3,95-6,80), FT4 15,44 (11,5-21), androstendion 1,02 (0,57-2,63), dihydrotestosteron 170 (24-368), ferrytyna 49 (13-150), żelazo 115 (37-145) . Stosowałam różne preparaty do wcierania w skórę głowy, brałam euthyrox 25 ale z przerwami, ponieważ nie czułam się po tym leku dobrze. Włosy nadal wypadały. W czerwcu 2012 zrobiłam kolejną serię badań ( w 16dc) : TSH 2,59, FSH 5,6 (1,5-8,0), LH 6,5 (1,0-11,5), estradiol 131,5 (43,8-211), testosteron 0,4 (0,2-2,9), wsk.wol. testosteronu 0,63% (0,51-6,53), SHBG 65,8 (26,1-110), prolaktyna 230 (70-510), anty TPO 30 (<34)), anty TG 91 (10-115). Znowu od czasu do czasu łykałam euthyrox 25 a samopoczucie było złe. W marcu 2013 powtórzyłam badanie : TSH 2,15 , FT3 3,91 (3,93-7,70) , FT4 16,77 (11,5-21,0), żelazo 170 (37-145), i co mnie bardzo zdziwiło Anty TPO 35,1 (,34) i anty TG 310,3 (<115) , dodatkowo wit. 25-OH D3 12,7 (30-100). Od tego momentu zażywam systematycznie Letrox 25, Selen+B6, Vigantoletten ( na zwiększenie wit. D) – tutaj została zdiagnozowana niedoczynność tarczycy (dodatkowo wykonano USG tarczycy). Miesiąc później w kwietniu 2013 ( w 6dc) zbadałam dodatkowo androstendion 3,43 ( 0,57-2,63) , dihydrotestosteron 145 (24-368), testosteron 0,2 (0,2-2,9), DHEA-S 81 (34-256). Włosy nadal sypały i wypadają cały czas do dnia dzisiejszego. Pod koniec maja zajrzałam na Pani stronę i wykonałam badania zgodnie z Pani zaleceniami, czyli w 7 dc (bad. wykonane 07.06.2013) :

    OB 7 (,12)
    CRP <1,00 (<5,00)
    Ferrytyna 35 (13-150)
    wit. B12 727,9 (191 – 663)
    Miedź 109 (85-155)
    Żelazo 131 (37 -145)
    Sód 138 (136-145)
    Potas 4,15 (3,50-5,10)
    Wapń 9,53 (8,80-10,20)
    Magnes 2,13 (1,55 -2,57)

    TSH 1,82 (od 2 m-cy Letrox 25 )
    FT3 4,27 (3,93-7,70) (łykam Selen+B6)
    anty TPO 60 ( <34)
    anty TG 415 (10-115)

    LH 7,8 (2,5-12,5)
    FSH 8,4 (3,5-12,0)
    estrogen/Estradiol 72,32 (12,5-166)
    androstendion 2,52 (0,57-2,63)
    17-OH-progesteron 0,59 (0,1-0,8)
    DHEA-S 94 (35-256)
    testosteron 0,4 (0,2-2,9)
    SHBG 46,4 (26,1 110,0)
    FTI-wsk. wol. testosteronu 0,86% (0,51-6,53)
    progesteron 0,16 (0,20-1,50)
    prolaktyna 200 ( 70-510)
    kortyzol 525 (pomiar o godz. 8 rano)

    Uprzejmie proszę o komentarz to całości tła wyników , ostatnie badania są najważniejsze, ale pokazałam również tło historyczne zakładając, że dla pewnych wyników dynamika zmian może coś podpowiedzieć. Jestem całkowicie zagubiona co robić dalej i jakie podłoże ma mój problem wypadania włosów . Czy jest to podłoże hormonalne, czy też inne ? Skóra głowy była badana kamerą i widać wyraźnie, że z mieszków włosowych wyrasta w większości przypadków tylko 1 włos. Największe straty włosów mam na skroniach oraz czubku głowy. W tej chwili ilościowo włosów mniej o 50% w stosunku do stanu sprzed paru lat. Pani Ilono , bardzo liczę na Pani fachowy komentarz.

    1. Ilona pisze:

      Za wypadanie u Pani odpowiedzialna jest niedoczynność tarczycy. Przy tym są wysokie przeciwciała co może wskazywać na Hashimoto.

      1. Pozanna pisze:

        Zdecydowanie niedoczynność tarczycy ma wpływ na kondycję włosów. Dzisiaj miałam badaną krew i wyjątkowo wysoki wynik otrzymałam dla kortyzolu : 746 nmol/l ( 1 m-c temu 526 ) przy referencji 171-536 nmol/l. Zastanawiam się co mogło spowodowac tak niekorzystną zmianę. Dodatkowo TSH w dzisiejszym pomiarze wyniósł 2,20 , choś mimo systematycznego zażywania LETROXU 25 wynik pogorszył się z 1,82 ( równiez sprzed miesiąca). FT3 też pogorszył się z 4,27 na 3,65 pmol/l. Nie rozumiem co się stało , ponieważ ostatnie tygodnie należały do bardziej przyjemnych bez stresu. Czy rzeczywiście TSH , FT3 , kortyzol moga zmieniać się tak dynamicznie w krótkim czasie ( pomimo zażywania LETROXU ?).

        1. Ilona pisze:

          Endokrynolodzy twierdzą, że hormony tarczycy nie mają takiej dynamiki zmian ( ponoć raz na pół roku wystarczy zrobić badania). Niestety każdy reaguje indywidualnie i powiem szczerze, że nawet po miesiącu różnice mogą być dość spore.

  86. Kasia pisze:

    Dzień dobry Pani Ilono, Czy łysienie telogenowe hormonozależne może przypominać łysienie androgenowe? Tzn., czy włosy mogą wypadać na całej głowie, ale największe ubytki występują na skroniach i czubku głowy? Czy jest to raczej wypadanie równomierne na całej głowie? Czy niedoczynność tarczycy utrudnia odrastanie włosów?
    Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam,
    Kasia

    1. Ilona pisze:

      Łysienie telogenowe hormonozależne przypomina łysienie androgenowe. Choroby tarczycy utrudniają odrost włosów.

  87. Kasia pisze:

    Pani Ilono, Jeszcze jedno pytanie. Czy tylko w łysieniu androgenowyn włosy krótkie, dopiero co odrośnięte wypadają?
    Pozdrawiam,
    Kasia

  88. Agnieszka pisze:

    Pani Ilono,

    Jestem załamana proszę o pomoc:( Od zawsze miałam piękne, gęste, grube, kręcone włosy. Od mniej więcej 8-9 lat przyjmowałam Diane35, niestety, kilka razy odstawiałam ją na własną rękę, potem znowu do niej wracałam, bo okazywało się, że mam wysyp trądziku. Mniej więcej w styczniu 2011 roku zaczęły mi wypadać nadmiernie włosy. Wcześniej w połowie listopada przeszłam na dietę odchudzającą, której trzymałam się dość długo. W tym też czasie bardzo intensywnie ćwiczyłam (w tym bieganie) i w sumie tak jest do teraz. Jakkolwiek wyda się to Pani dziwne, zwróciłam na to uwagę ok. września 2011. Wcześniej też zauważyłam, że włosy, które miałam do pasa, są proste (naturalnie kręcone) i bardzo przyklapnięte. Zaczęłam brać Vitapil przez 3-4 miesiące, ale to chyba za bardzo nie pomogło, włosy jedynie odbiły się od skóry. Do dermatologa poszłam po raz pierwszy w czerwcu 2012, kiedy widziałam, że włosów jest już zauważalnie mniej. Od połowy głowy w stronę potylicy miałam widoczny przedziałek, włosów zaczęło też ubywać na czubku głowy. Lekarz zignorował problem. Brałam tylko Novophane przez 4 miesiące i inne suplementy. Mniej więcej w tym czasie zaczyna mi mniej wypadać, ale wciąż jest to ok. 100 włosów dziennie. We wrześniu inny dermatolog – wcierka vit B6 + jakiś steryd. Wynik: zwiększone wypadanie włosów. Równocześnie od wtedy raz w tygodniu stosuję Alpicort E. Badania krwi niczego nie wykazują, ale na wszelki wypadek lekarz rodzinny zaleca suplementację żelaza. Nic to nie daje. Od połowy listopada do teraz stosuję Loxon 5% raz dziennie, do tego na własną rękę Alpicort co 4 dni od końca maja. I teraz rezultat jest tak: stopniowo zmniejsza mi się liczba wypadających włosów – od 100 dziennie na początku stosowania Loxonu do 15 (!!!) pod koniec lutego, cały marzec i początek kwietnia. Niestety, od tamtego czasu tendencja jest znowu zwyżkowa – od 25 włosów w połowie kwietnia do 50 włosów teraz :((((( Dziś wypadło mi 100 włosów… Tyle wypadało mi właśnie na początku kuracji Loxonem. Od połowy grudnia jestem na Inneov Gęstość Włosów, wzięłam od początku roku też jakieś 4 kuracje Revalidem, 3 kuracje Supradynem, tran… I już było dobrze, więc dlaczego teraz znowu wypadają? Czy to logiczne? Mam zakola, z prawej strony bardziej przerzedzone, kiedy mam mokrą głowę, widzę koszmarne prześwity na praktycznie 1/3 skóry głowy (od czoła wzwyż), mam cofniętą linię czoła. Nie wiem, co mam robić i jak to wytłumaczyć. Po Loxonie mam odrosty, mam też wrażenie, że poprawiła się gęstość, jednak bez dwóch zdań przerzedził mi się dalej przód głowy. Co mam robić? Bo już nie mam siły. Miałam ciężki kwiecień w pracy, bardzo stresujący, w maju zostawił mnie chłopak, bardzo to przeżyłam. Rok temu mniej więcej od marca do czerwca miałam bardzo stresujący, pracowałam bez przerwy po 12 godzin. Już nie wiem, czy to przemęczenie, czy hormony. Ale gdyby to były zwykłe niedobory, to przecież od września 2011 praktycznie cały czas przyjmuję jakieś witaminy… Proszę o jakieś wyjaśnienie, dlaczego włosy wypadają, skoro stosuję Loxon? Będę wdzięczna za jakiekolwiek uwagi. Dziękuję i pozdrawiam,
    Agnieszka

    1. Ilona pisze:

      Nie wiem dlaczego w tej chwili włosy wypadają. Nie znam wyników badań i nie widziałam Pani skóry głowy.

      1. Agnieszka pisze:

        Przez ostatnich kilka miesięcy nie miałam robionych żadnych badań:(

        1. Agnieszka pisze:

          Badania immunopatologiczne z 19 listopada 2012:
          1. Przeciwciała przeciwjądrowe (ANA) – słabo dodatni: miano 1/80, typ świecenia: ślad ziarnistego
          2. Przeciwciała przeciwcytoplazmatyczne – ujemny

          Ferrytyna 52,32 z 8.01.13, później mocno wzrosła, witamina B12 z tego samego dnia 340

          Miałam też robione TSH 1,55 również w listopadzie.

          Później jeszcze morfologia, ale ona jest w porządku.

          1. Ilona pisze:

            Pani Agnieszko należy zrobić badania całej tarczycy i hormony: androstendion, prolaktyna, DheaS.

          2. Agnieszka pisze:

            Pani Ilono, serdecznie dziękuję za odpowiedź. Mogłabym się zapytać, co to znaczy “cała tarczyca”? Pewnie chodzi o hormony tarczycy? Czy te wszystkie badania powinnam wykonać o endokrynologa? Idę w przyszłym tygodniu do lekarza rodzinnego i może udałoby mi się zdobyć skierowanie. Nie wiem, czy już Pani pisałam, ale od co najmniej 1,5 roku na nowo przyjmuję Diane-35. Wcześniej w okresie, kiedy jej nie przyjmowałam, zawsze miałam problemy z cerą – trądzik na brodzie i czole i wysyp na linii brody (to ostatnie gdzieś wyczytałam może być spowodowane podwyższoną prolaktyną). Nie przypominam sobie, żebym taki trądzik miała, zanim w ogóle lekarz zapisał mi Diane-35. Pamiętam, że zrobił to zupełnie bez żadnych badań, a ja wtedy zupełnie nie byłam świadoma tego, jak przyjmowanie czy odstawianie antykoncepcji wpływa na włosy. Teraz, kiedy biorę Diane, od czasu do czasu dosłownie w 10. dniu cyklu wyskakuje mi pryszcz, po koniec opakowania pojawiają się niewielkie i nieliczne (2-3 co miesiąc) białe pryszczyki, ale nie są głębokie i szybko znikają. Nie mniej jednak chyba to nie jest normalna rzecz, skoro przyjmuję leki dokładnie przeciwko czemuś takiemu…
            Dziękuję Pani za czas.
            Agnieszka

          3. Ilona pisze:

            Tak, cała tarczyca oznacza badanie wszystkich hormonów tarczycowych: TSH, ft3, ft4. Jeżeli badania nie będą w normie należy zrobić USG tarczycy i Anty TPO i Anty TG.

  89. karola pisze:

    Pani Ilono, widzę że sporo osób opisuje tu swój problem więc i ja tak zrobie bo z formularza gdy chce go wysłać ciągle mi się coś blokuje,
    Mam 23 lata. Włosy wypadają mi od 2 lat, od czerwca 2012 roku próbowałam na własną ręke walczyć z tym za pomocą szamponu i odżywki firmy dermena oraz bellisą, od października 2012 do maja tego roku leczyłam się u dermatologa, pod koniec maja pani dermatolog powiedziała, że na efekty trzeba czekać 2-3 miesiące, tylko niedługo bedzie rok jak się leczę a włosy jak wypadały tak wypadają. W pażdzierniku miałam podstawowe badania:Morfologia /OB/CRP Ferrytyna, wit B12Poziom cynku, miedzi, żelaz, Poziom elektrolitów: sód,potas,wapń,magnez; TSH, fT3, fT4 nie mam u siebie wyników są one w przychodni, ale wg pani dermatolog wszystko było w normie. Włosy wypadały mi przy myciu w ilości ok 300. P. dermatolog zapisała mi: gelacet 3 opakowania, loxon 5% 1 op. (pryskać skalp rano i wieczorem przez 2 tyg następnie tylko wieczorem), ferrum – żelazo 1 op. (1 tab dziennie); zaleciła ściąć (z długości za ramię)ok. 10 cm i wiązać gumką oraz zmienić szampon na ten z pharmacerisa do włosów osłabionych, wypadających – do dziś go używam, tak jak maski z biovaxu z proteinami mlecznymi do włosów osłabionych oraz z waxu do włosów wypadających z henną. Pod koniec roku zauważyłam poprawę wypadało mi ok. 150 włosów przy myciu i 3-4 z pasma. I nie były już tak widoczne wszędzie np na poduszce, podłodze łazienki itd. W styczniu zapisała zicuprin 1 op (1 tab. dziennie)elocom 2 op. (wcierać w skalp wieczorem). Niestety włosy zaczeły mocniej wypadać, od lutego do maja przeszłam serię 6 zabiegów – pryskania skalpu płynnym azotem. Na wiosnę zauważyłam bardzo dużo nowych włosków tzn baby hair. Ale stare dalej wypadały. Od marca zużyłam kolejne 2 opakowania elocomu i kolejne opakowanie ferrum – 1 tab co 2 dni. Pani dr powiedziała, że mam juz z natury słabe włosy, jak się zapytałam czy moze po tym loxonie bedzie znowu poprawa to stwierdziła, że nie mam łysienia androgenowego, mam lekko przerzedzone zakola to wszystko, wiec lepiej nie bedzie mi go zapisywać. W maju powiedziała, że włosy potrzebuja ok. 2 miesiące aby dojść do siebie i że nie musze już do niej przychodzić. Niestety mija juz 3 miesiac a one nadal wypadają czyli od lutego do dziś w ilości ok. 250-270 przy myciu, 5-7 z pasemka. za każdym razem jak przejade po wlosach kilka zostaje w dłoni. Nawet fryzjerka powiedziała, że bardzo mocno mi wypadaja i powinnam się udać do lekarza tylko że to było w czerwcu tego roku kiedy to już byla po leczeniu. Włosy myje co 2 dni, przetłuszczają mi się bardziej po stosowaniu tych płynów na skalp bo rok temu myłam co 3 dni. Stresu jakiegoś większego nie miałam, żadnych operacji ani chorób poza sezonowym przeziębieniem. Od ok. miesiaca biorę lek clatra na alergię – od lekarza ogólnego bo na diagnozę i badanie u alergologa czekam do października. W ciąży nigdy nie byłam i nie odchudzałam się. Dodam jeszcze, że piję codziennie wymiennie herbatke ze skrzypu i pokrzywy oraz robie płukanki z tych ziół z dodatkiem mięty, jakiś czas robiłam maskę domową z drożdży na przetłuszczanie ale nie pomagała. Cere mam wrażliwą/alergiczną przez okres zimowy leczyłam sie chyba na atopowe zapalenie skóry takie jest moje podejrzenie bo diagnozy nie usłyszałam, smarowałam plamy na twarzy maścią laticort a poźniej jakas na zamówienie z wit B. Od stycznia 2009 do pazdziernika 2009 brałam tabletki antykoncepcyjne Yasminelle, troche mi niesłużyły wiec zmieniłam je na novynette i z przerwami biorę do dziś. Przerwy w braniu – ok. miesiąca miałam w kwietniu 2011 r, marcu 2013 roku oczywiście o przyjmowaniu poinformowałam dermatologa w sumie myslałam że to może przez nie wypadają mi włosy ale pani dermatolog powiedziała, że nie mają one wplywu. Włosy przestałam na stałe fabować w 2010 roku, w lipcu 2011 roku pofarbowałam chyba farba garniera następnie 2 miesiące poxniej farbą do 24 zmyć garniera, później miałam przerwę do września 2012 roku raz pofarbowałam farba do 24 zmyć firmy L’Oreal. Włosy mam w dobrej kondycji, suszę je prawie za każdym razem po myciu ale zimnym nawiewem i używam spray termoochronnego, dzieki suszeniu zyskuja troche na objętości. Od tych 2 lat mocno straciły na objętości z kitki o obwodzie prawie 4cm zrobiła się kitka o obwodzie troche ok. 2cm albo mniej. Szukałam trychologa u siebie w okolicy ale nic nie znalazłam.

    1. Ilona pisze:

      Przyjmowanie i odstawianie tabletek hormonalnych ma znaczenie. Trzeba zrobić całą tarczycę, badania hormonów: androstendion, DheaS, prolaktyna, test na hellicobacter pylori ( ewentualnie na nużeńca).

  90. Małgorzata pisze:

    Witam! Bardzo proszę o pomoc.

  91. Alicja pisze:

    Pani Ilono!
    Bardzo proszę Panią o pomoc. Zawsze miałam bardzo gęste i zdrowe włosy. 2,5 roku temu zaczeły mi wypadać garściami, byłam załamana, bo wszystko leciało z głowy, po 4 miesiacach znalazłam lekarza, który specjalizuje sie w łysieniu, zrobił mi badanie trichokogiczne i jak zobaczył wynik to stwierdził, że jest fatalnie.
    Anagen- 27%, norma>60
    Katagen-0, norma 3
    Telogen-15%, norma <20-30
    Dystroficzne-40%, norma<3
    Dysplastyczne-12%, norma<10
    Inne ułam.-6%, norma60
    katagen-3, norma 3
    telogen-12%, norma <20-30
    dystroficzne-36%, norma <4
    dysplatyczne- 11%, norma<10
    inne ułam- 2%, norma<3
    Wnioski w badaniu: łasienie androgenowe, znaczna część mieszków włosowych rosnących zminimalizowana itp.
    Badania tarczycy wszystkie są ok tylko Dhea-SO4 wynosi 582,8 norma 98,8-340
    Dhea wynosi 14,21, norma 1,3-9,8
    Estradiol 236,90, progesteron 4,14, testosteron 1,58, prolaktyna jest w normie 11,88. W tej chwili biorę verospiron 50mg i piankę Rogaine (dla mężczyzn 5% minoxidil) do wcierania. Proszę mi napisać, czy moje łysienie kiedykolwiek da się wyleczyć i czy ten typ łysienia jest wyleczalny a także czy wynik badania włosów jest taki fatalny. Proszę mi doradzić jakie badania jeszcze powinnam wykonać i co robić. Jest to straszne kiedy z bujnej czupryny zostały włoski przez które prześwituje skóra. Zapomniałam dodać ze tydzień temu lekarz stwierdził 7 cm torbiel na jajniku
    Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

    1. Alicja pisze:

      Witam
      Pani Ilono moje wcześniejsze pytanie zostało w połowie usunięte i chciałam napisać od którego momentu. Od momentu inne ułamane 6%, norma 60
      katagen 3, norma 3,dalsza cześć tekstu jest w pierwszej mojej wiadomości, przepraszam za takie zamieszanie ale to nie z mojej winy zostało wycięte z tekstu, dziękuję i pozdrawiam

    2. Ilona pisze:

      Wysokie Dheas trzeba skonsultować z endokrynologiem. To nie musi być AGA tylko telogenowe hormonozależne. Tak wysoki odsetek włosów dystroficznych wskazuje na działanie czynnika szkodliwego na włos w fazie anagenu doprowadzając do jego uszkodzenia.

  92. Alicja pisze:

    Witam
    Pani Ilono moje wcześniejsze pytanie zostało w połowie usunięte i chciałam napisać od którego momentu. Od momentu inne ułamane 6%, norma 60
    katagen 3, norma 3,dalsza cześć tekstu jest w pierwszej mojej wiadomości, przepraszam za takie zamieszanie ale to nie z mojej winy zostało wycięte z tekstu, dziękuję i pozdrawiam

  93. Alicja pisze:

    Witam!
    Pani Ilono dziękuję za opdowiedź, znajdę dobrego endokrynologa, który może mi pomoże. Wczorajszy tekst zosał urwany w połowie wiec było w nim ze mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. Mam owłosienie typu męskiego i tradzik no i oczywiście łysienie. Mój wiek to 32 lata.
    Dziękuję i pozdrawiam

  94. zalamana pisze:

    Proszę o pomoc…nigdy wcześniej nie miałam problemów z włosami,które były bardzo gęste.bralam cyprest przez kilka miesiący na wypryski na plecach.po odstawieniu(rok temu)włosy leca mi garściami i jest ich juz bardzo mało. Wszystkie hormony w normie,oprócz androstendionu,który w pierwszych dniach cyklu waha się miedzy 3,86 a 5,1(przy normie do 4,2).hormony nadnerczowe ok,brak policystycznych jajników. Endokrynolog twierdzi,ze androstendion nie ma w moim wypadku wpływu na włosy. Odzywiam się dobrze,suplementuje dietę,prowadzę stresujący tryb zycia-od zawsze.co Pani o tym sadzi?

    1. Ilona pisze:

      Androstendion może mieć wpływ na włosy. Jako androgen skraca fazę anagenu. Poza tym, u kobiet może bezpośrednio być konwwertowany do DHT.

  95. aga pisze:

    Droga Pani Ilono.Bardzo proszę o pomoc!! podejrzewam u siebie wypadanie włosów spodowowane przez tabletki antykoncepcyjne novanette które aktualnie biorę,chciałabym zrobić badania które to zweryfikuja i pomogą mi podjąć odpowiednią decyzję czy odtstawić czy dalej brać ale dodatkowo uzywać czego innego.Tylko nie wiem kiedy zrobić te badania w jaki dzien cyklu czy po okresie w trakcie brania tabletek czy w okres,chodzi o to aby wyniki były wiarygodne.Niestety w moim miescie nie ma na tyle kompetentnych lekarzy ktory by potrafili mi pomoc.

    1. Ilona pisze:

      Konieczna jest konsultacja z endokrynologiem. Lekarz musi określić kiedy zrobić badania i odpowiednio je potem zinterpretuje. Niestety nie jestem lekarzem i nie mogę Pani pomóc w tym zakresie.

  96. Daniela pisze:

    Dzień Dobry Pani Ilono,

    Od pewnego momentu zauważyłam zwiększone wypadanie włosów u siebie. Właśnie odebrałam wyniki badań trichogramu, byłabym bardzo wdzięczna za interpretację wyników:
    włosy anagenowe: 80% norma
    włosy katagenowe: 0% norma
    włosy telegenowe: 20% norma
    Uwagi: fazy wzrostu w granicach normy, 5% wł.dysplastycznych, 2% dystroficznych. Wynik prawidłowy

    Pozdrawiam Serdecznie

    1. Ilona pisze:

      Wszystko jest na granicy normy. Robiła Pani badania hormonalne?

      1. Daniela pisze:

        właśnie zauważyłam,że przy podanych badaniach nie wyświetliła się granica normy w procentach.
        Podaję normy:
        a)włosy anagenowe 85%
        b)katagenowe 2%
        c)telogenowe 20%

        Badania hormonalne robię cały czas.
        Od 2007 roku jestem pod opieką gin-endokrynologa,mam problemy z nieregularną miesiączką oraz tarczyca: hashimoto, jednak nigdy nie miałam problemów z wypadaniem włosów.

  97. Magda pisze:

    Ja chcialam zapytac pani czy istnieja jakies srodki obnizajace sam androstendion nie wplywajac przy tym na inne hormony ? i czy w tym przypadku antykoncepcja jest dobrym rozwiazaniem ?wiem ze nie jest pani lekarzem i z tym trzeba udac sie do endo.ale jak narazie bede mogla zrobic to dopiero w grudniu a chcialabym wiedziec cokolwiek na ten temat ..

    1. Ilona pisze:

      Nie słyszałam o takich środkach. Leczenie hormonalne ustala lekarz.

  98. aneta pisze:

    Pani Ilono.Mam 41 lat i wypadają mi włosy brwi i rzęsy ale nie mam placków.ormony płciowe sa dobre.Mam zdiagnozowane hashimoto.Jednak do tej pory nikt nie zdrożył mi leczenia z uwagi na fakt, ze tsh mam 4 a to norma.Moje ft4 jest w dolnej granicy normy a nieraz poniżej.Mam wysokie anty Tpo.Pani Ilono czy to tarczyca może byc problemem.I nie wiem dlaczego ale jak mam problemy z wlosami boli mnie skóra glowy na której nic nie widać.Co to jest??

    1. Ilona pisze:

      Tarczyca powoduje problemem z włosami. Ból skóry głowy to trichodynia. To są bóle podobne do fantomowych (po amputacji kończyny)gdzie pusty mieszek włosowy wysyła jeszcze sygnały nerwowe. Jest to ból o podłożu psychosomatycznym.

  99. Joanna pisze:

    Witam, mam 19 lat i od roku wypadają mi włosy, było to ok. 70 przy myciu i potem jeszcze ze 30-40 przy czesaniu i schnięciu. (Niby te 100 dziennie to norma, ale jeśli odrastają, a ja niestety widzę, że mam mocno przerzedzone nad czołem i na skroniach-widać prześwity, no i wcześniej przy myciu wypadało mi max 20. Wiem, że u mnie to nie jest ekstremalna liczba ale chciałabym ratować włosy, póki jest jeszcze co ratować). Głowę myję co 3 dni,jak nie muszę wychodzić z domu to nawet raz na tydzień, ale wtedy zwykle wypada więcej. Od początku stosowałam Vitapil, wcierki Radical, zużyłam nawet 2 opakowania po 27 ampułek Vichy Neogenic- po tym preparacie zauważyłam baby hair. Przez krotki okres czasu włosy wypadały mi w mniejszej ilości, jednak problem powrócił i teraz wypada ich nieco więcej, momentami 150 przy myciu, czesaniu, schnięciu. Znowu wrócił vitapil, wcierka z rzepy firmy Joanna, były też maseczki z olejku rycynowego, nafty, itp. Włosów nie suszę suszarką, nie farbuję, nie stosuję pianek, lakierów, zwykle noszę kitkę. Byłam z wizytą u pani trycholog, która po obejrzeniu skóry głowy i zbadaniu włosów wyrwanych i tych które wypadły stwierdziła, że nie mam grzyba, wypadają telogenowe, a cebulki są małe, niedożywione bo mam złogi łoju, które utrudniają mikrokrążenie w skórze. Co prawda miałam głowę niemytą od 3 dni, ale pani powiedziała że to nie ma znaczenia. Od tego czasu (ponad 1,5 miesiąca) stosuję na to szampon apteczny Kertyol (kuracja 6 tyg. właśnie się skończyła) i Seboradin z rzepą (równolegle wcierki z rzepy), ale efekty na razie mizerne. Włosy co prawda stały się ładne, błyszczące, nie muszę dawać odżywki, ale nadal wypadają.
    Byłam także z wizytą u ginekologa, miałam robione badania hormonalne i USG- wszystko w porządku. Dostałam Diane-35, której jeszcze nie biorę zważywszy na to że biorę teraz antybiotyk gdyż miałam usuwanego zęba i początek przyjmowania diany przypada na końcówkę antybiotykoterapii- wolałabym nie mieszać leków, poza tym trochę się boję, jednak wezmę w przyszłym m-cu bo jestem zdesperowana i jednocześnie załamana, bezsilna. Jakiego typu to jest łysienie? Czy jest coś jeszcze co by mi pani mogła doradzić? Może jakieś badania? Słyszałam o trychoscanie- czy warto?
    Podaję wyniki badań, w nawiasach normę:
    TSH 2,74 (0,51-4,3), miesiąc później w sierpniu 2,07 (0,35-4,94)
    FT3 2,81 (1,71- 3,71)
    FT4 0,91 (0,7- 1,48)
    OB 2 (<12)
    Żelazo w surowicy 137 (37- 145)
    FSH 6,5 (3,5- 12,5)
    LH 3,8 (2,4- 12,6)
    PRL 7,71 (4,79- 23,3)
    Testosteron 0,3 (0,1-0,8)
    Androstendion 2,0 (0,3-3,5)
    AST 17 (5-32)
    ALT 20 (5-36)

    Badania robione pod koniec lipca i w sierpniu tego roku. Bardzo proszę o pomoc.

    1. Ilona pisze:

      Bez oglądania skóry głowy nie jestem w stanie stwierdzić jaki to jest typ łysienia. Jeżeli są zablokowane mieszki włosowe trzeba je oczyścić n.p. tonikiem 1.1 Gestil Care.

      1. Joanna pisze:

        stosowałam właśnie szampon, który pani w aptece mi poleciła- Kertyol z kwasem glikolowym i salicylowym, ale nie pomogło 🙁
        może źle mi pani w aptece doradziła na mój problem?

        1. Ilona pisze:

          Być może źle doradziła.

  100. Kasia pisze:

    Witam Pani Ilono,
    Stosowałam miesiąc loxon i włosy trochę odrosły, następnie miesiąc alpicort, niestety musiałam przerwać stosowanie bo zaszłam w ciąże, niestety poroniłam. Jeżeli odrośnięte włosy po poronieniu wypadły to jest to łysienie androgenowe?

    Pozdrawiam,
    Kasia

    1. Ilona pisze:

      Niestety nie umiem Pani odpowiedzieć na to pytanie. Zdiagnozowanie łysienia androgenowego jest złożonym procesem.

  101. chybaplackowata pisze:

    Witam! Postaram się w miare dokładnie opisać mój problem gdyż liczę na,pomoc z Pani strony. Wydalam już majątek na bezskuteczne leczenie u dermatologow. Dwa lata temu bardzo wypadały mi wlosy, wówczas stwierdzono niskie żelazo. Po suplementacji przeszlo. Zostały mi od tamtego czasu drobne lyse miejsca skupione blisko siebie na czubku glowy.. Leczylam to wcierkami szamponami itp i nic. Czasem pojawiały się tam wlosy ale tak cienkie że widoczne tylko przez zdjecie. Pojawiło się ich trochę więcej tak że mam na czubku spore przerzedzenie z kilku plamek. Chorobliwie grzebie w tych miejscach i pojawiły się też lyse paski jak by szersze przedzialki czy to od naciagania? Czasem mam duży lupiez. Ostatnio dermatolog zapisał mi Loxon. Jestem już w depresji i nie wiem co mam robić. Badania są ok.

    1. Ilona pisze:

      Żeby coś powiedzieć muszę widzieć Pani skórę głowy.

      1. ja pisze:

        Czy mogę jakoś podeslac Pani wyraźne zdjęcia mojej glowy? Bardzo zależy mi na Pani poradzie…

  102. patsy2 pisze:

    witam. moim problemem są wypadające włosy. zrobiłam wszelkie badania zalecane na tej stronie i wszytskie są w normie. Jedyną nieprawidłowością jest wynik testu z metoclopramidem, prolaktyna na czczo wynosi 10 (norma), a po 120min. – 167ng/ml. Nie mam poza tym żadnych objawów hiperprolaktynemii (zab. miesiączkowania, itp., w przeszłości urodziłam 2 dzieci – bez problemów z zajściem w ciążę). Teraz ma 36 lat. byłam u dermatologa, oglądał kamerą i stwierdził, że są b. cienkie, ale skóra głowy bez zmian. Mam pytanie, co dalej?

    1. Ilona pisze:

      Jeżeli dynamika wypadania jest normalna (ilości włosów wypadających niewielkie)i na przestrzeni większego czasu pojawiło sie przerzedzenie, bardzo możliwe, że jest to AGA. Nie przesądzała bym jednak sprawy.

  103. Eryka pisze:

    Dzień Dobry,

    Piszę do Pani z problem wypadania włosów, zrobiłam wszystkie badania hormonalne które wyszły prawidłowo,mam tylko problem z prolaktyną… Oprócz tego zrobiłam badania trochogramem o to wyniki:
    włosy anagenowe 75% norma 85
    włosy katagenowe 1% norma 2
    włosy telogenowe 24% norma 15
    Trichometria: w w normie

    Wiek: 53
    Byłabym wdzięczna za odpowiedz,

  104. Nata pisze:

    Witam. Mam nietypowe pytanie. Dlaczego kobietom karmiacym odradzany jest loxon? Mi lekarz go zapisal a,karmie. Czy ma to związek z burza hormonów i może narobic więcej szkód niż pożytku? Czy raczej szkodzi dziecku?

    1. Ilona pisze:

      Może zaszkodzić dziecku.

  105. chybaplackowata pisze:

    Wysłałam formularz ze zdjęciami na e-trychologia. Nie dostałam zadnego potwierdzenia ani nic… Co mam zrobić?

    1. Ilona pisze:

      Wysłałam do Pani odpowiedź z e-trychologii.

  106. Moris76 pisze:

    Pani Ilono,
    od kilku lat wypadają mi włosy, nie widzę żeby dużo ich wypadało ale mam wyraźne przerzedzenie na całej głowie, co ogromnie mnie martwi. Kiedyś miałam gęste włosy, teraz pióreczka. Moja siostra ma zdiagnozowane łysienie androgenowe, tato również łysieje. Mam 37 lat.
    Poziom hormonów tarczycy w normie, poziom innych hormonów także w normie bo miałam ocenę rytmu dobowego wydzielania hormonów, androstendion, DHEA-S prawidłowe, DHEA: 14,78 a więc przekroczone. Mam wole miąższowate tarczycy z 2 guzkami w obu płatach (czekam na wynik biopsji). Mam też poziom wit. D na dolnej granicy normy oraz osteopenię -2,3. Włosy mi się przetłuszczają, myję codziennie, nie mam hirsutyzmu. Morfologia krwi dobra.
    Pani Ilono, czy na podstawie badań można stwierdzić łysienie androgenowe? Dermatolog zapisała mi Loxon, nic więcej nie zaleciła.Co mam robić dalej? Bardzo proszę o poradę.

    1. Ilona pisze:

      Na podstawie samych wyników badań nie da się kategorycznie stwierdzić czy to AGA. Proponuję Gestil pianka 1.1, szampon 2.4, serum 1.3 .Przydałaby się suplementacja d3 pod kontrolą lekarza.

      1. Moris76 pisze:

        Bardzo dziękuję za odpowiedź. Chciałabym się jeszcze zapytać, czy mając dobre wyniki można mieć AGA, czy też AGA diagnozuje się wyłącznie na podstawie złych wyników (wraz z obserwacją włosów)? Czy wole miąższowate tarczycy + guzy niezłośliwe mogą spowodować utratę włosów? Czy ten zestaw Gestil poleca mi Pani z uwagi na przetłuszczające się włosy? Czy Loxon powinnam stosować? Bardzo proszę o poradę, z góry dziękuję za poświęcony czas.

        1. Ilona pisze:

          Choroby tarczycy mogą spowodować utratę włosów. Zestaw polecam na wypadanie włosów, jednak bardzo dobrze również działa przy włosach przetłuszczających się. Loxon to ostateczność.

  107. Eryka pisze:

    Dzień Dobry,

    Piszę do Pani z problem wypadania włosów, zrobiłam wszystkie badania hormonalne które wyszły prawidłowo,mam tylko problem z prolaktyną… Oprócz tego zrobiłam badania trochogramem o to wyniki:
    włosy anagenowe 75% norma 85
    włosy katagenowe 1% norma 2
    włosy telogenowe 24% norma 15
    Trichometria: w w normie

    Wiek: 53
    Byłabym wdzięczna za odpowiedz,

  108. joseppa pisze:

    Witam, proszę o radę..
    Od 2 lat wypadają mi włosy. Zawsze miałam grube kręcone, teraz mam ich ponad połowę mniej i nie chcą się nawet kręcić.. widoczne są przerzedzenia. Mniej więcej w tym samym czasie zaczęłam mieć łupież. Używałam nizoralu, po kilku myciach łupieżu nie było, ale po około 2 tygodniach znowu był nawrót i tak w kółko.. Dermatolog na wypadanie przepisał mi dermenę, która nic nie dała. Morfologia krwi prawidłowa, USG jamy brzusznej, TSH, ft3 i ft4 również. Zażywam revalid.
    Byłam u trychologa i z badania kamerką wyszło, że moje cebulki włosów są jakby otoczone tłuszczem i dlatego nie dochodzą do nich substancje odżywcze i wypadają.. Trycholog polecił mi preparaty hiszpańskiej firmy DSD de Luxe. W zestawie peeling, lotion, i jakiś szampon. Czy wie Pani coś na temat tych specyfików? Są dość drogie i nie wiem czy warto to kupić.
    Lekarz rodzinny przepisał Zoxiderm 150 na łojotokowe zapalenie skóry i łupież. Jestem w trakcie stosowania. Dodam, że włosy nigdy mi się nie przetłuszczały.. mogłam nie myć głowy tydzień i nic nie było widać. Myłam zazwyczaj co 5 dni. Teraz zmieniłam nawyki i robię to co 2 drugi dzień. Kiedyś zdobyłam się na przeliczenie włosów, które wypadły podczas mycia, było ich ponad 400… Mam wrażenie, że ciągle wypadają te same ilości włosów. Możliwe, żebym miała łojotokowe zapalenie, jeśli nie mam żadnych plam na skórze głowy, a z cerą nie miałam nigdy żadnych problemów? Nie wiem co powinnam jeszcze zrobić..
    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Tego, czy ma Pani łojotokowe zapalenie skóry, niestety na odległość nie stwierdzę. Przy zaczopowanych ujściach mieszków włosowych należy zrobić kurację oczyszczającą. Do tego celu polecam Gestil Care lotion 1.1, jest tańszy od DSD de Luxe i bardzo skuteczny. Sugeruję zrobić badania hormonów: androstendion, prolaktynę i DHEAs.

      1. joseppa pisze:

        bardzo dziękuję za szybką odpowiedź!

  109. MonikaProszeORade pisze:

    Dzień dobry,
    pozwolę sobie tutaj zamieścić pytanie, które postawiłam na kafeterii. Zostawię oryginalną jego treść.

    “Mam pytanie, do Pani Trycholog lub Dermatolog,
    mam podobny lek jak nie ten sam co wyzej podawala Asia, przynajmniej te same dawki i tak samo je odczytalam
    – vit b6 canpositum No 20,0
    – Hydrocortisoni 1,0
    – Spir. vini 60% ad 100,0
    – Tmct.capsici 5,0
    – M.f. sol
    Pani powiedziala abym to stosowala codziennie wieczorem, a czy nie jest to za mocne i moze bezpieczniej byloby co drugi dzien po umyciu wlosow, bo wlasnie co dwa dni myje.
    Czy codziennie jest ok??? Wizyte kolejna mam albo zaraz przed swietami albo w nowym roku, wiec biore na wszelki wypadek pod uwage ze kolejna wizyta czeka mnei za poltora meisiaca, co tez wydluza stosowanie tej wcierki. Wlosy wypadaja mi znacznie mocniej niz zazwyczaj, ale poki co na szczescie Pani doktor nie widzi aby sie cos zlego dzialo na glowie.”

    Bede wdzieczna za odpowiedz

    1. Ilona pisze:

      Niestety nie odpowiem Pani na to pytanie. Nie jestem lekarzem. Leki powinno się stosować ściśle według zaleceń lekarza prowadzącego.

      1. Monika pisze:

        Dziękuję. A czy ta mieszanka jest silna, chodzi czy występowanie w takiej wielkosci sterydu moze spowodowac pozniejsze lnienie, np. po odstawieniu leku? czy jest ono bezpieczne? Tym bardziej ze nic zlego podobno nie dzieje sie na mojej glowie.
        Pozdrawiam

        1. Ilona pisze:

          Każdy reaguje na leki indywidualnie. Są przypadki kiedy nic się nie dzieje, a ą też przypadki kiedy nawet wcierki niesterydowe wywołują linienie.

  110. natalia pisze:

    Witam, mam pytanie, które ostatnio bardzo mnie nurtuje.
    Przez niecałe 3 lata wypadały mi włosy, powolutku ale pół roku temu wypadały bardzo intensywnie, w pewnym momencie myślałam, że będę łysa. Miałam przeprowadzone kompleksowe badania, wszystko wyszło w jak najlepszym porządku. Okazało się, że przyczyną była nadmierna ilość stresu, mało snu i zła pielęgnacja skóry głowy.
    Od pół roku wszystko wraca do porządku: nie mam już prześwitów, suchych jak siano włosów, podczas mycia i czesania wypada bardzo mało włosów góra 10, jest to naprawdę duży sukces z którego jestem dumna. Jest też dużo małych włosów, ale o zrobieniu przedziałka i rozpuszczeniu włosów mogę zapomnieć. Tutaj pojawia się moje pytanie: czy po tak długim przerzedzaniu się włosów, jest możliwe by na głowie wrócił stan sprzed wypadania włosów, znaczy czy będą gęste tak jak wcześniej, czy muszę się pogodzić z tym, że do końca życia będą rzadkie, a przedziałek szeroki? Rodzina i znajomi sugerują mi, że nigdy nie będzie tak, jak było kiedyś, nie ukrywam martwi mnie to.
    Będę wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam.

    1. Ilona pisze:

      Niestety rzadko kiedy włosy odrastają całkowicie do poprzedniego stanu. Bardzo często na gęstość wpływa również to, że włosy podczas rzutów wypadania zmieniają strukturę ( odrastają cieńsze).

  111. Ewa pisze:

    Witam,

    czy moge prosic o interpretacje moich wynikow badan?
    Badania robilam ze wzgledu na dlugotrwajace wypadnie wlosow.
    Chcialabym tez zaznaczyc iz biore na codzien hormony – euthyrox N100 – stan po operacji – wyciecia platow tarczycy.
    MORFOLOGIA Z ROZMAZEM

    Hemakryt HCT-37.3 [%] N:37.0-47.0
    Krwinki czerwone RBC-4.03 [106 /ul] N:4.0-5.0
    Hemoglobina HGB-12.8 [g/dl] N:12.0-16.0
    Krwinki białe WBC-5.4 [103 /ul] N:4.0-10.0

    Wskaźniki czerwonokrwinkowe
    MCV-93 [fl] N:80.0-97.0
    MCHC-34.2 [g/dl] N:31.8-36.0
    MCH-31.7 [pg] N:11.6-14.8
    RDW [%] N:11.6-14.8

    Płytki krwi
    PLT-266 [103 /ul] N:140.0-424.0
    PWD-13.3 [%] N:8.0-18.0
    MPV-8.3 [fl] N:7.5-12.0

    Rozmaz (pomiar automatyczny)
    wart.b. NEUT-3.77 [103 /ul] N:2.5-5.0
    % NEUT-69.2 [%] N:45.0-70.0
    wart.b. LYMPH-1.25 [103 /ul] N:1.5-3.5
    % LYMPH-22.9 [%] N:20.0-45.0
    wart.b. MONO-0.31 [103 /ul] N:0.2-0.8
    % MONO-5.7 [%] N:3.0-8.0
    wart.b. EO-0.10 [103 /ul] N:0.01-0.5
    % EO-1.8 [%] N:1.0-5.0
    wart.b. BASO-0.02 [103 /ul] N:0.0-0.2
    % BASO-0.4 [%] N:0.0-1.5

    ŻELAZO-90 ug/dl Z.Ref.:37-145
    FERRYTYNA-34.33 ng/ml N:13-150

    TSH 3generacja-1.08 ulU/ml Z.Ref.: Dorośli: 0.27-4.20
    FT3-3.08 pg/ml Z.Ref.:2.57-4.43
    FT4-1.46 ng/dl Z.Ref.: Dorośli: 0.93-1.70
    anty-TG -30.36 IU/ml N:<115
    anty-TPO – 5.67 IU/ml N:<34

    8dc
    Cynk (ICD-9:K15) – 83,20 µg/dl N:50,00 – 150,00
    Magnez (ICD-9:M87) – 2,03 mg/dl N:1,90 – 2,50
    Estradiol (ICD-9:K99) – 108,50 pg/ml N:faza pęcherzykowa 12,5 – 166
    Progesteron (ICD-9:N55) – 0,68 ng/ml N:faza pęcherzykowa 0,2 – 1,5
    Prolaktyna (ICD-9:N59) – 14,48 ng/ml N:4,79 – 23,30
    Testosteron (ICD-9:O41) – 28,62 ng/dl N: 6-86 (nie podali normy, taka znalazłam w necie)
    Androstendion (ICD-9:I31) – 2,62 ng/ml N: 0,75-3,89

    z gory dziekuje za odpowiedz.
    POzdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Wyniki są w normie. Dopóki nie będzie pozytywnej odpowiedzi ze strony organizmu na przyjmowane leki dopóty włosy będą wypadać. Można wdrożyć zestaw na łysienie Gestil Care w celu poprawy dynamiki odrostu włosów.

  112. ewelina pisze:

    Ewe pisze:
    11 grudnia 2012 o 21:50

    Witam Pani Ilono,

    Zwracam sie z prośbą o poradę/opinię/komentarz…

    probujac zrozumiec i zdiagnozowac przerzedzajace sie od lat wlosy, (od około końca liceum) i swiadomosc (mam 28 lat), ze obsesja na punkcie przeswitow na glowie, sprawia ze mam tyle blokad w zyciu, do tylu rzeczy brak mi odwagi, zycie ucieka mi przez palce postanowilam zainwestowac czas i pieniadze i sprobowac ustalic powod mojego przerzedzania sie wlosow..
    mialam b.grube wlosy, siostra i mama maja grube, ojciec i jego mama cienkie.

    zaczelam od wykonania badan krwi, wizyty u dwoch endokrynologow-ginekologow i dermatologa (Warszawa). Panie dermatolog stwierdzily ze hormony generalnie bez zaburzen, dermatolog cos mowila o czopach rogowych i ze wg niej to raczej andriogenowe…
    (czy te czopy to właśnie sprawka „chemii organizmu”, czy jakies kosmetyki pozwalaja te czopy w jakims stopniu wyeliminowac? i otworzyc cebulki, z ktorych moze cos wykielkuje…

    Nikt jednak nie czul sie na silach by postawic diagnoze lub leczenie..dermatolog zasugerowala badanie wlosow i skory glowy,

    Przesyłam wyniki ktore wykonalam niedawno:
    3 dzien cyklu
    estradiol 21,80 norma faza folikularna 19,5-144,2
    testosteron 82, norma 14-76
    androstendion 3,85 norma 0,30-3,30
    24 dzien cyklu
    estradiol 199 norma 55,8-214,2
    progesteron 14,26 norma 3,34-24,56
    testosteron 81, norma 14-76
    andros 3,38 0,30-3,30

    ferrytyna L05 43, norma 13-150
    FT4 1,18 norma 0,89-1,76
    LH 5,62 (3 dzien cyklu, norma faza folikularna 1,9-12,5) T
    SH 1,119 norma 0,550-4,780
    DHEAS 226,5 norma 25,9-460,2
    SHGB 145,6 norma 27,8-146
    FSH 8,49 (3 dzien cyklu, norma faza folikularna 2,5-10,2) Prolaktyna 14 norma 2,8-29,3
    kortyzol 17,56 (g.7-9:30 4,30-22,40; g. 15-17 3,09-16,66)

    testo i andro powyzej normy, jednak Panie dr policzyly stosunki testo i stwierdzily ze zaburzen „nie ma”… ze moga mi przepisac yaz itp (natomiast ok 1,5roku temu bralam yaz, wczesniej logest, yasminelle) i moze tylko tyle ze troszke troszke mniej sie swiecilam, za to efekt po yaz (ok 1,5r brania) przebarwienia na twarzy i meszek na twarzy, (wczesniej go nie bylo) wiec na razie nie „rzucilam sie z ochota” ponownie na te hormony, bo wiem ze wlosy mi po nich nie wyrosna a i problemow z cera wcale nie rozwiazuja…
    zastanawiam sie tylko, skoro te wyniki przekraczaja „norme” czy nie jest wrecz konieczne by to leczyc i regulowac?

    TG 43,8 norma: ponizej60 ATPO ponizej28 norma ponizej 60

    czy warto sparwdzic witaminy: E, B, C …etc.jakie? (nikt tego nie zlecał), dodam że łojotok mam silny tzn na czubku przeswitujacej gowy w ciagu dnia widac „kropelki” ktore odbijaja sie na bibulce kosmetycznej 🙁

    serdecznie pozdrawiam
    Odpowiedz

    Ilona pisze:
    12 grudnia 2012 o 10:33

    Czopy rogowe są wynikiem utlenienia warstwy sebum zalegającej mieszki. Preparatem, który oczyszcza skórę głowy jest Gestil Care 1.1 pianka lub lotion. Trochę niski estradiol w I fazie cyklu no i oczywiście podwyższone androgeny. Łojotok jest wynikiem podwyższonych andro. Dobrze byłoby zrobić kurację antyłojotokową i poszukać dobrego endokrynologa, który nie zlekceważy sprawy. Bez zdjęć skóry głowy z mikrokamery ciężko powiedzieć ale wygląda mi to na telogen hormonozależny.

  113. ewelina pisze:

    Witam Pani Ilono,
    patrze ze wlasnie mija rok od mojego wpisu/pytania do Pani i co sie zmienilo…niewiele, miesiace u roznych polecanych lekarzy, wydane pieniadze, bez ogladania, zlecania wynikow, otrzymywalam recepty na diane i loxon, czego z przekonania nie zastosuje, az nie bedzie to konieczne i jedyne wyjscie..
    az spotkalam osobe, pierwsza, ktora miala tez realny problem z wlosami, polecila lekarza u ktorego leczy sie -skutecznie dla niej – od 2 lat na tabletce anty i flutamidzie. wiem wiem nie kazdemu pomaga to samo, zwlaszcza jak nie znamy przyczyny..
    lekatrz stwierdzil PCO (ogladajac wyniki z ktorymi przyszlam, nie zlecil nic od siebie) i wypisal anty daylette i flutamid, stiwerdzilam ze COS zaczac robic musze, jestem w polowie 4miesiaca, i jestem w rozpaczy,:
    1. lojotok – zatrzymany – i na twarzy i na glowie – brak kropelek loju,
    2. duza suchosc i cery i wlosow
    3. wlosy jak wczesniej nie wypadaly, (przeswity i rzadkie ale nie lecialy) leca juz 3mc jak szalone, kazde mycie ro rozpacz..
    4. wyrosly mi nowe wlosy/ski na dłoniach i ciele (w miejscach gdzie ich do tej pory nie bylo..)
    na te uwagi lekarz odpowiada: to niemozliwe

    rece opadaja 🙁
    ja nie wiem co mi szkodzi, a wlasciwie tez co powinnam leczyc, lekarz mam poczucie wypisuje leczenie z automatu,

    skad moze byc taka reakcja?
    Wypadanie i porastanie..skoro lekarz tlumaczyl mechnizm blokowania nadnerczowego i jajnikowego produkowania andro, no to o co tu chodzi?

    serdecznie pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Dostała Pani silne antyandrogeny. Być może doszło do zbyt gwałtownego zbicia androstendionu (który był tak naprawdę trochę podwyższony). W wyniku nierównowagi hormonalnej teraz wypadają włosy.

  114. ewelina pisze:

    jeszcze uzupelniajac po tych 3 mcach wykonanalam wynik testo i andro:
    3,85
    73

    czy przy blokowaniu po 3mcach nie powinno byc wiekszych roznic..? wlasciwie nic sie nie ruszylo…

    a wczesnie – bez leczenia –
    3 dzien cyklu
    testosteron 82, norma 14-76
    androstendion 3,85 norma 0,30-3,30
    24 dzien cyklu
    testosteron 81, norma 14-76
    andros 3,38 0,30-3,30

    moze z doswiadczenia i wiedzy zauwazy tu pani cos czego nie widza lekarze..?
    boje sie ze w koncu podjeta decyzja o leczeniu by sie ratowac pogorszy sprawe..
    Dziekuje..

    Dobrych radosnych Swiat!

    1. Ilona pisze:

      Czyli moje podejrzenie nie było trafne. Rzeczywiście po 3 miesiącach powinno się coś ruszyć. Jeszcze sugeruję zrobić całą tarczycę, bo coś przeszkadza.

  115. Marta pisze:

    Witam Pani Ilono
    Mam 29 lat. Od kilku lat wypadają mi włosy. Byłam u 3 dermatologów ale problem nadal pozostaje nierozwiązany.
    Obecnie leczę się na hiperprolaktynemię czynnościową. Po 10 miesiącach brania dostinexu nie widzę rezultatów na włosach, jedynie zniknął trądzik z szyji.
    Wszystkie pozostałe hormony są w normie. Jedynie TSH nie daje mi spokoju. Obecnie wynik mam 3.08(norma 0.27- 4.2)
    6 lat było niewiele ponad 1 a od paru lat powoli wzrasta. Dodam że przeciwciała tarczycy są w normie, jedynie objętościowo jest minimalnie poniżej normy.
    Jeszcze jedna sprawa, mianowicie po latach stosowania loxonu mam nasilony łojotok i włosy które wypadają mają taką żółtą kulkę na końcu. Jak lekko podrapię głowę to właśnie te włosy z łatwością wypadają. Szampony na łupież niewiele pomagają. Będę wdzięczna za każdą radę. Pozdrawiam.

    1. Ilona pisze:

      Oczywiście za szybko kliknęłam :). Tarczycę trzeba obserwować, być może to ona jest powodem innych zaburzeń. do kuracji polecam jeszcze dodatkowo ( może być na zmianę z serum 1.3) lotion 1.4, który doskonale ogranicza pracę gruczołów łojowych

      1. Marta pisze:

        Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.

  116. Marzena pisze:

    Chciałam się dowiedzieć czy można stosować rownoczesnie Diane35 z Alpicort E do wcierania oraz Aknemycin Plus glowny problem to wypadanie wlosow oraz trądzik czy można wszystko stosować razem?

    1. Ilona pisze:

      Niestety nie odpowiem Pani na to pytanie, nie jestem lekarzem.

  117. Marzena pisze:

    czy można stosować rownoczesnie Diane35 z Alpicort E do wcierania oraz Aknemycin Plus glowny problem to wypadanie wlosow oraz trądzik.

  118. emka pisze:

    Witam, borykam się od dwóch lat z wypadaniem włosów, skóra łojotokowa, wyniki badań w normie: TSH: 2,22, FT4 1,27
    ft3 3,14, antyTPO <5, DHEA-S 171,4, tylko wit. D obniżona 24,4.
    Bardzo proszę o interpretację wyników trichoskopii i trichogramu: anagen:73 % (potylica 21, czołowa 17, skroniowo-ciemieniowa prawa 17, lewa 18),
    KATAGEN 0%, TELOGEN 27% (potylica 4, czoło 8, skron prawa 7, lewa8) Dysplastyczne 0
    Włosy mieszkowe : okolica czołowa 1, potyliczna 1, skroniowa 2
    Średnia grubość włosa : czołowa 0,070, potylica 0,075, skroniowa 0,080
    Żółte czopy rogowe okolica czołowa 5 w 4 pw x 70.

    Bardzo proszę o pomoc.

    1. emka pisze:

      Jeszcze raz bardzo proszę o odpowiedź

  119. augustana pisze:

    Witam. Będę wdzięczna za poradę.
    Mój problem z wypadaniem włosów zaczął się w październiku 2013. Wcześniej przez 3 miesiące brałam tabletki antykoncepcyjne, które odstawiłam ze względu na złe samopoczucie. Na włosy stosowałam różnego rodzaju suplementy i wcierki, bez efektów.
    Dermatolog rozkładał ręce, sugerując mi nowe preparaty.
    W końcu udałam się do ginekologa-endykronologa, który skierował mnie do szpitala na badania.
    Oto wyniki:
    TSH – 1,9 (0,35-4,9)
    fT4 – 1,12 (0,7-1,48)
    Testosteron – 0,21 (0,13-1,1)
    FSH – 6,63 (3,03-8,08)
    LH – 4,89 (2,39-6,60)
    Estradiol – 12 (21-251)
    kortyzol – 9,5 (2,9-17,30)
    Prolaktyna – 17,86 (5,18-26,53)
    Prolaktyna po obciążeniu – 114,37
    Androstendion – 2,63 (0,75-3,89)
    DHEAS – 4,71 (4,02-11)

    Czy winne mojemu łysieniu mogą być hormony?
    Dodam, że przerzedzenie włosów widoczne jest na całej głowie, a szczególnie na czubku.

    Będę wdzięczna za każde słowo.

    1. Ilona pisze:

      Tak, winowajcą są hormony. Ma Pani niski estradiol. Może dojść u Pani do wczesnej menopauzy. Trzeba zrobić USG jajników.

      1. augustana pisze:

        Dziękuję za odpowiedź.
        Obraz USG moich jajników wskazuje PCOS.
        Mój ginekolog-endokrynolog zainteresował się bardziej podejrzeniem hiperprolaktynemii czynnościowej, która wg mnie jest ledwo widoczna w badaniu prolaktyny z obciążeniem. Przepisał mi Bromergon na obniżenie prolaktyny, co może wpłynąć na wzrost estradiolu i uspokoić łysienie. Co Pani o tym sądzi?

        1. Ilona pisze:

          Niestety nie jestem lekarzem. Leczenie zostawmy endokrynologowi. Ważne, że jest wiadomo gdzie tkwi przyczyna.

  120. Joda pisze:

    Witam..a wiec tak,od 2013 msja.wypadały mi włosy wczesniej musiałem je codziennie myć bo były tłuste.Przerzedziły mi się na całym srodku i z tyłu(podkowa),po bokach są czarne natomiast na srodku jasne,stosowałem skrzypowite,balsamy ziołowe,radical,vitapil i teraz loxon nie dość długo bo próbuje z tym walczyc dopiero od 2ms.Wiem ,że jest to geniczne bo i ojciec i dziadek są łysi,mnie tez to czeka,ale żeby w tak młodym wieku..chce przynajmniej to odroczyc,po stosowaniu loxonu wypadają mi krótkie jasne włosy,przez ten cały okres scinałem się na łyso,ale jest mi z tym cięzko gdyż cały czas starałem się dbac o włosy a tu takie coś..może mógłby mi ktoś pomóc…czy raczej skierowac się do dermatologa…Dziękuje i proszę o zrozumienie..

    1. Ilona pisze:

      Przy łysieniu androgenowym przerzedzenia można zaobserwować niekiedy bardzo wcześnie ( 18-19 rok życia). Dermatolog wypisze loxon ( nie ma innego leku miejscowego na to). Mogę zaproponować kurację trychologiczną, która spowolni postęp choroby. Niestety nie ma nic co zatrzymuje łysienie androgenowe.

  121. Joda pisze:

    Dziekuje za szybką odpowiedź,u mnie własnie się to zaczeło ok 19 roku życia,a czy da się to odroczyć tak żeby to co ubyło odroslo?wiem ,że mnie to nie ominie…ale żeby teraz…kiedy tylko o tym pomyśle popadam normalnie w “depresje”..mam nadzieje że da się z tym jeszcze coś zrobić.
    Obecnie-wieczorem stosuje loxon 2% zas rano po wykąpaniu odżywke ziołową która trzeba trzymac 15 min następnie a spłukac-sam się lecze,nie chodziłem do dermatologa..
    Z góry Dziękuje za odpowiedz i Pozdrawiam:)

  122. Marzena S. pisze:

    Szanowna Pani Ilono,
    Bardzo proszę o Pani opinię, ponieważ nie wiem do kogo jeszcze mogę zwrócić się o pomoc. Mam 32 lata, mój problem z wypadającymi włosami zaczął się ponad 2 lata temu. Przez cały ten czas wędrowałam od lekarza do lekarza, ale nikt nie był w stanie mi pomóc. Lekarze wykluczyli łysienie androgenowe, skóra głowy nie jest łojotokowa, a w obrazie dermatoskopowym też żadnych zmian nie stwierdzono.
    Wyniki moich badań:
    morfologia: zawsze w normie
    żelazo 161 (36,8-167)
    magnez 2,3 (1,-2,4)
    fosfataza zasadowa 64 (38-126)
    testosteron 40,05 (15-81)
    DHEA-SO4 79,97 (25,9-460,2)
    SHBG 126,72 (18,4-144)
    anty-TG 30) suplementacja Vigantoletten od kilku miesięcy
    Trichogram robiony był rok temu, wyłącznie z próbek pobranych z przodu głowy po roku przyjmowania rozmaitych suplementów diety i stosowaniu różnych wcierek:
    anageny 91%, telogeny 2%, katageny 2%, dystroficzne 2%, dysplastyczne 0%, ułamane 3%
    łodygi prawidłowe.
    Włosy myję co drugi dzień szamponami wyłącznie wzmacniającymi włosy (głównie Dermena, Seboradin, Pharmaceris, Vichy Dercos Aminexil). Przez dwa lata zażywałam m.in. Revalid, Silica, Dromin, Humavit, wyciąg z pokrzywy, Biotebal, żelazo, cynk, kompleks witamin B, Gelacet saszetki, Vigantoletten. Zewnętrznie stosowałam m.in. Vichy Dercos Aminexil, Ducray Neoptide, Alpicort. Wszystkie kuracje trwały minimum 3 miesiące.
    Obecnie wypada mi ok. 250-300 włosów podczas mycia i ok. 100-150 w ciągu dnia (lecz trudno to policzyć), mam wyraźne prześwity z przodu i po bokach głowy. Nowe włosy rosną, ale są dużo cieńsze, słabsze i szybko wypadają. Nie choruję, nie miałam żadnych stresujących przeżyć, nie stosuję diet, nie biorę żadnych leków. Rodzice mają gęste i grube włosy.
    Bardzo liczę na Pani pomoc, co jeszcze mogę zrobić?

    Marzena S.

  123. Marzena S. pisze:

    Szanowna Pani Ilono,
    Wczoraj (tj. 16.06.2014) prosiłam Panią o poradę. Niestety moje pytanie zostało usunięte, a odpowiedzi brak. Czy jest możliwe uzyskanie odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę jak dużo osób o to prosi, ale jak każdy tutaj jestem już zdesperowana. Z góry dziękuję.

    Marzena S.

    1. Ilona pisze:

      Pytanie nie zostało usunięte tylko jeszcze nie zatwierdzone. Robię to raz w tygodniu z uwagi na inne obowiązki.
      Konieczne jest badanie tarczycy ( TSH, ft3,ft4,anty TPO, usg) oraz androstendion i prolaktyna. Wyniki trichogramu są w normie, przy czym mogą być niemiarodajne z uwagi na to, że włosy do badania zostały pobrane tylko z przodu. Reszta wyników również w normie.

  124. Dorota pisze:

    Witam serdecznie,
    Byłabym bardzo wdzięczna za porade w sprawie wyników trichogramu. Po ich przeczytaniu całkiem się już załamałam…
    Chciałabym przede wszystkim dowiedzieć się jaki to jest typ łysienia i jakie badania mogłabym zrobić jeszcze (TSH i morfologia w normie, żelazo i cynk w normie). Dwa lata temu miałam duzo stresów, a mniej więcej rok temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. A oto wyniki:
    1) włosy anagenowe: Okolica ciemieniowa 58%, okolica potyliczna 46,5%
    2) włosy katagenowe: okolica ciemieniowa 7,2%, potyliczna 11,6%
    3) włosy telegonowe: okolica ciemieniowa 33,3%, potyliczna 39,5%;
    4) włosy dystorgiczne: okolica ciemieniowa 1,4%, potyliczna 2,3%

    Omówienie
    Zarówno w okolicy ciemieniowej jak i potylicznej niedobór włosów anagenowych (w fazie wzrostu), nadmiar katagenowych (w fazie spoczynkowej) i telogenowych (w fazie wypadania). Ponadto włosy cienkie, różnej grubości i koloru, co sugeruje skłonnośc do dalszego pogarszania ich stanu.

    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź!

    1. Ilona pisze:

      Zbyt mało danych, potrzebowałabym wyniki TSH, ft3, ft4, androstendion prolaktyna, DHEAs i testosteron wolny.

  125. MArta pisze:

    Witam Pani Ilono,
    Od lata 2010 zmagam się nieprzerwanie z problemem wypadających, poprzednio zawsze gęstych (wszyscy zazdrościli) włosów. W pierwszym roku był to stan tragiczny- bardzo duży telogen, na pewno ponad 30%, nie jestem pewna, czy nie ponad 40, nie mogę znaleźć wyniku badania.
    Badałam też hormony płciowe- wyszły idealnie. Testosteron dokładnie pośrodku normy. Badania podstawowe w normie, lekko podwyższone TSH- mieściło się w normie, ale lekarz rodzinny zaleciła jednak kontrolować sprawę.
    Zmagam się od wielu lat z trądzikiem, więc postanowiłam przeleczyć trądzik tabletkami antykoncepcyjnymi. Brałam je 4 miesiące. Na trądzik nie wywarły żadnego wpływu(dlatego odstawiłam), ale na włosy pamiętam, że miały pozytywny- wypadało ich mniej.
    Wyłysiałam wtedy na samym początku przedziałka- tuż przy czole,na początku linii włosów. Jest to malutki placek, na którym włosy już nie odrosły. Dalej włosy wypadały ze skroni.
    Obecnie łysieję na skroniach, czoło nie podwyższa się, ale się poszerza- tworzą się prześwity na skroniach, pogłębiają zakola.

    Moje pytanie brzmi- czy to może być łysienie androgenowe?

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    1. MArta pisze:

      Dodam, że początkowo stosowałam wcierkę Alpicort E i nie pomogła.

    2. Ilona pisze:

      Lekko podwyższone tsh i to co Pani pisze o trądziku wskazuje na to, że coś się dzieje z hormonami. Należy za jakiś czas powtórzyć badania.

  126. MArta pisze:

    Ja wracając do swojego pytania, bo znalazłam wyniki badań z 2012roku. Testosteron 30, Prolaktyna 224
    Wyniki trichogramu:Anagen 70, Katagen 0, Dysplastyczne 3, Telogen 27%, przy czym okolica czołowa:2 włosy, potyliczna 10, skroniowe 7,8.

    Włosy się szybko przetłuszczają.
    Czy to potwierdza moją obawę o ŁA? Czy powinnam stosować Loxon?

    1. Ilona pisze:

      Musiałabym dostać świeże wyniki badań i widzieć Pani skórę głowy żeby postawić diagnozę (zwłaszcza jeżeli chodzi o AGA). Trzeba zrobić TSH, ft3,ft4,USG tarczycy, ansrostendion, prolaktyna, DHEAS, testosteron wolny.

  127. Lena pisze:

    Pani Ilono,
    zwracam się do Pani z pytaniem o to w jakiej fryzurze mam spać żeby nie niszczyć włosów i nie powodować ich wypadania ? mam związywac w kucyk czy zostawiać rozpuszczone ?

    1. Ilona pisze:

      Zostawiać rozpuszczone.

  128. Marzena S. pisze:

    Szanowna Pani Ilono,
    Bardzo dziękuję za odpowiedź.Brakujące wyniki:
    TSH 1,56 (0.27-4.2)
    FT3 5.08 (3,5-6,5)
    FT4 13,10 (11,5-22,7)
    anty-TPO 14,63 (0-34)
    anty-TSHR 1,01 (0-1,75)
    estradiol 7,72 (19-144)
    prolaktyna 6,32 (2,8-29,2)
    androstendion 1,48 (0,3-3,3)
    wapń całkowity 2,5 (2,1-2,55)
    Stan moich włosów pogarsza się, obecnie kończę kolejną kurację Alpicortem. Wypada mi ok. 300 włosów przy jednym myciu. Co jeszcze mogę zrobić?
    Marzena S.

  129. Marzena S. pisze:

    Pani Ilono,
    Przepraszam za pomyłkę. Estradiol 70.72, a więc w normie.
    Marzena S.

  130. Marzena S. pisze:

    Pani Ilono,
    Jest Pani moją ostatnią nadzieją. Wszystkie wyniki w normie, a włosy lecą jak szalone, nawet po 400 sztuk przy jednym myciu. W zasadzie z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Już nie wiem, co mogę jeszcze zrobić. Proszę o podpowiedź.
    Marzena S.

    1. Ilona pisze:

      Jakie badania były robione?

  131. Marzena S. pisze:

    Pani Ilono,
    Moje wyniki:
    TSH 1,56 (0.27-4.2)
    FT3 5.08 (3,5-6,5)
    FT4 13,10 (11,5-22,7)
    anty-TPO 14,63 (0-34)
    anty-TSHR 1,01 (0-1,75)
    anty-TG w normie
    morfologia: zawsze w normie
    żelazo 161 (36,8-167)
    magnez 2,3 (1,-2,4)
    fosfataza zasadowa 64 (38-126)
    testosteron 40,05 (15-81)
    DHEA-SO4 79,97 (25,9-460,2)
    SHBG 126,72 (18,4-144)
    estradiol 70,72 (19-144)
    prolaktyna 6,32 (2,8-29,2)
    androstendion 1,48 (0,3-3,3)
    wapń całkowity 2,5 (2,1-2,55)
    trichogram: anageny 91%, telogeny 2%, katageny 2%, dystroficzne 2%, dysplastyczne 0%, ułamane 3%, łodygi prawidłowe.

    1. Ilona pisze:

      Tak jak już wcześniej pisałam wszystko jest w normie. Niestety nie mogę nic więcej powiedzieć nie widząc Pani skóry głowy. Konieczny jest także szczegółowy wywiad.

  132. Kinga pisze:

    Witam Pani Ilono,

    bardzo proszę o pomoc.Od około roku bardzo wypadają mi włosy, lecą garściami, jest ich 4 razy mniej niż było. Wszystkie wyniki są w normie. Dermatolodzy rozkładają ręce i nie wiedzą jak mi pomóc. Byłam także z wizytą u trychologa, który po zbadaniu skóry głowy i włosów stwierdzi,iż mam bardzo przetłuszczającą się skórę głowy, o łój widać prawie gołym okiem. Rzeczywiście włosy myję codziennie co jest bardzo uciążliwe. Zasugerował używanie peelingu Dixidox de Luxe oraz Lotonu Dixidox de Luxe Antyłojotokowego. Niestety cena obu produktów mnie przeraziła. Zaczęłam stosować kosmetyki z linii Seboradin Niger (szampon i lotion), które na początku przyniosły efekt, włosy mniej się przetłuszczały i mniej wypadały. Obecnie problem wrócił, włosy znów lecą jak szalone i ponownie przetłuszczają się w nadmiarze. Co mam teraz zrobić? czy zająć się problemem z przetłuszczaniem czy wypadaniem włosów? czy kosmetyki Dioxidox są jedynym skutecznym wyjściem? Pieniądze juz w tej chwili nie grają roli bo jestem przerażona stanem moich włosów. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

    1. Ilona pisze:

      Odpisałam na email.

  133. Magda T. pisze:

    Witam Pani Ilono nie wiem czy jeszcze Pani tu zagląda, ale chciałabym przedstawić swój problem otóż włosy wypadają mi garściami najwięcej na czubku głowy dermatolog zdiagnozował u mnie AGA bez żadnych badań. Jedyne co to miałam robione badania na żelazo, morfologia , OB, FSH, TSH, wyników nie mam przy sobie bo są w poradni, ale Pani doktor stwierdziła, że wszystko z nimi w porządku. Byłam także u jedynego trychologa w moim mieście, który po wyrwaniu i zbadaniu około 10 włosów z mojej głowy stwierdził, że nie jest to AGA i teraz juz sama nie wiem co robić dalej?

    1. Ilona pisze:

      Oczywiście, że zaglądam :). Należy zrobić badania: TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG, androstendion, prolaktyna, DHEAs i pójść z nimi do dobrego endokrynologa. Dermatolog tu nic nie pomoże. Zwrócić uwagę na wynik TSH, normy laboratoryjne są szerokie, natomiast TSH u młodych kobiet powinno wynosić 1-1,5

      1. Magda T pisze:

        Pani Ilono nie mam jeszcze wszystkich badań ale moje TSH wynosi 1,905

      2. Magda T. pisze:

        Pani Ilono wynik mojego TSH 1,905

  134. Paula pisze:

    Pani Ilono, proszę o pomoc. Mam 24 lata Od 10 lat wypadają mi włosy. Stosowałam preparaty apteczne, w tym: Dercos Aminexil, Loxon, niemal wszystkie (poza Neogenic L’Oreal) oraz trychologiczne kosmetyki Mon Rin. Wszystkie regularnie w ok. 3-miesięcznych kuracjach. Nie pomógł żaden. Miałam także serię naświetlań światłem czerwonym lasera i 3 zabiegi “uderzeniowe” mezoterapii igłowej z koktajlem krzemionkowym. Także bezskutecznie. Wyniki badań tarczycy, testosteronu i hormonów kobiecych w normie. Żelazo i cynk – także. Staram się stosunkowo zdrowo odżywiać, łykam suplementy diety wzmacniające włosy (z metioniną i cysteiną). Zrobiłam także trichogram. Jego wyniki są następujące: anagen: 63% (norma 80-90%) w tym anagen dysplastyczny 10%, anagen dystroficzny 13%, katagen 7% (norma 0-2%), telogen 30% (norma 15-20%). Osłonka włosa w normie, pojedynczy przypadek ułamanej łodygi. Włosy się bardzo przetłuszczają, muszę je myć codziennie lub co 2 dni. Chodziłam z tym problemem do trychologa, ale jego zalecenia (kosmetyki Mon Rin i mezoterapia) nie polepszyły sytuacji, dermatolog z kolei zalecił Loxon i Novoxidyl. Novoxidyl nie pomógł, Loxonu nie wcierałam, bo testowałam go parę lat temu z szamponem Neril – także bezowocnie. Czy może mi Pani polecić dalszy tok postępowania? Czy wyniki trichogramu w jakiś sposób mogłyby sugerować diagnozę? Dodam tylko, że nie choruję i nie przyjmuję leków, a problem wzmożonego wypadania pojawił się wraz z leczeniem boreliozy antybiotykami (10 lat temu), ale lekarze raczej nie widzą związku między chorobą a kondycją włosów. Bardzo proszę o pomoc. Zaczynam tracić wiarę, że cokolwiek jest w stanie pomóc moim włosom i ścinam je na krótko co 1-1,5 miesiąca.
    Pozdrawiam Panią serdecznie, Paula 24

    1. Ilona pisze:

      Bardzo prawdopodobne, że jest to łysienie androgenowe. Trochę ciężko wyrokować nie widząc skóry głowy i wyników badań krwi. Czasami występują w wynikach pewne niuanse, które nie wskazują jednak na diagnozowaną przypadłość. Jeżeli włosy się przetłuszczają podejrzewam, że mieszki włosowe są zaczopowane i jest dość spora warstwa łojowa na skórze głowy. Można rozpocząć kurację trychologiczną na łysienie, która oczyści mieszki, wzmocni mieszki i wyhamuje nieco postęp choroby. Proponuję na początek lotion oczyszczający 1.1 Gestil Care, szampon antyłojotokowy 2.2 Gestil Care oraz http://hairprof.pl/lotiony-do-skory-glowy/7-gestil-care-14-lotion-wielowitaminowy-przeciw-wypadaniu-wlosow-100-ml.html. W drugiej fazie można zastąpić szampon 2.2 szamponem odżywczym do włosów wypadających 2.4 Gestil Care oraz lotion 1.4 serum na odrost 1.3 Gestil Care.

      1. Paula pisze:

        Dziękuję za odpowiedź. Włosy są cienkie i przerzedzone dość równomiernie, choć największe przerzedzenie występuje nad uszami, tutaj też włosy chyba trochę szybciej się przetłuszczają. Włosy się ogólnie przetłuszczają, pod kamerą sebum było widoczne już w 2 godziny po myciu. Po wprowadzeniu szamponu Novoxidyl zapisanego przez dermatologa oprócz miejsc przetłuszczonych, pojawiły się lokalne przesuszenia (szampon wysusza, jest dość agresywny, niestety nie powstrzymuje wypadania). Z racji zapisania Loxonu i Alpicortu E przez dermatologa, które zawierają alkohol izopropylowy, lekarz zalecił szampon nawilżający. Stosuję teraz szampon z 5% mocznikiem wymiennie z Novoxidilem.
        Hormony tarczycy, DHEAs i wyniki badań krwi (morfologia, cukier, żelazo, cynk itp.) w normie. Trichogram wyszedł słabo, ale chyba nie przyczynił się do postawienia diagnozy. Rozważam wykonanie trichoscanu, czy uważa Pani, że to badanie mogłoby w końcu potwierdzić lub obalić hipotezę, że jest to łysienie adrogenowe? Dodam, że w najbliższej rodzinie mężczyźni mają nadzwyczaj bujne włosy, mama raczej przeciętne i delikatne, łysienie zdarza się wyłącznie mężczyznom z dalszej rodziny – bratu mamy, synowi siostry. W jakiej linii dziedziczy się miniaturyzację mieszków włosowych i czy rzeczywiście przypadłość ta jest warunkowana wyłącznie genetycznie? Jak z dużym prawdopodobieństwem potwierdzić lub wykluczyć łysienie androgenowe?

        1. Ilona pisze:

          Trichoscan jest komputerowym odpowiednikiem trichogramu, z tą różnicą, że trichoscan dodatkowo wskazuje mieszki włosowe w miniaturyzacji ( vellus).
          Gen łysienia można odziedziczyć zarówno po rodzicach jak i po dziadkach.
          Łysienie androgenowe jest mutacją materiału genetycznego w mieszku włosowym prowadzącą do nieodwracalnej miniaturyzacji. Nie należy tego mylić z łysieniem telogenowym hormonozależnym, gdzie objawy występujące są bardzo zbliżone ( u kobiet). U kobiet potwierdzenie AGA tylko na podstawie badań zewnętrznych jest niezwykle trudne bowiem u nas bardzo dużą rolę odgrywa gospodarka hormonalna, gdzie każde wahanie może doprowadzić do wypadania i braku odrostu.

  135. Aleksandra S pisze:

    Bardzo proszę o pomoc mam 22 lata i nie wiem jak poradzić sobie z moimi problemami

    Zaczęłam analizować i zastanawiać się co jest nie tak, gdy moja miesiączka zaczęła się pojawiać średnio co dwa miesiące.
    Wcześniej miałam inne objawy które bardzo mi dokuczały- zaczęły mi wypadać włosy… początkowo było ich tylko trochę, później wypadały garściami- wypadają do teraz. Włosy bardzo, ale to bardzo mi się przerzedziły ! Potem na plecach zaczęły mi się robić wypryski- brzydkie i bolące guzy. Przytyłam.. nie jest to wielki wzrost wagi, ale dla mnie widoczny.. 3-4 kg. Nikt mi nie chce pomóc.. ginekolog zrobił usg jajników-są idealne wg niego.

    Wzięłam sprawy w swoje ręce i zrobiłam prywatnie TSH wynik: 2,670 (zakres referencyjny 0,270-4,200, po wizycie u endokrynologa lekarka stwierdziła, że jest to wynik idealny, zrobiła mi usg tarczycy, które również wypadło dobrze. Lekarka zleciła mi badania hormonalne, oczywiście wszystko prywatnie.

    DHEA-SO4 wynik 270,40 (norma dla mojego wieku 148-407)
    Estradiol (71,12) przedział ref. faza folikularna [12.5-165]
    faza owulacyjna [85-498]
    faza lutealna [43-8-211]
    po menopauzie kobiety owulujące 0-4,1, przy antykoncepcji hormonalnej 0,3-2,0, po menopauzie 0,1-1,7.

    Bardzo proszę o pomoc, każdy odsyła mnie do innego lekarza, a już powoli zaczyna mi brakować pieniędzy na prywatnych lekarzy i badania, a na kolejkę z NFZ trzeba czekać miesiącami.

    1. Ilona pisze:

      Sugeruję zrobić do kompletu androstendion, prolaktynę i testosteron wolny. Czy są przypadki chorób tarczycy u Pani w rodzinie? U młodych kobiet TSH nie powinno przekraczać 2 ( oczywiście norma jet szersza).

      1. Aleksandra S pisze:

        Androstendion wynosi u mnie 6,07 przy normie dla mojego wieku 0,75-3,89
        wolny testosteron 3,52 (norma kobiet owulujące 0-4,1)

        Prolaktyny niestety nie zrobiłam.

        Pani Ilono w mojej rodzinie nie ma chorób tarczycy, a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo.

        Endokrynolog mi powiedziała, że wynik jest idealny, więc zasugerowałam się tym i myślałam, że jest w porządku.

        1. Ilona pisze:

          Androstendion jest wysoki. Myślę, że tu tkwi przyczyna. Poza tym to że Pani ma miesiączki co 2 miesiące to powinno dać lekarzom do myślenia. Lekarz powinien również odnaleźć przyczynę zaburzeń hormonalnych ( najczęściej przyczyną bywa dysfunkcja tarczycy – warto ją obserwować i co jakiś czas robić badanie TSH).

          1. Aleksandra S pisze:

            Jak narazie to lekarze mnie odsyłają- to do dermatologa, to do ginekologa to endokrynologa i tak w kółko. Nikt nie postawił diagnozy.
            Proszę mi powiedzieć, jak sobie radzić? Czy jest jakiś sposób, żeby przynajmniej te wypadanie włosów zahamować..? bo z miesiączką to raczej bez lekarzy sobie nie poradzę.

  136. Ania zdesperowana pisze:

    Witam
    Prosze o jakies sugestie dotyczace mojego przypadku.
    Zdesperowana Ania.

    1. Ilona pisze:

      Aniu tak jak pisałam zrób badania wspomniane przeze mnie. Skonsultuj wyniki jeszcze z lekarzem, jeżeli androgeny będą w normie bardzo możliwe, że zwykłe tabletki antykoncepcyjne pomogą ( tak zaburzony stosunek lh do fsh raczej nie wskazuje na PCOS). W między czasie zrób oczyszczanie skalpu lotionem oczyszczający 1.1 Gestil Care, myj szamponem 2.4 i zacznij wcierać serum 1.3 na odrost. Można to kupić jako zestaw na łysienie Gestil Care.

      1. Ania zdesperowana pisze:

        Dziekuje bardzo. Mam juz te wyniki robilam androstendio deahs testosteron i estradiol kortyzol i prolaktyne. Wszystko wyszlo w normie. Estradiol ok 110 a testosteton i deahs w dolnej granicy normy. Prolaktyne mialam ok 20 przy normie do 25 kortyzol niski. Robilam tez proteinogram i fosfotaze zasadowa i tu rowniez ok. Wszystko wydaje sie byc ok. W mlodosci mialam anoreksje i dlugo bralam hormony bo stracilam okres. Potem mialam epizod z torbirlami na jajnikach.wszystko minęło jak zaczelam normalnie jesc. Dzisiaj ginekolog po kilkukrotnym badaniu nie stwierdza pco wyniki tez na to nie wskazuja. Nie wiem co mozmoze mi byc. Mysle tez ze moglam sobie zaszkodzic chodzeniem bez czapki. Przez wiele lat nawet w ogromnym mrozie chodzilam z gola glowa. Rozjasnialam mocno wlosy i tapirowalam Czy to wszystko moze miec taki obraz jak aga? Takie przeswity na czubku? Dziekuje za zainteresowanie

  137. N U A L A 13 pisze:

    Dzień dobry,
    Byłam w szpitalu na testach pod kątem łysienia i chronicznego zmęczenia i wyniki mam niestety podane bez norm, dlatego nie wiem co powinno wzbudzić mój niepokój. Zastanawia mnie kortyzol (w nmol/L)
    godz. 8:00 – 524,30
    godz. 23:00 – 101,40
    test supresji 1mg dexametazonu godz. 8:00 17,87
    Tarczyca wygląda tak:
    TSH II – 1,20 ulU/ml
    ft3 – 3,46 pg/mL
    ft4 – 1,01 ng/dL
    A pozostałe wyniki:
    LH 2,68 mlU/mL
    FSH 3,53 mlU/mL
    prolaktyna 5,23 ng/mL
    estradiol 91,77 pg/mL
    testosteron 0,20 ng/mL
    DHEA-S 5,19 umol/L
    badania robione w 16 dniu cyklu.
    Jestem załamana, z przerzedzeniami wyglądam już jak stwór 🙁 Bardzo proszę o pomoc w interpretacji i z góry dziękuję!

  138. espana pisze:

    Witam, od roku mam problem z włosami. Większość ich rośnie szorstka, gruba o dziwacznej konstrukcji- jakby były dysplastyczne. Te włosy mi przeszkadzają, dlatego kilka razy wyrwałam kilka- nie mają one cebulek. Mają taką kuleczkę albo strzelisty puszek w jasnym kolorze, wygląda to jak nierozwinięty włos. Dermatolog przepisała mi Loxon, ale odstawiłam po miesiącu bo zauważyłam znaczny wzrost ilości tych włosów. Jakiś czas temu bardzo mi wypadały, od 2 tygodni stosuję Dermenę- szampon i odżywkę. Włosy są w trochę lepszej kondycji lecz martwi mnie sprawa tych cebulek i dlaczego rosną mi takie dziwne włosy… Proszę o odpowiedź, bo już nie mam pojęcia co z tym robić…

  139. ewelciaz pisze:

    Bardzo proszę o opinię. Od 1,5 roku walczę z wypadaniem oraz nie odrastaniem włosów. Włosy zaczęły wypadać 3 miesiące po odstawieniu antykoncepcji po 5 latach używania. Zrobiłam szereg badań hormonalnych: estradiol 12,3 (norma 12,5-166 pg/ml) FSH 6.65 (norma 3.5-12.5), LH 6,59 (2,4-12,6), testosteron 0,11 ng/ml (0,06-0,82), SHBG 134,9 (27,8-146), 17OHprogesteron 2,72 (0,2-1,3), androstendion 1,68 (0,30-3,70). Wybrałam kilka opakowań witamin na włosy: Merz, Vitapil, wcierałam ampułki Radical. Teraz wcieram Noegenic Vichy. Na razie brak skutków. Włosów wypadało bardzo dużo przez około rok, teraz jest to ok. 100 sztuk dziennie, ale jakoś nie odrastają, bo są rzadkie i w niektórym świetle widać mi przebijającą skórę głowy. Najgorzej jest na środku i na bokach głowy ale tak bardziej boki w stronę szczytu. Czy to łysienie androgenowe? Mam tylko za niski estradiol i podwyższone 17 OHprogeteron. No i ACTH poniżej normy.Reszta badań OK. Mam trądzik na plecach, trochę na buzi i włosy muszę myć codziennie bo się tłuszczą. Proszę o opinię, może poradę.

  140. ewelciaz pisze:

    Jeszcze zapomniałam dodać, że żyję w wielki stresie, i nie przesadzam tutaj wcale, głównie przez pracę, która mnie zabija. W zasadzie, stres jest tak duży, prawie codziennie, iż czuję nawet silne napięcie mięśni w trakcie pracy. Cierpię przez to na okresową bezsenność – obecnie przyjmuję leki przeciwlękowe. Niestety, stres ciągle mnie przytłacza, choć jest minimalnie lepiej.Przynajmniej śpię i mam lepszy nastrój ogólny.

  141. ewelciaz pisze:

    Tak się rozpisuję, ale chcę jeszcze dodać, że leki które przyjmuję, nie mają skutków ubocznych w postaci wypadania włosów w ogóle. Czy może Pani określić na jaki rodzaj łysienia wskazują moje objawy. Czy mogę jakoś temu zaradzić. Jestem załamana, brak mi już sił i pieniędzy na lekarzy, którzy proponują tylko antykoncepcję, na badania i na kolejne bezskuteczne suplementy i kosmetyki.

  142. elka 66 pisze:

    Mam stwierdzone pcos (nie do końca są wszyscy endokrynolodzy zgodni) Z hormonów jedynie podniesiony androstendion i niskie SHBG, estradiol tez niewysoki.Od długiego czasu zażywam metforminę – wg jednego endokrynologa niepotrzebnie. Po pół roku jej stosowania zauważyłam wzmożone wypadanie włosów, szczególnie w rejonie przedziałka,potem się to uspokoiło.Generalnie włosy mi bardzo słabo rosną – nie mogę ich zapuścić.Z pani wypowiedzi – porad dla innych osób wnioskuję,że to wypadanie włosów jest związane właśnie z ta nierównowagą hormonalną.Ostatnio do zmniejszonej nieco dawki metforminy dodano mi spironol.Przy zażywaniu odczuwam swędzenie skóry głowy, choć może to być tez związane z kozieradką, której używam. Czy to może być złe działanie spironolu, jakby tez wiecej włosów mi wypadało. Bardzo proszę o pomoc

  143. ania pisze:

    Czy można się umówić na wizytę w czerwcu?

    1. Ilona pisze:

      Oczywiście można sie umówić. W jakich godzinach ma Pani czas?

  144. Maria85 pisze:

    Pani Ilono
    Mam 29 lat I stwierdzono u mnie Poliestyczne zapalenie jajnikow wypadaja mi wlosy mozliwe ze z tego powodu bo mam zaduzy testosteron ginekolog przepisala mi wit e i naraya tabl antyk.
    Bylam na wizycie u trychologa ostatnio który powiedzial mi ze mam lojotok I lupiez tlusty oraz odwodniona skore glowy na kamerze bylo rowniez Widac jak by przekrzywione cebulki prosze o info jaka kuracje zastosowac Trycholog doradzil mi peeling I kosm kapyderm pozdr dziekuje

  145. Joanna pisze:

    Witam,
    ostatnio byłam u Pani trycholog. Wykryła u mnie łój. Ogólnie powiedziała, że mam zniszczone końcówki i że z 2 cm przydałoby się skrócić. Włosy mam farbowane ale już dochodziły do siebie. Pani trycholog przepisała mi najtańszy szampon pokrzywowy i seboradin z apteki plus odżywkę- loton DSD 2.4 za 165 zł. Na odżywkę musiałam czekać 2 tyg więc myłam tylko tymi dwoma preparatami. Po nich moje włosy zrobiły się jak siano, po prostu masakra. Jak już dostałam odżywkę nie było lepiej. Napomnę, że obecnie jestem w 38 tyg ciąży, wtedy byłam w powyżej 30. Niedawno dowiedziałam się, że to seboradin zniszczył mi włosy i że w ciąży nie powinno się go stosować a także że odżywka nie należy do najlepszych. Co mam zrobić? Zwrócić się do Pani trycholog z pretensjami czy to co słyszałam jest nieprawdą? Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie informacje 🙂

    1. Ilona pisze:

      Włosy zostały zbyt mocno przesuszone. Zniszczyć włosy mogły oba szampony, każdy z nas reaguje inaczej na dany specyfik więc ciężko powiedzieć którego szamponu jest to większą zasługą. Nie słyszałam również opinii jako by Seboradinu nie wolno było używać w okresie ciąży ( chyba, że zawiera znaczną ilość olejków eterycznych wówczas należy stosować ostrożnie). Preparatów DSD nie znam, pracuję na Gestil Care i te produkty polecam, ponieważ są przeze mnie sprawdzone.

  146. Joanna pisze:

    Pomyłka, loton 4.2 a nie 2.4 🙂

  147. xx9asia4xx pisze:

    Bardzo wypadają mi włosy, nie odrastają nowe. Robiłam szereg badań z czego DHEA-S 553.6 (148-407),17-OH prog 2.7 (0.2-1.3) DHEA 20.3 (1.3-9.8), testosteron wolny 5.27 (0-4.1), FT3 4.04 (1.71-3.71) testosteron w górnych granicach normy. Nie miałam USG nadnerczy. Byłam u jednego lekarza i podejrzewa zaburzenia z nadnerczami. Jednak jest to typowo hormonalne wypadanie włosow. Chciałabym wspomóc się derma rollerem i jakimiś bardzo dobrymi ampułkami lub serum które pomoże mi w problemie, proszę by Pani nakierowała mnie jaki derma roller kupić (ile mm) oraz co na włosy wraz z jego używaniem, pozdrawiam serdecznie, Joanna

    1. Ilona pisze:

      Jakie było u Pani TSH? Bez unormowania poziomu hormonów nie będzie oczekiwanego odrostu. Jeżeli chodzi o długość igły – 0,25. Można spróbować Serum Gestil Care 1.3.

  148. Karola pisze:

    Witam,
    jestem zainteresowana szkoleniem, ale mam jedno podstawowe pytanie. Z racji tego, iż skończyłam studia podyplomowe na kierunku finanse i rachunkowość mogę podejść do tego szkolenia ? W tym roku jestem na macierzyńskim, ale planuje pójść zaocznie na studia związane z kosmetologią. Szkolenie powinnam odbyć po studiach? czy mogę przed ? Interesuje mnie też szkolenie przez internet .. i gdzie odbywa się ta część praktyczna bo jestem z Jarocina (koło Poznania, wielkopolskie) i chciałabym wiedzieć gdzie i na ile dni miałabym się do Pani udać 😉

  149. Mag pisze:

    Witam
    Proszę o pomoc bo jestem w krytycznym położeniu. Mam 25 i niedoczynnośc tarczycy, leczę ją od czerwca 2014 aktualny jej wynik to 2.77. Dawke mam na przemian 50/75. Włosy wypadaja mi agrsciami, wystarczy ze ich dotkne wypadaja mi ich cale kleby. Dermatolog nie stwierdzila lysienia (pomimo ze nie mialam jakis specjalistyczych badan) odczuwam ze wlosow naprawde duzo mniej niz kiedys. Biore cynk, skrzyp, biotebal 5. Chwytam sie wszystkiego zeby jakos sobie pomoc. Nie wiem czy mam jeszcze robic jakies badania hormonalne bo z tego co endokrynolog mi powiedziala to “nie ma sensu”… Nie wiem czy jest to spowodowane TSH czy nie bo wynik niby nie najgorszy. Włosy mi leca z głowy a ponadto strasznie odczuwam cięzar na oslabionych cebulkach- szczegolnie z tylu glowy wlosy sa normalnie odczuwalne.. wystarczy potem lekkie pociagniecie i wypada mi wlos przy jednoczesnym odczuwaniu tego … masakra. Podkreslam ze w grudniu i styczniu mialam ogromny stres.. Ciezki okres niby minal, mamy marzec a mi non stop wypadaja wlosy. ..

  150. Ewa pisze:

    Witam bardzo wypadają mi włosy. Moje wyniki z morfologi ok ferrytyna 90, estradiol 71,4 17-oh progesteron 1.17 FSH 7.5 LH6.2 PROLAKTYNA 14,1 TESTOSTERON 0,42 WITAMINA D3 17,30 DHEA S 145,57 B12 548 ANDROSTENDION 2,87 FT3 3,70 FT4 1,55 TSH 1,769 ZELAZO 120 .
    Badania hormonalne robiłam w 7 dniu cyklu. Proszę o szybką odpowiedź. Pozdrawiam Ewa

  151. JG pisze:

    Czy łysienie spowodowane łupieżem tłustym jest odwracalne i w jakim stopniu ?

  152. Ksenia pisze:

    Dzień dobry, mam wyniki hormonalne, różne interpretacje lekarzy, byłam u dwóch trychologów i nadal nie wiem, co robić, by nie tracić włosów. Chciałabym prosić o możliwość skontaktowania się bezpośrednio. Z góry dziękuję.

  153. Michał Gluck pisze:

    Witam,
    Mam 18 lat oraz problem z zakolami.
    Posiadam bardzo gęste oraz zdrowe włosy, jednak od około 3-4 lat powoli zaczęły pojawiać się zakola. łŁysienie występuje wyłącznie w tym miejscu, reszta włosów pozostaje silna i gęsta. W ciągu tego okresu powstały zakola o około 2 cm. Nigdy nie stosowałem żadnych preparatów ani szamponów, lecz teraz chciałbym w jakiś sposób zapobiec lub chociaż opóźnić ten proces.
    Mam tłusty typ włosów, jednak nie mam problemu z ich przetłuszczaniem nawet po dwóch dniach nie mycia, mimo że robię to codziennie. Często także pojawia się u mnie problem z łupieżem i po każdej kuracji szamponem po paru tygodniach powraca.

    Słyszałem pozytywne opinie na temat Placenty, że spowalnia proces wypadania włosów, a nawet stymuluje ich wzrost, Jednakże jestem sceptyczny co do stosowania takich środków bez konsultacji, ponieważ nie chcę przypadkiem zaszkodzić swoim włosom. Ostatecznie zdecydowałem się na zakup placenty marki ELIDOL, jednak bardzo chciałbym zasięgnąć opinii specjalisty przed jej użyciem.

    Czy byłaby Pani w stanie polecić jakąś efektywną, zdrową kurację w moim przypadku?

  154. SK pisze:

    Witam, mam również problem z nadmiernym wypadaniem włosów. Byłam już u kilku dermatologów, endokrynologów oraz ginekologów. Nikt nie był godny zaufania. Jeden przepisał Diane 35 która mnie przeraziła ze względu na końską dawkę hormonów, drugi lekarz przepisał witaminę D3 (gdy wyraźnie powiedziałam, że wypadanie ma związek z hormonami). Zaczęło się chyba w okresie dorastania, wtedy zauważyłam że włosy dosłownie lecą z głowy, lecz nie rzucało się to w oczy, gdyż normalnie odrastały. Przy obecnym stanie włosów(mam 24 lata) moje włosy już nie mają się najlepiej. Do tego samoocena jest niższa niż kiedykolwiek, z wiadomych przyczyn.
    Miałam 21 gdy “zdiagnozowano” u mnie łysienie androgenowe. Ten cudzysłów bierze się stąd, gdyż nawet nie przeprowadzono należytego badania. Pani doktor spojrzała z góry na głowę i orzekła ową diagnozę. Byłam wtedy zielona, nie miałam bladego pojęcia co to jest, więc po prostu zrobiłam tak jak kazała – zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne (podkreślę, że testosteron wtedy miałam lekko podwyższony) więc aby ten poziom wyrównać wydało mi się to jak najbardziej logiczne. Po około 4 miesiącach przyjmowania tabletek stał się cud – włosy przestały wypadać. I to na około 2 lata! Włosy mniej się przetłuszczały, ogólnie czułam się bardzo dobrze. Dokładnie rok temu dopadła mnie znów szara rzeczywistość – włosy zaczęły od nowa wypadać. Dodatkowo strasznie się przetłuszczały. Ginekolog stwierdził że to na pewno nie jajniki policystyczne, endokrynolog orzekł że hormony są ok, jedynie androstendion był lekko podwyższony (przy normie do 2,67 miałam 4,96) stosowałam naturalne środki by sobie choć trochę pomóc. Jakieś efekty były, choć ledwo zauważalne. W ten oto sposób straciłam większość włosów w ciągu kilku miesięcy, a miałam kiedyś naprawdę gęste. Zmieniłam obecnie tabletki z dionelle na yasmin. Biorę je dopiero miesiąc, więc pewnie nie ma czego oczekiwać na razie(nie wiem czy w ogóle mogę na jakąkolwiek poprawę liczyć) i dermatolog kazał także zacząć stosować alpicort e. Drażni mnie niezmiernie fakt że wypada mi około 50 włosów więcej po jego zastosowaniu (od początku nie stosuję go codziennie tylko co dwa dni, nie mogę sobie pozwolić na codzienne mycie głowy przy aktualnym trybie życia). Jestem już najzwyczajniej bezsilna i bezradna. Żaden dermatolog mnie nie zbadał należycie, rzucił jedynie okiem na głowę i do widzenia na odczepne. Każdy eksperymentuje na zdrowiu a ja mam łykać i stosować świństwa po których nawet nie mam pewności że pomogą. Ciągle kwestionuję to moje “łysienie androgenowe” gdyż nikt w rodzinie nie łysiał… a wypadają mi włosy na czubku, przy skroniach, w okolicach przedziałka..mam wrażenie jakby po prostu z całej głowy leciały. Wiem że na tej podstawie nie można nic wielce zaradzić, ale po prostu chciałabym usłyszeć przynajmniej czyjeś zdanie na ten temat, gdyż nie mam zbytnio z kim o tym porozmawiać, bo się zwyczajnie swojego problemu wstydzę. Byłabym wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

  155. Klaudia pisze:

    Proszę o analizę badań TrichoScanu .
    Analiza badań TrichoScan
    Area [cm] – 0.73
    Total hair count – 627.5
    Hair density [1/cm] – 862.5
    Anagen hairs [%] -26.1
    Telogen hairs [%] – 73.9
    Density vellus hairs [1/cm]- 40.5
    Density terminal hairs [1/cm] – 821.9
    Count vellus – 29.5
    Count terminal – 598.0
    Ratio vellus hairs [%] 4.7
    Ratio terminal hairs [%] 95.3

    Wyniki badań hormonalnych 🙁 wykonywane w 5 dniu w fazie folikularnej )
    Prolaktyna 16,68ng/ml
    Androstendion 1,96 ng/ml
    Testosteron 24,04ng/dl
    17-hydroksyprogesteron 1,74 ng/ml
    Estradiol 33,00 pg/ml
    Androstendion 1,96ng/ml

    Reszta badań została wykonana w środku cyklu
    FSH 4,88 mIU/ml ( środek cyklu 2.55-16,69 mIU/ml)
    LH 5,26 mIU/ml ( środek cyklu 9,06 -74,24 mIU/ml )
    Ferrytyna 28,68 ng/ml 13,00-150,00
    Koryzol 10,95 pobierane przed (10 godziną -6,2-19,4 ) 6 lat t
    Morfologia wyszła dobrze , wyszła tylko zbyt niska witamina D3 ( suplementuje )
    Badania tarczycy niby też dobre .
    Badania imunologiczne też dobre .
    Wypadanie zaczęło się 6 lat temu ( jednego dnia podczas mycia wypadło koło 300 włosów ) udało mi się potem nad tym zapanować . Wróciło się w październiku, z jeszcze silniejszym natężeniu , jednego dnia . Wypadają codziennie z tym samym natężeniem . W styczniu byłam u trychologa oglądała skórę głowy , mówiła ,że włosy są zdrowe , ale są nacieki tłuszczowe , cebulki zdrowe – określiła ,że jest to wypadanie telogenowe . Dwa miesiące temu do dzisiaj złapały mnie dolegliwości podobne do łojotokowego zapalenia skóry głowy ( tak wynika z opin dermatologów u których byłam ) , swędzenie niemiłosielnie , szczególnie w nocy , łuski , sucha skóra głowy , zaczerwienione miejsca . Stosowałam od pażdzeinika Loxion 2 % dwa razy dziennie efektów brak , różne suplementy droższe,tańsze , zioła , aktualnie wcieram placente , nowophane , przeciw swędowi belosalic co drugi dzień , najbardziej jednak pomagają Ci maści natłuszczające z mocznikiem czy olej kokosowy ( smaruje z własnej inicjatywy ) . Oczywiście historia bardzo jest okrojona .

    Proszę o przeanalizowanie tych wyników badań . Z góry dziękuję za odpowiedz .

  156. Klaudia pisze:

    Analiza badań TrichoScan
    Area [cm] – 0.73
    Total hair count – 627.5
    Hair density [1/cm] – 862.5
    Anagen hairs [%] -26.1
    Telogen hairs [%] – 73.9
    Density vellus hairs [1/cm]- 40.5
    Density terminal hairs [1/cm] – 821.9
    Count vellus – 29.5
    Count terminal – 598.0
    Ratio vellus hairs [%] 4.7
    Ratio terminal hairs [%] 95.3

    Proszę o przeanalizowanie tych wyników badań . Z góry dziękuję za odpowiedz .

    1. Ilona pisze:

      Nie analizuję samych wyników badań trichoscanu bez obejrzenia skóry głowy. Nie mniej jednak u Pani wygląda to na przewlekły telogen.

  157. łysiejący pisze:

    Dzień dobry, szukam pomocy w związku z łysieniem androgenowym (diagnoza dermatologa) z którym męczę się już od wielu lat (obecnie mam 26). Włosów zostało już niewiele, mam bardzo duży łojotok. Próbowałem wielu sposobów (przez kilka miesięcy poddawałem się zabiegom u innego trychologa) ale nie ma żadnej poprawy. Wiem że nie można ocenić sytuacji nie widząc się na żywo, ale chcę zapytać czy na podstawie tego co napisałem jest mi pani w stanie pomóc? Będę wdzięczny za odpowiedź.

    1. Ilona pisze:

      Po pierwsze dieta. Po drugie oczyszczanie i pielęgnacja antyłojotokowa na co dzień w domu. Zapraszam do mnie na konsultację do Cieszyna albo do Katowic.

  158. O. pisze:

    Witam, czy jest Pani w stanie polecić dobrego trychologa we Wrocławiu, lub w okolicach?

    1. Ilona pisze:

      Pani Ewelina Wysoczańska.

  159. Klaudia pisze:

    Witam, mam 25 lat i od kilku miesięcy borykam się z wypadaniem włosów. Na dzień dzisiejszy zaczynają być już widoczne zakola. Jestem po wizycie u trychologa,ale chciałabym zasięgnąć również Pani porady.
    Otóż ponad 3 miesiące temu przestałam brać tabletki antykoncepcyjne .
    Trycholog po badaniu stwierdził,że nowe włosy odrastają cieńsze i krótsze.
    Badania ogólne oraz TSH mam w normie. Nie mam anemii, odżywiam się prawidłowo. Dodam,że przetłuszczanie włosów znacznie się nasiliło.
    Czy jest możliwe,że zaprzestanie przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych jest powodem wyrastania cienkich łodyg włosa? Czy według pani to nie one są bezpośrednią przyczyna odrastania zmienionych włosów? Ginekolog stwierdził,że odstawienie tabletek nie ma tu nic do rzeczy. Z góry dziękuje za odpowiedź,pozdrawiam.

    1. Ilona pisze:

      Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych w większości przypadków skutkuje nadmiernym wypadaniem włosów, które może przerodzić się w łysienie przewlekłe. Syntetyczne hormony zawsze pozostawiają ślad na funkcjonowaniu organizmu.Proszę podać wartość TSH, normy są bardzo szerokie.

      1. Klaudia pisze:

        Witam, przedstawiam wykonane do tej pory wyniki badań (czekam na wizytę u endokrynologa):

        FT3 – 6, 20 pmol/l (norma: 3,10- 6,80)
        FT4 – 16,65 pmol/l (norma: 12-22)
        Anty TPO – 108,30 U/ml (norma: 0-34)
        Anty Tg – 448,40IU/ml (norma: 0-115)
        TSH – 2,440 uIU/ml (norma: 0,27-4,20)
        ferrytyna – 23 ng/ml (norma: 13-150)
        kortyzol – 555 nmol/l (godz 9 rano)
        żelazo w surowicy – 13,7 umol/l (norma: 8,8-27)

        morfologia z rozmazem leukocytów- wszystko w normie oprócz :
        LYMPH% – 52,9% (norma do 40)
        NEUT %- 36,5% (norma: od 45)
        glukoza – 5,3mmol/l (norma od 3,9 do 5,5)

        estradiol – 37,67 pg/ml (3 dzien cyklu)
        prolaktyna – 11,7 ng/ml (norma 4,79-23,30)
        DHEA- SO4 – 173,70 ug/dl

        Według 2 ginekologów ginekologicznie jestem zdrowa, dermatolodzy…odsyłają dalej. Jeden przepisał Alpricort E drugi loxon 2%. Alpricort po 2 tygodniach stosowania – brak poprawy, wręcz pogorszenie. Włosy wypadaja z całej głowy lecz najbardziej widoczne zmiany są na zakolach oraz nad uszami. Czy stosowanie Alpricotu lub Loxonu wyklucza mezoterapie? Aktualnie przyjmuje żelazo, biotynę. Planuje wprowadzić witamine D oraz E. Bardzo proszę o opinię. Pozdrawiam serdecznie

        1. Ilona pisze:

          Za wysokie TSH ( nie patrzymy na normy laboratoryjne), za mało ferrytyny. Dopóki nie odnajdziemy źródła dopóty mezoterapia nie będzie miała sensu. Zrobić test z jodyną. Wokół pępka posmarować jodyną, jeżeli rano nie będzie śladu dodatkowo suplementować jod.

  160. Magdalena pisze:

    Witam serdecznie
    I z góry będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc gdyż brak mi siły…aby walczyć
    Obecnie od 5 lat brałam tabletki yasminelle rok temu lekarz polecił mi krazek nuvaring ale wytrzymałam tylko 3 miesiace i znowu wrocilam do yasminelle i od marca 2015 zaczal sie horro lecialo mi dziennie po 300 włosów podczas mycia 600 straciłam połowe włosów. Do dzis włosy wypadaja dziennie 200 podczas mycia 300-350 sztuk.10 dni temu odstawiłam tabletki i nie chce do nich wracac. Stosowałam wszystko loxon,alpicort ,vichy ,mezoterapie itp. Poniezej badania i wyniki dzisiejsze.
    1. Żelazo 112,43 µg/dl 37,0 145,0 w normie
    2. TSH 1,30 µIU/ml 0,270 4,200 w normie
    3.Glukoza 88,27 mg/dl 70,00 99,00 W normie
    4.Progesteron 0,13 ng/ml (niby w normie)
    5.Prolaktyna 558,10 mIU/l 102,00 496,00 Za wysoka
    6.Testosteron 0,43 ng/m (niby w normie)
    7. DHEA-SO4 206,10 µg/dl (niby w normie)
    8. Androstendion 1,74 ng/ml 0,30 3,30 W normie
    9.Testosteron wolny 1,64 pg/ml (niby w normie)
    10 .SHBG 250,00 nmol/l 32,40 128,00 Za wysokie
    11.ALT 15,87 U/l 0 33 W normie
    12. AST 13,43 U/l 0 32 W normie
    13. FT4 1,31 ng/dl 0,93 1,70 W normie
    4.Morfologia cała w normie
    5. POtas,magnez,cynk ,witamina d3 w normie
    PROSZE O POMOC ( obecni wcieram loxon rano 5 oraz wiczorem tonik novoxidil.)

    1. Ilona pisze:

      Trzeba sprawdzić stosunek LH/FSH i wykonać dla świętego spokoju usg tarczycy. U Pani prawdopodobnie namieszała antykoncepcja.

  161. Katarzyna pisze:

    Witam! chciałam zapytać jaki jest czas oczekiwania na wizytę u Pani w Cieszynie i jaki jest jej koszt. Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Koszt 80 zł, czas oczekiwania ok tygodnia.

  162. Tomasz pisze:

    Dzień dobry . Chcialbym sie dowiedziec od czego zalezy to ze mam taka i a nie inna linie wlosow , chodzi mi o wysokosc czoła , dlaczego wlosy zatrzymały sie w danym miejscu i nie rosły dalej , mam 18 lat i wysokie czoło , czy masturbacja w wieku dojrzewania miała na to wplyw czy moze to co jadlem w pierwszych latach zycia albo w jakim srodowisku sie wychowałem ? Czy da sie jeszcze obnizyc to czoło czy te małe biale wloski da sie obudzić? z gory dziekuje za odpowiedz

    1. Ilona pisze:

      Prawdopodobnie jest to łysienie androgenowe. Wzorzec, tempo łysienia i wiek w którym łysienie się rozpoczyna są uwarunkowane genetycznie. Masturbacja, złe odżywianie, zakwaszenie organizmu, nadmierne ćwiczenia fizyczne mogą jedynie przyspieszyć ten proces. Łysienie androgenowe ciężko odwrócić. Można to zrobić farmakologicznie (biorąc tabletki do końca życia), jednak nie polecam zwłaszcza dla mężczyzny w tak młodym wieku, ponieważ są dość spore skutki uboczne, ponadto leczenie nie u każdego działa.

  163. Asia pisze:

    Czyli jaka jest na to rada gdy sie odstawia tabletki antykoncepcyjne i wypadaja wlosy np juz 5mc i zadnej poprawy nie widac? Nalezy wrocic do tabletek i brac je do konca zycia? Pytam bardzo powaznie bo wlasnie taki mam problem.
    Pozdrawiam
    Asia

    1. Ilona pisze:

      Zrobić reset organizmu.

  164. Tomasz pisze:

    Witam,Od czego zalezy ze moja linia wlosow na czole i skroniach zatrzymala sie w tym miejscu w ktorym jest teraz a nie w innym , czy przez to gdzie sie wychowalem czy w jakim srodowisku czy moze przez złe jedzenie lub to po prstu geny ? czy da sie to zmienic ? obudzić włosy zeby jeszcze troche urosły , mam wysokie czoło , chce to zmienic. Prosze o odpowiedz bardzo mi na tym zależy

  165. Zuzia pisze:

    Witam chciałabym prosić o pomoc i udzielenie jakiejkolwiek rady ponieważ już brakuje mi sił. Od ponad roku mam problem z wypadającymi włosami. Na początku nawet nie zwracałam na to uwagi aż fryzjerka stwierdziła że na bokach mam mocne prześwity, teraz po roku czasu jestem już praktycznie łysa na czubku głowy nie mówiąc już o dużych ubytkach włosów na boku głowy. Byłam u trycholog w Legnicy ale było to przeszło pół roku temu. Stwierdziła że brak u mnie meszków włosowych – nie wiem dlaczego. Zaleciła bym zbadała ferrytynę i udała się do lekarza pierwszego kontaktu. Zbadałam i byłam – u 5 lekarzy. Endokrynolog nie stwierdziła nic nadzwyczajnego, ginekolog podobnie. Lekarz internista wyśmiewa moje obawy, stwierdził jedynie insulinoodporność zalecił tabletki ale nie wiem czy mam mu wierzyć bo na mój problem z włosami stwierdził że przecież są. Ja już chodzę w chustce a co popatrzę w lustro to płakać mi się chce.
    Podaję wyniki badań może pani mi coś doradzi bo już nie wiem co robić.
    Glukoza na czczo : 92 – norma 70 – 99
    po godzinie 137
    po dwóch 61
    Insulina przed obciążeniem 15,9 norma 2,6 – 24,9
    po obciążeniu 169,2
    po 2 godzinach 37,6
    TSH 3,17 norma 0,27 – 4,20
    FT3 3,67 norma 2.00 – 4.20
    FT4 1,10 norma 0,93 – 1,70
    Żelazo 47,5 norma 33,0 – 193,0
    Transferyna 313 norma 200 – 360
    Witamina B12 – 293,30 norma 197 – 771
    Kwas foliowy 12,80 – norma 4,60 – 18,70
    Cynk 116 norma 50 -150
    Prolaktyna 13.90 – norma 4,79 – 23.30
    Prolaktyna po obciązeniu 112.90
    Ferrytyna 13 norma 13 – 150.

    Bardzo proszę o pomoc. Obecnie zaprzestałam wcierek typu Loxion, Aplicort i innych bo przez nie jeszcze bardziej wyłysiałam. Żelazo brałam przez miesiąc obecnie lekarz nie chce mi wypisać. Biorę jedynie Glucophage 500 mg – 1 tabletkę, Pomocy.

    1. Ilona pisze:

      Mnie to wygląda na niedoczynność tarczycy. TSH powinno być od 1 do 1,5. Przy objawie, jakim jest wypadanie włosów i tsh 3,13 wszystko wskazuje na niedoczynność ( nie bierzemy pod uwagę norm, które zwłaszcza dla hormonów są bardzo szerokie). Następna sprawa to dramatycznie niska ferrytyna. Żeby włosy przestały wypadać ferrytyny musi być ok 40 a żeby odrastać-80, Pani ma 13…Trzeba szukać dobrego endokrynologa, który pochyli się nad problemem.

      1. Zuzia pisze:

        Dziękuję Pani bardzo za poradę. Dzięki temu wiem przynajmniej do jakiego lekarza się udać. Jeszcze raz bardzo dziękuję.

  166. Agaciorka pisze:

    Serdecznie witam. 18 lat temu miałam operację z powodu nowotworu jajnika. Po chemioterapii włosy odrosły słabsze i cieńsze. Przyzwyczaiłam się, że mam takie włosy jednak ostatnio zaczęły mi bardzo wypadać, głownie z przodu zrobiły się lekkie przeswity. Byłam na konsultacji u trychologa w Gdyni. Pani powiedziała, że mam włosów mało ale cebuli z tyłu głowy są prawidłowe odnośnie długości życia ale coś się dzieje bo włos przy cebulce jest gruby a kawałek dalej robi się cienki. Co do przodu głowy to powiedziałam, że jest bardzo źle. Po badaniu pod mikroskopem powiedziała, że moje cebulki z przodu glosy żyją około 6 miesięcy. Bardzo się zmartwiłam. Pani zapisała mi szampony, wcierki, komórki macierzyste itp za ponad 1000 zł, co jest dla mnie na dzień dzisiejszy zbyt dużym wydatkiem. Powiedziałam, że niedawno kupiłam Vichy neogenic i nie chciałabym wydawać kolejnych tak dużych kwot. Pani trycholog powiedziała, że Vichy nic mi nie pomoże, bo to musi być preparat trychologiczny. Czekam na wizytę u dermatologa i zamierzam zrobić badania hormonów. Póki co mam na bieżaco kontrolowane TSh, gdyż mam niedoczynność tarczycy i jest od kilku lat ustabilizowane. W związku z tym, iż nie mam jajników przyjmuję estrofem a na tarczycę eutyrox 50. Zgodnie z zaleceniami pani trycholog przyjmuję kerabione 1 raz dziennie, biotebal 1 raz dziennie, biocell – 2 razy dziennie, wit D 3 raz dziennie. Wcieram raz dziennie Vichy, kupiłam szczotkę teezera. Mam ponoć niewielkie łuszczenie naskórka. Nie wiem, co dalej robić. Myślałam o mezoterapii. Bardzo proszę o pomoc, wskazówki. Pozdrawiam

  167. Agaciorka pisze:

    Zapomniałam napisać, że włosy rosną mi bardzo szybko i pani trycholog powiedziała, że rosną mi nowe włosy więc jest jakaś nadzieja. Pozdrawiam serdecznie

  168. Agnieszka pisze:

    Witam Pani Ilono
    Bardzo proszę o analizę wyników i pomoc
    W 4 dniu cyklu zrobiłam wszystkie zlecone badania.
    Przedstawiam wyniki:
    Tsh-2,483(0,350-4,940)
    ft3-2,48 (1,71-3,71)
    ft4-0,91 (0,70-1,48)
    anty-TP0-748,71(0,00-5,61)!
    anty-TG-6,82(0-4,11)!
    Fsh-4,66
    androstendion-2,05
    testostern-29,32
    Lh-3,02
    estradiol-38,00
    prolaktyna8,59
    dhea-so4-194,00
    17-ohp-1,24
    ferrytyna-18,80
    żelazo-4,8(9,0-30,04)!
    wit. D-33,57

    po 3 miesiącach kuracji żelazem wynik -12,4

    Mój problem polega na tym że cały czas wypadają mi włosy tylko ze skroni.są już lekko przerzedzone Zaznaczę ze są to włosy nowe tyle co odrośnięte i tak wkoło …rosną nowe i wypadaj..jestem przerażona bo tyle co uporałam się z problemem wypadania włosów po narkozie.
    Byłam u endokrynologa który stwierdził ze tsh jest w normie i jeszcze nie podlegam leczeniu.Zapisał mi żelazo na 3m-ce .Wynik żelaza po kuracji oczywiście rewelacyjny 29,2.Niestety już po 2 miesiącach od kuracji wynik 12,4 Kompletnie nie wiem co ma robić.Od czego zacząć?Stosuje serum energetyzujące na odrost z firmy Mon Rin wraz z szamponem dopiero 1 miesiąc,do tego zaczęłam przyjmować selen, ale czy to pomoże?Co jest powodem ze włosy wypadają ze skroni?Niedoczynność tarczycy Hashimoto ,niska ferrytyna i żelazo? Bardzo proszę o pomoc bo czuje się bezradna…
    Z góry dziękuję
    Pozdrawiam serdecznie
    Agnieszka

  169. Paulina pisze:

    Pani Ilono,

    chciałam podpytać o poradę, ponieważ na wizytę muszę poczekać jeszcze ok. miesiąca .. a boje się co się stanie do tego czasu. Problem zauważyłam niedawno – mam 27 lat, zawsze miałam gęste bezproblemowe włosy. Od jakichś 2-3 miesięcy zaczęło się swędzenie w okolicach skroni i za uszami. Zauważyłam też plamy – coś jakby rumień, na tym czasem małe krostki, łuszcząca się, tłusta skóra w tych miejscach. Później wydawało mi się, że “wydaje mi się”, że włosów “na zakolach” jakby mniej, ale teraz już nie wydaje mi się, bo faktycznie mam widoczne prześwity w tych miejscach. Prześwity są u mnie od “zakoli” po czubek głowy. Jestem przerażona, ponieważ to wszystko bardzo szybko postępuje. Dodam jeszcze, że w okresie kwiecień-czerwiec przyjmowałam antybiotyk anty trądzikowy Damelium. Miałam też ostatnio sporo stresu. Poniżej wklejam wyniki badań, które miałam zlecone przez Dermatologa w kwietniu tego roku przy leczeniu trądziku (z tym borykam się już akurat sto lat). Chciałabym spytać co mam robić w czasie, który pozostał mi do wizyty ? Myć włosy często/rzadko ? Jakimś szamponem aptecznym ? Nie wiązać w kucyk/nie prostować/nie szuszyć ? Może jakieś suplementy diety ? A może mogłaby Pani mi podpowiedzieć jakie badania powinnam zrobić przez wizytą aby przyspieszyć diagnozę ? Będę bardzo, bardzo wdzięczna za pomoc, ponieważ boje się panicznie, że dzieje się coś tak złego, że sytuacji się już nie uratuje 🙁

    Testosteron wolny (O41) – 1,09 pg/ml norma: Kobiety podczas owulacji: <=4,1 pg/ml, w czasie przyjmowania srodków antykoncepcyjnych: 0,3 – 2,0 pg/ml, po menopauzie: 0,1 – 1,7 pg/ml
    Tyreotropina (TSH) trzeciej generacji 2,07 μU/ml norma:0,27 — 4,20
    Prolaktyna (PRL) 20,44 ng/ml norma: 4,79 — 23,30 (nie bedace w ciazy)
    Androstendion (I31) 2,00 ng/ml norma: 0,30 — 3,30
    Morfologia (C55)
    WBC 5,2 K/μL norma: 4,0 — 10,0
    · NEUT 2,6 K/μL norma: 2,5 — 5,0
    · NEUT% 50,5 % norma: 45,0 — 70,0
    · LYM 2,0 K/μL norma: 1,5 — 3,5
    · LYM% 38,2 % norma: 20,0 — 45,0
    · MONO 0,4 K/μL norma: 0,2 — 0,8
    · MONO% 7,4 % norma: 3,0 — 8,0
    · EOS 0,19 K/μL norma: 0,04 — 0,4
    · EOS% 3,7 % norma: 1,0 — 5,0
    · BASO ¯ 0,01 K/μL norma: 0,02 — 0,10
    · BASO% 0,2 % norma: 0,0 — 1,0
    · ALY% ­ 2,9 % norma: 0,0 — 2,5
    · LIC% 0,4 % norma: 0,0 — 3,0
    RBC 4,6 M/μL norma: 3,7 — 5,1
    HGB 14,5 g/dL norma: 12,0 — 16,0
    HCT 42,3 % norma: 37,0 — 47,0
    MCV 91,0 fL norma: 80,0 — 97,0
    MCH 31,2 pg norma: 27,0 — 34,0
    MCHC 34,2 g/dL norma: 32,0 — 36,0
    RDW 11,8 % norma: 11,0 — 15,0
    PLT 268,0 K/μL norma: 150,0 — 450,0
    MPV 9,2 fL norma: 6,1 — 11,0
    PCT 0,25 % norma: 0,12 — 0,36
    PDW 15,3 % norma: 11,0 — 18,0
    Glukoza 79,0 mg/dl norma: 70,0 — 100,0
    Aminotransferaza alaninowa (ALT) 10 IU/L norma: < 33
    Aminotransferaza asparagin. (AST) 14 U/l norma: < 32
    Cholesterol całkowity w surowicy ­ 190,6 mg/dl norma: 115 — 190

    Pozdrawiam,
    Paulina

  170. agata pisze:

    Pani Ilono..mam takie dziwne pytanie, zrobiło mi się zakole tylko z jednej strony, nie jakieś straszne, ale jest. Dlaczego tylko z jednej i co to może oznaczać. Dziekuje

  171. agata pisze:

    Pozwolę sobie jeszcze dodać, że mam 48 lat i w tej chwili włosy wypadają mi w normie, przetłuszczają się i z lewej strony nad czołem są okej.

  172. Bogna pisze:

    Dzień dobry,

    Od 4 lat zmagam się z wypadaniem włosów. Hormony w normie, zarówno ginekolog jak i endokrynolog powiedzieli, że u nich wyniki hormonalne są w normie i to nie u nich problem. Natomiast dermatolog postawił diagnozę, że jest to łysienie androgenowe i przez 4 lata albo Loxon 5%, Aplikotr E, lub Aploexy 5%
    Czasami dermovate.
    Niestety ale włosy nadal lecą, raz mniej raz więcej. Oczywiście odrastają ale więcej wypada, wszędzie jest ich pełno i rodzina też ma ich dość. Te co jeszcze siedzą na głowie to istne “siano” i coraz więcej widzę łysiny na głowie a do tego skóra głowy już niesamowicie boli. Co robić? Czy zna Pani jakiegoś poleconego specjalistę z Warszawy i okolic? Bo ja wiem, że leczenie jest długie ale to już przeszło 4 lata i tak naprawdę ciągle lecą, za chwile psychiatra będzie potrzebny bo załamanie gwarantowane ( prolaktyna jeszcze 6 m-cy temu była w normie) i ten niesamowity ból skóry głowy!!

  173. Simran pisze:

    PROSZĘ o pomoc w analizie badań . Bardzo zalezy mi na opinii.
    Badania wykonane w własnym zakresie .
    TrichoScan
    Area [cm] – 0.73
    Total hair count – 627.5
    Hair density [1/cm] – 862.5
    Anagen hairs [%] -26.1
    Telogen hairs [%] – 73.9
    Density vellus hairs [1/cm]- 40.5
    Density terminal hairs [1/cm] – 821.9
    Count vellus – 29.5
    Count terminal – 598.0
    Ratio vellus hairs [%] 4.7
    Ratio terminal hairs [%] 95.3
    Biopsja owłosionej skóry głowy :
    Wycinek skóry z niezbyt licznymi,niego dystroficznymi włosami anagenowymi i katagenowymi o zdezorganizowanym układzie.Wzrost odsetka włosów telogenowych. W skórze właściwej ogniskowo szkliwe. Obraz może odpowiadać :Telogen effluvium.
    Badania Hormonalne :
    FSH- 4,88 mIU/ ml ( środek cyklu ) [2-55-8,08 mlU]
    LH- 5,24 mlU ( środek cyklu ) [9,06 – 74,24 mlU]
    Koryzol – 10,95 Ng/dl godzina od 7:00-10:00- [6,2-19,4Ng/dl]
    Estradiol -33,00 pg/ml ( faza folikularna ) [21-251 pg/ml]
    DHEA – 7,23 ng/ml ( faza folikularna ) [1,30-9,80 ng/ml]
    Androstetion – 1,96 ng/ml ( faza folikularna ) [0,30-3,30 ng/ml]
    Testosteron – 24,04 ng/ml (faza folikularna) [10,83-56,94 ng/ml]
    17-hydroprogesteron 1,74 ng/ml (faza folikularna ) [0,2-1,3 ng/ml]
    TSH -2,0027 IU/ml [0,3500-4,9400 ]
    FT3 – 3,27 pg/ml [1,71-3,71]
    FT4 – 1,06 ng/dl [0,70-1,48]
    anty TPO – 0,48 IU/ml [0,00 -5,61]
    anty TG – 7,93 IU/ml [0,00 – 4,11]
    ( Badanie USG tarczycy było wykonywane , które wyszło pozytywnie )
    Prolaktyna ( początek cyklu ) – 16,68 ng/ml [5,18-26,53 pg/ml]
    Drugie podejście Prolaktyna ( 21 dnia cyklu ) -584,7 uIU/ml [102,00-496,00]
    Prolaktyna po obciążeniu MTC -7110 ulU/mL
    ( Uparłam się na prolaktynę ponieważ , mój okres od paru miesięcy jest coraz skąpszy , z piersi wysiąkuje wydzielina w formie ropy , zaczęło się ciemniejsze owłosienie w okolicy sutków , oraz koło pępka , do tego nabawiłam się nerwicy lękowej i bardziej jest ona dotkliwsza od połowy cyklu do okresu )
    Badania wykonywane w Szpitalu w Katowicach na oddziale Ordynatorki Pani doktor Brzezińskiej :
    Trichogram :Anagen 79% Katagen 1% Telogen 15%
    Ferratyna -(4,63-204,00) – 13,58 ng/ml
    Kreatynina -(37-96) – 62,36 qumol/l
    glukoza – ( 3,9-5,8) – 4,73 mmol/l
    białko – (60-80) – 79,40 g/l
    Niestety na oddziale stwierdzili ,że to jest łysienie Telogenowe nie zagłębiająć się w przyczynę .
    Mam 21 lat , pierwsze łysienie spotkało mnie 6 lat temu , które trwało z 6 miesięcy , co prawda włosy trochę od rosły , ale nigdy już nie miały tej objętości sprzed 15 roku życia . Historia powtórzyła się ponad rok temu , zaczęło się od ścięcia włosów , dzięki czemu miały mi się włosy zmocnić , potem zaczeły się bóle karku oraz bardziej reagowałam na sytuacje stresowe , następnie całe włosy się ścięczyły , zrobiły się delikatniejsze . Nabawiłam się Nerwicy lękowej , po 2 miesiącach zaczęło się łysienie , zauważalne braki głosów na bokach i na czubku głowy ( głownie stamtąd leciały mi najwięcej włosów ) , włosy zaczęły się bardziej puszyć , wyglądają jak dredy , do tego przez Loxion 2 procent zrobiło się Łojotokowe Zapalenie skóry głowy . Po pół roku zaczęły mi też brwi łysieć oraz skóra też tam się łuszczyła . Leki stosowanie : 20 zastrzyków z witaminą B6 ( chwilowa poprawa ) , Loxion 2 % dwa razy dziennie przez pół roku , Vitapil , Sillica , Rewalid , witaminy z grup B , Witamina D3 ( do dzisiaj ) , olej z ogórecznika , z dyni , wiesiołka , można by wymieniać i wymieniać . Aktualnie wcieram Spectral F7 oraz symulator wzrostu z filmy Clolostrum . Szampon Dermena oraz z siarką na łojotokowe zapalnie . Od pół roku jestem też na zdrowszej diecie bezglutenowej . Dziękuję z góry na odpowiedz <3 przepraszam za ilość treści , zastanawiąm się też nad przyjazdem do Pani do Katowic .

  174. Anna pisze:

    Pani Ilono
    proszę o pomoc, mam 38 lat
    od pół roku bardzo wychodzą mi włosy , zaczynam popadać w depresję kiedy patrzę w lustro na to co pozostało.włosy wychodzą z całej głowy ale najbardziej widoczne prześwity są na środku przedziałku (tak mam prawie zawsze przedziałek na środek)
    moje wyniki:
    Morfologia:
    hemoglobina – 12,3 (11,2-15,0)
    hematokryt – 36,4% (33,0-44)
    wbc-leukocyty – 6,56 tys/ul (4,37-9,68)
    rbc-erytrocyty -5,02% mln/ul(3,50-5,00) !
    mcv- – 72,5 fl (81-98)!
    mch -24,5 pg (27,0-34,0)!
    mchc -33,8 g/dl (32,6-35,8)
    pozostałe parametry w morfoloigi w normie
    Alat, aspat, amylaza, lipaza, crp, ob, glukoza, kreatynina, mocznik w normie
    żelazo – 39 ul/dl (35,0-145,0)
    ferrytyna -6,4 ng/ml (15,0-150,0)!
    TSH -1,040 uIU/ml (0,27-4,20)
    FT3 – 5,3 pmol/l (3,6-6,4)
    FT4 – 18,26 pmol/l (12,30-20,20)
    p/c ATG -12,2 IU/ml {115,0
    p/c ATPO – 14,4 IU/ml {34,0
    witamina 25 (oh) D – 23,09 ng/ml 10-30 poziom niewystarczający!
    LH -7,00mIU/ml (f.pęcherz 2,4-12,6. f.owulac 14-95,6. f.lutealna 1,0-11,4)
    prolaktyna -11,20 ng/ml (4,79-23,3)
    DHEA-SO4 – 59,,80 ug/dl ( 25-34 lat 98,9-340. 35-44lat 60,9-337)!
    androstendion -2,6 ng/ml (0,30-3,30)
    testosteron wolny -0,54 pg/ml ( 0,00-2,85)
    17-hydroksyprogesteron- 1,53 ng/ml ( f. follikularna 0,2-1,3. f.lutealna 1,0-4,5)!
    kortyzol 15,09 un/dl (godz 7-9 4,3-22,4
    godz 15-17 3,09-16,66)
    witamina B12 – 482 pg/ml (197-771)
    magnez, sód, potas w normie
    wapń całkowity 8,50 mg/dl (8,60- 10,30)!
    Pani Ilono czy to może być łysienie androgenowe?
    wiem że trudno stawiać diagnozę bez obejrzenia skóry głowy i włosów ale ma Pani tak ogromne doświadczenie, że bardzo proszę o Pani zdanie.

  175. Hubert Więckowski pisze:

    Dzień dobry,
    Pani Ilono mam pytanie czy jako trycholog z doświadczeniem jest pani w stanie pomóc w wyborze niezawodnego urządzenia mikro kamery. Jestem fryzjerem i niestety nie orientuję się w tego typu urządzeniach. pod czas szkoleń fryzjerskich często szkolenio0wcy używają kamery dla porównania włosów przed i po zabiegu np: rekonstrukcji lub prostowania keratynowego.
    Pozdrawiam Więckowski Hubert

  176. Agnieszka pisze:

    Witam
    Od jakiegoś roku zaczęły wypadać mi włosy za uszami to tak wypadły że nie ma ich wcale kiedyś jak byłam nastolatką to miałam ale pomógł loxson nie pamiętam jaki to był teraz to mam łyse placki za uszami i stylu głowy obcielam włosy krótko bo już nie miałam jak przykrywać tych placków nie mam rzęs na dole od pół roku używam różnych odżywek olejek rycynowy ale nic nie działa na jednym oku tracę już rzęsy u góry masakra jestem załamana kupiłam perukę ale jej też nie mogę długo nosić bo mnie swędzi głową nie wiem co robić mam zapalenie skóry ale skórę mam czysta po peelingu trychologicznym robiłam podstawowe badania morfologię i tarczycę TSH ft3 i ft4 oraz USG tarczycy i niby wszystko ok wiem że ta prolaktyny muszę zbadać bo bardzo się stresuje tym stanem nie mam włosów na rzeczach i bardzo mało na nogach jakie badania muszę jeszcze zrobić i czy można je robić na NFZ czy prywatnie
    Może mi pani pidpowiedziec

  177. Agnieszka pisze:

    Włosów na ręcach nie mam wcale miało byc

  178. Agnieszka pisze:

    Witam
    Dziś idę zbadać ferrytyne i prolaktyny
    Pozdrawiam

  179. Agnieszka pisze:

    Czy na tym forum jeszcze jest pani trycholog?

  180. Blackrose pisze:

    Pani Ilono,
    Mam pewne pytanie, które nie daje mi spokoju. Od paru lat tracę gęstość włosów, choć mało miałam okresów wzmożonego wypadania. W ostatnich miesiącach zaczęłam dostrzegać przerzedzenie, wydłużenie i pogrubienie przedziałka i zmianę struktury włosa. Moje włosy stały się cienkie, lotne, straciły swój kolor. Obserwując je zauważyłam, że mam bardzo zróżnicowaną grubość włosów – od tych najgrubszych sprzed paru lat, po cienkie i ledwo zauważalne. Wybrałam się do lekarza dermatologa i ten stwierdził nieaktywne łysienie telogenowe. Jednak te cienkie włosy mnie niepokoją. Lekarz stwierdził, że żadnych cieńszych włosów nie zauważył. Czy to możliwe, żeby włosy przy tym rodzaju łysienia rosły cienkie i bezbarwne? Zrobiłam badania (poza androstendionem, kortyzolem i ferrytyną) i wszystkie wyszły prawidłowe. Parę lat temu gwałtownie schudłam i bardzo dużo trenowałam – czy to możliwe, że dopiero teraz się odezwały? Mam też w życiu dużo stresu.
    Wykonywałam też trychoskopię i tam stwierdzono puste mieszki i zminiaturyzowane włosy, ale nie zdiagnozowano mnie ze względu na małą ilość tych cienkich włosów.
    Czy to możliwe, że to łysienie aga?

    (dodam jeszcze, że mam 27 lat).

  181. Patrycja pisze:

    Dzień dobry,
    mam 22 lata. Od 19 roku życia moje włosy zaczęły bardzo wypadać. Do teraz straciłam minimum ich połowę, a te co zostały są cienkie, słabe…i wciąż wypadają.
    W między czasie miałam również łupież suchy.
    Byłam dziś u trychologa i okazało się, że mam łupież tłusty. Dowiedziałam się, że może być przyczyną wypadania włosów.Podczas badania rzeczywiście widać było odstające, tłuste płaty, jednak gołym okiem nie widać tego w ogóle. Głowa mnie nie swędzi.Włosy się jakoś bardzo nie przetłuszczały, w zasadzie tłuste były dopiero na trzeci dzień i wtedy też je myje. Jedyne co gdy podrapię głowę widzę pod paznokciami biały osad.Czy to znaczy, że mam jakieś bardzo ostre stadium łupieżu czy wręcz przeciwnie?
    Zapytałam się co spowodowało ten łupież, dostałam w odpowiedzi, że możemy doszukiwać się wielu przyczyn. Np. stres. Czy jeśli zwalczę łupież, ale nie usunę przyczyny jego powstania powróci?
    Włosy wypadały mi już zanim był (bo jeśli miałam łupież suchy w międzyczasie, to wnioskuję, że tłusty naraz nie mógł występować? )
    W związku z tym, że włosy mi wypadały stosowałam odżywki ( np. jantar, biowax) oraz olejowałam włosy i skórę (olej KHADI, olej kokosowy, oleje Nacomi). Czy to mogło się przyczynić?
    Trycholog przepisał mi szampon:Rebitalia – szampon witalizujący przeciw wypadaniu oraz tonik z tej serii. Dodatkowo probiotyki i peeling 2-3 razy w tygodniu ( z racji ceny peelingu, dostałam przywolenie używania peelingu do twarzy lub ciała na skórę włosów)
    Dziś zgodnie z zaleceniem umyłam włosy, następnie zrobiłam peeling i znów umyłam, bez tonizowania z racji tego, że nie kupiłam jeszcze toniku. Skóra mnie teraz swędzi. Czy ten peeling nie podrażnia jej i nie pogarsza problemu? Moje włosy się puszą. Mam nie stosować olei maseczek? A chociaż preparat typu biosilk albo jakiś preparat psikany( z dodatkiem oleju) które je ujarzmi?
    Stosuję też tabletki merzspezial. Czy stosować je nadal?

    Dodam, że tok temu robiłam badania na tarczycę z krwi (tak mi polecono) i wynik miałam w normie.
    Z góry dziękuję bardzo za odpowiedź. Mam wielki mętlik w głowie, a chce uratować resztkę włosów które mam JESZCZE na głowie.

    1. Ilona pisze:

      Nie należy robić peelingu na skórę głowy, który jest przeznaczony do ciała czy twarzy!!! Do skóry głowy są inne preparaty z uwagi na jej budowę, np taki http://hairprof.pl/home/29-1-serum-gleboko-oczyszczajace-do-skory-glowy-ph-65.html . W przyszły tygodniu będą dostępne http://hairprof.pl/home/8-1-serum-oczyszczajaco-detoksykujace-do-skory-glowy-100-ml.html . Maski na łodygę włosa należy normalnie stosować. Oleje tylko na łodygę, nie na skalp. Co to znaczy, że wyniki są w normie? Norma jest bardzo szeroka…

  182. Lilka Londyn pisze:

    Pani Ilono! Na lysienie choruje juz od 6 lat , teraz mam 36. Moje wlosy sa w fatalnej kondycji. Zostaly u mnie zdiagnozowane policystyczne jajniki jednak wyniki hormonow , krwi, tarczycy, cukru, prolaktyny, ferrytyny, testosteronu, estradiolu etc sa perfekcyjne. Miesieczki mam regularne co 28 dni. Bralam tabletki Yasmin i Diane-35 przez kilka lat bo sadzono,ze to lysienie androgenowe. Jednak poprawy po tych tabletkach nie widzialam. Wyniki podczas stosowania ich byly duzo gorsze od tych gdy mialam robiona przerwe jakby organizm zwyczajnie zle reagowal na te srodki. Teraz odstawilam Yasmin w listopadzie bo nie chce juz tego brac( mam zylaki) i po ok. dwoch tygodniach zaczelo sie najgorsze. Wlosy wypadly i wypadaja jak po chemioterapii, cale pasma mam w rece. Prosze mi powiedziec czy lysienie androgenowe moze tak wygladac???? Zeby wlosy wypadaly z glowy calymi pasmami do lysej wrecz glowy???? Jeszcze nie widzialam zeby jakikolwiek facet wylysial w 2 tygodnie-raczej to proces przewlekly. Wmawiaja mi androgenowe a wlosy wypadaja wszystkie- dlugie, krotkie, srednie, slabe i mocne , bez cebulek i z mocnymi cebulkami. Nie jest to tez plackowate -zaznaczam. Mam tluste wlosy ale myje nizoralem i raczej kontroluje lupiez i lojotok. Moja dieta jest idealna, spedzam cale dnie w sklepach ze zdrowa zywnoscia, sama gotuje. Zreszta widac to po wynikach z krwi, ze nie brakuje mi niczego. Wage mam odpowiednia, nie stresuje sie nadmiernie. Wlosow prawie nie farbuje, chodze siwa caly czas bo wstydze sie isc do fryzjera-zreszta zauwazylam, ze w sumie po zrobieniu balejazu wypadaja mniej bo sa mniej tluste. Wiec raczej to tez nie wina zabiegow. Zaznaczam, ze zawsze wlosy byly moja ozdoba, mialam dlugie, grube i mocne. Mysle, ze powodem mojego lysienia teraz jest dlugotrwale przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych, ktore doprowadzily moj organizm do zapasci. Teraz jak zaczynam przyjmowac nie widze zeby wlosy sie znacznie zagescily (czyli nie dzialaja pozytywnie), jednak dodatkowy estrogen z nich pochodzacy sztucznie podtrzymuje wlosy na glowie , zeby pozniej wszystkie naraz (po odstawieniu) zmusic do wypadniecia. Tym samym jeszcze bardziej rujnujac naturalna rownowage, do ktorej juz chyba nie da sie powrocic. Suplementy i witaminy nie pomagaja. Wcierki powoduja wzmozone wypadanie . W rodzinie nie mam osob ze slabymi wlosami i lysych rowniez wiec to nie genetyka. Jak zapanowac nad takim wypadaniem?? I co to jest????? Prosze o komentarz i dziekuje. Czy Pani rowniez sadzi, ze to androgenowe????

    1. Ilona pisze:

      Włosy przy AGA tak się nie zachowują. Jest rozregulowanie tabletkami antykoncepcyjnymi. Można podratować środkami zewnętrznymi(oczyszczanie i pobudzanie krążenia) i czekać aż organizm dojdzie do równowagi.

  183. Duzy problem :( pisze:

    Dzien dobry mam takie pytanie od okolo stycznia zeszlego roku badzo wypadaja mi wlosy na poczatku problem nie byl tak widoczny. Od okolo 8 miesiecy problem ten znacznie sie nasilil, wlosy znajduja sie wszedzie na lozku, w lazience kuchni, podczas mycia zatykaja sitko i woda nie moze odplynac z wanny. Wszystkie wyniki badan mam w normie, dodatkowo choruje na wrzodziejace zapalenie jelita grubego. Ostatnie zaostrzenie mialam na przelomie od listopada do stycznia pojawila sie wowczas krew. mialam robione badania krwi w tamtam czasie ale tez byly w normie. Z lekow na wlosy bralam merz special, tran lub wit d, przyjumuje rowniez zelazo i magnez, niacyne, przyjmowalam rowniez witaminy doppel herz aktiv na wlosy z biotyna, pilam siemie lniane, olej lniany. Wyniki badan tarczycy tzn tsh , ft3, ft4 rowniez mam w normie. Bylam na badaniach u ginekologa rowniez wykluczyl obecnosc torbieli nie biore rowniez tabletek antykoncepcyjnych i nie mam problemow z miesiaczka. Wlosy ktore wypadaja maja na koncach tak jakby taka mala biala kuleczke , od jakiegos miesiaca po dwoch dniach od mycia wlosow po tzw podrapaniu sie po glowie pod paznokciami jest jakby taki biala mazia. Wlosy obecnie myje szamponem firmy Rausch z kofeina, wczesniej uzywalam szamponu plantur 39 z kofeina, rowniez dermeny na wypadanie wlosow, okres stosowania szamponow byl min 4 miesieczny. Najgorsze jest to ze wypadaja rowniez takie male 1 cm wloski rowniez z ta koncowka. Nie oczekuje ze postawi Pani diagnoze ale moze ma Pani moze jakis pomysl co moze sie dziac nie tak gdyz ciezko jest tak przez internet dawac diagnoze mie ogladajac skory glowy. Pochodze z okolic Krakowa i moze zna tam Pani w okolicach jakiegos dobrego trychologa badz dermatologa ktory moglby pomoc. Z gory dziekuje za odpowiedz i Pozdrawiam

  184. aga pisze:

    Witam,
    mam takie pytanie – czy łojotok skóry głowy nie zawsze wiąże się z zaburzaniami hormonów? jakie podstawowe badania powinny zostać wykonane przy tego typu schorzeniu? i jaka ewentualnie może być przyczyna tego łojotoku, czy po prostu czasem ma się predyspozycje do jego powstania? rozumiem też, że łojotok to nie znacz, że ma się łysienie androgenowe?

    1. Ilona pisze:

      Obecność łojotoku nie oznacza łysienia androgenowego. Zwykle są to zaburzenia hormonalne i błędy dietetyczne. Z hormonów: cała tarczyca oraz panel hormonów męskich + estradiol i prolaktyna, vit d3.

  185. Iza pisze:

    Witam serdecznie. Nazywam się Iza i mam 30 lat. Od dwóch lat borykam się z problemem wypadania włosów, głownie w miejscu na przodzie głowy. Dwa lata temu rotacyjnie wypadła mi prawie cała grzywka. Włosy w górnej przedniej części głowy dożywają 10 cm po czym wypadaja. W tym czasie zaczynaja wyrastać już nowe włoski które w momencie najbardziej zaawansowanego łysienia maja ok 3cm. I tak na okrągło. Mam jasne włosy, bardzo cienkie. Nie farbuje ich. Jakiś czas było dobrze stosowałam po kolei w przeciągu tych dwóch lat kerabione, amocon forte, solgar włosy (1rok) oraz ducrey anacaps. Od miesiąca nie jem żadnych witamin na włosy i… wypadają garściami!grzywka znowu na etapie totalnego przerzedzenia. Nie wiem co mam robić! Hemoglobina, hematokryt od dwóch lat kontroluje i mam w normie. Wapń z którym kiedyś miałam problem w normie. ANTY TPO w normie, FT3, FT4 w normie, TSH 3,0!!!!! Neurocyty ciagle za niskie, limfocyty ciągle za wysokie od roku conajmniej…lekarz uważa że to normalne. Hormony hmmm bolesne, mocno krwawe miesiączki, długieee cykle.Mówiłam ginekologowi o problemach z włosami ale na żadne badania hormonalne nie skierował.Nawet nie wiem które mam sobie wykonać. Aktualnie jest ze stanem włosów źle, w przeciagu tych dwóch lat było znośnie ale nie dobrze. Proszę o jakieś wskazówki. Nie wiem czy mam sie suplementować czy stosować np Intensywne serum przeciw wypadaniu włosów Gestil Care 1.3 Professional?? Nie wiem, rozkładam ręce i proszę o pomoc.Mogę nawet zdjęcia wysłać jeśli to ułatwi odpowiedź na moje zapytanie.Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Dobry endokrynolog na wczoraj, niepokojące tsh. Zrobić usg tarczycy i resztę badań hormonalnych pełny panel. Badania są opisane na blogu. Serum Gestil Care 1.3 professional jak najbardziej stosować + masaże + oczyszczanie.

  186. Anna pisze:

    Witam. Mam kilka pytań. Posiadam w domu urządzenie do peelingu kawitacyjnego, czy mogłabym robić nim peeling skóry głowy i jak ewentualnie to prawidłowo robić?
    Od dwóch lat karmie piersią i mam wrażenie, że włosy cały czas są cieńsze i rzadsze niż kiedyś, miejscami sianowate. Cały czas mam dużo nowych włosów tak zwanych baby hair, ale nie przybywa mi czupryny. Mam też niedoczynność tarczycy i biorę euthyrox 25. Wyniki mam w normie. Czy włosy wzmocnią się i zagęszczą, gdy skończę karmić?
    Zauważyłam że grube włosy najszybciej rosną mi tam, gdzie ich nie chce, np. na nogach. Co mogę zrobić, żeby włosy wyrastały grubsze na głowie i czy grubsze włosy rosną szybciej?
    Pozdrawiam.

    1. Ilona pisze:

      Kawitacja nie nadaje się do przeprowadzania peelingu na owłosionej skórze głowy ponieważ łopatka powinna mieć w 100% z mokrą skóra co jest niemożliwe z powodu obecności włosów.

  187. Ewelina pisze:

    Dzień dobry,
    Mam 38 lat, walczę z wypadaniem włosów od około roku, było to średnio 200 – 250 włosów dziennie.
    U dermatologa leczę się od czerwca 2017. Pani doktor po obejrzeniu skóry głowy powiedziała, że to łysienie telogenowe, włosy są przerzedzone równomiernie.
    Moje wyniki badań:
    DHEA-SO4 – 73,09 µg/dl, 60 – 337 35-44 lata
    DHEA – 2,02 ng/ml, 1,2 – 6,3
    Androstendion – 1,53ng/ml, 0,3 – 3,3
    Testosteron – 10,8 ng/dl, 8,4 – 48,1
    Kortyzol – 11,2 µg/dl
    Żelazo – 100, 33 – 193
    Ferrytyna – 134,9 ng/ml 13 – 150
    Prolaktyna – 356 mIU/l 102 – 496
    Witamina d3 – 50,5 ng/ml
    Estradiol 3 dc – 36,5 pg/ml
    Estradiol 13 dc – 250
    TSH – 0,931µIU/ml 0,27 – 4,2
    FT4 – 1,72 ng/dl 0,93 – 1,7
    ATG – 63,3 IU/ml, 0-115

    Mam od 10 lat zdiagnozowane Hashimoto, kontrole co pół roku, wyniki TSH zawsze w granicy 1-2. Od pól roku biorę letrox 25 mg, bo TSH było 2,6. Ostatni wynik TSH 0,931.

    W czerwcu 2017 po 1 wizycie dostałam: Derovate 1 X dziennie do wcierania i szampon Clobex 3 x w tyg. Pomogło na 1,5 miesiąca, wypadało około 70 włosów dziennie. Pogorszenie do 150-200 włączono Polcortolon 4 mg – 1 tabl dziennie. Poprawa na jakieś 120 dziennie.

    Po następnej wizycie 1 września Pani Doktor w kamerce zauważyła, że może większe przerzedzenie jest z przodu, są jakieś puste mieszki i znalazła 2-3 czopy rogowe.
    Włączyła Spirolin 25 mg. i Alpricot E z dolewką kropli na jaskrę.
    Stosuje taką mieszankę od 3 tyg i od kilku dni nastąpiło drastyczne pogorszenie.

    Dzisiaj wyczesałam rano 200 włosów, masa leży na podłodze. Wcierki Dermovate i Alpricot podrażniły mi skalp, czuję pieczenie w skórze.
    Nigdy nie miałam łojotoku, pryszczy nawet jako nastolatka.
    Co mi jest, wszystkie badania są bardzo dobre. Co ja mam robić?

    Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Nie stawiam diagnoz, nie jestem lekarzem i nie mogę jednoznacznie stwierdzić co Pani jest , zwłaszcza, że nie widziałam Pani skóry głowy.

  188. Załamana 20 latka. pisze:

    Witam. Błędy z wcześniejszych lat i miesięcy doprowadzają mnie do załamania. Nie wiem już co robić. Od 4 lat rozjaśniam i farbuje włosy na blond. Dodatkowo paliłam je suszarkami, prostownicami, lokówkami. Przestałam od jakoś 1.5 miesiąca. Zaczęłam regeneracje sauną niestety nie daje to póki co żadnego efektu. Włosy mam suche i bardzo bardzo zniszczone ścinam je co chwile, ale to nic nie daje ponieważ one sie złamały w pół w nie których miejscach nie mam włosów a w innych jedne dłuższe drugie krótsze. Już mam ich tak mało że jeszcze chwila i bede musiała kupić perukę. Błagam o pomoc 🙁

    1. Ilona pisze:

      Nie bardzo rozumiem czego Pani ode mnie oczekuje. Nie pomogę Pani na odległość, muszę włosy zobaczyć żeby cokolwiek powiedzieć. To jest kwestia intensywnych zabiegów regeneracyjnych, które trzeba przeprowadzać co 10-14 dni.

  189. Lilia pisze:

    Dzień dobry, mam 24 lata, jestem kobietą.
    Zawsze miałam naprawdę ładne, gęste, kręcone-falowane włosy. Były moim prawdziwym atutem.

    [1] Problem z ich utratą zaczął się latem 2014. Miałam wtedy 21 lat, było to po dwóch bardzo stresujących pierwszych latach studiów. Sądząc, że to „okresowe” wypadanie włosów nie czyniłam żadnych kroków. Jesienią problem zaczął mnie jednak poważnie martwić. Nie ustępował i 20 listopada 2014 wykonałam pierwsze badania: morfologia, ferrytyna: w normie. 12 grudnia 2014 pierwsze badanie tarczycy: TSH 2,56μlU/ml *norma 0,27-4,2 | FT4 15,93pmol/l *12-22 | FT3 5,23pmol/l *3,1-6,8. Będąc pewną, że wszystko mieści się w normach zaczęłam szukać pomocy u dermatologa. Nie miałam większych problemów ze skórą głowy, choć od okresu dojrzewania musiałam myć ją co dwa dni, rzadziej codziennie. Próbowałam pomóc sobie wcierkami Seboradin, czy szamponem Novoxidil. Dwukrotnie byłam na naświetlaniu laserem u dermatolog. 3 lutego 2015 wykonałam kolejne badania: morfologia, glukoza: w normie, a także hormony w fazie folikularnej (niestety nie wiedziałam wtedy, że istotny jest konkretny dzień cyklu, lecz z pewnością nie było to podczas miesiączki):
    estradiol 66,28 pg/ml *faza folikularna 12,5 – 166
    progesteron 0,61 ng/ml *faza folikularna 0,2 – 1,5
    FSH 8,27 U/l *faza folikularna 3,5 – 12,5
    LH 9,12 mIU/ml *faza folikularna 2,4 – 12,6
    testosteron 0,22 ng/ml *norma 0,06 – 0,82
    DHEAS 188,1 μg/dl *148 – 407
    anty-TPO < 5,0 IU/ml *< 34,0
    prolaktyna 580,6 μU/ml *127 – 637
    kortyzol 556,3 nmol/l *rano 171 – 536
    insulina 5,64 μU/ml *2,6 – 24,9
    Uznając, że wszystko mieści się w normach ucieszyłam się, że nie muszę płacić za wizytę u endokrynologa. Szukałam pomocy u kolejnej dermatolog, która przepisała mi Alpicort, Stieprox, robioną wcierkę oraz robioną maść na usta (wciąż suche, pękające usta były jedynym objawem towarzyszącym wypadaniu włosów). Odwiedziłam nawet pseudotrychologa w jakimś śmiesznym łódzkim salonie fryzjerskim (mając dzisiejszy rozum wyszłabym stamtąd nic nie płacąc ;)), pan pokazał mi moje włosy pod kamerką, powiedział, że włosy odrastają, jest ich dużo i trzeba tylko czekać. Fakt, była to wtedy dla mnie jakaś nowość. Jednak te nowe odrastające włosy także wypadały – widziałam to wokół siebie, na ubraniach…
    Po pewnym czasie używania specyfików z recepty pani dermatolog zbuntowałam się (bo niby dlaczego przepisała mi stieprox bez dokładnych badań), bezradna odstawiłam je i zaczęłam używać szamponu Emolium a następnie Alterry. Suszyłam włosy tylko czasem i tylko chłodnym powietrzem. Postanowiłam odpuścić i nie potęgować stresu. I rzeczywiście – wiosną 2015 wypadanie się zmniejszało. W każdym razie moje włosy wciąż były gęste. Było lepiej, przestałam bać się czesania włosów. Z czasem nie zauważałam już, aby wypadały krótkie nowe włoski. I jakoś to życie mijało 😉 Włosy musiałam myć codziennie.

    [2] Latem 2016 było naprawdę ok. I mimo dużych stresów związanych z obroną pracy, czy praktykami zagranicznymi było coraz lepiej. Jesienią 2016 włosy wypadały zupełnie w normie. Nie dręczyły mnie już na ubraniach, kocach… Używałam profilaktycznie wcierki Jantar.

    [3] 23 stycznia 2017 przeszłam zabieg korekty części chrzęstnej nosa (przerost chrząstki) – znieczulenie ogólne dożylne, płytkie 1h, leki p-bólowe, biofuroksym, potem przez 4 dni – gdyż wywował wysypkę – DALACIN C.
    – Przed zabiegiem w grudniu 2016 wykonałam morfologię: hemoglobina, hematokryt, MCV, MCH – były lekko poniżej normy, reszta ok. Nie czułam żadnego osłabienia ani innych objawów, włosy też cały czas ok. Suplementowałam żelazo, morfologia trochę się poprawiła. Dodam, że nawet prawidłowe wyniki zawsze miałam w dolnych granicach (zresztą jak mama, czy siostra). Glukoza, potas, sód, wskaźniki krzepnięcia krwi: ok.
    Obawiałam się, czy operacja nie popsuje kondycji włosów, jednak było dobrze. Początkowo po operacji wypadało ich wręcz coraz mniej – dosłownie kilka dziennie.

    [4] Lecz pod koniec marca 2017 znowu się zaczęło. Tym razem od uporczywego swędzenia… uczucie, jakby skóra była sucha. Pomyślałam, że za bardzo sobie pofolgowałam z suszarką w ostatnim czasie + skutki operacji. Sięgnęłam po dermenę, użyłam jej tylko kilka razy. Wróciłam do mojego szamponu Alterry, który moim zdaniem dobrze oczyszcza i jest delikatny zarazem. Spróbowałam wcierki novoxidil, po kilku dniach odstawiłam (to chyba sam alkohol). Kupiłam szampon Emolium, ponieważ miałam wrażenie, że skóra jest sucha, mimo, że nadal przetłuszczała się codziennie. Użyłam dwa razy szamponu Oliprox. 16 maja morfologia: hemoglobina 11,6 *12-16, hematokryt 34,4 *37-47, reszta w normie. Udałam się do lekarza rodzinnego: GFR2 199 *60-999, kreatynina 0,62 *0,6-1,1;
    25 maja morfologia: hemoglobina 11,3 *11,5-16, hematokryt 33,6 *36-46, MCV 82,4 *83-103, MCH 27,7 *28-34, reszta ok, żelazo 97 *65-175,
    tarczyca:
    TSH 2,63 *0,27-4,3
    FT4 1,86 *12-22
    Zauważyłam że po zwykłym dniu puchną mi kostki. Dotąd NIGDY nie puchły mi kostki, nawet w największe upały.

    [5] Niestety 26 maja 2017 miałam poważny wypadek rowerowy. Głęboka rana uda (7cm), poważne stłuczenia kości nosa (co za paradoks) oraz łuku brwiowego. Na szczęście skończyło się bez złamań, choć były takie podejrzenia. Utrata krwi, pogotowie, wielki stres, morfina, leki p-bólowe, tomografia głowy, RTG uda. Wiedziałam, że to nie poprawi mojej sytuacji. Wszystko się zagoiło. Suplementowałam żelazo, odżywiałam porządnie. Niestety, gdy tylko doszłam do siebie musiałam uporać się z sesją na uczelni. Powoli zaczynałam chodzić bez dyskomfortu (rana). Włosy wypadały, krótkie, długie, nowe, stare – wypadały. Zaczęłam używać ampułek vichy dercos aminexil, w sumie 3 opakowania i 1 opakowanie szamponu tej serii. Jadłam więcej mięsa, własne warzywa, dużo owoców, piłam napar z własnoręcznie zerwanej pokrzywy, skrzypu…
    5 lipca w 10 dniu cyklu (tak, teraz wiem, że zły dzień):
    estradiol 178,6 *faza folikularna 12,5-166
    progesteron 0,07 *faza folikularna 0,057-0,893
    prolaktyna 14,88 *4,79-23,3
    kortyzol 14,18 *rano: 6,2-19,4
    13 lipca morfologia: hemoglobina 13,3 *11,2-15,7, hematokryt 39 *34-45, MCV 84 *79-95, MCH 29 *26-32, reszta ok, żelazo 67 *65-175, glukoza ok, mocz ok.
    Pod koniec lipca zdecydowałam się na mezoterapię osoczem.
    4 sierpnia morfologia dobra jak nigdy przedtem!: hemoglobina 11,3 *11,5-16, hematokryt 33,6 *36-46, MCV 82,4 *83-103, MCH 27,7 *28-34, reszta ok, żelazo 97 *65-175
    Tarczyca:
    TSH 2,16 *0,27-4,3,
    FT4 16,84 *12-22
    FT3 4,86 *3,1-6,8
    anty-TPO 13,11 *<34
    anty-TG 10,23 *<115
    Pod koniec sierpnia powtórzyłam mezoterapię osoczem.
    Ostatnio wykonałam badanie na obecność nużeńca – wynik negatywny.
    Oprócz puchnących w ciągu dnia kostek (coś jakby nabierały wody, nie jest to ciastowata opuchlizna) puchną mi, czy raczej opadają coraz bardziej górne powieki – co obserwuję od czasu operacji. Od wielu lat rano zawsze budzę się z opuchniętą twarzą (szczególnie oczy) i miało to zmienne natężenie w przeciągu mojego życia. Zawsze jednak wiązałam to z alergią (niestety nie wiem na co jestem uczulona, ale jestem od lat, moja alergia przyjmuje różne natężenie w różnych miejscach i okresach, niezależnie od pór roku i męczy mnie zazwyczaj rano – katar, swędzenie gardła, czy uszu itp.)… Od wypadku rowerowego obserwuję także pogorszenie wzroku i szybkie męczenie oczu. Miałam pewną wadę i astygmatyzm już przedtem, jednak teraz jest trochę gorzej.

    Byłam przekonana, że moje wyniki tarczycy są zupełnie w normie (bo przecież w samym środku norm…) Czy moje wyniki są niepokojące? Czy stres wpływa na hormony tarczycy? Czy szukać przyczyny w hormonach, czy może to wszystko skutek stresu po urazach? Jak długie są skutki takiego stresu… Przyznam, że bardzo walczę z emocjami, aby nie poddać się depresji. Czuję się bezradna i szukam po omacku. Modlę się, by dało się to wszystko odwrócić i bym odzyskała dawną fryzurę. Chciałabym wrócić do swobodnego życia, trafić do lekarza, który umiałby znaleźć przyczynę, lek i pomóc o tym zapomnieć. Za dwa dni jadę na wizytę do nowego dermatologa, jak najszybciej chcę też umówić się do endokrynologa.

    Bardzo przepraszam za tak obszerną wiadomość, jednak nie znając przyczyny mam wrażenie, że każdy szczegół może okazać się ważny.
    Pani Ilono, jeżeli jest Pani w stanie jakoś mnie naprowadzić – bardzo proszę o pomoc, choćby krótkie zdanie… Wiem, że muszę wykonać więcej badań hormonalnych.
    Bardzo chętnie wybrałabym się do Pani na wizytę – jednak mieszkam na pomorzu i zastanawiam się jak mogłabym to zorganizować…

    1. Ilona pisze:

      Trzeba jeszcze raz wykonać badania hormonów, tym razem w 3 dniu cyklu. Ważna jest ferrytyna (wynik dobry dla włosów to powyżej 70) i vit D3(metabolit 25 oh). Niepokoi mnie tsh- za wysokie jak na Panią i te obrzęki, zwłaszcza twarzy i powiek (tarczyca?obrzęk quinckego?). Sugeruję wykonanie usg tarczycy. Konieczna jest konsultacja u DOBREGO endokrynologa, specjalizującego się w chorobach tarczycy, to raczej nie jest sprawa dla dermatologa.

  190. Studentka pisze:

    Dzień dobry!
    Mój problem nie jest tak trudny, jak innych Użytkowniczek, ale jeśli znajdzie Pani na niego chwilę, to będę wdzięczna dowiadując się od Pani czegoś na ten temat!
    Mam 20 lat i długie, niefarbowane włosy. Ostatnio byłam na “ocenie stanu włosów” u znanej w moim mieście z doświadczenia i wiedzy fryzjerki. Do tamtej pory stosowałam odżywki i szampony drogeryjne (biovax) oraz olejowanie olejem lnianym z widocznym, ale średnim efektem. Fryzjerka powiedziała, że włosy potrzebują nawilżenia i że nie jest zbadane, czy oleje wnikają jakkolwiek do włosa – doradziła, bym je odpuściła. Poleciła mi firmę moroccanoil jako jedyną, której kosmetyki transportują substancje do włosa i dają świetne, wyraźne efekty także w jego wnętrzu. Nie potrafię nigdzie znaleźć wiarygodnej informacji, czy to prawda z olejami i czy ta firma ma jakiś wyjątkowy patent. Ich kosmetyki są dość drogie dla studentki. Czy wie Pani może, czy to przesada z moroccanoil, czy oleje rzeczywiście nie działają na włos i czy można osiągnąć podobny efekt nawilżonych włosów kosmetykami innej firmy lub naturalną pielęgnacją?
    Pozdrawiam Panią serdecznie!

    1. Ilona pisze:

      Żeby olej zadziałał musi być dobrany odpowiednio do stopnia porowatości łodygi. Jeżeli chodzi o firmę Moroccanoil niestety nie znam tych produktów. Myślę jednak, że naturalną pielęgnacja wiele można zdziałać.

  191. Małgosia pisze:

    Dzień dobry. Mogłaby Pani napisać ile kosztuje u Pani wizyta i jakie badania są w trakcie wizyty przeprowadzone? Ile kosztuje trichoscan? Czy może przyjmuje Pani na NFZ? Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat. Jak długi jest okres oczekiwania na wizytę? Zastanawiam się nad wizytą u Pani, gdyż mam od wielu lat problem z wypadającymi włosami. Z góry dziękuję za odpowiedź.

    1. Ilona pisze:

      Wizyta, zgodnie z info na stronie kosztuje 110 zł. W trakcie wizyty jest przeprowadzany wywiad trychologiczny, wstępna analiza wyników, trychoskopia sucha i immersyjna. Trycholodzy nie są lekarzami i nie przyjmujemy na NFZ. Czas oczekiwania na wizytę ok 2-3 tygodni (czasami można się wstrzelić w przypadku rezygnacji lub choroby innego klienta).

  192. Agata lat 32 pisze:

    Dzień dobry,
    bardzo proszę o poradę:

    włosy wypadają mi odkąd pamiętam, baaardzo rzadko miałam okresy, w których byłam w pełni zadowolona z ilości wypadających mi włosów.
    Na początku postawiono mi diagnozę: łojotokowego zapalenia skóry. Wyleczyłam, ale włosy nadal wypadały.
    Potem byłam u wielu lekarzy: endokrynolog, dermatolog, ginekolog.
    Głównie stwierdzano, że włosy wypadają mi przez stres.
    Miałam robionę badania hormonalne – ok, tarczyca ok – systematycznie badam, wyrwano mi też 100 włosów i zbadano pod mikroskopem – wynik – wypadanie telogenowe.
    W pewnym momencie na własną rękę zrobiłam badanie prolaktyny – wynik wyszedł za wysoki, brałam Norprolac (włosy się supokoiły), ale później mimo brania leków nadal wypadały. Teraz wynik mam ok, więc odstawiłam tabletki (już ponad 3 lata wynik jest ok)
    Ostatnio wybrałam się do trychologa, ponieważ strasznie nasiliło się u mnie wypadanie włosów (ok.3 miesiące po potężnym stresie i napięciu związanym z rozwodem). Diagnoza: włosy odrastają, wypadają przez stres i słabe ukrwienie. Zalecono karboksyterapię, na którą w środę się wybieram. Aktualnie włosy się uspokoiły, ale nie jest jakoś super.

    Zawsze w liceum i na studiach włosów miałam bardzo dużo, ale teraz naprawę jest ich o połowę mniej.
    Czy badanie pod mikrokamerą, które miałam wykonywane, pokazuje wszystkie mieszki włosówe, które człowiek posiada od urodzenia? Czy można na tym badaniu określić, czy mogłabym wrócić do objetości włosów sprzed lat?
    Zawsze miałam sporo odrostów, więc w takim razie skad to przerzedzenie skoro włosy odrastają?

    Chciałabym wiedzieć, czy w takiej sytuacji mogę wierzyć, że włosy przy odpowiednim postępowaniu odzyskają choć część objętości sprzed lat?

    Jak zahamować wypadanie związane ze stresem i tym samym słabym ukrwieniem skóry głowy?

    baaardzo proszę o radę,

  193. Agata lat 32 pisze:

    czy wyjściowy dobry wynik prolaktyny wystarczy? Czy muszę zbadać ją po obciążeniu aby upewnić się, że jest ok? Wcześniej miałam wyjściową za wysoką i po obciążeniu baaardzo wzrosła . Wskazywało na prolaktynemię czynnościową. Teraz wynik wyjściowy jest ok. Czy włosy mogą od tego wypadać, skoro wyjściowa jest ok?

  194. Agata lat 32 pisze:

    dzień dobry,

    bardzo proszę o radę. Włosy wypadają mi odkąd pamiętam. Odwiedziłam wielu lekarzy dermatologów, endokrynologów, trychologa.
    Głównie stawiano diagnozę stres. Miałam także łojotok z którego juz dawno się wyleczyłam. Hormony ok. TSH w normie, przeciwciała także. Jedynie był czas kiedy prolaktynę miałam za wysoką, teraz jednak wynik jest ok (choć nie wiem jak po obciążeniu – czy jest sensu badać skoro wyjściowa jest ok?). Brałam kiedyś Norprolak na obniżenie prolaktyny i włosy faktycznie nie wypadały, ale po pewnym czasie już nawet gdy prolaktyna była w normie to włosy znów zaczęły wypadać. Teraz wynik jest dobry, więc chyba nie w tym tkwi przyczyna….
    Byłam ostatnio u trychologa i widział dużo odrostów – nie było miniaturyzacji – odrobinke na czubku głowy, łupieżu też nie za dużo, skóra tłusta. Od stycznia miałam mnóstwo stresów i ok w lipcu włosy zaczęły wychodzić garściami. Teraz jest już lepiej, ale nie jest tak dobrze jak bym chciała.

    Czy pod mikrokamerą widoczne są wszystkie mieszki włosowe, nawet te które miałam gdy włosy były gęste?
    Dlaczego mam przerzedzone – mniej więcej o połowę włosy, skoro ciągle odrastały mi nowe? W liceum i na studiach moja czupryna robiła na niejednej osobie wrażenie, teraz to tylko wspomnienia.
    Czy przy wypadaniu włosów przez stres – ciągły, bo włosy ciągle nadmiernie wypadają, jest możliwy powrót do poprzedniej czupryny?
    Jak to zrobić? Jak sobie pomóc? Czy Pani zdaniem można uzyskać poprzednią gęstość włosów? Trycholog nie widział pustych mieszków.

    Proszę o odpowiedź.
    Trycholog zalecił karboksyterapię, na którą się w środę wybieram, czy uważa Pani to za dobry pomysł?

    1. Agata lat 32 pisze:

      Dlaczego tylko mój post pozostał bez odpowiedzi ?

      1. Ilona pisze:

        Bardzo przepraszam, umknął mi Pani post. Musiałabym zobaczyć skórę głowy żeby odpowiedzieć na wszystkie Pani pytania.

  195. AK pisze:

    Dzień dobry,
    mam 23 lata i od początku roku męczę się z nadmiernym wypadaniem włosów. Wypadanie – przede wszystkim, jednakże zauważyłam też swędzenie i ból skóry głowy(w miejscach przerzedzeń włosów- na czole i na czubku głowy). Od zawsze miałam problemy z przetłuszczaniem, ale tu o dziwo, ostatnio łupież odrobinę ustąpił.
    Skóra warg jest wrażliwa i podatna na pękanie.

    Leczę się dermatologicznie, lecz nie widzę znaczących postępów. Może na to jeszcze za wcześnie. Używam Loxonu 5% raz dziennie i duże dawki witamin(C do 7 tabletek po 200mg, 2×2 wit. PP, wit.A). Do tego szampon -dziegciowy, o zapachu dość uciążliwym. Same włosy są po nim zwyczajnie tluste. Ale na skórę głowy trochę pomaga.

    Rutynowe badania krwi, badanie zawartości żelaza, wit. B12, kwasu foliowego nie wykazały nieprawidłowości. TSH i mocz – w normie.

    Co do chorób – trzy lata temu miałam niewielką anemię(na skutek zapalenia macicy, które trwało 3 miesiące).
    Sześć lat temu również miałam anemię, wywołaną restrykcyjnym odchudzaniem.

    Moje pytania brzmią:
    1. Czy przebyte anemie faktycznie mogą być przyczyną wypadania włosów, mimo iż miały miejsce stosunkowo dawno i dzisiaj wyniki badań mieszczą się w normie?
    2. Czy jest jakiś zamiennik szamponu dziegciowego, po którym włosy wyglądały estetycznie?
    Szampon sam w sobie jest w porządku. Ma krótki skład(szampon PIX) i pomaga, ale po myciu głowy wstyd pokazać się ludziom.
    Może wyjściem byłoby stosowanie dwóch szamponów – Pix na skórę, a drugi na włosy? Czy taki zabieg nie osłabiłby włosów?
    3. Czy niedobór witaminy D (kolejne badanie zlecone przez dermatolog, ale wymików jeszcze nie mam) mialby tak znaczący wplyw na kondycję włosów, że bylby bezpośrednią przyczyną ich wypadania?
    Bardzo mi zależy na Pani opinii, bo mam wrażenie, że moja dermatolog ukierunkowała się na leczenie anemii, której jak na razie nie ma, a ja mam przeczucie(choć przeczucie to niezbyt wiarygodna przeslanka), że przyczyna leży gdzie indziej, a ja stracę pieniądze na badania krwi pod kątem wszelakich witamin, nic nie zyskując. No a witamina C pozostawi mi na pamiątkę kamień w nerkach, a to nic przyjemnego, miałam już okazję to sprawdzić….

    1. Ilona pisze:

      Anemia ma duży wpływ na wypadanie włosów, jednak skupianie sie na samej anemii to trochę za mało bo mogło dojść do reakcji łańcuchowej. Do pełnej oceny sa potrzebne wyniki: : TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG, usg tarczycy; żelazo, ferrytyna, vitD3 (25OH);
      w 3 dniu cyklu: androstendion, testosteron wolny, DHEAs, prolaktyna, estradiol, LH, FSH, 17ohp. Pisze Pani, że TSH w normie, to jeszcze nic nie znaczy ponieważ normy (zwłaszcza dla hormonów) są bardzo szerokie.

  196. Iwona pisze:

    Dzień Dobry,
    Bardzo proszę o poradę, mianowicie mam wrażenie, że moje włosy rosną bardzo nie równo. Z przodu i u góry głowy oraz bokami- prawie w ogóle, a z tyłu na dole (gdzie są krótsze) rosną jak zwariowane, są tam dużo grubsze, gęściejsze, mocniejsze i dużo trudniej je wyrwać. Natomiast te słabe z przodu, u góry i na bokach- wypadają wraz z cebulkami i widać na nich niewielki ok. milimetrowy tylko odrost w moim kolorze włosów (mam włosy rozjaśniane i farbowane na blond) Mam ogólnie włosy bardzo rzadkie, zamierzam używać ampułek, wcierek na porost (i tutaj też pytanie czy mogę używać równocześnie lub na przemian raz na porost raz na wypadanie?) Chciałam zapytać jeszcze również czy z tego typami wcierkami, kosmetykami, maseczkami zapobiegającym wypadaniu i wspomagających porost nowych włosów nie należy np. przesadzać? Czy im więcej tym lepiej? Czy jest to bardziej na zasadzie, że np nie zaszkodzi używać wielu specyfików, ale i tak nie przyniesie to większego efektu? Zakupiłam: ampułki z komórkami macierzystymi przyspieszające “wyjście” z uśpionej cebulki nowego włosa oraz ampułki typowo przeciwko wypadaniu włosów, wcierkę z 4 olejków, odżywki ze spłukiwaniem również zapobiegające wypadaniu, szampon również wspomagający porost nowych włosów, olejek z czarnuszki oraz kolagen (bez spłukiwania) Ewentualnie również bardzo prosiłabym odpowiedzieć jak, kiedy i w jakich kolejnościach najlepiej stosować te specyfiki? Z góry bardzo serdecznie dziękuję dziękuję i przepraszam, że aż tyle tych pytań? 🙂

    1. Ilona pisze:

      Jeżeli decydujemy się na jakąś kuracja to zawsze powinna ona trwać co najmniej 3 miesiące. Trychoterapia domowa w przypadku wypadania włosów powinna wyglądać następująco:
      1. oczyszczanie/ stabilizacja skóry głowy, z reguły 2x w tygodniu
      2. mycie szamponem dobranym do problemu czyli pobudzającym skórę głowy
      3. odpowiednio wykonany automasaż (którego uczę na wizycie)
      4. pobudzenie skóry głowy preparatem rozszerzającym naczynia włosowate
      5. stosowanie maski trychologicznej zabezpieczającej łodygę włosa ( bez tego często jest utrudnione rozczesywanie).
      Wybieramy serię kosmetyków i tego się trzymamy. Jak będziemy często zmieniać lub dokładać różne kosmetyki do kuracji, wówczas nigdy się nie dowiemy co pomogło a co zaszkodziło.

  197. klaudia pisze:

    problem:ból skóry głowy na czubku

    włosy cienkie, jest ich z natury mało, przetłuszczające się u nasady o suchych łamliwych końcach

    długość ciut za ramiona

    sposób noszenia fryzury- z powodów sianowatości i małej ilości noszę je związane w luźny koczek

    brak widocznego podraznienia skory zaczerwienienia, łupierzu, przetłuszczanie zależne od pielegnacji. niestety przy cienkich suchuch na końcach włosach dodatkowo wypadających trudo odmówić im nawilżenia.

    aktualna pielegnacja:
    szampon biały jeleń z octem jabłkowym stosowany na zmiane z szamponem z rzeńszeniem farmony.
    olejowanie łącznie z skórą głowy olejem kokosowym i olejem amla
    wcierki
    jantar, radical, sok z aloesu stosowane na zmiane
    maski 2 razy w tygodniu mikstury typu również stosowane na przemian bez rutyny w pielęgnacji :
    żółtko kurkuma miód olej kokosowy sok z aloesu,
    zasilana olejem kokosowym maska kallos protox ,
    maska z bezbarwnej henny z olejem amla i sokiem z aloesu,
    laminowanie włosów żelatyną z aloesem i olejem.

    jak widać pielęgnacja jest mega bogata same włosy poprawiły kondycję są lśniące gładkie. ale ból skóry głowy nadal mnie męczy. i własnie na tym przekletym czubku glowy mam najmniej włosów.
    proszę o pomoc
    i o kontakt mailowy ten problem mnie wykańcza nerwowo bo złagodziłam pielęgnację do możliwie najmniej chemicznej a itak cierpię a włosóe na czubku mam tak mało że widać prześwity w razie co podeslę mailowo zdjęcia skóry głowy

    1. Ilona pisze:

      To wygląda na trichodynię, ból psychosomatyczny. Czasami pomaga przyjmowanie vit PP.

  198. Mariola pisze:

    Dzień dobry Pani Ilono.
    Mam 21 lat. Mój problem polega na tym, że moje włosy na głowie w części potylicznej nie rosną mi. 🙁 Natomiast po bokach głowy rosną bez zastrzeżeń. Wielokrotnie je podcinałam, ponieważ miałam nadzieję, że to im pomoże i zaczną rosnąć równo z resztą włosów, jednak nie przyniosło to żadnego rezultatu. Wyniki mam dobre, nie jem słodkiego, nie piję kaw. Stosowałam już różne szampony na porost włosów, odżywki, teraz od dwóch lat przeszłam na maski do włosów, olejki i zero rezultatów- jestem załamana w tej sytuacji i mam ogromną nadzieję, że Pani jest w stanie mi pomóc, nakierować mnie…

    1. Ilona pisze:

      Za mało danych. Do pełnej oceny potrzebuję wyniki badań, wywiad i ocenę skóry głowy.

  199. Stanislaw pisze:

    Szanowna Pani,
    dermatolog zdiagnozowal u mnie lojotokowe zapalenie skory i przepisal Stieprox. Nosze zarost (brode) i trzykrotnie uzylem tego szamponu rowniez do zarostu na twarzy. Po uzyciu go na twarzy czesc mocnych i ciemnych wlosow zmienila kolor na jasny i jest o wiele ciensza i wolniej rosnie. Zauwazylem rowniez ubytek czesci wlosow na twarzy. Czy istnieje mozliwosc powrotu do stanu przed uzyciem? Przez nastepne dwa i pol miesiaca nie bede mial mozliwosci pojscia do lekarza.

  200. Stanislaw pisze:

    Szanowna Pani,

    Po uzyciu szamponow Dercos Vichy oraz Stieproxu znacznie wylysialem na skorze glowy, twarzy i brwi. Mam zdiagnozowane LZS, ale nigdy nie lysialem z jego powodu na skorze twarzy. Doszedlem do wniosku, ze to efekt uboczny substancji SLS i SSEL, poniewaz na brwiwach wylysialem dokladnei w miejscu uzycia szamponu. Czy jest mozliwe, ze wlosy mi odrosna?

    1. Ilona pisze:

      Czy jest to efekt działania SLS i SLES raczej wątpię. Należałoby wykonać badania w kierunku tarczycy i ANA i pobrać wyskrobiny ze skóry na badanie mykologiczne.

  201. Paulina pisze:

    Dzień dobry Pani
    Mam 22 lata . Stwierdzono u mnie łojotokowe zapalenie skóry glowy . Nie mam łupieżu ani strupkow na glowie . Glowa nie swedzi . Wlosy sie przetluszczaja . Zaraz po umyciu wygladaja na tluste . Wlosy wypadaja w duzej ilosci . Stosuje alpicort plyn na skore ale po nim wlosy zaczely bardziej wypadac czy to normalne ? Dodatkowo stosuje axotret 10 tabletek . Wlosy myje szamponem zeby zniwelowac wydzielanie sebum. Czy te wlosy ktore wypadly one odrosna ? Czy moge jeszcze cos zrobić zeby zahamowac wypadanie wlosow ? Jestem zalamana . Z gory dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam

    1. Ilona pisze:

      Nie jestem w stanie Pani odpowiedzieć. Muszę zobaczyć wyniki badań i skórę głowy. Zapraszam na konsultację.

  202. Bartek pisze:

    Szanowna Pani,
    Mam 25 lat i borykam się z wypadniem włosów, stosowałem wcierki bioxsine, następnie byłem u dermatologa który przepisał mi nezyr oraz androstatin który stosowałem przez trzy miejsce) później przestałem używać tego leku z uwagi na zaburzenia seksualne i zacząłem używać loxon 5% który przepisała mi Pani doktor. Po około trzech tygodniach włosy zaczęły bardziej wypadać, wygląda to tragicznie jestem taki zdołowany że płakać mi się chce i wstydzę się wychodzić na zewnątrz 🙁 czy to jest ta faza lnienia o której ludzie mówią? Jak długo to może trwać? Dodam że oprócz tego mam łupież a skóra mnie swędzi bardziej niż zazwyczaj. Kupiłem szampon w aptece na tę dolegliwość (pirolam). Dodatkowo dwa miesiące temu kupiłem takie tabletki ” FOLLIXIN” które zażywam codziennie.
    Moja psychika tak na tym ucierpiała że jestem w stresie, ciągle o tym myślę a każde wyjście do ludzi jest dla mnie koszmarem 🙁 proszę o rady :’ (

    1. Ilona pisze:

      Niestety przy łysieniu androgenowym mamy małe pole do popisu. Jest to wada genetyczna, łysienie możemy jedynie trochę spowolnić. Ostre wypadanie może być wynikiem fazy linienia loxonowego. Może trwać różnie, od 1-3 miesięcy. Skóra może swędzieć po loxonie, są tam składniki, które mogą nasilać zarówno Świąd jak i łupież. Follixin nie za bardzo pomoże, taka jest specyfika łysienia androgenowego, jednak dietę warto wprowadzić. Odstawić cukier, białą mąkę i mleko. To tak w wielkim skrócie.

  203. Jakub pisze:

    Witam
    Otrzymała Pani powiadomienie o wpisie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *